Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)

co za gowniana stajnia ta Oleńka , wogole jaka nazwa  🤣
sei   . let's grow old together & die at the same time .
07 stycznia 2011 22:33
najsmutniejsze jest to, że kiedyś aż tak źle nie było. a stajnia w sama w sobie ma poniekad potencjał.
kiedyś nawet mieliśmy coś jak namiastkę padoku trawiastego. sami uprzątaliśmy gruzowisko: cegły, kawałki betonu, szkło, druty, plastik i inny wszelaki syf. jak zostało uprzątnięte to od tego czasu są tam organizowane okolicznościowe 'eventy'.
jeżeli chodzi o zauważanie różnych dolegliwości u konia, to powiadamiają dopiero w poważnych przypadkach. czasem koń kolkuje a ty dowiadujesz się nastepnego dnia. albo kon sie skaleczy a nikt nic nie wie. wtedy nastepuje słynne 'tak już było'. ewentualnie 'to swieze. musial sobie zrobic przed chwilą'.
to jedna z najlepszych stajni w łodzi jeżeli chodzi o naprawdę bliską okolicę miasta. natomiast 'jedna z najlepszych' nie oznacza 'dobra'...
sei tylko wiesz...ja potrafie rozpoznac co jest swieze i wiem co  moze byc z grupy "tak juz bylo"
heh jutro rzucam klatwe 😎 😜
a jutro bede mogla zdac relacje co slychac w innych stajniach
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
07 stycznia 2011 22:45
W Grotnikach była, jest i pewnie jeszcze długo będzie rekreacja.
Koni sporo, więc każdy znajdzie tam coś dla siebie i swoich umiejętności.
Jak cenowo, to nawet nie powiem, bo się kompletnie w tym temacie nie orientuję.
Jest hala (wprawdzie z słupami, ale jest), duża ujeżdżalnia, no i tereny są boskie 😀
Właściciel sympatyczny, pomocny i wyjątkowo cierpliwy.
No i jest możliwość indywidualnego treningu wraz ze skokami, a wydaję mi się, że to dosyć duży plus.
Aha, i dogodny dojazd z Łodzi busami (Łódź - Zgierz - Grotniki, Łódź - Aleksandrów - Grotniki) i pociągiem z Łodzi Kaliskiej.

Nadal tam stoję z Gniadym i chociaż mieszkam aktualnie rzut beretem od "Oleńki", to zmieniać stajni nie zamierzam 😉
Hmm... Jak już będę mogła jeździć i skończy mi się karnet w Stajni Zbyszko, to chyba wybiorę się do Grotnik... 😉 Karla🙂 czekam na relację, bo w końcu muszę zdecydować na jakąś stajnię (w październiku, kiedy dowiedziałam się, że Centaur zamyka rekreację było tak: Centaur, Zbyszko, Equestro, Equestro, Zbyszko, jakaś stajnia w Zgierzu  :lol🙂
koniara ja jade spr jak wyglada sytuacja pensjonatowa nie czy i gzie jest rekreacja- ba! nawet  jednymz kryteriow wyboru stajni jest brak rekreacji
sei   . let's grow old together & die at the same time .
07 stycznia 2011 23:51
[quote author=Karla🙂 link=topic=1096.msg843388#msg843388 date=1294439790]
sei tylko wiesz...ja potrafie rozpoznac co jest swieze i wiem co  moze byc z grupy "tak juz bylo"
heh jutro rzucam klatwe 😎 😜
a jutro bede mogla zdac relacje co slychac w innych stajniach
[/quote]
wiem. wiem. ale oni i tak swoje gadaja.
ja 'klatwe' rzucilam juz dzisiaj. rekreacja boi sie mojej derki. bede w niej chodzila na hale chocby stepowac  😀iabeł:  😁

my też rozglądamy się za stajnią BEZ rekreacji. albo jedno albo drugie.

