Zawody Hipodrom Sopot i okolice.....

Strzyga, to nie mow, ze masz tylko cos nam zaprezentuj... 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 grudnia 2008 19:05
nie ma czego prezentować, zapewniam. Fotki tak tylko bardzo dla siebie robione.
Oj, Strzyga strzyga. Nie skap nam swoich fotek... Pokaz cos.  :kwiatek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 grudnia 2008 19:11
Oszczędzam wam swoich fotek. Było parę o wiele lepszych aparatów od mojego, wiec pewnie jakieś foty będą.
No wiesz Ty co!!
Nie aparat robi fotki, tylko człowiek. Sprzęt masz bardzo dobry, nie narzekaj  ❗ Koniec OT.

W niedzielę na C prawie zamarzłam. Ponia czy Ty musisz tak późno startować??

Następne zawody w styczniu, ciekawe czy 4 zrobią te uj czy nie...
Ponia   Szefowa forever.
15 grudnia 2008 13:28
W niedzielę na C prawie zamarzłam. Ponia czy Ty musisz tak późno startować??

Lena wiesz są plusy,przynajmniej moge się wyspać😉
Ehh dałam ciała wczoraj i to nieźle,chociaż patrząc po wynikach niby nie najgorzej.
Robin przeciez przed C nie chciał wogole skakać na rozprężalni, ale  to mogła być tez wina podłoża bo jechałam osttania a juz na rozprezalni było grząsko.
Po wyczynach na rozprężalni i tak respekt, że przejechałas na nim parkur. Uparciuch przebrzydły.
Złoty fruwał jak zwykle, on jest po prostu genialny.
Ponia   Szefowa forever.
15 grudnia 2008 15:05
Po wyczynach na rozprężalni i tak respekt, że przejechałas na nim parkur. Uparciuch przebrzydły.
Złoty fruwał jak zwykle, on jest po prostu genialny.

Robina to bym w zębach przez ten parkur przeniosła, za rozprężalnie.
A Złoty no jak to złoty,niedługo będe w klej inwetsowac zeby sie do siodła przykleic.;]
sosi   szczypior szczypior...
15 grudnia 2008 17:49
czy ktoś orientuje się może kiedy będą kolejne egzaminy na odznaki?

pozdrawiam
a gdzie te wyniki? bo sama bym chętnie spojrzała..
Nie ma wynikow. Tak samo jak w ogole nie pojawily sie w necie listy startowe. Swoja droga to ciekawe dlaczego... Zawsze byly.
Ponia   Szefowa forever.
15 grudnia 2008 23:30
Nie ma wynikow. Tak samo jak w ogole nie pojawily sie w necie listy startowe. Swoja droga to ciekawe dlaczego... Zawsze byly.

Inna obsługa techniczna.
Z tego co pamiętam ( niedziela)
kl.P
1.Daniel Zieliński Mariot

kl.N z jockerem
1.Matydla Iglikowska Pikotka 44pkt
2.Kasia Falkiewicz Almond 44 pkt
3. Ja 🙂 - Robin 42 pkt
4.Michał Kuleszyński Lantino 42 pkt
kl.C
1.Matylda Iglikowska Pikotka 4pkt
2.Ja 😉 - Lawirant 5pkt


Generalnie moim skromnym zdaniem parkur w kl.C był trudny.( niezaleznie od mojego wyniku patrząc).
Trochę się dziwię, bo organizatorzy mają duże i długoletnie doświadczenie w organizacji zawodów. Ale z tego co się zorientowałam są dwie ekipy: jedna świetna w obsłudze internetu (na bieżąco umieszcza listy startowe i wyniki w internecie), ale nie domaga z parkurem i rozprężalnią, druga natomiast parkurowo na medal - dwie rozprężalnie są świetnym rozwiązaniem, ale internet chyba parzy (ale wiem że obie czytają te wpisy).
Może by jednak połączyć siły i odłożyć waśnie?
Dokladnie.
To co bylo na poprzednich zawodach to jakas wielka pomylka. Mam na mysli jedna rozprezalnie tam z tylu. Moglo tam byc tylko kilka koni. Co zreszta zrozumiale, w wiecej nie da sie nic zrobic. Tylko pytanie gdzie niby mozna stepowac?? Na korytarzu boksy, mala hala zamknieta (hipoterapia, szkolki itp.), na dworzu gruda i zimno...... to niby gdzie? Na stajennym korytarzu?? Dwie rozprezalnie to super rozwiazanie i zawsze tak byc powinno. Brak list w internecie (na miejscu zreszta pojawily sie tez na ostatnia chwile) to tez nieporozumienie.
mnie jakos pomysł  z dwoma rozprezalniami nie podchodzi..
Dlaczego??

