Jakie pasze dajecie swoim koniom?

I tu się z Wami nie zgodzę, badanie siana jest ważne i powinno się je robić, oczywiście nie każdego snopka siana... większe stajnie z reguły maja podpisane umowy z dużymi rolnikami którzy dostarczają duże ilości siana z podobnych łąk z tych samych zasiewów i nawożone tymi samymi nawozami. Dlatego zrobienie próbki z kilku czy kilkunastu balotow raz na rok nie jest problemem (próbkę w laboratorium się ujednolica i wychodzi średnia). Oczywiście jak są małe stajnie które kupują siano na szt i gdzie popadnie to faktycznie nie ma sensu bawić się w badania.

Zielona stajnia - jak masz swoje siano to zrobić raz na rok badanie to nie mega wydatek a masz wtedy jakaś wytyczna jakie masz siano i jak do karmienia podchodzić. Ja badałem kilka razy (na początku starałem się badać 1 próbkę z pokosu - przy czym mam 3 rodzaje gleby) po kliki latach wiem czego mogę się spodziewać i robię 2 próbki na rok dla sprawdzenia. Tymbardziej ze w naszym rejonie (koszalińskie) dofinansowują takie badania.

Co do tych teorii o zagranicznych sportowych stajniach ... tam gdzie maja drogie konie i profesjonalne hodowle nie dość ze jest to norma ze się bada siano to jeszcze dostawcy siana maja w kontraktach jakie wartości maja ich dostawy!!! Wiec nie dawajcie przykładów jak nie macie o tym pojęcia!!

Edit: nawet patrząc na dostępne informacje w książkach (polskich czy zagranicznych) widać jak różne dane są dostępne i jak bardzo mogą się różnic wartości np. wapnia, fosforu, żelaza, selenu, magnezu .... w sianie. A przy ilości zjadanego siana 10-15 kg / dobę ma to już znaczenie w diecie.
Dava - gleby badam i to regularnie
Luckygda - możesz mnie oświecić gdzie to te dofinansowywane badania siana można zrobić i za ile (jakie parametry są mierzone) ?
Robiąc badanie siana z jednego pokosu, nie jestem w stanie przewidzieć przebiegu choćby opadów i temperatur, kosząc siano i sianokiszonkę z 5 różnych typów użytków i robiąc dla spokojności po próbce w roku mam 10 próbek - to już po taniości nie będzie 😉
Poza tym moje konie żrą do woli - raz zeżrą balota w 3 dni, raz w 4 - jak mam im wytłumaczyć, że tak nie wolno 😉
Odpowiadając na pytanie co innego jak badanie krwi  jest wystarczające do określenia czy koń ma zbilansowaną dietę nie napisałam, żeby badać każda partię siana jaką koń dostaje. Wystarczy jedno zbiorcze badanie siana na rok - przed sezonem jesien-zima. Nie trzeba badać każdej paszy. Siano stanowi większość, a czasem całość dawki pokarmowej konia i dlatego o nim właśnie wspominam. Ponadto wiele pasz i suplementów ma gotową analizę.

Nie odniosę się do tego co robi większość ludzi. Wyrabiając sobie opinię na jakiś temat lubię zasięgnąć wiedzy w kilku źródłach i u specjalistów. Nie chce też ingerować w to jak kto dba o żywienie i zdrowie swojego konia czy siebie. Poprawne żywienie, czyli dążenie do tego by było ono jak najlepiej zbilansowane i jak najlepszej jakości, to wg mnie najlepsza profilaktyka zdrowia.
Jestem pewna, że wraz ze wzrostem potrzeb i świadomości niektóre poglądy będą sie powoli zmieniać. Tak jak było z badaniem TUV - kiedyś robiono sporadycznie, a większość uważała to za fanaberię. "Że niby ile stawów prześwietlisz? Może kręgosłup też?" A teraz w Polsce TUV jest na porządku dziennym. Nadal ścigamy zagranicę, gdzie to często właściciel konia robi TUV przed sprzedażą, żeby mieć aktualny do pokazania zainteresowanym. Może taka praktyka też do nas dotrze. Następny przykład  - żywienie paszami. A nawet w ogóle żywienie. Czy ktoś kiedyś się w ogóle przejmował, że konie jedzą sam owies i siano zimą? W wielkich stadninach to była norma. Plus czasem mesz. Taka praktyka jest coraz rzadsza. Nawet coraz więcej osób przechodzi na żywienie pełnoporcjowe. Potwierdza to choćby ten wątek🙂

Znam stajnię i hodowlaną i sportową która robi badanie siana. Z tego co się orientuje nawet na forum są osoby, które robiły takie badania. Więc nie jest to nic osobliwego.