jest jedna fajna stajnia. gdzie byłam na jeździ rekreacyjnej. konie fajne. można skakać. ale jak się nazywała nie mam pojęcia...
Karla🙂 aha, no to przepraszam.  :kwiatek: W takim razie jutro zaproponuję rodzicom małą wycieczkę po Łodzi...  😁
Ach! Do listy stajni rekreacyjnych dopisuję Orkisz, chociaż, po tym co tam przeszłam, nie bardzo polecam....
sei jaka dera ? 🤣
sei   . let's grow old together & die at the same time .
08 stycznia 2011 10:27
polarowy pasiak. konie dostają takie  👀 oczy jak ją widzą  🤣 także mam trochę ubaw i jest to jedna z nielicznych rzeczy poprawiająca mi humor w stajni obecnie 😉
lol haha  🤣 ile tam jest koni na rekraacji ?
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
08 stycznia 2011 10:32
Z tego, co się orientuję, to rekreacja jest jeszcze w stajni Equus w Modlicy (jak się na Tuszyn jedzie) u Państwa Kmieciaków.
Prowadzą też hipoterapię i rehabilitację.
Ktoś był? Ktoś wie coś więcej?

koniara788 zapraszamy, zapraszamy 🙂

I mały OT ... z uwagi na zmianę pracy od marca będę potrzebowała osoby do pomocy przy moim Gniadym (czyszczenie, lonżowanie, jazdy). Jeśli jest ktoś zainteresowany, to proszę na PW.
ŁKJ ma też chyba rekreację..i Smulsko(nie komentuję warunków). Wiem, że jakiś czas temu p.Krzysztof z Klęku też użyczał koni na jazdy rekreacyjne i było to lepsze niż bujanie się w kółko w zastępie, nie wiem jak jest teraz.
🏇witam jaka nagonka na Oleńke?chyba czas stanąć w obronie 🏇
nie rozumiem czy właściciel stajni jest zobowiązany myć nogi koni przy sprowadzaniu ich z padoku?

prosze nie pisac posta pod postem. warto rowniez zapoznac sie z regulaminem forum dostepnym w kazdym dziale.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
10 stycznia 2011 13:17
nie ma obowiązku mycia nóg po padoku. POWINIEN za to nie wypuszczać konia z raną na nodze na padok.

Naciau, koni jest... w tej chwili jakos 9? kilka ostatnio sprzedali. poza tym tam się konie bardzo często zmieniają, a nie śledzę poczynań rekreacji zbyt uważnie 😉

edit:
konik37, naucz się edytować posty. jak mod cię dorwie nie będziesz mogła bronić oleńki  🏇  🤣
sei................oleńka się sama obroni puki co ma więcej przyjaciół niż wrogów.a z tego co wiem ty nie jesteś tam częstym gościem?
quniarka atakuje ! aa  😁
a kto mowi o wlascicielu? obsluga stajni zdaje sie sprowadza konie  z padoku, kon kulawy wiec mhm moze wartoby sie zainteresowac zanim np. koniowi wda sie zakazenie czemu kuleje schodzac z padoku.
I nie  nagonka tylko pewne fakty (  z dowodami w postaci zdj,zdj rtg, opinii niezaleznych wetow, swiadkow itp.), o ktorych wlascicielowi i obsludze stajni bylo mowione-proszone-przypominane-  przynajmniej w kwestii hali, wyprowadzania Drapacza  na padok, zakladania ochraniaczy i ich zdejmowania itp.
Każdy  ma jakieś priorytety, wartości moralne i inne  takie prawda? Dla mnie priorytetem jest zdrowie konia, którym się opiekuję i zapewnienie mu jak najlepszej opieki ze strony stajni, w której stoi. I nie raz nie dwa rozmawialiśmy na ten  temat zarówno z właścicielem jak i jednym ze stajennych.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
10 stycznia 2011 13:34
o tym samym pomyślałam  😁

jestem dość częstym gościem. a byłam zdecydowanie częstszym przez ostatnie 6 lat. dobrze znam oleńkę.
skoro się sama broni to po co ty tu jeszcze? 😉

