naturalna pielęgnacja kopyt

leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
31 października 2015 09:06
a mnie trochę podłamało. Od kilku lat strugam Leo i kopyta były naprawdę super. Ruch od piętki. Kulawizna którą wet zdiagnozował jako zwyrodnienie stawu kopytowego (które okazało się tak naprawdę jedynie skostnieniem chrząstki kopytowej) po tym jak zaczęłam strugać, przestawiłam na 24h na dobę na padoki, żarcie głównie siano i odrobina wysłodków co by podać suplementy,  już się nie pojawiła.
A od kilku strugań mam chole... zagadkę. Linie białe na pazurze czerwone. Koń nawet nie znaczy co dziwne. Puszka zdecydowanie słaba na pazurze bo pęknięcia się porobiły. Czy gdzieś przywalił, czy to jednak mechaniczny ochwat? A może ktoś życzliwy podkarmił czymś smacznym (a on straszny metabolik).
Nic się nie zmieniło w warunkach.

Ja zauwazylam ze na jesien mnostwo koni ma krew w linii bialej.
Dokładnie. Jesień i wiosna to dla wrażliwych koni, złe pory roku.
Mój koń je z treściwego tylko sieczkę, padoki ma teraz bez trawy, bo latem wszystko wygryzły. Żre na nich siano. Cale dnie spędza na padoku, więc ruch jakiś tam ma. Pod siodłem zbyt mało chodzi, bo jeżdżą na nim klienci 2-3 razy w tygodniu ( a nijak się to nie ma, do naszych dawniejszych godzinnych terenów)
Ale ogólnie liczyłam że tę jesień przejdzie w miarę bezboleśnie jeśli chodzi o kopyta. Nie ma trawy, jest ruch na padoku. I co? I gucio!
Kość się opuściła, bo miseczki się spłaszczyły i koń ewidentnie maca na kamyczkach. Nienawidzę jesieni.
To co mogę zrobić, to dać mu więcej ruchu, bo w jedzeniu to ja nie mam mu co obcinać.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
01 listopada 2015 08:01
dziewczyny a ja mam pytanie, bo rok temu walczyłam o tej porze roku z ropą co chwilę:

Zauważyłam, że moja klacz chodzi ostatnio jak balerina i maca na kamyczkach. To wina pory roku? zmian diety, bo trawa się kończy? Nie jest bezpośrednio po struganiu, macanie zauważyłam jakieś 2 tygodnie po, po miękkim idzie ładnie, ale kamienie ewidentnie jej przeszkadzają.

Jest 24h na dworze, na trawiastym padoku, siano non stop, pod siodłem chodzi, je paszę pavo, sieczkę niskocukrową, witaminy, drożdże, bez owsa, strugana so 4-6 tygodni, w zależności od tempa przyrostu, strzałki zdrowe, nie wiem czy to ma znaczenie, ale ma nierówne piętki, które powolutku staramy się wyrównać, na tyle na ile same chcą się wyrównać.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
01 listopada 2015 08:54
u nas w sumie pierwszy raz ta krew. Choć wiem że jesień i wiosna to beznadziejne pory roku pod względem kopytowym. Fakt specyfiki trawy w tych okresach jest pewny. Choć na łąkach resztki to jednak moje łażą po niej.
W ogóle ten rok mi się jakiś specyficzny wydaje 🙁
No i wczoraj obczaiłam kopyta łaciatego i Leo podeszwa puściła, ściany już wołają o tarnik i znowu muszę strugać. Kucora też trzeba robić.

Na jeżdżenie nie ma już czasu 🙁 Nosz nie ma po prostu. Zwłaszcza przy mojej 13 miesięcznej córci. Kopyta do zrobienia to mus. Jazda dalszy plan. A koniom się w dup...ch przewraca od nic nie robienia. 
A u mojej dziś z rana jak wychodziła na padok oba tyły opuchnięte, od koronki nad staw pęcinowy, prawie do stawów skokowych. Nie wiem co znowu. Chyba ją sprzedam na kabanosy bo mnie denerwować  już zaczyna 😵
Trawa późną jesienią jest już zbyt słodkawa. Są w nocy przymrozki i nawet jeśli konie skubią same jej resztki, ale skubią tak sobie wiele godzin, to tym, które są wrażliwe, ewidentnie to szkodzi. Mojemu na pewno. Obserwuję go już pod tym kątem kilka lat i co roku to samo.
Uratowałoby nas stanie na piachu o tej porze, ale niewykonalne. Stoi na korzonkach i je wygryza. I starczy do tego, by miseczka się spłyciła.  🙁
A nogi nie puchną? Może moja ma to od żarcia
Potrafią puchnąć, oczywiście. Mojemu puchły od żarcia właśnie.
Najpierw jest tak, że przez ileś tam dni rano, po nocy, ma spuchnięte tyły. Mniej lub bardziej. A po iluś tam dniach widać spłycenie miski i jest macanie.
Tyle, że konia wypuszcza rano kto inny i nie wiem, czy ma spuchnięte czy nie. Nawet gdybym kazała temu komuś poobserwować, to i tak mi nie odpowie rzeczowo, bo czasami tylko ja widziałam lekko nabrzmiałe te tyły. Dla osób z otoczenia, takie lekkie nabrzmienie, nie wydawało się niczym dziwnym, zwłaszcza po nocy. Spuchnięcie schodziło po iluś tam minutach ruchu.
Ale JA WIEM, że jeśli z żarciem jest ok to mój koń nie ma nijakiego nabrzmienia tyłów po nocy.

