Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
Edit
Ogłoszenie w miejscu niedozwolonymrozszerzyłam tytuł wątku, żeby było go łatwiej znaleźć
Witam. Czy zna ktoś pensjonaty w okolicach Koszalina?
unicorna, zna. Czego konkretnie szukasz? sportu, rekreacji, zacisza?
Jeśli chodzi o Szczecin to z pensjonatami jest tragedia ;(
wszędzie coś : albo krzywe podłoże, albo beton/gnój w boksie; pijani stajenni albo nie karmią albo konie biegną jak głupie z padoku albo nie ma hali itd .....
Chyba względnie jest w : Trzeszczynie lub Bartoszewie
unicorna, zna. Czego konkretnie szukasz? sportu, rekreacji, zacisza?
Ogólnie narazie mam 15 miesięcznego źrebaczka, to za wiele nie wymagamy 🙂 Tylko miejsca do nauki podstawowych rzeczy - prowadzanie na uwiązie, szczotkowanie.
I normalne warunki. Oczywiście pastwisko jako podstawa 🙂
hmm jak dla takiego malucha to nie mam chyba nic do zaproponowania 😵 pastwiska - próbuj we Włokach (ale dojazd yyy... fatalny), zajrzyj do Niekłonic (ale nie wiem jak stoją z trawą), może Rzepkowo?
hmm jak dla takiego malucha to nie mam chyba nic do zaproponowania 😵 pastwiska - próbuj we Włokach (ale dojazd yyy... fatalny), zajrzyj do Niekłonic (ale nie wiem jak stoją z trawą), może Rzepkowo?
+ jak 'trochę' dalej od Koszalina to Erania ma pastwiska i to spore (i kilka padoków).
No i na dzień dzisiejszy są dwa młodziaki (2 latek i 3 latek). Co prawda ich własne,ale w pensjonat też by pewnie przyjęli.
Erania ma zaje... pastwiska, ale jest dość daleko od Koszalina 🙁 ale fakt, że warunki super.
a dokładnie ile km od koszalina?
będzie gdzieś koło 30-35km.
28 km wg viamichelin.pl 😉
Coś ok. 35 ?
Tak 'pamięciowo' przeliczam.
Max. to tam jest 40, więcej na pewno nie.
http://www.majatekmalechowo.tp2.pl/ dokładniejsze info tutaj
edit : już dziewczyny mnei ubiegły ;d
Martva nie wiem w Plochocinie nie stałam ale dla mnie chyba 750 zł (?) bez hali jest nie do przyjęcia.
dziękuje ślicznie :kwiatek: wybiorę się tam porozmawiać z właścicielem 🙂
kupczak bez przesady z tą tragedią. Ciężko znaleźć idealny i tani pensjonat w całej Polsce, a okolice Szczecina nie są wcale takie najgorsze. Proponuję pojeździć po Polsce , porównać ceny i jakość, zanim zaczniesz krytykować nasze stajnie. Proponuję również znaleźć właścicielom pensjonatów odpowiednich pracowników, którzy będą mieli pojęcie o koniach, nie będą się ich bali, nie będą pić, palić, etc... i zgodzą się pracować po 16 godzin na dobę na czarno za max 1 000 zł, aby ich miesięczne zarobki nie wpływały znacząco na cenę pensjonatu ...
nie przesadzaj ?🙂
to wskaż mi miejsce gdzie jest hala , takich wymiarów , że można poskakać, ustawić korytarz itp. i jest RÓWNO , jest czysto w boksach i konie jedzą odpowiednie ilości o jakości nie wspominając plus zielone padoki na które konie są bezpiecznie prowadzone na kilka godzin plus pracownik z głową ...
byłabym w stanie zapłacić więcej za pensjonat gdzie nie musiałabym się o konia martwić.
NIE MA takiego miejsca w Szczecinie ;/ a wymagania są PODSTAWOWE
No przepraszam ale znalezienie pracownika jest już obowiązkiem właściciela pensjonatu i nie musi on pracować na czarno za 500 zł ... ;/ bo porządny pracownik za darmo nie będzie pracował ma się rozumieć.
pzdr
1. Brzózki
2. Bismarck
3. Pęzino
Ja niestety nie mam hali - pozostałe warunki spełniam...
