Ale abstrahując od powyższego. Szczerze polecam tą sieczkę http://yard-equites.pl/sieczki/61-healthy-tummy.html 🙂 mój wrzodowiec chce się dać za nią pokroić - pachnie cudownie, skład też sprzyjający 😉 a w dodatku fajnie spowalnia jego proces jedzenia. 🙂
mój też 😉 ale mój kocha wszystko co można zjeść 🙂
swoją drogą pragnę donieść, że po miesięcznej kuracjji omeprazolem dokładnie rok temu, narazie mamy spokój i cieszymy się dobrą wagą, wygądem i samopoczuciem.
Doszliśmy do minimalnej ilości owsa w dziennej racji żywieniowej (a koń pracujący, prawie 16-letni), a jedziemy głownie na wysłodkach, siemieniu i wyżej wymienionej sieczce. Plus różnorakie suplementy, witaminy, zimą olej, zioła (on oprócz wrzodów to jeszcze kaszlak i pościęgnowiec).
edit. no i oczywiście siano, siano, siano... z doskoku otręby również.