Będąc na wakacjach w Portugalii trafiliśmy na paradę przed Klasztorem w Lizbonie.
Zrobiłam ze sto zdjęć z przodu, z boku, z tyłu ... wszystkie zdjęcia w podobnym klimacie jak fota poniżej 🙂
edit:
Chcialam tylko dodać, że te piekne konie wychowują sie w warunkach nie do przyjęcia przez nas. Tak więc nie narzekac na swoje stajnie ! 😁
Niestety klimat i rodzaj gleb nie służy tam roślinności. Wiosna kończy sie tak szybko jak się zaczyna (podobno jest piekna, usłana dywanem kwiatów i kipi zielenią) a po wiośnie już niestety jest lato, suche, gorące i sypiące piaskiem po oczach.
Odwiedziliśmy jednego z hodowców koni andaluzyjskich (byliśmy w portugalii na wysokości hiszpańskiej andaluzji), miał bardzo ładnego siwego ogiera (niestety na fotce poniżej widac tylko jego zarys, - pierwszy z lewej) ale przy bliższym oglądaniu naprawdę był imponujący, - nie robiłam jednak zdjęć, bo nie wiedziałam czy wlasciciel nas nie przegoni, bo i tak wleźliśmy jak para intruzów 😁
poniżej roczny mlodziak
i jeszcze jedna nastrojowa fotka 🙂