Króliki oraz gryzonie
W moim przypadku za takie pierdoły typu posmarowanie maściom, wyciągnięciem kawałka szkła z łapki, zdezynfekowanie rany itp. nie bierze kasy. Nawet gdybym siedziała u niego w gabinecie godzinę i tylko by mi udzielał rad itp. to bym nie musiała nic płacić. Nawet ostatnio dla psa dostałam w połowie pełną tubkę przeciw biegunce dla psa.
Mój weterynarz to złoty człowiek, jednak nie każdy jest taki sam 😉
Przed chwilą wróciłam od veta 😉 .Tak jak myślałam wizyta darmowa 😉 ,tylko za krople do oczu 12zl zapłacilam 🙂,Ciesze sie ze poszłam bo juz sie bardzo martwiłam o nią na szczescie nic groźnego nie mowił ,tylko zeby do dwóch tygodni przemywać,a jak nie bedzie poprawy to przyjść znowu.
Stosował ktoś może krople DICORTINEFF-VET?
moja kosza ....
Pomożecie ?
leży cały czas w oświetlonym miejscu , na gołej ziemi albo misce ( odwróconej ) , piszczy , cały czas podnosi lewą przednią łapę , piła , jadła , goni co jakiś czas inne , dzisiaj się dość mocno pobiły ....jak ją w tej chwili mam na rękach to chodzi , nie piszczy i nic , jak jest w klatce - jakby zdychała ... co jej może być ?? Nie moge do yrf ( to yrf jej dzieło 🤣 ) weta jechać bo sama mam zapalenie płuc ... pomocy 😕
A nie możesz rodziców poprosić, żeby z nią podjechali? Ciężko będzie postawić diagnozę przez internet bez oglądnięcia zwierzątka... może w klatce poddaje się innym koszatkom, boi się ich?
Właśnie inne się jej boją ... Rodzice pracują od 6-21 🙄 nie wiem co jej jest ... krąży w kółko nie wie co z sobą zrobi , a za moment kładzie się i 0 reakcji na jakiekolwiek dotknięcie ... A ona jest agresywna zazwyczaj ...
I tak z ciekawości ile wet wziąłby za samo zbadanie takiej koszy i fretki ?
Pacia w Arce wizyta kosztuje chyba 30zł plus ewentualne badania i leki, ale pracuje tam dr Baran - specjalista od małych zwierzątek. Rzadko kiedy płacę więcej niż 100zł z całym zapasem lekarstw i np. rtg - małe zwierzątka nie są tam drogie 😉 Z czystym sercem mogę go polecić, nie raz ratował mi króliczka 🙂
Szynszyl alpenista, muzyk i złodziej 😎
Z moją coraz gorzej 🙁 ,oko zrobilo sie gorsze niz było ,mialo pomóc a poprawy nie widać.Nie wiem czy dalej stosować ten lek czy przerwać i iść do niego pokazać ją i powiedziec ze nie pomaga.stosuje juz prawie tydzien i nic ,boje sie że moze to sie nigdy nie wyleczyć ,to by był najgorszy scenariusz,szkoda mi jej 🙄
Leczył ktoś świnke z grzybicy moze ?
Stosoował ktos Clotrimazol ??
czy ktoś próbował wykarmić sam małe króliczki?
w tamtym tygodniu samiczka urodziła 7 pięknych króliczków, po czym dziś zachowywała się dziwnie i zdechła ot tak sobie 🙄
czy jest jakaś szansa żeby małe uratować i jakoś je dokarmić?
Solina chyba najlepiej skontaktować się z wetem - może są jakieś preparaty mlekozastępcze dla królików 🙄
dziękuje dziewczyny 🙂
a jakieś pomysły przez co karmić? spodeczek na razie odpada bo są za małe 🙁
Strzykawka - ja tak karmię mojego królika jak odmawia jedzenia 😉 i masuj brzuszek, żeby jelitka pobudzić żeby kupkę zrobiły, i przecieraj wilgotną szmatką tak jak matka myje 🙂
I wstaw zdjęcia 😁
Nie wiecie jak wygląda sprawa połączenia 2 szynszyli. Miałam dwa, ale niestety jeden odszedł na wiecznie zielone łąki i widzę, że tamten bardzo to przeżywa, stał się osowiały, mniej je...Nie wiem czy jak teraz dokupię drugiego to nie będą się gryźć...Ten którego mam ma już 3 lata więc nie jestem pewna czy zaakceptuje innego samca na swoim terytorium. A samiczki nie chcę kupować bo nie chcę zaczynać hodowli. Możecie mi coś doradzić?
Nord
Moja próba połączenia dwóch samic zakończyła się fiaskiem.