Powiem tak, dla mnie jest to super rozwiazanie, poniewaz:
1) jest wzgledny porzadek, bo na wlasciwa rozprezalnie wywoluja
2) na wlasciwej rozprezalni jest tylko kilka koni, ktore mozna swobodnie rozprezyc (czasu jest dosc)
3) jest gdzie rozstepowac i wystepowac konia nie utrudniajac pracy tym, ktorzy sie akurat rozprezaja i nie robiac zamieszania chociazby na korytarzu gdzie i tak zawsze jest sajgon
4) nie ma totalnego bajzlu, ktory pojawia sie zawsze, gdy rozprezalnia jest jedna
Moon   #kulistyzajebisty
16 grudnia 2008 18:49
Heraa, a jechałaś może kiedyś w Sopocie zawody, gdy rozprężalnia była jedna?
W sensie, że wszyscy - stępujący, skaczący byli na owej rozprężalni? W niektórych momentach to naprawdę, tylko oczy zamykać. No coś dla ludzi o mocnych nerwach. Nie mówiąc juz o tych, którzy jechali np. stacjonatę, za którą ktoś centralnie sobie stanął, żeby założyć derkę i postępować konika w ręku... 😵

To co bylo na poprzednich zawodach to jakas wielka pomylka.
A co było? Bo mnie nie było brak... ;-)
Moon, byla jedna rozprezalnia (ta z tylu). Wchodzac na hale wlasciwie od razu wjezdzalo sie na parcur. Na ta z tylu moglo wejsc 8 koni (tak jak zawsze). Zupelnie nie bylo gdzie stepowac koni czekajacych na wstep na rozprezalnie tudziez tych po przejezdzie. Na korytarzy niby jak?? Stoja boksy. Na zewnatrz?? Rozgrzanego konia prosto z parcuru na mroz. Mala hala?? Niedostepna.

Heraa, a jechałaś może kiedyś w Sopocie zawody, gdy rozprężalnia była jedna?
Wlasciwie moge sie podpisac pod tym pytaniem. Mozna bylo miec smierc w oczach na tej rozprezalni. Zero porzadku, zero jakiejkolwiek koordynacji. Konie stepujace w reku pomiedzy skaczacymi... masakra.
jechałam.. jasne tłok był duży i to było denerwujące ale z drugiej strony jak wpuszczają kilka koni przed przejazdem to mam mało czasu na rozprężenie, a na dworze nie zawsze się da i nie wiadomo jak leci konkurs.
nie narzekam na tą rozprężalnie, bo tak trochę na to zareagowałyście.. ale tez idealnym rozwiazaniem nie jest..
Na pewno nie jest rozwiazaniem idealnym, ale moim zdaniem najlepszym jak na razie. Hmm..... 7 koni raczej spokojnie wystarcza. To czasami nawet 20 minut biorac pod uwage organizacje. A jak w LL i L ludzie jada po dwa razy to tego czasu robi sie wrecz duuuzo. Moim zdaniem spokojnie wystarcza na rozprezenie pod warunkiem, ze jest gdzie konia wczesniej porzadnie rozstepowac. W kazdym razie jest to duzo lepsze od jednej ciasnej zatloczonej rozprezalni z wiecznym balaganem. Niby sedzia upominal, ze za duzo koni.... ale nie bylo "bramki", wiec delikwenci znikali na minutke dwie doslownie i zaraz znowu sie pojawiali.
Moon   #kulistyzajebisty
16 grudnia 2008 19:23
Hoł, hoł chillout, ja tylko wymieniam poglądy ze stanowiska osoby nie startującej, tylko przypatrującej się z boku  😎

Heraa, jak są 2 rozprężalnie to stępujesz konia na tej pierwszej części (niektórzy nawet kłusują, jak jest mniej kuni, a da się przecież poprosić, żeby ci dali ściany, żeby pokłusować, wtedy 'stępiaki' stępują w środku jeden za drugim i jest ornung) wpuszczają cię na drugą część - galopujesz i skaczesz, da się zdążyć, naprawdę.
(Gorzej jak np. dany koń potrzebuje dłuższego rozprężenia, więcej galopu, skoków... Wtedy faktycznie trochę lipnie.)
Ale nikt nie staje ci za skakaną przeszkodą, nie obijasz się o zady stępujących koni, nie wpadasz na luzaków, trenerów, dzieci-robiące-za-trenerów etc.
Dla mnie to akurat jest dobre, bo jadąc kiedyś zawody stresowałam się bardziej tym, ze stracę życie na rozprężalni zanim wyjadę na prakur , niż tym, że jadę zawody na świeżynce.