Dava Badanie siana zawsze obarczone jest błędem - to oczywiste, bo bada się tylko próbkę. Jednak wg mnie lepiej oprzeć bilansowanie diety na takiej próbce, niż na normach  które można tak to ująć, są próbką siana z całej Polski. Dzięki badaniu zawęża się margines błędu.
Zielona- u nas organizuje to gościu z odr'ow idzie to przez gmine Bobolice (nie wiem dokładnie ale kasę na to dostają z Koszalina bo chyba jest to jakiś program od wojewody). Ostatni raz badałem 1,5 roku temu z tego co pamietam za siano/słomę płaciłem 90-100 zł (50%) za próbki ziemi chyba 8 lub 10 zł za owies 60zl.

Co do ilości pokosów - zrób chociaż 1 próbkę średniego siana - sama najlepiej wiesz jak i gdzie rośnie i jakie to siano jest.

Ja widzę ze oczywiście opady i temperatura maja znaczenie ale wtedy widzisz czy siano jest lepsze czy gorsze czy przerośnięte czy niskie... i sama już będziesz wiedzieć jakie mniej więcej ma parametry. To tez mocno pomaga przy określeniu jakimi nawozami czy wapnem sypać i ile.
Nie mówię, że nie. Nie uważam tego za nic osobliwego, ale czy w tej sytuacji nie powinno się badać też porostu pastwiskowego? Moje nieroby od maja do końca października z pasz objętościowych mają do dyspozycji pastwisko - okazjonalnie jak muszą być zgarnięte do stajni siano czy słomę. Czy i gdzie w takim razie robi się badania tegoż porostu? Nawet jeśli skoszę i ususzę i w tej formie wyślę do badań to nie będzie to odzwierciedlało wartości gdyż przy suszeniu zachodzą procesy biochemiczne mające na to wpływ.
Lukckygda - jakie parametry były mierzone? Z tego co podajesz to badanie w OSCHR -tyle samo płacę za analizę gleby - to normalna cena, bez żadnych dofinansowań
K2arola, trzeba wspomnieć o jednej znaczącej różnicy pomiędzy polskimi zbiorami, a zachodnimi - występuje u nas o wiele większa fragmentacja łąk. Na zachodzie kosi się siano z 20-50 hektarów jednolitej łąki, w Polsce zbierzesz to siano z 15 łąk należących do różnych osób, które różnie nawożą i sadzą różną trawę.

Jestem pewna, że wraz ze wzrostem potrzeb i świadomości niektóre poglądy będą sie powoli zmieniać.


Nie cierpię takich sugestii a la "jesteście tępym ludem, kiedyś do tego dorośniecie"... Jedne rzeczy przejdą do naszej kultury, inne nie.
Btw, piszesz o koniach sportowych. Tyle, że konie sportowe często są tak nafutrowane, że po prostu nie mają ochoty na siano. Poskubią trochę i tyle. Więc badania siana, teoretycznie oczywiście, powinny być najbardziej przydatne w hodowli, w której nie karmi się pełnoporcjowo, a nie w sporcie. I o ile rzadko bywam w stajniach stricte sportowych, to hodowlanych (z sukcesami hodowlanymi) odwiedziłam i poznałam już paręnaście i żaden z ich właścicieli nie badał siana ani nie wyliczał każdemu koniowi idealnego Ca:P.
No ale może są nieświadomi...

EDIT: Zapomniałam dodać, w większości tych stajni konie miały robione badania krwi i były suplementowane w zależności od indywidualnych potrzeb, nie były zostawione same sobie. Ale tak jak karmienie czymkolwiek jest skrajnością, tak, według mnie, drugą skrajnością jest karmienie konia tak, by przypadkiem mu równo procenty wyszły.
Kiedyś dzieci były traktowane jak dzieci i były zdrowe, dziś są traktowane jak szklane figurki, a chorób cywilizacyjnych coraz więcej. Mam nadzieję, że konie ominie ten los, chociaż patrząc po zwierzętach domowych - raczej nie.
Sivrite całkiem zapomniałam o "Twojej" słomie 😉
owsiana Ca 3,2g P 1,2g
żytnia Ca 2,6g P 0,9g
pszenna Ca 2,6g P 0,8g.
Nie przewidzieli pszenżyta  🤣 którego u mnie w okolicy od groma i w związku z tym moje konie na takiej stoją.
[quote author=zielona_stajnia link=topic=25.msg2646645#msg2646645 date=1486502322]
Sivrite całkiem zapomniałam o "Twojej" słomie 😉
owsiana Ca 3,2g P 1,2g
żytnia Ca 2,6g P 0,9g
pszenna Ca 2,6g P 0,8g.
Nie przewidzieli pszenżyta  🤣 którego u mnie w okolicy od groma i w związku z tym moje konie na takiej stoją.
[/quote]

Niech zgadnę, uśredniłaś i śpisz spokojnie. : D
EDIT: I dziękuję za info, na dniach postaram się to jakoś ogarnąć.
Luckygda a w innych województwach też takie badania są dofinansowane? Czy to zależy od powiatu...? Trzeba być rolnikiem?
zielona_stajnia pastwisko nie generuje tylu niedoborów. Trawa jest dla koni najlepszym pożywieniem. Oczywiście też można ją przebadać. Zamraża się ja przed wysłaniem.
Sivrite siano jest podstawą żywienia koni - także sportowych. Przed chwilą toczyła się rozmowa o wrzodach...
Stosunek Ca:P nie musi być idealny. Wystarczy, że zawiera się w pewnych widełkach.
Widocznie bywamy w innych stajniach😉
Mi się wydaje, że badania te nie są dofinansowywane - mieszkamy z Luckygda w tym samym rejonie - cena taka mogła wynikać z zakresu badań (cenniki OSCHR są stałe i w całym kraju takie same) lub jednorazowej akcji - u nas też kiedyś taka była, żeby namówić chłopów do badania gleby - "promocja" polegała na tym, że gościu z ODR-u zbierał próbki i wysyłał gratis - dla mnie wydatek na kuriera rzędu 15 zeta za kilkanaście próbek nie jest problemem 😉 - bardziej chodziło im o upowszechnienie badań, bo u nas we wsi chyba tylko ja jestem ewenement co nawet raz w roku bada glebę 😉
Luckygda a w innych województwach też takie badania są dofinansowane? Czy to zależy od powiatu...? Trzeba być rolnikiem?
zielona_stajnia pastwisko nie generuje tylu niedoborów. Trawa jest dla koni najlepszym pożywieniem. Oczywiście też można ją przebadać. Zamraża się ja przed wysłaniem.
Sivrite siano jest podstawą żywienia koni - także sportowych. Przed chwilą toczyła się rozmowa o wrzodach...
Stosunek Ca:P nie musi być idealny. Wystarczy, że zawiera się w pewnych widełkach.
Widocznie bywamy w innych stajniach😉


Może i właśnie bywamy w innych. Ale z tym "sianem jako podstawą żywienia koni sportowych" bym raczej nie przesadzała. Nie mówię, że go nie dostają w odpowiednich ilościach, ale często go po prostu nie chcą. Podaż paszy treściwej dla konia w ciężkim treningu jest tak duża, że często takie konie zwyczajnie nie mają już ochoty na siano, lub jedzą je w mikroskopijnych ilościach. Tak, generuje to sprzyjające warunki do powstawania wrzodów, ale taki jest sport.
Nieważne, mój wpierdziela siana ile zmieści, więc uwzględnię to w wyliczeniach. Badań siana od kilkunastu dostawców, od których mamy siano robić nie będę, bo mnie na to ani nie stać, ani nie mam potrzeby. Może i to brak świadomości, każdy może sam zdecydować. : )

Zielona, a dała coś w ogóle ta promocja? : P Przyznam, że ze względu na kierunek studiów takie badania są mi bliskie (a nawet raczej są podstawą mojej edukacji), więc z ciekawości pytam. Był jakiś odzew? Na zajęciach korzystamy głównie z map przedwojennych, bo kiedyś pomiary gleb były robione przez państwo. Teraz jest to prawie niewykonalne, bo połowa właścicieli goni nas z łopatą nawet, jak chcemy wykopać dołek, żeby zrobić przekrój. Dołek, który grzecznie zakopiemy i nie znajdą go nawet, gdyby chcieli. : P
też chciałam napisać jak ktoś powyżej, u jednego dostawcy biorę siano z 3 różnych łąk, różnice widać wizualnie i pokazują ją konie 🙂 ogólnie siano kupuje od 3 dostawców, mam badać każdy snopek ? to już sie do Bareji nadaje  🤔wirek:
Już np. pomijając fakt przechowywania. U nas wszystko leży na strychu, nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie odróżnić które siano jest od kogo, a już nie wspomnę z której łąki ;/
Do Bareji nadaje się czytanie ze zrozumieniem!!

Masz takiego dostawce to weź z tych 3 rodzajów siana po 2 próbki (z 10 czy 15 balotow) i wyślij to do laboratorium - oni to zmiela wymieszają i dadza Tobie wynik - będzie to średnia wartość Twojego siana. I nie 10 czy 15 wyników tylko 1 za który zapłacisz 200zl.

I dodam ze większość firm w których są żywieniowcy od koni pyta się jakie siano koń dostaje (lepsze /gorsze)- na pewno jak dostaną wyniki Waszego siana to będzie to im bardzo pomocne.

Dla przykładu pasze RedMills (chyba wszyscy się zgodzą ze to jedne z lepszych  pasz) maja w katalogu przy każdej paszy zalecenia żywieniowe z rozdziałem na uzywane siano lepsze i gorsze.CZYLI JEDNAK JAKOŚĆ SIANA MA ZNACZENIE.
Uszczypliwie dodam - "ale oni może nie byli w kilkunastu stajniach na zachodzie ..."  🤔wirek:

Starając się zamknąć temat docinek w tonie "badać każdy balot czy kostkę siana..." - jak nie chcesz badać nie badaj, tylko nie krytykój kogoś kto stara się opisać coś nowego co NIE ZASZKODZI a może pomoc.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 lutego 2017 07:22
Hmmm, to ja chyba też w dziwnych sportowych stajniach byłam albo aqh są jakieś dziwne, bo mimo, że są futrowane głównie włóknem (kupa mięśni niestety sama się nie wykarmi) to siano zjadają w takich samych ilościach jak nieracujące konie (a przynajmniej nigdy nie zauważyłam znaczącej różnicy a porównanie było, bo w pewnym momencie wszystkie konie miały siatki ładowane 'po równo' i to ile zostawalo w siatce nie miało odzwierciedlenia w ciężkości treningu.
Jedynie kobyłka wrzodowa zostwiala więcej, ale ona generalnie miała straszne problemy żywieniowe, nie szło jej utuczyc i nie ruszala żadnego jedzenia, więc trochę się nie wlicza w rejestr
Luckygda, k2arola, a jak ustalić ile koń zjada siana i słomy - zjada, nie ile dostaje?
Gaga Zadajesz koniowi testowo siano w siatce - jest dokładnie zważone. Można zważyć przed podaniem luzem + trzeba zobaczyć czy koń coś zostawił w boksie i czy nie wyjada słomy. Wtedy waga jest mniej dokładna. Jeśli nie ma możliwości ważenia ile siana się zadaje, określa się pobór dobowy na podstawie % względem mc. Są do tego tabele uwzględniające wiek i obciążenie pracą.
Jeśli nei wiadomo jakie koń je siano, nie wiadomo ile je i nie wiadomo ile waży ten koń to dieta ustalana jest z szacunków. Im mniej danych tym większe prawdopodobieństwo błędu.
Organizm konia ma rezerwy w tkankach i nieznaczne lub okresowe niedobory są z nich uwalniane. O ile ma rezerwy (one tez musza być uzupełniane). O ile żywienie nie jest niedoborowe przez lata, O ile jest zdrowy. O ile nie jest wymagający żywieniowo.
Jeśli ma się taki "łatwy" przypadek to spoko - można zrezygnować z ważenia konia, ważenia siana, ważenia paszy treściwej (podawać na miarki), suplementacji, z badania siana, badania gleby, weterynarza itd itp.
Ja mam przypadek konia wymagającego żywieniowo. Wielu wetów, rodzajów siana, pastwisk, wiele suplementów i pasz przerobiłam. Non stop niedobory. Na paszach Nuba Equi jest o niebo lepiej. To ten trudny przypadek sprawił, że marka w ogóle powstała. Swoje siano badam. Inwestuję sporo w żywienie, bo to się bardziej opłaca niż potem wyciąganie tego konia z problemów zdrowotnych.
Nie uważam, żeby badanie siana było praktyką nie do przejścia. Rocznie bada się na świecie tysiące próbek siana (tylko pod kątem koni). Ludzie to jakoś ogarniają. Na pewno wiele osób uważa takie postępowanie za bezsensowne. Lub na prawdę nie ma takiej możliwości. Tak bywa...
Pech, że w Polsce takie badanie jest drogie.
k2arola, moje konie stoją w pensjonacie. O ile siatka jest rozwiązaniem an badanie testowe, o tyle:
a) bywa, ze koń z siatki wyje mnij, niż zjadłby luzem
b) ponieważ mam możliwość zadawania siana - daję go sporo , przez co część jest zmieszana ze ściółką. Szczerze pisząc nie mam pojęcia ile z tego, co dostają - zjedzą, ile zostaje... Obawiam się że szacunki tutaj byłyby na prawdę ciężkie do ustalenia .Szczególnie, ze konie mają na pastwisku siano dostępne w siatce (2 konie jedna siatka). A co dla mnie jest kompletną abstrakcją: jak zważyć słomę, którą koń zje?
Nie podważam sensowności badań siana / słomy , chociaż sama tego nie robię i nie zamierzam. Jednak zastanawia mnie sens takich działań przy trudnościach w ustaleniu ilości zjadanej objętościówki.
Ta metoda odpada także w sytuacji, gdy więcej niż jeden koń je siano z tego samego miejsca. U mnie w stajni mogłabym co najwyżej zważyć dawane porcje, ale ruda stoi z drugą klaczą i obie jedzą z tego samego żłobu. Mogę domniemywać, że pewnie spora arabka zje więcej niż mała hucułka, ale czy rzeczywiście i o ile więcej, to już jest wróżenie z fusów.
Dava   kiss kiss bang bang
08 lutego 2017 10:33
K2arola -> zapytałam się jak ważysz siano i słomę, skoro nie ważysz swoich koni?
Koń Twój miał niedobory, bo miał niedostosowaną do siebie dietę przez żywieniowca, a nie dlatego, że pasze są be 😉
Dlaczego nie da się badać siana (ogólnie objętościówki) w pensjonacie:
- siano i słoma (owies również) jest z wielu źródeł, z różnych zbiorów, tym samym nawet nie wiesz z jakiej partii je Twój koń
- nigdy nie jesteś przy wszystkich posiłkach i nie ma opcji ważenia każdego zadawanego siana itd.
- nigdy nie wiesz ile dokładnie koń zje, ile wymiesza, ile wywali na korytarz

U nas konie zadawane mają siano na podłogę boksu, nie w siatkach. Nie wyobrażam sobie tym bardziej jak ktoś padokuje konia (w stadzie lub osobno) i koń dostaje tam siano w siatce albo w baliku. Ile koń wtedy je? Ile je jak jest więcej koni?  😁

Konie sportowe i poddawane wielkim obciążeniem od razu pokazują jeśli mają jakiekolwiek problemy. Wszyscy zwracają na to mega uwagę, na wagę konia, jego kondycję, badania (krew), kopyta itd. Tam jest zdecydowanie więcej koni z problemami żywieniowymi, niż wśród koni rekreacyjnych. Jeśli konie wygrywające GP, wyglądające super i czujące się doskonale nie mają badanego siana, a dietę zbilansowaną (i skuteczną) to chyba jakoś nie jest to najistotniejsze w całym żywieniu.
Nie zaszkodzi oczywiście nawet badanie powietrza, kurzu, siana, słomy, owsa, rogu kopytowego i włosa. Można zrobić każde badanie, tylko trzeba wiedzieć po co i jaki jest tego realny sens 😉

