Codzienna pielęgnacja kopyt

Czy wycofano ze sprzedaży biotynę officinalisa 1l? nigdzie nie potrafię znaleźć
Takie pytanko, ostatnio mojej kobyłce zaczęły rozwarstwiać się kopyta strasznie, bardziej niż zwykle. Chciałam kupić jakieś witaminy ale kowal powiedział, że są po prostu zbyt wilgotne, przez kilka godzin stoi na niezbyt ciekawym podłożu, nie bardzo mogę to zmienić. Może jakaś dodatkowa ochrona albo ewentualnie jakieś witaminy które wspomogą? Ozłocę za podpowiedzi  :kwiatek:
dea   primum non nocere
24 sierpnia 2015 13:40
Od samej wilgotności się rozwarstwiać nie powinny. "Bardziej niż zwykle" - czyli problem był, tylko się nasilił. Albo zła forma kopyta, albo zła dieta, ewentualnie struganie zbyt rzadkie do przyrostu.
Witam, mam straszny problem z przednimi kopytami i czy mogłabym prosić o rady? Aktualnie stosuje: mycie manusan i suszenie, odkażenie rivanolem, tetra-delta do najgłębszych partii rowu, mieszanka clotrimazolum i tribiotycu do rowu i dziury, na to bandaż przytwierdzony do kopyta żeby mogło oddychać i całe dnie na padoku. Od wewnątrz dostaje biotyne z miedzią i cynikiem officianails. Gnój wywalany (osobiście) do czysta  codziennie. Padok niestety nie trwiasty, piaszczysto kamienisty, ale pracuje nad tym. Weterynarz twierdzi ze to przez niedobory i to, że w trakcie póltoratygodniowych upałów nie wychodziły z boksów i miały gorsze warunki podłoża... Moim zdaniem coś jest nie tak z werkowaniem. Doradźcie coś proszę.
jj1991, przykre to czytać ,ale 5 wątków i ten sam post
serio?
jj1991, boję się otworzyć lodówkę.
😉 bardzo rzeczowa odpowiedź
jj1991, ale tajnaa ma rację, wyskakujesz z każdego wątku, który ma jakikolwiek związek z kopytami... Szkoda, że z równym zaangażowaniem nie przeczytałaś najpierw regulaminu forum, może powstrzymałabyś się od dublowania postów. 🙄 Poza tym odpowiedź tajnej może była mało rzeczowa, ale Twoja z całą pewnością była kulturalna w jeszcze mniejszym stopniu...
W zdenerwowaniu pogarszającym się stanem kopyt nie przeczytałam regulaminu, z samego rana napisałam do Administratora forum z prośbą o usunięcie, jednak to nie jest zgodne z regulaminem, wiec posty musiały zostać, to tyle.  Przepraszam w takim razie 😉
takie kopyta nie robią się z dnia na dzień, że tak mocno się zdenerwowałaś. Poza tym dziewczyny Ci już odpisały. Regularna robota dobrego kowala, leczenie /nie przypalanie/ strzałek, czystość w boksie i duuużo ruchu.
tajnaa przepraszam, serio, jestem zmęczona tym, że na pięć koni w stajni wszystkie robione są przez jednego kowala, jedzą tak samo i wychodzą na tyle samo czasu, z czego czystość w boksie i ilość ruchu mój koń ma nieporównywalną z resztą, a kopyto wygląda tak strasznie. Na dodatek koń się już niecierpliwi, codzienne zabiegi przy nogach przypominają bitwę  🏇 No i nie mogę rozgryźć jak to możliwe, że tylnie kopyta wyglądają jak w załączniku a przód taki dramat. No nic, weterynarz wraca w poniedziałek z urlopu, będzie rada. Dzięki za pomoc
jj1991, na prawdę uważasz, że te tyły wyglądają dobrze?? 🤔
Noo lepiej, niż przody, ale słowem "dobre" bym ich nie określiła

Do tego , co napisała tajnaa, dorzuciłabym zbilansowane żywienie, bo z tego co dotychczas pisałaś "koń dostaje owies i musli" ale jakie musli i ile musli i owsa - tego już nikt nie wie...
_Gaga gdzie napisałam że dobrze? napisałam jak w załączniku- dajcie spokój z tym czepianiem o słówka. Odezwę się ze zdjęciami po wizycie kowala i weterynarza, wtedy dam kopyta do oceny z miarodajnymi zdjęciami.
W międzyczasie mogłabyś napisać dokładnie, co i ile koń je. Bo wiesz, to, że "wszystkie konie w stajni jedzą to samo", wcale dobrze nie wróży.
kowal widać z gatunku tych którzy prowadzą kopyta na wysokich kątach , jeżeli  się szkoli i taki fachowiec to powinien to powiązać ze stanem strzałek w przodach , porozmawiaj z nim o tym , jeżeli nie zacznie szukać rozwiązania problemu , to wówczas poszukaj kogoś innego
Klacz 15 lat, 164 cm, wlkp.
Żywienie:

rano przed padokowaniem:
owies cały 1 miarka 2l
siano do oporu

popołudniu
miarka muesli Hilight horse & pony mix

wieczorem
owies cały 1,5 miarka 2l + 10 ml biotyny z cynkiem i miedzią officianails
siano do oporu

+marchew co drugi dzień 1kg

na padoku balot siana
trawy mało, ale coś skubią

Dwa tygodnie temu skończyliśmy podawanie witamin w proszku, niebieska paczka, nie pamiętam nazwy, jak znajdę to napiszę.

Stoimy w przydomowej stajni, stajenny jest najmądrzejszy, więc możliwe jest opuszczanie przez niego środkowego posiłku na rzecz wieczornego, ale staram się wszystkiego pilnować. Biotynę dostaje codziennie, bo sama przyjeżdżam jej ją podawać.