edit: my nie mamy stajennych! nazywanie ludzi pracujących w tej stajni tym mianem uwłacza prawdziwym stajennym... my mamy pracowników. robotników. chłopów. jak kto woli - niepotrzebne wykreślić 😉
może zacznijmy od tego że drapacz nie jest jedynym koniem w tej stajni i właściciel ma na głowie więcej niż doglądanie 1 konia musi zwracać uwagę na wszystkie pozostałe.z tego co wiem ten koń stoi w oleńce od kilku lat i jakoś przeżył🙂 mimo jak to piszecie tragicznej obsługi?
sei   . let's grow old together & die at the same time .
10 stycznia 2011 13:47
zwracać uwagę nie na 'wszystkie pozostałe' tylko na 'wszystkie' jeśli już. i słusznie zauważyłaś 'jakoś' przeżył...
kiedyś było lepiej. ale z roku na rok jest gorzej. teraz jest tragicznie.
fenomenem jest dla mnie kobyła która wciągu ostatnich 3 miesięcy kolkowała częściej niż mój koń przez całe swoje życie. ale my już od dłuższego czasu sami karmimy.
możemy też powyciągać duuużo innych brudów. tylko po co? jak ktoś chce wstawić konia do oleńki. albo zacząć tam jeździć rekreacyjnie. to zapraszam na pw. mogę dużo ciekawych rzeczy opowiedzieć które wydarzyły się na przestrzeni wcześniej wspomnianych 6 lat. jeździłam w tej stajni też w rekreacji kiedyś. znam temat/problem z każdej strony.
jasne, że nie jest jest jedynym. Jasne, że przeżył tylko co to za życie skoro koń z padoku schodzi poturbowany przez innego konia ( mimo że   było  mówione, że    wychodzi   sam, bo podobna sytuacja miała miejsce    kilka  razy!!) koszty leczenia i rehabilitacji  przewyższyły miesięczne utrzymanie konia, do tego nie można było konia użytkować pod siodłem ponad 2 tyg, a teraz powtórka "prawie" powtórka z rozrywki
Powiem szczerze, że dziwi mnie, że osoba sprowadzająca  konia z padoku nie zauważyła  krwiaka wielkości połowy  arbuza i rozcięcia na którym założono 10 szwów.
Zainteresowanym wyślę zdjęcia
I jeśli jesteś  bywalcem stajni to doskonale wiesz, że  obsługa się zmieniła...kilka late temu a nawet  rok temu był kto inny. Jeśli chcesz porozmawiać- zapewne numer  znasz, godziny mojego bywania u konia także. Zapraszam, bo niestety nie mam na tyle czasu by odpisywać na każdy post. Trzeba zarobić na utrzymanie/leczenie konia😉
kermit   Horses horses everywhere ..
10 stycznia 2011 13:55
Dziewczyny ja was nie rozumiem.
Dlaczego trzymacie konie w stajni gdzie z tego co piszecie kuleje obsługa i boicie się o bezpieczeństwo własnych podopiecznych ?
Kurka wodna chyba ważniejsze zdrowie niż dojazd czy nie ?? Może i blisko i szybko ale jak nie będzie do kogo dojeżdżać to chyba bez sensu..podejmować takie ryzyko ?
Kermitku, gdyby Drapcio był mój już dawno by tam nie stał. a dokładnie od czasu zmiany obsługi.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
10 stycznia 2011 15:12
to samo co powyżej. gdyby to było moja decyzja już dawno by nas tam nie było. ale usilnie pracuję nad właścicielem konia 😉
miałem nadzieję na poważną dyskusje ale widzę porażka  :emot4:
sei   . let's grow old together & die at the same time .
10 stycznia 2011 16:52
porażką to są twoje obszerne wypowiedzi nie wnoszące absolutnie NIC do dyskusji.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
10 stycznia 2011 21:51
Ktoś wybiera się z voltowiczów do SO Bogusławice 16.01.11?
ode mnie ze stajni slyszalam ,ze ktos jedzie ale nie wiem dokladnie a ja ? moze pojade poogladac i foty porobic
bede na pokazie ogierow 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się