Dava - o badaniu aury zapomniałaś 😉

P.S. to sarkazm, proszę nie odbierać osobiście. Sensu badań siana w ściśle określonych warunkach nie neguję, ale też nie neguję jego bezsensu w innych warunkach.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=25.msg2646806#msg2646806 date=1486548072]
Mogę domniemywać, że pewnie spora arabka zje więcej niż mała hucułka, ale czy rzeczywiście i o ile więcej, to już jest wróżenie z fusów.
[/quote]

Obstawiałabym, że hucułka zje więcej niż arabka... Przecież konie tej rasy żyją, żeby jeść!
Dava   kiss kiss bang bang
08 lutego 2017 10:48
[quote author=zielona_stajnia link=topic=25.msg2646819#msg2646819 date=1486550204]
Dava - o badaniu aury zapomniałaś 😉

P.S. to sarkazm, proszę nie odbierać osobiście. Sensu badań siana w ściśle określonych warunkach nie neguję, ale też nie neguję jego bezsensu w innych warunkach.

[/quote]

hahaah no 😀

-> dokładnie tak jak piszesz, ja widzę sens badania siana i gleby przez rolnika co ma swoje. I pewnie doskonale wiesz, że na xxx hektarach możesz mieć ziemię klasy od I do VI. Znam rolników, którzy na swoim polu mają aż 4-5 różnych klas ziemi! Takie badanie ma sens wtedy, bo jako rolnik wiesz i realnie możesz przeanalizować jakie plony daje Ci jaka ziemia. Ale badanie na zasadzie analizy ogólnej, nie szczegółowe badanie każdego pokosu z każdego kawałka. To jest zwyczajnie nierealne i nikt tak nie robi.

edit. literówka

SzalonaBibi tak obastawiam, bo poprzednio w innym pensjonacie miałam w boksach moją arabkę i innego hucuła i jednak ona jadła więcej... Ale to wszystko domniemania tylko. 🙂
Chciałam się jeszcze odnieść do tematu pastwiska - wahania potrafią być bardzo duże w wartości pokarmowej w ciągu sezonu, a zależności jest wiele - załączam fotkę z książki  "Żywienie koni" Meyera, więc nie można stwierdzić, że pastwisko jest idealne i nie generuje niedoborów 😉

Jeszcze pytanie do osób karmiących paszami z Agrokompleksu - czy podają ilości witamin i minerałów na opakowaniu? Na stronie nic nie ma poza pozycją w składzie "mieszanka mineralno-witaminowa".
Dava - w swej mądrości proszę zauważ :

"pokłosie" - 
1. «wynik, rezultat jakiejś działalności»
2. «kłosy pozostałe na ściernisku po żniwach»

"pokos" -
1. «pas skoszonej trawy lub zboża»
2. «zboże, trawa ścięte w jednych żniwach»


"Pokłosiem Twojej pokory jest Twa wiedza ..."
Luckygda, słyszałeś o autouzupełnianiu w telefonie? 😉
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2646847#msg2646847 date=1486553881]
Luckygda, słyszałeś o autouzupełnianiu w telefonie? 😉
[/quote]

Pewnie masz racje - niektórym tu na forum telefon auto-uzupełnia całe wypowiedzi  😉
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2646847#msg2646847 date=1486553881]
Luckygda, słyszałeś o autouzupełnianiu w telefonie? 😉


Pewnie masz racje - niektórym tu na forum telefon auto-uzupełnia całe wypowiedzi  😉
[/quote]
Przepraszam, że się wetnę, ale  😍  😍  😍
Dava   kiss kiss bang bang
08 lutego 2017 15:06
Luckygda -> Niestety jak pisze na szybko z telefonu albo padu to tak się dzieję, faktycznie złe słowo.
Szkoda, że nie odniosłaś się do pozostałej części wypowiedzi  😀iabeł:


Zielona-stajnia -> dokładnie... Ale wiesz to, bo czytasz, dowiadujesz się. Każdy rolnik doświadczony powie to samo co ja, ameryki nie odkryłam.
Napisz do Agrokompleksu, powinni Ci udostępnić dokładne składy  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się