Mm 5letnią i 3mies samiczkę - teoretycznie starsza powinna szybko zdominować młodszą...
Puszek natomiast konsekwentnie traktował Michelle jak mięso armatnie, mała wraca opluta, z wygryzionym futrem do krwi i poprzegryzanymi uszami, a na końcu Puszek odgryzł jej palec 🙇
Także u mnie plan nie wypalił, obie panny będę żyły osobno.
Niemniej jednak, mój przypadek jest baaardzo rzadki. Poczytaj sobie na szynszyla.org, tak sporo ludzi łączyło szynszyle i w 99% z powodzeniem 🙂
No i łatwiej jest samce połączyć, samice mają silny instynkt terytorialny.
Dramka
Twoja kulka śliczna, kropka w kropkę jak moja nieżyjąca już niestety Basia, też była taką wszędobylską kluchą, wszędzie jej było pełno, dzięki niej mam teraz mocny sen, miauczący kot mnie już nie rusza, po tym co ona wyrabiała w środku nocy z klatką 😁
mleko dla małych króliczków kupione 😅 trochę musiałam za nim pochodzić bo nie każdy zoologiczny ma.
zakupiłam też mała buteleczkę ze specjalnymi smoczkami do karmienia 😍
super Solina, daj znac jak ci idzie z karmieniem 🙂 kroliczatka sa takie sliczne 🙂
właśnie skończyłam karmić przy 6 króliczkach zajmuje mi to aż godzinę ale opatentowałam system jak dać im smoczek do pyszczka żeby ciągły mleko same. zastanawiam się tylko co ile takie maluszki powinny jeść? bo na opakowanie podane są ilości jedzenia a nie ma co ile karmić, jedynie znalazłam informacje na jakiejś stronie że dwa razy dziennie po 6ml, tylko czy to nie za mało?
według rad Kami delikatnie je myje kawałeczkiem szmatki nawilżoną ciepłą przegotowaną wodą a po jedzeniu delikatnie masuje brzuszek
z ciekawostek powiem że są bardzo inteligentne nie brudzą w swoim gnieździe jak je wyciągam do karmienia na osobne pudełeczko wyścielone starym bawełnianym podkoszulkiem to tam załatwiły swoje potrzeby fizjologiczne🙂
nawet nie wiedziałam że takie tygodniowe malce mają takie wielkie zęby 🙂 i już się chyba do mnie przyzwyczaiły bo rano jeszcze jak tylko ruszyłam w ich gniazdu to były nie spokojne i strasznie się wierciły, teraz mi usypiają na ręce jak już sobie pojedzą.
Według mnie dwa razy dziennie to za mało... może wypowie się ktoś kto ma doświadczenie w hodowli. Albo zapytaj w wątku o psach co ile karmi się szczeniaki 🙄 na mój rozum mniej więcej co 3-4 godziny...
tez wydaje mi sie ze czesciej 🙄
znalazlam w niemieckim necie, ze co 4 godziny karmi sie. normalnie kroliczka karmi male 1-2 razy dziennie, ale jak dajemy butelke to one mniej najadaja sie, dlatego nalezy je tak czesto karmic.
Solina, Dokładnie tak jak mówią dziewczyny. Karmisz 3-4 razy dziennie.
też mi się właśnie wydawało że dwa razy dziennie to trochę mało.
Tak dla jasności królik nie jest gryzoniem 🙂
wiemy, wiemy. bylo to juz poruszane 🙂
króliczki dziś bardzo dobrze, same już zaczynają łapać za smoczek i ssać, jedzą coraz więcej, karmie je co 4-5 godzin, dziś jadły już o 6;30 przed moim wyjściem na szkolenie, potem o 9:30 karmiła je moja mama i przed chwilą ja właśnie skończyłam. kiedy nie są już głodne to strasznie się kręcą a jak za mało dałam i trzymam je jeszcze przez chwile na dłoni to szukają pyszczkiem tam gdzie palce pachną mi mlekiem lub podszczypują mnie.
mają już duże zęby 🙂 i myślę za za kilka dni powinny już otworzyć oczy
zaskakujące jest to że na czas karmienia żeby się nie pomylić przekładam je do pudełka wyścielonego gazetami i tak jak na komendę spełniają swoje potrzeby fizjologiczne, natomiast w gnieździe maja czyściutko
zastanawia mnie tylko czy króliczki z jednego miotu o małej masie dorównają potem wielkością do tych większych bardziej wyrośniętych?
bo są dwa wielgaśne, 3 takie średnie i jeden totalnie malutki kościotrupek
Myślę, ze ten maly będzie najmniejszy i tak 🙂. Reszta się spokojnie odpasie 🙂.
Zrob jakieś aktualne zdjęcia :kwiatek: