ashtray, wydaje mi się że na tym zdjęciu jeszcze byłam na etapie cieni do brwi Inglota (w liczbie mnogiej bo używałam dwóch: jednego takiego słabo napigmentowanego szarego (odcień 560) i na to brąz. Szary zawsze był ten sam, a brązy się zmieniały. Miałam przez jakiś czas taki lekko zrudziały, a potem taki chłodniejszy. Na zdjęciu ten chłodniejszy.
Potem się przerzuciłam na szary cień do brwi + konturówka do brwi w żelu. Pani w Inglocie mi dobrała odcień 16 i ja jak ten debil w nim długi czas chodziłam, mimo że jest dla mnie za ciemny. Poza tym poszłam na całość jeśli chodzi o grubość i efekt był taki:
http://re-volta.pl/galeria/foto/181173 🙄 A teraz niedawno się przerzuciłam na odcień 15. Muszę sobie samojebkę strzelić dla porównania...
Ale uwierz że żadnym ekspertem nie jestem 🤣. Mam nierówne brwi, więc po prostu odrysowanie kształtu nie wchodzi w grę, bo wtedy są niepodobne do siebie - muszę je poprawić, a to mi nadal nie wychodzi zawsze. Nie mam zdolności plastycznych i wciąż nie ogarnęłam, jak robić sobie brwi w powtarzalny sposób, więc czasami mam dzień ładnych brwi, a czasami dzień nieładnych brwi. I nie wiem nigdy jak te nieładne poprawić, więc po prostu chodzę z takimi jakie są 🤣
Jest i samojebka z odcieniem 15 konturówki do brwi w żelu Inglot 😀