A z tym pracownikiem to akurat jest duży problem, ale najłatwiej niestety narzekać nie znając tematu od drugiej strony ...
Pęzino?? tam jest stajnia?
Polecam stajnie we Włokach 8 km od Koszalina,
Sama trzymam tam klacz i muszę powiedzieć że warunki są na prawdę świetne.
na szczęście stajni w Szczecinie już nie szukam ...
Jak się płaci grube pieniądze za pensjonat to ma się prawo narzekać i wymagać.
Mnie utrzymanie konia u siebie wynosi ok.150 zł miesięcznie więc jak płacę 700 gdzieś za pensjonat to mam wymagania przykro mi ...
no no stajnia w Pęzinie bardzo bliska okolica 😉
pzdrw
a co do stajni w Pęzinie to kopia ogłoszenia :
miejscowości Pęzino, niedaleko Stargardu Szczec. (12 km) i Szczecina (50 km od centrum miasta).
Przyjmę klacze lub wałachy. (Mam również możliwość przygotowania boksów w oddzielnej stajni dla ogierów).
Boksy o minimalnych wymiarach 3,5m x 3,5m przy wysokości stajni 3,2m. Każdy boks posiada własne wyjście na niewielki padok umożliwiający codzienne wypuszczenie konia. Stajnia posiada również korytarz wewnętrzny do obsługi koni i przejścia na krytą ujeżdżalnię. Stajnia jasna i dobrze wentylowana.
Gwarantuję codzienne czyszczenie boksów, regularne wizyty kowala i weterynarzy w razie potrzeb.
Do dyspozycji myjka letnia. Całoroczna myjka w trakcie przygotowań.
Żywienie według zaleceń właściciela. W okresie zimy dodatkowo podawana może być marchew. Możliwość trzymania konia na trocinach, jeśli jego zdrowie lub skłonności tego wymagają. Siodlarnia w osobnym pomieszczeniu, bezpośrednio przy boksach. Dodatkowo sala kominkowa z ubikacją i aneksem kuchennym.
Padok o wymiarach 50m x 100m do jazdy konnej.
Kryta ujeżdżalnia o wymiarach 18m x 36m (650m2) - do użytku od wiosny 2010 r.
Możliwość lonżowania konia pod nieobecność właściciela lub wypuszczania na padok o wymiarach 12m na 40m .
Nieruchomośc położona jest na skarju wsi i przylega bezpośrednio do lasu z ładnymi terenami do przejażdżek.
Miła, spokojna okolica, stajnia prywatna (docelowo na 14 koni, w tym dwa moje), nie ma kręcących się ludzi ani nie jest prowadzona rekreacja.
Cena: 600 zł z rabatami dla pierwszych klientów
Mnie utrzymanie konia u siebie wynosi ok.150 zł miesięcznie
Szczerze zazdroszczę, bo mnie trzymanie koni u siebie kosztuje nie mniej, niż 220 - 250 zł miesięcznie bez wliczenia pracy, prądu i amortyzacji ogrodzeń, boksów, itp...
Witam
Co do kosztów utrzymania konia :
Trociny - za darmo
Owies tona 300 zł, 100 - 30 zł : średnio 5kg /dziennie - 45 zł/mies na konia
Siano 3zł - kostka - razy 30 - 90 zł
Transport wszystko blisko więc po kosztach.
Żywienie : 135 zł - podstawa pensjonatowa
bez wliczenia pracy, prądu i amortyzacji ogrodzeń, boksów, itp... hmmm no to może jeszcze plus woda - ja mam np. studnie ...i skąd 250 zł ?!
Może jakoś inaczej liczymy koszty albo właściciele pensjonatów zawsze twierdza ,że właściwie to oni dopłacają do pensjonatu.
Nie wspominając już , że jak kupuje sama to mam wszystko dobrej jakości i nie wydaje kasy na jakieś dodatki , witaminy itp. bo nie ma takiej potrzeby... marchewka, buraki od sąsiada i do widzenia.
