Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

"Ilość owsa dla konia w ogóle nie pracującego, i nie rosnącego tak zwane bytowe wynosi 2 kg owsa dziennie."

Yyy? Koń niepracujący na dobrym sianie i dobrej trawie nie potrzebuje owsa. Inaczej od pół roku mój koń by stopniowo chudł. Tymczasem wygląda lepiej niż wtedy, kiedy ścięłam mu owies do zera.
A mój tam wygląda dobrze na dobrej trawie, dobrym sianie i dobrym owsie. 😉
I, kurczę, nie chce się od tego owsa odzwyczaić. 🤣
Mój koń to fryz, a one nie potrzebują zbyt dużo owsa. Dostaje bardzo mało teraz, a widać, że energią ją rozsadza, na padoku szaleje, galopuje, bryka. Na lonży również bardzo aktywnie idzie. Wprowadzamy stopniowo więcej ruchu, ale nie mogę też przesadzić, bo długo stała i nie można jej przeforsować.
Na razie dzięki radzie Aquariusa zainwestuję w siatkę z małymi oczkami, aby klacz mogła dłużej pojadać siano, bo na razie wszystko znika w zastraszającym tempie, a potem dziewczyna wyraźnie się nudzi... Chciałabym dawać jej coś, by nie była głodna i mogła to jeść przez długi czas, a jednoczesnie, by od tego nie przytyła.
Przy odchudzaniu mojego konia zbawienne okazaly sie trociny wlasnie. Jak stal na slomie to kombinowalam na wiele sposobow z dieta, bez rezultatow. Po postawieniu na trociny w ciagu doslownie 3-4 tygodni widac juz roznice.
Moj kon nie mial samego brzucha, a na okolo nic, lecz calusienki byl nalany tluszczykiem i wielku brzuch wygladal bardzo proporcjonalnie.  😁
Moja na razie 24 godziny na dworzu stoi, na razie tylko raz w boksie była, kiedy pogoda się mocno popsuła, dlatego problemu wyjadania słomy na razie nie mam 🙂
zainwestuję w siatkę z małymi oczkami, aby klacz mogła dłużej pojadać siano, bo na razie wszystko znika w zastraszającym tempie, a potem dziewczyna wyraźnie się nudzi... Chciałabym dawać jej coś, by nie była głodna i mogła to jeść przez długi czas, a jednoczesnie, by od tego nie przytyła.


Czy małe oczka w siatce spowodują schudnięcie konia? 😉
Przecież zje tyle samo , tylko  najpierw nawkurza się okropnie .
U mnie siatka z małymi oczkami codziennie lądowała  w oborniku - ściągana  z haka nogami , zębami i odpowiednią złością 🤣
Guli - Nie odchudzi, ale będzie jeść tą samą ilość pożywienia przez dłuższy czas. Bo na razie zjada wszystko, co jej podrzucę w max godzinę, a potem albo szaleje, albo próbuje wybierać z piasku korzonki, a ani jedno ani drugie zdrowe pewnie nie jest. Aktualnie zje wszystko, a potem chodzi głodna, a tak to będzie przez kilka godzin jadła ten sam posiłek. Zależy mi na jej komforcie.
Nie wiem, czy czytałaś uważnie, ale pytałam głównie o to, co podawać, by koń nie chodził głodny, a nie przytył. Aquarius zaproponowała mi właśnie wydłużenie czasu jedzenia tej samej porcji siana, przez co oba cele zostaną osiągnięte i myślę, że to dobry pomysł.
od jakiegoś czasu używam siatek z małymi oczkami (5x5 cm) i rzeczywiście sporo wydłużają czas jedzenia.
a jeśli siano jest zakurzone to najlepiej je moczyć bo takie siatki rzeczywiście bardziej "fruwają" podczas konsumpcji niż siatki tradycyjne gdzie koń może wyciągać siano "całą gębą".
guli, owszem - siatka z małymi otworami sprzyja odchudzaniu konia.
czy lepiej jest jak koń "wrąbie" porcję siana w ciągu pół godziny a potem się opycha np słomą czy lepiej jak tą samą porcję siana będzie skubać przez 2-3 godziny? tym bardziej że najczęściej siano jest zadawane razem z treściwym.
z punktu widzenia zachowania zdrowej wagi lub odchudzania: lepiej zjeść 3 duże posiłki czy 5 małych?

a w kwestii spadania siatki z haka - ja mam kółka do których przywiązuję siatki i nie mogą spadać

guli, owszem - siatka z małymi otworami sprzyja odchudzaniu konia.
czy lepiej jest jak koń "wrąbie" porcję siana w ciągu pół godziny a potem się opycha np słomą czy lepiej jak tą samą porcję siana będzie skubać przez 2-3 godziny? tym bardziej że najczęściej siano jest zadawane razem z treściwym.
z punktu widzenia zachowania zdrowej wagi lub odchudzania: lepiej zjeść 3 duże posiłki czy 5 małych?

a w kwestii spadania siatki z haka - ja mam kółka do których przywiązuję siatki i nie mogą spadać



Niestety nie zgadzam się z argumentacją , że małe oczka siatki i koń chudnie 🙂
Tak samo z argumentem , ze taka sama ilość jedzenia rozłozona na 3, lub 5 posiłków ma znaczenie dla wagi u ludzi.

