hucuły.

Sprzedalam Paname, bo cierpie na chroniczny brak czasu. W sezonie jesienno-zimowym, gdy wczesnie robi sie ciemno, nie wyrabiam do konia. Teraz muszę ją przezimowac jakos.
maluda, mi też przytrafiło się to przy nie hucule ale układ pokarmowy u każdego konia jest taki sam, więc to chyba nie ma znaczenia 😉

Nie w tym kontekście pisałam. Po prostu wepchnęłam się w temat nie mając hucuła, wolałam zaznaczyć.  😁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 listopada 2016 06:33
maluda, ale jak to? Ja byłam pewna, że Ty masz hucuła 😀
Teoretycznie mam.  🤣  Wchłania wszystko jak odkurzać i ciągle jej mało.  🤣
Hej, chciałam się z wami podzielić wieściami odnośnie srokatych hucułów, które nie powiem trochę mnie zasmuciły 🙁

Zacznijmy od tego, że szukałam jakiś czas temu hucułów z odmianami na kończynach do swojej racy inżynierskiej odnośnie utajonej srokatości (kryto-tobiano). Koni znalazło się łącznie 26 z czego 17 miało zrobione badania genetyczne na obecność genu odpowiedzialnego za srokatość. Wyniki bardzo mnie ucieszyły, ponieważ 16 z 17 koni po mimo tego że miały jedynie odmiany na kończynach(czasami również jakieś małe śiwizny) było genetycznie srokate (co wiąże się z tym że źrebięta od nich mogą urodzić się z pełnym wzorem - całe łaciaciate 🙂 ). Jak wiecie hucuły z odmianami nie są zbyt lubiane przez sędziów, a o ogierach z odmianami to już nie wspomnę. Jak na skrzydełkach więc pofrunęłam na zebranie w moim wzhk, aby dopytać co i jak i w miarę możliwości  zmienić maść swoim koniom (mam cztery konie, które są srokate, a wcale nie wyglądają, przy czym 3 z nich to klacze). Usłyszałam że pzhk wycofuje się z norm, które chcieli wprowadzić (chodzi o rozróżnianie srokatości : tobiano, overo, sabino itp, oraz innych "dziwolągów"np gniadosrebrnych, perlino) i że wszystkie szkolenia, które odbyli były totalną stratą kasy, bo cytuję "żyjemy w Polsce i angielskich nazw nie będziemy używać". Tak więc moje srokate konie, dalej pozostaną jedynie maścistymi z odmianami, dalej będziemy sobie strzelać w kolano "eliminując" dobry materiał, który jest teraz bardzo pożądany i super się sprzedaje(srokate hucuły) i dalej będziemy sto lat za murzynami w hodowli, bo o Niemcach, to już nie wspominam (tak ogólnie rzecz ujmując)...
Powiedzcie mi jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Przepisywałam klacz z miesiąc temu na siebie i pani na starcie powiedziała mi, że nie powinno byc gniada z odmianami tylko kryptogniadosrokata, ale póki co czekam aż przyjadą i ją zidentyfikują. Mnie nie zależy na zmianie.


Druga sprawa- nikt nie zabrania kryć klaczy z odmianami, ani nie zauważyłam żeby były dyskryminowane w jakikolwiek sposób.

Trzecia sprawa- Jeżeli ktoś kupuje hucuła ze względu na maść, no to kwestia co on tam ma wpisane w papierach jest mało istotna. Prowadząc badania zauważyłaś na pewno, że konie, które mają mały wzór srokatości przekazują potomstwu ten wzór. Więc jeśli ktoś kupi klacz kryptotobiano to źrebaki po niej i maścistym ogierze nie będą "krówkami", a po ogierze srokatym każda klacz maścista może dać srokacza.

I ostatnie- hucuł ma być przede wszystkim uzytkowy, to jest porządany towar.
Mnie zależy na zmianie i wiem, że kilku osobom również(zwłaszcza posiadaczce ogiera). Z resztą tu nie chodzi o samą zmianę maści, a o ogólną świadomość.

Co drugiego punktu, fakt nikt nie zabrania kryć, ale dyskryminowane są od zawsze. Byłam na niejednej ścieżce, zarówno jako uczestnik jaki i widz(hucuły mam już od kilkunastu lat) i jeszcze nie spotkałam się by klacz z odmianami weszła do pierwszej 5 na ocenie płytowej (chyba że klaczy na płycie było 5...). Moje klacze zawsze dostawały średnie oceny, pomimo poprawnej budowy i typu, gdy prosiłam sędziów o późniejsze uzasadnienie ocen słyszałam tylko jedno słowo "odmiany".  Jak wiemy w hodowli przez długi czas była prowadzona selekcja na wyeliminowanie odmian.

Hucuł ma być użytkowy, a sprawdzianem jego użytkowości jest ścieżka huculska. Potencjalny klient, patrzy więc na wyniki z niej, a wiadomo każdy chce kupić czempiona. Tak więc jeżeli nawet klacz uzyskała maksymalną ilość punktów na ścieżce, nie da jej to możliwości zostania ową czempionką, a jedynie koniem który najlepiej przeszedł ścieżkę.