Ja wiem, że mój koń źle znosi wiosnę i jesień. I wiem, że jedyne wyjście to "uciąć żarcie na maksa" i dać mu ruchu na maksa. Taki typ.
No to od dziś obcinam żarcie. A mam z czego. Nic nie robi a dostaje aż za dobrze jeść. Poobserwuję i zobaczę czy to od tego
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
01 listopada 2015 13:07
tunrida zgadzam się co do "słodyczy" trawy na jesień, dlatego piszę o jej specyfice.
Tez zauwazam teraz przekrwiona biala linie u niektórych koni. I gorszy ruch po kamieniach u kilku. Czasem pomaga suplementacja magnezem, moi klienci zaczeli próbować większych dawek - 2, nawet 3 razy większych i widac roznice na plus. Niekoniecznie te problemy tylko u tych na trawie. Nie wiem do końca jak to jest. Moze tez okres zmiany sierści, moze hormony, nie jestem pewna o co zawsze chodzi z ta jesienią. Szczególnie ze są konie które co roku maja problemy w sierpniu a sa takie co później - pazdziernik/listopad..

Za to na razie w tym roku żaden z ochwatowych nie zaliczyl ochwatu. Zeszly rok byl pod tym względem najgorszy.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
01 listopada 2015 17:02
no widzisz, a kupiłam kurcze magnez chyba z miesiąc temu i jeszcze nie wprowadziłam. Muszę to zrobić.
anyann, a po błocie nie chodzi? Mojej najstarszej nogi puchną jak podłapie grudę - zanim pojawi się pierwszy strupek, widać tylko lekko zaróżowioną skórę na pęcinach.
Nogi mogą tez puchnąć z powodu kłoptów z krążeniem. Takie chwilowe, jesienne zaburzenia.
anyann, a po błocie nie chodzi? Mojej najstarszej nogi puchną jak podłapie grudę - zanim pojawi się pierwszy strupek, widać tylko lekko zaróżowioną skórę na pęcinach.


O widzisz, to może być, bo ma mini mini grudę
moja zakulała na lewy tył :/ zaraz idę skrobać i szukać przyczyny, ogólnie to w zeszłym roku chyba o tej porze mieliśmy ropę ...
Jeszcze uwaga na pokłady martwej podeszwy, które potrafiły się zebrać po suchym lecie, nie u każdego konia zejdą lekko od skrobania podeszwy, mi się zdarzyło teraz jak się zrobiło wilgotno i zaczęło puszczać, że musiałam naprawdę w cholere dużo ciąć. Ale od razu konie miały większy komfort. A takie pokłady martwego mogą powodować ucisk podeszwy i robić kuku.
Faktycznie się nazbierało tej martwej, ciachnęłam dość sporo i jutro zobaczę czy jest poprawa, tym bardziej że nie zauważyłam niczego niepokojącego
Moim tez bez powodu nogi popuchly. Tylko zadnie.
Czy możliwe że opoje po przebialkowaniu zostaną już na zawsze? Koń mi się przebialkowal latem, do dzisiaj ma opoje, mimo ruchu 24h na dobe, strugany co 6-8 tyg.

Tydzień temu mi się przebialkowal od owsa w normalnej ilości 🙁
Co to znaczy owies w normalnej ilości? Ile to jest?
Tzn 1kg dziennie 😉
Kinia16322, i owies to jedyna pasza , którą koń dostaje? Żadnych wysłodków z otrębami, pasz gotowych, lucerny, nic? Może słomę owsianą mają z nie do końca wymłóconym ziarnem?
Dostaje wyslodki, owies ( odstawiony już ), witaminy, olej sojowy i marchew ( nie duże ilości )
Aktualnie śpią na padoku, słomę w boksach maja pszenna.

edit: w lato przebialkowal się od koniczyny  😵 teraz podejrzewam owies, bo tylko on był wprowadzany z powrotem - nikt w okolicy nie miał owsa z poprzedniego roku i musieliśmy czekać aż ten swiezy będzie nadawał się do skarmiania.

Edit2: w lato objawy to spuchniete nogi, teraz to tłusty łupież na całym ciele.
Kinia16322, koniczyna jest wysokobiałkowa . Nie trudna nią przebiałkować...
Ty masz hucuła , albo coś w tym stylu? (spojrzałam w galerię)... Potrzebny mu owies w ogóle?
Mam, ale nie o niego chodzi, moje huculy są bezowsowe, chodzi mi o młodego malopolaka...
To moze spróbuj zaczynać od maleńkich dawek albo karm czym innym niż owies. Moja kobyla tez kiedyś byla tak wrażliwa na bialko - wystarczyla garść lucerny albo troche więcej owsa i puchla. Z wiekiem jej jakos przeszlo ale dawniej kazdy dodatek co miał bialko wprowadzalam po garści i o garść stopniowo zwiekszalam.
Tak robilam właśnie, zwiększałam co garść. Widać następny kon będzie bezowsowy, tylko pytanie, czy młody kon może być na samych wyslodkach + witaminy 😉
Może. Wyznacznikiem jest dobra kupa, sierść i kopyta. I ogólna energia życiowa. Jak jest ze wszystkim ok, to po co mu cokolwiek więcej jeść 😉 pamiętaj, że wysłodki też mają białko.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się