Pzdrw
1. Nie mam darmowych trocin, niestety miesięczny koszt ściółki na konia to ok 80 zł
2. Siano mam o wiele droższe - 3,70 zł + transport wychodzi 4,20 co najmniej x 30 to niespełna 130 zł
3. Owies w tym roku niestety nie kosztuje już 300 zł, a co najmniej 430 zł/ t z transportem - przy średniej ilości 4kg/koń/dzień ponad 50 zł , bez kosztów workowania
80 + 130 + 50 = 260 zł bez wody, prądu, amortyzacji i pracy
Inne koszty standardowe: okresowa wymiana zniszczonych ogrodzeń, prąd i woda w stajni, siodlarni, paszarni, łazience, itp. (nie mam studni ani elektrowni), okresowe dosiewanie i nawożenie pastwisk, oskażanie i malowanie boksów...
Sądzę, że koszty uzależnione są w dużej mierze od położenia stajni. Ja niestety mam daleko do terenów typowo rolniczych, co wiecej wokół mam ogromną konkurencję odbiorców (czyli kilkanaście innych stajni). Muszę w cenę utrzymania koni wliczać transport, bo nikt mi kilku ton siana/owsa/itp. nie przywiezie za darmo kilkadziesiąt km... Również kupuję sama i mam wszystko dobrej jakości... Sąsiedzi nie mają marchwi ani buraków, mają ogrodników i etat w siedzibie NATO ;-) zatem nie wiedzieć czemu - nie handlują warzywami...
No to widocznie kwestia lokalizacji , dostawców i organizacji ...
Mi tam wydatki na 1 konia u siebie nie przekraczają 150 zł ...
Ale tak czy inaczej jeśli płacę np. 750 zł za pensjonat to uważam , że jest to taka kwota która powinna gwarantować mi spokój o zwierze , które w pensjonacie zostawiam.
Pijany stajenny nijak nie wpisuje się w moje poczucie spokoju i bezpieczeństwa;/
P>S Jeśli faktycznie masz takie wydatki związane z utrzymaniem 1 konia to nie rozumiem już w ogóle idei trzymania koni w pensjonacie
pozdrwm 😉
P>S Jeśli faktycznie masz takie wydatki związane z utrzymaniem 1 konia to nie rozumiem już w ogóle idei trzymania koni w pensjonacie
Mam takie wydatki , a od lat mam swoją stajnię. Co ma do tego idea trzymanai koni w pensjonacie? bo nie rozumiem o czym piszesz. Właściciel konai najczęściej nie ma wyjścia. Właściciel pensjonatu zaczyna zarabiać od 25 - 30 koni , przy szczecińskiej cenie (600 - 650 zł/mc). Ja nie zarabiam na pensjonacie, ale i do niego nie dokładam. Pensjonat utrzymuje moje konie i tyle.
Nie znalazłam żadnego wątku ogólnie o stajniach w Szczecinie ale zapytam może tutaj
.Czy zna ktoś godną polecenia stajnię/szkółkę? Taką gdzie jazdy były by prowadzone przez instruktorów na lonży jakj i na placu(pełne bezpieczeństwo)? Dokładnie chodzi o Szczecin i okolice.
Mam tam młodsza koleżankę[12lat] która chciała by doskonalić swoje umiejętności ale w stajni w której obecnie jeździ mozliwa jest tylko jazda w teren,koń za koniem, nie ważnie czy umiesz jeździć czy nie, masz sie sam uczyć(!) w terenie 🤔co dla mnie jest po prostu nieodpowiedzialne i chore, dlatego po koleżeńsku pytam. Sama dziewczyna stwierdziła po jeździe na lonży(w Poznaniu) że jednak nic nie umie z praktyki jazdy konnej a była już na weekendowym rajdzie w w.w stajni 😲
Orientujecie się Szczecinianie?
Podstwa jak na każdym forum :kwiatek: czyli Wasze spostrzeżenia za i przeciw na temat stajni w woj. Zachodniopomorskim, z tego co się orientuję stajnie w okolicach Szczecina to:
- Osowo
- Bartoszewo
- Pilichowo
- Pilichowo Gaga
- Trzeszczyn
- Trzeszczyn Las Sobol
- Przylep
- Płochocin
- Leśno Górne
- Chlebowo
Jakbym coś pomineła to proszę o sprostowanie. Czekam na Wasze spostrzeżenia 🏇 🏇
Pilchowo by Gaga i Trzeszczyn by Sobole 🙂 zalezy w sumie czego kolezanka oczekuje🙂