Ja nie miałam pojęcia, że można tak zrobić i pilnowałam, żeby przestoju nie było, dając np podpowiedzi typu: najważniejsze dzieło Herzoga, albo coś tam.
Eee nie wydaje mi się żeby ktoś tak robił, bo i po co? Co to za radocha wtedy. Jak nie wiem, to nie wiem, a jak wiem to zgaduję 🙂 Meisie czy emptyline zgadła?
I dokładnie Google Grafika używa się już wtedy, jak nikt długo nic nie napisał, a autor nie wrzuca podpowiedzi (no i widać po prostu, że nikt filmu nie zna), to chyba logiczne, że nie na każdy film.