U koni chodzi o częstotliwość zadawania paszy i to nie ze względu na odchudzanie konia, tylko na unikanie problemów żołądkowych , nawet wrzodów.
Koński żołądek  wytwarza kwas solny przez cały czas, a nie tylko w czasie jedzenia, dlatego powinien jeść często.
I dlatego najlepsze jest pastwisko przez cały dzień, a jak nie ma takiej możliwości, to powinno podawać się 6 niewielkich posiłków .
Ponieważ nie jest to realne, więc istnieje teoria , że małe oczka wydłużają czas jedzenia. 
Z tym się oczywiście zgadzam , ale to nie ma wpływu na wagę , za to może mieć wpływ na wrzody ( stres). 
Siatki nie tylko są zrzucane i skopane, ale również przegryzane oczka - no i oczywiście unieruchomione  fruwają nawet przez okno boksu. 😀
Podaję w siatkach z wygody, bo kostki.
Ale już siano nieprasowane rzucam na ściółkę 🙂


I żadnej różnicy w wadze nie zauważyłam,
Schudły, gdy nie chciały łazić po pastwisku , czyli to brak zielonki był powodem spadku wagi.
Siana dostają ile chcą.
Guli - to doczytaj może wypowiedzi dietetyków, co do żywienia ludzi. Ilość posiłków, a raczej to jak są podzielone  - to diametralna różnica w przypadku człowieka. Widzisz, ludzki organizm się uczy. Jeśli tą samą ilość jedzenia podzielimy na więcej - właśnie np. 5 posiłków a nie 3., to organizm będzie dostawał informację że jedzenie jest, mózg zapisze info, że dostarcza się posiłek, więc nie trzeba magazynować. W przypadku 2/3 posiłków jest sporo większa możliwość że organizm zacznie magazynować "na później" szczególnie, jeśli będziemy odczuwać głód. Poza tym organizm ludzki sporo lepiej radzi sobie z trawieniem małej ilości jedzenia na posiłek a to także ma wpływ na wagę....
Dopełnienie, mam nadzieję, że właściwe, tego, co napisała epk. Przy zbyt dużej ilości jedzenia do krwi dostaje się duża ilość glukozy i wyższe jej stężenie we krwi powoduje, że zostaje zmagazynowana w glikogen. Stężenie glukozy we krwi maleje i znowu jesteśmy głodni, mimo, że nie dawno jedliśmy.
dokładnie 🙂
Ano organizm uczy się.
Ja zjadam 5 posiłków dziennie, ale są ludzie, którzy jedzą 3 i wcale nie tyją.
Bo tak jest organizm nauczony. 
I każdy jest głodny w odpowiedniej porze. 🙂

Ale to naprawdę ma niewielkie odniesienie do koni, ze względu na inny proces produkowania kwasu solnego- i tu jest największa różnica.
Ratunku 😵
Moj zwierz zaraz peknie w szwach 🙄
Od 2 lat kombinuje na lewo i prawo - wiem, ze ten "typ tak ma", ale moze cos sie da zaradzic.
Wet kazal schudnac 100kg (jedyne  :icon_rolleyes🙂
Jak to zrobic?
Kon na padokach 10h dziennie.
Rano dostaje: 1/2 miarki owsa +1/2 sieczki happy hoof + biotyna +siano
południe: siano
Wieczor: 1/2 miarki owsa + 1 miarka sieczki happy hoof+ algi + siano
Fakt, poki co stoi na slomie i ja rowniez wcina 🙄 - ostatecznoscia sa oczywiscie troty.
siano jje ze spowalniacza i dostaje w sumie kostkę dziennie.
Jak dostawał więcej to sie turlał.

Czy ktos moze mi doradzic prosze, czy jesli odstawie mu kompletnie owies ( z energia ok - i tak jestesmy spacerowiczo terenowcami) i przestawie go tylko na sieczke + np. burak/marchew/jabłko, czy jest szansa, ze zwierz straci na wadze?
Czy jest sens bawienia sie w nisko kaloryczne pasze typu:
http://animalia.pl/produkt,11052,537,Dodson_&_Horrell_Fibergy.html
http://animalia.pl/produkt,10991,508,Dodson_&_Horrell_Convalescent_Diet.html
http://animalia.pl/produkt,10980,508,Dodson_&_Horrell_Leisure_Mix.html

oczywiscie wciaz bedzie dostawal algi (witaminy itd).
Wiem, ze wiecej ruchu by go odchudzilo, ale poki co szukam zywieniowych rozwiazan.

