trzeszczki

Znieczulenia to podstawa. Czy jest jakas reakcja bolowa od podeszwy kopyta przy macanii czulkami?
tego typu badania miał robione nie raz. Hultaj zawsze miał czułe podeszwy.
dziewczyny, a czy na trzeszczkowe konie polecacie jakies specjalne buty? czy wszystko jedno które? kon rekreacyjny, buty bym chciala zakladac tylko na czas "pracy" , zamiast kucia. co polecacie?
Faza, wydaje mi się, że mocno przesadzasz z tymi II. Na całym świecie II w trzeszczkach są traktowane jako norma, i dziwne bo mi dr Golonka przy TUVie (koń trzeszczki II) nic nie opowiadał o żadnym ostrzykiwaniu - przyznał tylko, że nie ma koni idealnych 😉
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
05 października 2015 17:19
Faza, wydaje mi się, że mocno przesadzasz z tymi II. Na całym świecie II w trzeszczkach są traktowane jako norma, i dziwne bo mi dr Golonka przy TUVie (koń trzeszczki II) nic nie opowiadał o żadnym ostrzykiwaniu - przyznał tylko, że nie ma koni idealnych 😉

No widzisz a z mnie zalecone kucie i ostrzykiwanie. Co lekarz to inna teoria...
Nord, nie wiem kto Ci robił badania, bo II jednego weterynarza nie równa II drugiego weterynarza. Teraz kupcy robili mojemu Everestowi TUVa i ich lekarz określił, że trzeszczki są III - po obejrzeniu fotek z przed roku powiedział, że zdjęcia RTG zupełnie się nie zmieniły i wtedy zmienił zdanie z III na II/III. Także mam wrażenie, że wszystko zależy od nazwiska podpisującego się pod badaniami, tyle.
No właśnie ja też od jednego weta usłyszałam, że trzeszczki I/II i że u konia lat 5,5 to tragedia, okuć na wkładki i przemyśleć Thildren, a wg drugiego weta nie ma się co za bardzo czepiać, bo próby zginania co prawda takie sobie, ale to nie powinno dawać objawów klinicznych i nawet za bardzo nie ma sensu tam teraz podawać żadnych leków. I że należy pilnować długości pazura i... i tyle. Poślę pewnie fotki jeszcze komuś do konsultacji... Ale przypuszczam, że koń miał te trzeszczki takie już 2 lata temu, bo i kopyta miał tragiczne wtedy, a przez cały ten czas nic nie wykazywał. Wg drugiego weta zakulał z innego powodu niż trzeszczki.
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
06 października 2015 07:59
Dlatego stopniowanie zaawansowania degradacji trzeszcze jest jak tak samo bez sensu jak interpretacja wiersza. Lecz się konkretny przypadek a nie stopień, bo każdy wet ma swoje "kryteria", koń swoje wet swoje 🙂
Olson mi dr Golonka powiedział IV (ostatni) a nie II stopien zmian. Zdaniem 2 wetów dr Swiderek i dr Golonka - clakowity zakaz używania konia. Do przemyslenia sprawa kucia konia (specjalne wkładki)
Czekam na lek, sprobujemy.
Była dzisiaj u nas weterynarz - robiła zdjęcia, próbę zgięciową i znieczuleniową. Próba zgięciowa oba przody dodatnie, znieczulany miała tylko lewy staw kopytowy, po którym na lonży bardziej kulała na prawo (nie dopytałam wet o to, ale w każdym razie to wskazuje na staw kopytowy?). Potem na zdjęciach wyszło że w lewym kopycie zapalenie stawu kopytowego - początek zwyrodnienia i trzeszczki II stopień, w prawym nie ma zapalenia, za to trzeszczka III. Przede wszystkim mamy przekuć, bo bez tego będzie kulała, trzeszczki się nie poprawią tak czy siak, bo to jest degeneracyjne, a tak to przynajmniej będzie mogła pracować, pewnie po tygodniu od przekucia. Na zapalenie mogę jej kupić czarci pazur, w przyszłości jeśli będzie się utrzymywało to ewentualnie iniekcja.
Nie mam teraz pojęcia co zrobić, czy w ogóle konsultacja z innym wetem ma sens, bo wygląda na to, że to te kopyta. Zastanawiałam się, czy po prostu nie zmienić kowala, który się naprawdę zna, i będzie umiał podyskutować z wetką, a nie po telefonie od niej okuć jak mu każe. Znacie kogoś takiego w okolicach Warszawy.
Dodam, że mimo wszystko to chcę użytkować konia w skokach, na poziomie L, i teraz zarówno wet i mój trener mówią, że na takie wysokości koń powinien być podkuty, zwłaszcza po kontuzji ścięgna. Czy to prawda, i kłócą się z tym tylko naturalsi 😉 ? Czy ktoś z Was ma konia trzeszczkowca, niepodkutego i skaczącego, czy raczej mam nierealistyczne wyobrażenia na ten temat?
Czy to nie był czasem "mój" koń, ten, którego dziś badaliście? 😂
Myśmy w końcu po konsultacji z drugim wetem nie okuli i tfu tfu koń póki co czysty (a wg pierwszego weta bez podków miał być kulawy). Jakkolwiek minęło jeszcze za mało czasu, żeby oceniać, koń jeszcze nie wrócił całkiem do roboty. Póki co tylko parę minut kłusa, ale jest tak luźny, miły i pootwierany w tym kłusie, że nie wygląda, jakby mu coś przeszkadzało. Chyba przez przypadek odkryłam najlepszy dla niego sposób rozprężenia - duuużo stępa na początku. 😉 Docelowo do jakichś mniejszych skoków też nie ma przeciwwskazań. No ale u nas jednak II, nie III. Niemniej wydaje mi się, że skoro mamy pilnować długości pazura, to jest to bardziej wykonalne boso, niż kując. W ten sposób wizytę kowala mamy co 5 tygodni. Nie wyobrażam sobie zostawić go w podkowach na dłużej, żeby było do czego przybijać... Kowal do tej pory kucie raczej nam odradzał, teraz je zaproponował, ale w kontekście potencjalnie cienkiej podeszwy, bo skoro już mamy fotki, to można zmierzyć grubość. I też nie naciskał, że koniecznie, tylko że to alternatywa - przy czym póki co teraz ta podeszwa już nie jest tak płaska, jak rok temu, więc damy jej szansę na poprawę. 😉 Mamy o tyle dobrze, że kowal z nami rozmawia, po wizycie pierwszego weta wypytał mnie o wszystkie okoliczności pojawienia się kulawizny niż tenże wet.
Mój koń z dnia na dzień okulał na przednią nogę. Ma 13 lat. Nie ma żadnej opuchlizny, ropy, gorączki :/ Myślcie, że to mogą być trzeszczki?
U mnie było dokładnie to samo, kobyła 13 lat, najprawdopodobniej trzeszczki.
Ale domyślam się, że może to być milion innych rzeczy, kopyta, stawy, ścięgna czy nawet naciągnięta łopatka. 🙄 Weterynarz powinien konia zbadać i dopiero będzie można coś więcej powiedzieć.
Pisałam na poprzedniej stronie o mocnej kulawiźnie mojego konia, sugerowałyście mi ropę w kopycie. Niestety po 2 tygodniach koń zakulał znowu, przyjechał wet prześwietlać i to jednak trzeszczka. Teraz w obydwu przednich nogach jest IV stopień. Dostał leki przeciwzapalne i na razie przez miesiąc spacery stępem w ręku. W stępie jest poprawa, nie kuleje, zobaczymy jak w będzie w kłusie.
bo leki działają też p. bólowo.
mój koń kilka lat temu miał problem z trzeszczkami, od tamtego czasu zawsze był kuty. Od długiego czasu nie znaczy ani nic. Leci już 3 miesiąc jak nie jest kuty i bez żadnych objawów. Myślicie, że powrócić do kucia czy już nic nie powinno się dziać?
No od kucia się trzeszczki raczej nie naprawiają 😉
raczej jeden kowal mi mówi że powinno się go kuć drugi, że nie i już sama sięw  tym gubię
Jeśli nie kuleje to po co?
tajnaa no nie wiesz  🤔 jak to ja kiedyś usłyszałam - bo  w przyszłości może zakuleć  😀
no tak... sorry  😁
Wczoraj wieczorem koń jak wracał z padoku to mocno kulał. Dzisiaj mam wolne od pracy więc rano poszłam do stajni, a koń nie jest w stanie chodzić. Wezwałam weterynarza, który stwierdził, że najprawdopodobniej ma zapalenie nerwów i dał zastrzyk przeciwzapalny. Kopytny ma tak jakby niedowład przedniej prawej nogi, jak miał zrobić krok do przodu to prawie się przewrócił. Zalecenia lekarza: stanie w boksie, rozgrzewanie nogi i czekanie do soboty na ewentualną poprawę.

