Zawody Hipodrom Sopot i okolice.....

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 października 2009 12:42
Jak dla nie podłoże jest gorzej niż tragiczne. Dziś zrobiłam tylko mega lajtową jazdę po samych ścianach, bo bałam się, że zginę. Przy zwykłym kłusie, próbując zrobić przekątną, zad nam odjechał tak, że myślałam ,że będzie krucho. Koń wjeżdżając na środek hali wpadał w panikę, bo się zapadał i ślizgał. Bardzo niebezpiecznie i nieprzyjaźnie dla końskich nóg. Mam szczerą nadzieję, że się ujeździ.

A co do plusów, to można sobie iść pod latarnię na grzybobranie, parę dorodnych okazów rośnie  😉
Podloze na hali tragedia. No, ale w porownaniu do tego co bylo przedwczoraj (stojaca woda) czy wczoraj (bloto + jakby przegnite drewno) to dzis nawet jakos tam bylo.
Slisko, nierowno. Miejscami twardo a miejscami zdradzieckie grzezawiska. Dziekuje jak takie cos zlapie za sciegna (na szczescie te grzezawiska widac z daleka, wiec mozna ominac).
Jezdzilam dzis dwa konie. Staraja sie isc pod siebie, nie chca wyjsc w przod za bardzo, o dodaniach itp. nie ma mowy. W zakrety trzeba wchodzic ostroznie, bo mozna zaliczyc niezly slizg. Na skoki sie nie zdecydowalismy, bo moglo by byc slaaaaabo.
No, ale widzialam kilku kamikaze co skakali sobie na kutych koniach (bez haceli) i nic sobie nie robili z "drobnych problemow" koni z rownowaga.

Ponoc jutro maja sie tym zajac.
Moon   #kulistyzajebisty
08 października 2009 20:51
Tak sobie myśle, że powinien powstać demotywator: nic nie demotywuje bardziej i sopocka hala w czasie 'renowacji podłoża' 8-)
Cos w tym jest .... 😉
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
08 października 2009 21:07
Moon, 'nic nie demotywuje bardziej niż sopocki hipodrom' 😁
Za tydzień Hubertus, ktoś się wybiera?
a jutro ktoś się wybiera do Sopotu???
otwieraja sie komus te listy z volty? bo strona skjtu znow zawirusowana
Mi się otwiera strona skj tylko ze nie widzę tam list żadnych ;/;/
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 października 2009 18:07
xxagaxx, jutro zawody są? Od której, bo ja muszę Glucia ruszyć, chociaż nie wiem czy gorszy dwór czy hala...
Strzyga normalnie od rana, chyba od 9.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 października 2009 18:24
Zostaję porannym jeźdźcem =/Chociaż w weekend mogliby mi odpuścić.
zawody w propozycjach byly chyba otwarte nie halowe. nei chce mi sie szukac
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 października 2009 18:32
Sigma, dzięki Ci! Bo mówiąc szczerze, prognozy na jutro nie są zbytnio zachęcające...
Sigma ma rację, wg propozycji otwarte.
cyntia   Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda...
09 października 2009 20:55
wg list sa to zawody halowe...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 października 2009 20:58
będzie jakiś dobry ludzik o 9 w sopocie, żeby mi powiedzieć, gdzie są zawody?
Ja dzis slyszalam, ze "chcielismy na dworze, ale najprawdopodobniej zrobimy na hali".

Strzyga, ja bede na pewno. Zawitam na hipo przed 7 i pewnie bede tam dluuuuuugo bytowac.

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 października 2009 21:18
Klami, nie chcę Cię jeszcze dodatkowo wykorzystywać. Przyjdę sobie o 11 i będę myślała, co robić.
No i? Halowe?
Jak dla nie podłoże jest gorzej niż tragiczne. Dziś zrobiłam tylko mega lajtową jazdę po samych ścianach, bo bałam się, że zginę. Przy zwykłym kłusie, próbując zrobić przekątną, zad nam odjechał tak, że myślałam ,że będzie krucho. Koń wjeżdżając na środek hali wpadał w panikę, bo się zapadał i ślizgał. Bardzo niebezpiecznie i nieprzyjaźnie dla końskich nóg. Mam szczerą nadzieję, że się ujeździ.