Jestem otwarta na wszelkie uwagi, bardzo proszę o podawanie od razu konkretnych preparatów, dodatków, możliwie takich dzięki którym sama nie będę musiała jeść siana 😉
Tego owsa dużo, zwłaszcza przy koniu z kopytami w takim stanie. Raczej jej to nie pomaga.
Nie napisałaś, jakie musli, ale spokojnie można założyć, że też zawartość skrobi spora, bo w większości tak jest.
Spróbowałabym zmienić dietę na niskocukrową (wysłodki).
Nie masz możliwości załatwienia, żeby zostawała na noc na padoku?
Jeszcze nie napisała ile koń pracuje skoro dostaje taką dawkę energii.
Napisałam trochę zawyżone wielkości, bo widzę, że owsa schodzi więcej, a stajenny lubi przekarmiać, ale rozmawiałam już o tym z właścicielem stajni. Taką "dietę" miała do tej pory dopóki chodziła regularnie w siodle- 2 godziny 3 razy w tygodniu + dłuższy teren 3-4 godziny w weekend. Od tygodnia (początku leczenia) koń dostaje po dwie niecałe miarki dziennie (3/4 objętości miarki) i reszte bez zmian.
Już dopisałam co to za muesli: Hilight horse & pony mix.

Kiedyś próbowaliśmy ją przestawić na wysłodki, kupiłam dwie różne paki na Cavalliadzie i ale wcale nie jadła tego granulatu (typ konia, który twierdzi, że coś nowego jest z pewnością lekarstwem- po podaniu pasty na odrobaczanie udaje się w kąt boksu i unika kontaktu wzrokowego przez ok. trzy dni). Mogę spróbować, masz może jakiegoś sprawdzonego dostawce?

Z tym zostawaniem na noc- próbowałam, ale raczej będzie to niemożliwe, właściciel stajni boi się o konie, bo w okolicy w ostatnim czasie zdarzyły się kradzieże koni. W weekendy mogę nocować w stajni i pilnować, więc jedynie to.
jj1991 ale wiesz, że wysłodki się moczy, prawda? i napisanie o granulacie było skrótem myślowym?
Bo jeśli nie, to dzięki Bogu, że kobyła nie jadła.
Ja ostatnio brałam z agrokompleksu, są w porządku.
Co do tego musli - dostałam kiedyś jego próbkę i po wsadzeniu w nie ręki przylepiło mi się do dłoni, a potem ręce kleiły mi się od melasy. Do tego podstawowe składniki to owies i jęczmień, czyli bomba cukrowa. Nie dawaj tego koniowi z problemami kopytowymi...

...  jasne, że moczone na noc wcześniej, 10-12 godzin, ale zostawiała, tylko siano zjadała do końca 😉
Tak, a płatki owsiane robi się z ryżu 😉
No niestety, musli o takiej zawartości melasy i oparte na pochodnych owsa i jęczmienia nie nadaje się dla koni z problematycznymi kopytami. Serio serio.

Jak nie chce jeść wysłodków, to zacznij od zastąpienia nimi części owsa i mieszania tego, co ci zostanie, a owies stopniowo wycofuj. Powinno pomóc.
😀 Dobra, muesli odstawiam, zastąpić je innym, czy na razie tylko wysłodki mieszane z owsem do momentu jak się przestawi? Dziękuję za sugestie Murat-Gazon, stoimy w stajni, w której wszystko trzeba robić samemu, więc bardzo dziękuję za rady.
Spokojnie same wysłodki mieszane z owsem i otrębami pszennymi załatwią temat.
Być może nawet nie będziesz musiała odstawiać tego owsa całkiem, tylko jakąś symboliczną ilość do smaku będziesz mogła zostawić - kopyta "powiedzą".
Na razie zmień to jedzenie, pogadaj z kowalem, obfotografuj kopyta po robocie (widziałaś instrukcję prawidłowego robienia fotek w wątku o naturalnym struganiu? gdzieś tam jest na początku albo pooglądaj sobie, jak wyglądają komplety wstawianych tam zdjęć) i uderzaj do wątku z fotami.
Dobrze, tak zrobię, dziękuję bardzo serdecznie za rady. Tak, tak, wczoraj ściągnęłam sobie na telefon jak powinny wyglądać miarodajne zdjęcia kopyt, żeby móc zrobić zdjęcia na wzór. Kowal niestety nie podał konkretnego dnia, ale umówiliśmy się ze w przeciągu tygodnia przyjedzie, jeśli mnie wystawi z tym problemem, to mam awaryjnie ustaloną wizytę z nowym kowalem na 5 września. Do usłyszenia w wątku o naturalny struganiu! Dziękuję!!!  🙂
ejejej, ale ten koń nie ma problemów kopytowych poza swoim kowalem!

po co tutaj cukry liczyć? wystrugać trzeba
Met nie wiadomo, czy nie ma, bo przy takim stanie trudno powiedzieć. Kowal to sprawa oczywista, ale warto wspomóc te kopyta w leczeniu od środka, eliminując wszystko, co może im szkodzić.
Jak właścicielka zabierze koniowi wszystkie źródła witamin i mikroelementów, to w niczym nie pomoże. Za kilka miesięcy będzie miała osowiałego, chudego konia z sypiącymi się kopytami od niedoborów
Przecież nie pisałam, żeby zabierała 😉 daje biotynę Officinalisa, tam jest sporo wszystkiego.
Zabrać owies i muesli, a najlepiej wyrzucić z boksu na noc to duża zmiana we wrześniu. Ja bym nie cudowała, tylko zadbała o porządne werkowanie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się