foto sprzed 1,5 miesiaca jak jeszcze nie bylo tragicznie:


z gory wielkie dzieki :kwiatek:

PS. Wlasnie oswiecila mnie Caroline za co jej chwała 😅
Plan jest taki:
Siano normalnie + garstka owsa/lub buraczko/marchewka na smutki.
Minimum dodatkow witaminowych.
Powazne zastanowienie sie nad torfem/trotami...

tyle. smutne jest zycie grubego konika  😕

A mi się marzy, żeby mój koń był takim grubaskiem😉))
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
31 października 2009 22:36
https://www.mksklep.pl/nutraceamaxeglo18kgproszek-p-3053.html

czy jest coś czym można to zastąpić ( może jakieś domowe sposoby)?
zoyabea, 🙂 odstaw owies, daj więcej sieczki i dużo jeździjcie, jeśli straci impuls to w tereny 🙂 a troty byłyby zbawieniem, chociaż znałam i takie co jadły troty 😉
LoveHorses, nie sądzę, to są płatki ryżowe + coś jeszcze, jakbyś chciała kupować płatki ryżowe w sklepie, wyszłoby dużo drożej 😉
Hey mam pytanie  🙂
Mój koń kiedy przychodzi zima strasznie chudnie , a kiedy przychodzi lato to cała masa wraca. Myślicie , że może to być brak jakiś witamin?? Czy warto jest zbadać krew??
Co do chudnięcia w okresie zimy ja bym najpierw przyjrzała się dokładnie pensjonatowi w którym konik stoi.
Niestety większość pensjonatów kombinuje jak zaoszczędzić na jedzeniu... w lecie koń ma dostęp do trawy, pastwisk... zimą pozostaje na łasce i niełasce opiekunów w stajni... często oszczędność na sianie tak się kończy.
Niestety, żeby złapać kogoś za rękę, trzeba się nieźle namęczyć i często bywać w stajni - a i to czasem nie pomaga, bo uparcie potrafią twierdzić, że koń dostaje tyle co należy... a cierpi na tym zwierzak 🙁 ...no chyba że jest się bardzo upierdliwym pod względem upominania właścicielem, to jest się w stanie to dopilnować hehe
Co do jedzenia to właśnie prosiłam właścicieli o zwiększenie dawki owsa i też sama na własną rękę "faszerowałam" konia otrębami i granulkami , zęby też były robione ale nic się nie zmieniało...  😵 nie mam pomysłów...
Ja się też z tym męczę - co jestem w stajni to dorzucam porcję owsa, czasem nawet dwa razy, przed i po jeździe... ale lepiej dawaj więcej siana bo od owsa nie przytyje a tylko enegrii będzie mieć za dużo, chyba że wiesz, ze na owsie oszczędzają... też nie raz słyszałam, że dawka siana zwiększona, po czym dowiadywałam się od osób trzecich, że różnie bywa... moja sugestia była taka, że albo koń nie będzie chudł, albo zmieniam stajnie
Ok spróbuję z sianem. No właśnie z tym owsem to różnie bywa bo jak dostawała więcej to zamiast wkładać to w masę to wszystko szło na energie i ulatniało się...Jeszcze poradzę się weterynarza , może dojdziemy do czegoś...
Ada   harder. better. faster. stronger.
03 listopada 2009 20:08
Alexa:P, a koń latem spędza dużo czasu na pastwisku ?
Tak , codziennie od rana do wieczora.
Wydaje mi się , że brakuje jej jakiś witamin które w prosty sposób może znaleźć sobie nie łące i rzeczywiście zwiększenie siana dużo może dać bo przecież jak jest na łące to na okrągło wcina trawę. Badania oczywiście też się przydadzą.
Ada   harder. better. faster. stronger.
03 listopada 2009 21:13
Alexa:P, więc zapewne to jest przyczyną.
Trawa bardzooo dobrze przytucza koniki.
W związku z jesienią koń został odcięty w sumie od głównej paszy objętnościowej i taka jest reakcja jego organizmu.
Szkoda , że jest jedynym takim koniem w stajni 😤
Mam nadzieje , że tej zimy uda się nam utrzymać masę. Dziękuje za zainteresowanie  🙂
Ada   harder. better. faster. stronger.
03 listopada 2009 21:20
Alexa:P, z takich najprostszych sposobów to spróbuj z otrębami-na mojego super podziałały, ładnie się zaokrąglił.

Chyba że chcesz jakiś suplement czy pasze na przytuczenie-tego pełno na rynku więc jest w czym wybierać.
Ada, jeśli chodzi o otręby to jakie kupujesz i gdzie?
Ada   harder. better. faster. stronger.
04 listopada 2009 09:31
Otręby pszenne, najlepiej grubo mielone.
A kupuje kilka wsi za moją stajnią od pana, który sprzedaje jakieś tam zboża.
Kosztuje mnie to 20-30 zł za worek 15-20 kg. Już dokładnie nie pamiętam bo dawno nie kupowałam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się