COPD
MonioRek
Dzięki 🙂 cieszę się, mam nadzieję, że po sterydach będzie jej lepiej. I mam zielone światło na wyjazd na treningi 😅
Czy ktoś przerabiał konia z COPD plus kontuzja, całkowity zakaz ruchu?
Całkowicie? zero, nic? nawet te spacery po 20 min odpadają? Moja dwa lata temu, na wiosnę, stała dwa miesiące w boksie, wychodziła tylko dwa razy po 20 min na stępa. Cudem pogorszenia astmy nie było, gorzej że czacha dymiła na potęgę.
Jak najmniej obciążać nogę.
Sprawa wygląda tak, że po podaniu ACC/inhalacji/Dilaterolu koń zaczyna się odtykać, aż słychać jak mu wszystko chlupie ale nie daje rady tego gluta odkaszlnąć. Biorę go na max 15 min stępa, ale to za mało. Wręcz nasila mu to duszność i ewidentnie trudniej mu oddychać przez to wszystko co się rozrzedziło a nie wyszło. Nie wiem już co robić, jak mu ulżyć. Potrzebuję poganiać go kłusem a to odpada na jeszcze kilka miesięcy :/
Wiem o czym piszesz 🙁 rzeczywiście w stępie to on nie da rady się tak rozgrzać, żeby odkaszlnąć. Skoro tu pytasz to wet,domyślam się, nie ma żadnego pomysłu. Przychodzą mi do głowy tylko inhalacje, moja kaszlała jeszcze i maską na pysku, w stój. Wtedy robiłam inhalacje dwa razy dziennie z soli fizjologicznej i kropli Olbas, kilka razy użyłam olejku tymiankowego. Wtedy w boksie, na stój leciały gluty leciały, wykasływała je.
Gillian, nie wiem jak dajesz jedzenie ale ja bym pilnowała, żeby wszystko było na ziemi, to mocno ułatwia spływanie.
Koń cały dzień spędza na padoku przeważnie pasąc się, siano z niskiej siatki. Noc spędza w stajni ale ma mega wielkie okno i przewiewnie dość w boksie, nie ma zaduchu.
Za kilka miesięcy wezmę go do siebie na wiatę ale tam z kolei mnóstwo pylących traw i drzew więc nie wiem czy będzie lepiej 😵
Gillian, ale to juz nieźle skoro moze jednak byc na dworze cały czas. Wywal go na dwor z tej stajni, tylko wiata. Moj 24 latek z atakami astmy ma pierwszy od 4 lat sezon gdzie nie ma żadnych problemów. Ale juz poltora roku stoi pod wiata.
Właśnie zabrałam go z wiaty, bo dusił się okrutnie... Niestety on przeczy wszelkim regułom i zdecydowanie mniej gluci się i kaszle będąc w stajni :/ obstawiam mniejszy kontakt z alergenem w powietrzu? Czekam na testy alergiczne, może czegoś więcej się dowiem. Na początku pod wiatą było lux, przyszło lato i dramat. Teraz w trybie padok-boks jest znośnie, chciałabym żeby oczyścił się z tego co uglucił. U mnie będzie miał wiato-boks no ale to nie w tej chwili :/
Gillian, mój koń im bardziej przewiewna stajnia tym miał większy problem. Okazało się, że poza przewiewnością stajnia musi być czysta. Jeśli przewiew powietrza podnosił z podłogi i ścian wieczne kurze - niestety robił się problem.
Jest bardzo czysto, bez pajęczyn i syfu, nowy budynek zadbany więc pół biedy. Stanie na dworzu kiepsko mu służy ale już za miesiąc np będzie ok. Coś pyli...
Gillian, to niestety może być podobna zasada - albo pyli, albo kurzy
Ja jeszcze bym zwróciła uwagę na sposób tego sprzątania, skoro jest tak czysto. Wiele osób nadal nie ogarnia, że stajni nie zamiata się z rozmachem. U nas co jakaś nowa dziewczyna przychodzi, to mnie aż ciarki biorą, jak zamiata tak, że cała stajnia się kurzy. Wolałabym mieć w ogóle niezamiatane, tylko grabione co się rozsypało i tyle, jak mają tak zamiatać...
Zamiatane bez obecności koni 🙂
Gillian, jeszcze doczytałam, siano masz z niskiej siatki - pewnie moczone, ale pytanie czy mimo wszystko nie podnosi jakiś kurzów szarpiąc siatkę?
Mi ostatnio koń zaczął kaszleć bo się pyli na padokach. Wygrzebałam starą maskę z caballa, którą miałam do ogłowia, przypięłam do kantara i też się polepszyło zdecydowanie. Może na pyłki też pomoże? Ona dość gęsta. U mnie jest mocno przybrudzona codziennie.
Mam wrażenie, że dla niego siano jest najmniejszym problemem o ile nie jest zgrzybiałe i zakurzone. Siatka musi być obowiązkowo bo stały dostęp ze względu na wrzody. Nie dam rady inaczej w pensjonacie. U siebie będę rzucać na ziemię parowane. Ogólnie posiadanie tego egzemplarza przypomina żonglowanie płonącymi pochodniami podczas jazdy na rowerku jednokołowym do tyłu mając związane sznurówkami buty. Mam dość 🙂
Jakich inhalatorów używacie?
Przeglądam internety i zgłupiałam....ceny kosmiczne.
Ma ktoś jakiś DIY ?
Jak sie sprawdza i jak wygląda ? Czego używasz do inhalacji ?
