Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
Brakowalo mi tego tematu 🙂
Ostatnio pytalam sie co sadzicie na temat wzoru na tatuaz: przyslowie lacinskie w kaligrafii arabskiej. Otoz...zrobilam tatuaz w sobote, 15.11 i wyglada tak:
<img src="
http://i54.photobucket.com/albums/g87/Seksta/DSC00236tatuuu2.jpg" border="0" />
Jestem w pelni zadowolona, po zagojeniu ide na korekte, poki co goi sie i swedzi 🙂 a pozwolicie, ze tresc zostawie dla siebie 🙂
Kolczyk w wardze mam rowniez takze mysle, ze cos na ten temat wiem i jestem usprawidliwiona zakladajac tego typu temat.
Zmienilo sie u Was? przybylo cos nowego? ZDJĘĘĘĘCIA 🙂!!
Właśnie, jak to jest z tatuażami? Boli robienie? jak potem? Ostatnio mam fazę na mały tatuażyk...
na poczatku jest w porzadku, jakby depilacja, najgorsza jest koncowka, jak warstwa zasycha :/ poza tym ja mam bardzo unerwione miejsce, w ktorym robilam tatuaz i czulam prad az w nodze, ale znioslam w milczeniu 🙂 ogolnie ejestem wytrzymala jezeli o tego typu sprawy, kazdy odczuwa bol przy robieniu inaczej. Mysle nad nastepnym 🙂
Poza tym robilam u znajomego w domu takze bylo jakos tak "na luzie" 🙂
Poza tym jestem pelna podziwu dla znajomego- pierwszy raz mial okazje dziergac cos "arabskiego" a wyszlo super. Poza tym siedzial pare godzin z graficzka zeby mi to wszystko do kupy poskladac (bo byl totalny szkic wraz z printscreen'ami). W studiu nie zrobili by mi takiego wzoru- zaczynajac od tego ze nie poskladali by mi go a konczac na tym, ze gdyby sie udalo to wzieli by za to 4 razy wiecej niz ten, ktory mi robil :/
Ja się jak głupia naoglądałam "Maiami Ink" (eh to discovery) i teraz mam schiza na punkcie jakiegoś małego.
Problem w tym, że ja zbytnio jak mnie boli, nie lubię...
zalezy w jakim miejscu planujesz? i jesli maly i nieskomplikowany to bol bedzie trwal pare chwil 🙂 moj byl robiony 3h oczywiscie z przerwami, chociaz ja wolalabym bez, wole ciagly bol a nie przerywany no ale tatuwazysta musial sie rozprostowac, wypilismy herbatke i dalej 🙂
Mi zaczal sie goic po 2 dniach, pojawily sie strupki juz w poniedzialek, takze odstawilam wszelkie tribiotici i alantany, czekam az wszystko zejdzie i czeka mnie poprawka 🙂😉
Myślałam o okolicach kostki
Ja od półtora tygodnia jestem szczęśliwą posiadaczką kolczyka w jęzorku 😀
Jestem z siebie cholernie dumna! 😉
Myślałam, że to będzie bardzo bolesny zabieg i przecierpiane dni... nic bardziej mylnego! Gdybym miała to zrobić jeszcze raz, na pewno bym się nie zawahała 😉
Moje pozytywne wrażenie wynika również z faktu, ze robiłam to u świetnej kobiety, która bardzo konkretnie i fachowo podchodzi do tematu😉
Mam jeszcze ochotę na tatuaż, ale do tej myśli muszę w 100% dorosnąć 😉
Pani powiedziała mi, że tatuowanie boli przez pierwszych 5 minut, a potem już jest ok. Bólu właśnie boję się najbardziej...
stopa trudno i dlugo sie goi ze wzgledu na to, ze ciagle "cos na niej jest"- a to skarpetka, but moze obetrzec i wdac sie zakazenie. A z kolei latem mozna nosic odkryte buty- i co z tego skoro przez miesiac nalezy unikac slonca :/ Ale nie jest to miejsce nalezace do szczegolnie bolesnych, kumpela robila na stopie tatuaz tydzien temu siegajacy z kostke i mowi, ze prawie nic nie czula ale mowie- kazdy ma inaczej.
Pauli- niekoniecznie przez pierwsze 5 minut :/
zalezy od miejsca i od progu bolu konkretnej osoby- mnie przez pierwszych 5 minut nic nie bolalo, za to bolalo przez 30 ostatnich. Nie uogolniajmy 😉
Miejsce, wzor, wielkosc, konretna osoba i jej odpornosc na bol.
Ja o niczym wielkim nie myślę, bo nie jestem jakąś specjalną fanką robienia czegoś, co zostanie na moim ciele do końca życia, ale coś delikatnego i nie koniecznie rzucającego się mocno w oczy....