A co do plusów, to można sobie iść pod latarnię na grzybobranie, parę dorodnych okazów rośnie  😉


Nie mogę się powstrzymać, ale nie mogę znaleźć żadnego wyjaśnienia dla pytania: DLACZEGO tam stoicie?  🤔 Rozumiem że jest blisko (dla mnie także jest blisko), ale w imię bliskości "ryzykować" w najgorszym wypadku zdrowiem konia?  🤔 Także byłam "zagrożona" hipodromem, ale wolę dojeżdżać 40 min. do stajni niż trząść się ze strachu co się ogonowi może w niesprzyjających warunkach przytrafi... Nie "atakuję" tutaj nikogo, ale nie mogę po prostu zrozumieć...  🤔  😵 
Zawody chyba jednak odwołane?😉).
Ekipa ode mnie ze stajni była juz w drodze na hipo, i nagle informacja ze odwołali.
Dobrze ze nie wstałam na ta 7 bo miałam pojechać,a tak to sie wyspalam. 😅
lets-go bo:
nie kazdy ma samochód zeby dojeżdżać
nie kazdy ma czas dojeżdżać
nie kazdy moze sobie pozwolić na wstawienie konia do stajni bez hali, a takie są najbliżej.
no i w ktorej stajni jest porownywalnej wielkosci hala+trenerzy na miejscu+sklep+podkuwacze+zawody co tydzien - dwa.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 października 2009 16:36
Były halowe, zakończyły się wczoraj ok. 14 Dziś nie było. Podłoże po zawodach o wiele lepsze niż w czwartek, więc mogłam już robić parę volt, choć jeszcze starałam się jeździć asekuracyjnie, bo było parę newralgicznych punków. Koń też inaczej nogami machał.

lets-go, bo nie mieszkam w Krainie Różowcyh Króliczków. Cudnie, że dojeżdżasz 40 minut. Ja nie mogę sobie na dojazdy pozwolić, bo najcześciej pan zajęć pozwala mi albo na jazdę przed zajęciami, albo w okienkach. 1,5 godziny dojazdu w obie strony sprawiłoby, że do konia mogłabym jeździć jedynie 1, no góra 2x w tygodniu. Gdy koń stoi na hipodromie mogę u niego być ok. 4 x w tygodniu i jeszcze mogę się uczyć, co na moim kierunku jest dość wskazane. Dlaej nie rozumiesz dlaczego hipodrom to czasem jedyny wybór?
Nie ma co się nawzajem przekonywać. Każdy ma inne priorytety i często wybiera się mniejsze zło, bo jak wszyscy wiemy idealnych stajni nie ma.
Lena, nie ma jeszcze :P Dlatego żeby to zmienic wszyscy sytematycznie grajmy w totka 🙂

A ja w sobotę jak będzie ładna pogoda planuje przejazd wierzchem do Sopotowa :P no jeśli pogoda nie dopisze to niestety zapakujemy się do przyczepy.

Więc ciocia Strzyga już wie co będzie robić w sobote :P
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 października 2009 16:58
xxagaxx,  co? Jedziesz hubertusa?
taa :P jednę jak się będzie odbywał na trasie Owczarnia-Sopot :P:P

Już robimy wielki powrót do Sopotu, w Owczarni jest już jak dla mnie za ciężko... Ostatnio mój koń wciągnął sobie swoją derkę padokową do bosku i na niej spał (bo księziuniowi za twardo na słomie) i ją całą ugnoił.. Rano była więc mokra, to kochanny stajenny stwierdził że mu jej nie ubierze i puści konia bez niczego  😵 😵 Co z tgo że ju od 2 tygodni pomyka codziennie w derce, przecież raz możńa go puśc bez niczego  😵 😵

Kapie nam z dachu...więc gnój jest okropny, sama dzisiaj dorzucałam.

Plus jazdana hali... dzisiaj były 3 konie i już miałam dość. Koń tam chodzi sztywny, w ogóle pracować nie chce, a ja nie mam siły z nim walczyć.

Więc w sobote jadę so Sopotu, mam nadzieję że chociaż będzie sucho w boksie, będzie duża hala i jak powiem ze koń ma wyjść w derce to w niej wyjdzie, a jak nie to chociaz ktos do mnie zadzwoni...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 października 2009 17:09
A, to już wiem, co będę w sobotę robiła.
A gdzie stoimy, już wiadomo?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się