Czy miał ktoś z Was taki przypadek u konia? Piszę w kilku wątkach z nadzieją, że ktoś już się spotkał z taką kulawizną.
Karolcia3029, moja trzeszczkowa kobyłka raz miała dokładnie taki sam przypadek. Kompletnie nie wiem co mogłoby być przyczyną... wieczorem kulała dość mocno a rano nie była w stanie wyjść z boksu, przewracała się na pysk. Kolejnego dnia poruszała się jedynie stępem i niechętnie, około miesiąca kulała raz mniej raz bardziej a aktualnie kuleje sporadycznie w łukach. Z całego serca życzę by Twoj wyszedł z tego zdrów!
Karolcia3029, a sprawdzaliście czy przypadkiem nie ma ropy w kopycie? Koń nie staje na przodku /czubku kopyta/ podczas ruchu? Często przy ropie koń się zachowuje jakby mu co najmniej nogę urwało 😉
Potwierdzam- koń zachowuje się jakby noge mu miało coś zaraz urwać.  Mój oprócz częstego  leżenia,  zachowywał się przy ropie jakby mu nogę ktoś wyrywał.
No właśnie... jednak lepiej było napisać w jednym wątku, bo ja odpisałam z kolei w tym o ścięgnach (aczkolwiek mniej więcej to samo, co dziewczyny)...
Przepraszam, że napisałam w kilku wątkach, ale zależało mi na szybkiej odpowiedzi  :kwiatek:
Mamy zdiagnozowan zaawansowany stopieny'ssSSS
No i?...
ja nabyłam amupłki tildrenu w Belgii.lecz obecnie są mi już niepotrzebne.czy wie ktoś czy moge je legalnie "odsprzedać" albo cokolwiek? mi juz sie nie przydadza.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się