Jasne, że to zależy od konkretnej osoby 😉
Ja bym się pewnie męczyła, więc muszę to porządnie przemyśleć...
w takim razie jesli nie jestes mega NIE-odporna na bol to nie masz sie czego bac 🙂
ja mam nad kostką tzn jakby na około kawałek przechodzi międzu kostką a ściegnem achillesa reszta schodzi na stope.. zrobiłam, ale poprawić już nie dałam.
dlaczego nie dalas poprawic?
mozesz wstawic fotke? bylabym wdzieczna 🙂
jak zrobie - wstawię. nie dałam bo tak bolało..
porzygałąm sie z bólu zwłaszcza tam przy ścięgnie, moj drugi tato mam na plecach i ten mnie wcale nie bolał.
widzisz, zalezy od czlowieka, takze nie mozna sugerowac sie czyims zdaniem :/
ja mam unerwiona gorna czesc plecow i wrazliwa bardzo wiec przy koncowce bolalo mimo to, ze jestem osoba dosc wytrzymala.... ehh
Dziewczyny szacunek normalnie....Ja za chiny ludowe sie zapewne nie zdecyduje nigdy w zyciu na tatuaż , jako że straszny cykor jestem ( uszy dopiero po 12 latach miotania przekłułam , bo sie bałam ze bedzie bolec).
ojoj bez przesady 🙂😉 jesli bys naprawde chciala to i bol bys "jakos" zniosla 😉)
ból moze tak...ale nie moja mamusie .....
mnie korci tatuaz (mam wybrany wzor i miejsce), więcej kolczyków, ale panicznie boje sie igieł, zdecydowalam się tylko na 5 kolczykow robionych pistoletem, wiecej niestety nie zdziałam 🙁
liczę ze kiedyś mi to przejdzie
Ja chyba sobie zrobię coś na plecach/łopatce jak tylko skończę 18 lat, moze w ramach samoprezentu urodzinowego
Tylko zastanawiam się nad motywem.
Tylko troszkę mnie odpycha perspektywa tych kilku dni z folią przyklejoną do tego miejsca i smarowanie maścią, no ale skoro to potrzebne to jakoś przeboleje 😉
gabik co do bania się igieł gdy zaszłam w pierwszą ciąże lat temu 7, jak szłam już na porodówkę ze skurczami itp chcieli mnie pod kroplówkę podłaczyć to 5 pielęgniarek mnie goniło a ja z tym wielkim brzuchem uciekałam przez caly oddział znajdując sobie miejce gdzieś na remontowanym odcinku. i pewnie siedziałabym tam do rana gdyby nie fakt że po 2 godzinach miałam już bóle parte.. no i wylazłam już z rozwarciem 😀 a 1 tato robiłam ze 2 lata wcześniej - na plecach więc igieł nie widziałam.. ale 2 lata temu jak robiłam 2 to właśnie widok igieł spowodował chyba większe poczucie bólu. chociaż sama nie wiem.. strasznie mnie bolało ale nie wszędzie a że tato jest dość rozległy to mniejwięcej wiem gdzie co i jak 🙂
a mnie teraz naszło na tatoo na karku. Jakiś nieduży... trza tylko wymyśleć, uzbierać kasiorkę i wsio
kogoś polecacie z Warszawy? najlepiej prywatnie (nie w salonie...)... ?
prywatnie niestety wcale nie polecam, nie masz na nic gwarancji, mi prywatnie zkwasili. jeden miałam robiony w yakuzie - ma lat ok 10 i wcale nie blaknie, nie zmienia sie, nie zabliżnił się "grubo" idealnie gładki. drugie studio które polecam to arttoo. prywatnie to można np żółtaczkę wczepienną złapać ;/
seksta, wyglada fajnie 🙂
ja sie szykuje na urodziny, zreszta juz mi edytka zapowiedziala ze ze mna pojdzie (o ile pamieta), ale urodziny za ponad miesiac 🙂
wydaje mi się, ze to jak z piercingiem...
a kolczyk robiłam prywatnie (ale u fachowca - i o takich mi teraz też chodzi)...
oczywiście jak nie będzie nikogo sensownego (bo to że ktoś mi kogoś poleci to nie znaczy, że od razu do niego pobiegnę z wywieszonym językiem) to wybiorę studio
budynio - niezła historia !
tak czy inaczej ja jeszcze daleko jestem od pojscia do studia, czekam az mi się coś w głowie przestawi...
mhmhm CHESS nie nosi sie folii- tatuaz musi oddychac
A co do masci- tez nie jest konieczna chyba ze bedzie Ci sie wyjatkowo trudno goic. Smarowalam przez dwa dni, za szybko zaczely schodzic strupy wiec teraz zero smarowania.
seksta to nie jest tradycyjna karigrafia arabska to pismo rabskie, karigrafia arabska składa się z wzorów arabiskich, naczęsciej oznacza imiona i rody. Wiem coś o tym. Podoba mi się Twój tatuaż a ja za tydzień w piatek ide na micro🙂 Już się cieszę🙂
mialam tylko jeden tatuaz na wewnetrznej stronie uda- usunelam prawie 4 lata temu. i nie zaluje ani troche. teraz wiem, ze mi sie szybko nudza takie rzeczy..chyba to nie dla mnie jednak 🙂
z kolczykow mam tylko jeden- ale zdjecia nie wstawie, bo to miejsce szalenie intymne 🙂😉 lubie go bardzo.