Sprawdza się dobrze tylko muszę mieć przedłużacz, i przykładam maskę raz do jednej dziurki nosa raz do drugiej, albo wycinam z butelki 5litrowej dół i montuje (tak jakby kaganiec dla konia), dwie wersje robiłam i tak i tam się sprawdzało.
Wygląda że ogarneliśmy 😉 kolejnego konia.
Stan początkowy : koń od kąd go znam 3 lata kaszel, był już leczeny sterydami i antybiotykami. Dwa miesiące temu kolejne zaostrzenie duszności spoczynkowe oddechy 36/min, robił bokami, kaszel, świsty w oddechu, brak wydzieliny.Alergia na wszystko, nawet owies.
W miarę szybko minęły duże duszności, po 2 tygodniach zaczęła lecieć wydzielina, po 3 tygodniach pojawiła się wysypka na całym ciele jak by komary 😉 pogryzły(reakcja herxa) oznacza że udało się coś wybić. Oczyszczał się z wydzieliny jeszcze przez jakiś czas, stopniowo coraz mniej leciało. A było dużo. Na tą chwilę brak duszności, wydzieliny i kaszlu.
Czekamy obserwujemy, koń chodzi pod siodłem bez problemu treningi ujeżdżeniowe, nie ma problemu z wydolnością,a temperatury nie sprzyjają. Od dwóch tygodni nic nie dostaje.
Są filmy z przed i badania jak właścicielka się zgodzi to pokaże.
Czy to już wystarczy, czy powinno się jeszcze podać dłużej, kto to wie. 😉 Jest fajnie, niech tak zostanie.
Zdrowykon znów metoda czary mary?
Zdrowykon to taka metoda na hienę. Ludzie boją się o życie swoich koni, w końcu to bardzo wycieńczająca organizm choroba a ty TADAM wpadasz tu z cudowną metodą, która leczy, ale nikt nie wie na czym ona polega 🙄 Bardzo, bardzo to niskie. Nieładnie.
Gillian, też miałam konia, który w poprzedniej stajni miał teoretycznie idealne warunki. Doszedł do zwapnienia płuc. U mnie akurat nie było tego, co go uczulało. Było dużo lepiej.
Mimo, że nocne padoki są piaszczyste i czasem się kurzą.
Tak btw uważam, że sam kurz jest demonizowany. Moim zdaniem po prostu łączy się w czasie i miejscu z nasilaniem alergii, a że go widać to ludzie go winią.
BASZNIA sam kurz nie jest problemem, ale działa drażniąco co u konia już podrażnionego innym alergenem będzie potęgowało objawy więc koło się zamyka.
Zdrowykon znów metoda czary mary?
Nie żadne czary mary, nie stosujemy żadnych antybiotyków i sterydów. Staramy się zwalczać patogeny i odbudować odporność. Tyle.
Zdrowykon to taka metoda na hienę. Ludzie boją się o życie swoich koni, w końcu to bardzo wycieńczająca organizm choroba a ty TADAM wpadasz tu z cudowną metodą, która leczy, ale nikt nie wie na czym ona polega 🙄 Bardzo, bardzo to niskie. Nieładnie.
Zet ilu koniom pomogłaś bezinteresownie? Co zrobiłaś żeby pomagać? Żeby wyleczyć swojego konia, przez pół roku siedziałem w książkach, setki prac przeczytanych, wiele rozmów z różnymi procesorami itd. Przez dwa lata udało się wyleczyć trochę koni, wszystkie nie. Mógłbym to olać bo mój koń jest zdrowy. Dalej szukamy rozwiązań, są osoby które w ten sposób pomogły swoim koniom i dalej szukają, czytają, wymieniamy się informacjami.
Teraz mam trzy chore, dwa są już dobre, jeden cały czas nie do końca czy się z nim uda niewiem. Przyjechał chudy nic nie jadł, tylko trawę, duszności się zmniejszyły, apetyt wrócił, dalej nie jest dobrze, może trzeba dłużej leczyć, może już się nie da. Nie wiadomo.
Zrób chociaż tyle, to porozmawiamy, możesz nazwac swoją metodę "hiena" tylko pomóż chociaż jednemu. OK.
Zdrowykon ale nigdy nie napiszesz jak zwalczać patogeny.. Ani jak odbudowujesz odporność. Przychodzisz chwalisz się i tyle 😉
O bardzo dobrze, że nie pisze. Kto weźmie odpowiedzialność za leczenie na własną rękę? Nie wiadomo kto czyta te posty i jakie ma pomysły. Poza tym nie po to się zgłębia wiedzę aby oddawać ją publicznie za free 🙂 napisz pw, pogadajcie, dogadacie się.
Wszyscy piszą jak leczą czym leczą i co jest skuteczne, to nie jest żadna tajemnica.. Jak dla mnie przynajmniej ; ), każdy pisze o sterydach jakie, jakie efekty itp, więc nie wiem w czym problem. Przyjść się pochwalic, że koń zdrowy, bo wyzdrowiał i tak co chwile to chyba nie ten wątek.
Zdrowykon nieustająco pomagam mojemu stadu koni, gdzie przynajmniej połowa miała już bilet w jedną stronę, kilka z nich wykupiłam, kilka wzięłam pod opiekę. A ty ile masz ogonów na utrzymaniu na dożywocie? Daj ogłoszenie, określ tam cenę a nie zaśmiecaj wątku swoją kryptoreklamą. Tak i to jest metoda na hienę, bo nie mówisz wprost, że chcesz tutaj zarobić.
Super, że ludzie mówią o swoich sposobach, jak robią inhalacje, co dało odczulanie, co stosują w czasie upałów itd. Ja dzięki poradom z tego wątku bardzo poprawiłam komfort życia swojej kobyle.