Najlepiej gdy to przechodzenie na drugą część rozprężalni ktoś kontroluje, bo czasem wiadomo - i tak niektórzy robili sobie jaja i wpychali się na 10-tego konia np...
Również uważam, że dwie rozprężalnie to lepsze rozwiązanie, ale wiadomo, nie da się zrobić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Najważniejsze, że jak ktoś kontroluje konie wjeżdżające na rozprężalnię, nie ma dzikiego tłoku i da się bezpiecznie poskakać w 8 koni, czego się nie da zrobić w 20.
asior   -nothing but eventing-
17 grudnia 2008 09:19
Pamietam zawody jakies 3 lata temu, kiedy byla jedna rozprezalnia dla wszystkich. Efekt? Skoczylam okser, za ktorym stala jakas kobieta. Glut zdazyl tylko skoczyc, wyladowac i hamowac, zeby nas nie zabic na tym babsku. Nie wspomne tez o wybitej rzepce tuz przed startem - zderzylam sie z kolezanka klubowa w galopie  😉 To byla porazka. Najlepiej, gdyby mozna bylo sie rozprezac na malej hali, ale to pewnie niemozliwe, bo gdzies ludzie z klubu tez musza jezdzic.

Sa jakies plany odnosnie podloza? Skoro maja byc elim. do finalu HPP, to powinni juz cos zaczac dzialac.

Ponius - oba twoje rude sa zabojcze. Podziwiam. Ja bym sie na parkurze 130 zabila.
Ludzie z klubu przeważnie jeżdżą na dworze, małą halę okupują szkółki.
W sumie duża jest na tyle duża, że mieści się wszystko.

Co do podłoża, plotki chodziły, że wymienią, ale ile w tym prawdy - nie wiem. Mowa była o piasku kwarcowym ( czy jak to się tam nazywa ).
asior   -nothing but eventing-
17 grudnia 2008 11:28
No piasek kwarcowy z wloknina bylby super. Tylko pytanie, jak rozwiaza dbanie o podloze. Ale grunt, ze jakis pomysl maja  😉

Ale grunt, ze jakis pomysl maja  😉


Powiedzmy, że już wiedzą, że powinni mieć 🙂

Jeżeli ktoś myśli o prawdziwie profesjonalnych zawodach - to niestety problem rozprężalni i koni, które na niej być nie mogą, ale są tuż po, tuż przed, albo w trakcie startów - to dodatkowe miejsce, inne niż "stępowalnia" i korytarz jest raczej konieczne - np. boczna hala.
Zawody wyższej rangi, halowe, będa prawdopodobnie mogły być rozgrywane w pobliskiej, nowobudowanej hali - ale w niej podłoże trzebabędzie przygotowywać za każdym razem, więc raczej często to nie będzie.
Ponia   Szefowa forever.
17 grudnia 2008 21:12
Ponius - oba twoje rude sa zabojcze. Podziwiam. Ja bym sie na parkurze 130 zabila.

Dziękuję😉
ps.widziałaś nas gdzieś ostatnimi czasy??

Co do samej rozprężalni, na przed ostatnich zawodach to była jakaś abstrakcja,jeśli ktoś miał 1 konia ok,nie ma problemu ale Ja np.  miałam 2 i moja luzaczka zamarzała stępując 2 na dworze,podczas N, naszczęście do  C było kilka koni  więc weszła na rozprężalnie.

Teraz na  ta mała jakby 2 rozprężalnia była dobrym rozwiązaniem,bo część koni miała przynajmniej gdzie stępować.
a jak wam sie podobal korytarz do stepowania wzdloz parkuru? wprawdzie komus kto jechal moglo to przeszkadzac, ale mi z perspektywy ziemi i stepowania w reku bardzo to odpowiadalo..
Mysle ze najbezpieczniejsze jest gdy sa dwie rozprezalnie, jedna na poczatku na stepo-klus, i druga na 8 koni do rozprezenia sie.

Teraz ta na step byla bardzo ciasna, robiona na szybko bo ta druga jest na stale i jest ciut za szeroka nawet... dlatego musialo sie to odbyc kosztem tej na step.


Wzdluz parkuru to bardzo niebezpieczne, konie czesto sie kopaly, wspinaly,  prowadzacy konie ludzie byloi naprawde mocno zagrozeni , i ciagle barierki spadaly jak domino, stresujac konia na parkurze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się