Krypto-tobiano oznacza to że osobnik ma gen To warunkujący srokatość, a co za tym idzie z maścistym ogierem(w przypadku klaczy) może dać nawet bardzo srokate źrebię (jest to jeden ze sposobów potwierdzenia srokatości u któregoś z rodziców).
Przy czym srokacz ze srokaczem mogą dać maściste źrebię jeżeli są heterozygotami(Toto).
A zauwazylas ze na plycie prowadza konie znanych hodowcow/wlascicieli? A klacz Okowita?
Ile lat eliminowano te odmiany, bo pierwsze glosy o tym pojawily sie kilka (6?) lat temu. W jak duży sposob moze zawazyc ocena plytowa na wyniku koncowej klasyfikacji? O 2 punkty?
Sciezka to sciezka. Jesli masz konia ktory odnajdzie sie w rekreacji, w zaprzegu i hipoterapii to jest kon użytkowy. Mialam klacz niehodowlana (bez mozliwosci wpisu do ksiegi) i walacha i sprzedalam w bardzo dobrych pieniadzach ( powyzej ceny powszechnie uwazanej za dobre) tylko dlatego ze konie byly do wszystkiego.

Wiem co to jest kryptotobiano i wiedzialam wczesniej o tym niz pracownicy zwiazku. Tak wiec mnie zdziwila mnie reformacja. Ale mam w nosie jaka ta masc jest wpisana, bo zwiazku z uzytkowoscia nie widze, a hodowli nie prowadze. Chociaz nie wykluczam, bo skoro klacz licencje ma to moze to wykorzystam.
Posiada ktoś huculy doplatowe? 
Więc jeśli ktoś kupi klacz kryptotobiano to źrebaki po niej i maścistym ogierze nie będą "krówkami", a po ogierze srokatym każda klacz maścista może dać srokacza.


Źrebie po maścistym ogierze i klaczy kryptotobiano może być całkiem krówkowate🙂 - http://www.bazakoni.pl/linda-lando-o-liana
Jak to mówią: wyjątki potwierdzają regułę 🙂
A czy ktoś wie czy takie ogiery jak Semen albo Paw kryją jeszcze (o ile żyją), ponieważ koleżanka bardzo chciała pokryć klacz jednym z tych ogierów. Ewentualnie może być Sambor. Wiem, że Sambor na pewno kryję, bo to jeszcze młode konisko, ponieważ jeszcze ja pamiętam Sambora ze stada ogierów z Tarnawy Niżnej 🙂
Sambor kryje w Wieruszowie u p. Małyski.
Dzięki za odpowiedź 🙂 Przekaże koleżance 🙂 A orientuje się ktoś ile kosztuje stanówka ogierem huculskim? 🙂
granice 250-300 zł 😉
granice 250-300 zł 😉


Ale bywa, że i dwa razy więcej.
W moich okolicach 300 to dolna granica.
Bo przeciętne ogiery tyle kosztują, ale gładyszowskie dwa razy więcej. Wystarczy zajrzeć w cennik na stronie.
Ja robiłam wstępne rozeznanie w wlkp. to u nas posucha i ceny 200-300 zł.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi 🙂 Po świętach koleżanka będzie dzwonić o krycie Samborem 🙂 Jeśli pójdzie dobrze to będę posiadaczką właśnie źrebaka po nim, a jestem bardzo szczęśliwa, bo Sambor był kiedyś moim podopiecznym można powiedzieć 😉
Tak teraz sobie czytam i myslę że lista cała jest ale oficjalnie ogłaszają sie dwa dwa Halif i Powojnik. Pierwszy dla mnie odpada.  Może czegoś nie widzę?
Powojnik aż w wlkp wylądował? U kogo stoi ( bo nie mam offica i nie mogę otworzyć pliku).
Może poszukaj po ościennych województwach? Nieraz można znaleźć bliżej niż w swoim.
Stoi w Krzyszkowie koło Rokietnicy.
Szukam po ościennych , nic mi nie pasi. Nie chce łaciatego , chce wysokiego i mało kulkowatego  😁

A miał ktoś kontakt ze źrebakami po Halifie oraz Powojniku?
Po Powojniku Zakrętka fajnie sie spisala w Sielcu w 2016 roku. Luis stoi u pani weterynarz.Kadarkę niedawno znajomy sprzedal. Tylko, ze Powojnik jest srokaty.
Dzięki. On jest srokaty ale ma malutkie plamki, a nie ciapaty jak krówka 🙂
A charakter wiesz jaki mają?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
16 stycznia 2017 16:53
armaquesse, może sam nie jest jak krówka, ale krówkę może Ci dać 🙂
Ale zrebaki moga byc w krowie plamy, jak te o ktorych piszę. Co do charakteru to nie moge wiele powiedziec, nie wiem w jakim stopniu mial na nie wplyw czlowieka. Sam Powojnik dokąd tu stacjonowal byl calkiem niezly uzytkowo, szczegolnie w zaprzęgu sie sprawdzal.
Sama Zakretka mnie pozytywnie zaskoczyla na probie dzielnosci.
Wiem , wiem. chciałam zminimalizować ryzyko  😁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
17 stycznia 2017 09:09
Nie zminimalizujesz 😉 Gen, to gen i jeśli koń go ma, to nie znaczenia czy sam jest jak krówka, czy ma kilka plamek. I jeden i drugi może dać zarówno krówkę, kilka plamek jak i konia jednej maści.
Dlatego szukałam nie krówkowych ale patrząc w drzewa genetyczne i mały wybór jest to nie do uniknięcia. Trudno , ryzyk fizyk , będzie łaciate i tak "bedę kochała jak swoje" 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się