Kupno konia

Koszty hodowli w Polsce podbija 1) transport nasienia (ok 90-100 euro kurierem za każdym razem) i 2) weterynarze, bo inseminacja to u nas nadal fanaberia i weci w terenie mają podejście że "jak ja stać na zakup kobyl z zagranicy i inseminowanie dobrymi ogierami to nie zbiednieje jak stanowka przepadnie". Alternatywa jest wywóz do kliniki, ale to raz strach przy małym źrebaku i dwa koszty pensjonatu jeszcze poza wetem.

Więc ok ceny robią się europejskie. Natomiast spokojnie można podjechać parę razy, może trochę niespodziewanie no i przepisy są takie że raczej nikt się nie odważy już naćpać konia do oglądania albo podłożyć RTG od innego. Za granicą jednak tak wygląda to trochę inaczej.

Perlica, 140 na ZR to trochę inne koszty startów niż ZO/CSI, to też robi cenę. A to że w Niemczech na ZR w ujeżdżeniu bywa wieksza konkurencja niż u nas na niektórych ZO... To już kwestia popularności sportu
donkeyboy, swieta racja, to samo pisalam na poprzedniej stronie 🙂 w stajniach pensjonatowych u nas sa glownie sympatyczne koniki po 3-5K euro. I sobie jezdza czworoboki L/P i jakies mikrokrosy i spacery do lasu. Wiadomo, taki nieudany kwpn, miks fryza, arabocholerawieco czy inny klusak rusza sie tak se a i Badminton nie wygra xd ale  ludzie maja z tego tyle samo frajdy.

Zreszta swojego konia kupilam za taki hajs, ze jak czytam ten watek to ani chybi po cichu jest slepy, gluchy i bez jednej nogi :P a sie z przyjemnoscia bujam po regionalkach 3 dyscyplin i po lesie.

Ps. Trudno mi nie drzec lacha z "polskiego standardu", serio dla przecietnego czlowieka z zachodu byly blok wschodni to egzotyka i pierdolnik, nie zaden standard 🤣  jak taki standard to czemu byle holenderskie odpadowe szkapki koncza w Polsce jako prospekty...? W ogloszeniach na r-v tego sporo, no standardy jak cholera.

Za to jak widze w tych samych ogloszeniach dawno dorosle konie bez ruchu zrobione gora na czworobok P za 50 czy 60K (zlotych wprawdzie) to zwyczajnie nie ogarniam.
Ja piszę bzdury ? O Polskich standardach ?  😁 😁 😁 To czegoś tu nie rozumiem  😲 Znam zachodnie rynki , a Angielski przede wszystkim i to co piszecie to szczera prawda. Tak przeciętniaka można tak kupić . Tylko go potem sprzedaj w PL  😂 I wogóle czegoś tu nie rozumie , po co pracować w GB , NL ,DE itd za np : gówniane 2 tyś Euro , jak można kupić parę koni po 3 -5 tyś Euro i sprzedać je z dublem w PL ????? Pokażcie co potraficie , a będę miał bekę na 100 lat .  😁 Jak jest taki Deal to się zarabia . Czyż nie tak  😎
Co do odległości to zgadzam się z karoliną_. Sama jak kupowałam swoje AT, to przejrzałam ogłoszenia z innych hodowli (nie tylko europejskich), ale nawet nie pojechałam oglądać - bo jak mam na miejscu konia z top papierem, odchowanego na wolnym wybiegu (dla mnie ważne, a nie we wszystkich hodowlach tak jest), fajnie zapowiadającego się to po co jechać daleko? Nawet jak tam też były konie, które zwróciły moją uwagę. A blisko to i swojego weta ściągnąć łatwiej. Zwykłe lenistwo. Z jednej strony rozumiem, z drugiej szkoda, bo wiem, że karolina_ naprawdę się starała i ogarnia te wszystkie rodowody, konie odchowuje super. A zawsze kibicowałam i kibicuję takim osobom.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
23 września 2020 10:43
Tez pierwsze słyszę o „polskim” standardzie, Smok10 gdzie konkretnie zagranica to słyszałeś, w jakim kraju? XD

Ja myśle ze to windowanie cen wynika właśnie z tego ze ludzie z zachodu ściagają(ściągali) konie bo kiedyś ceny były o wiele niższe względem tego co Niemiec mógł u siebie kupić. Ot taki wielkopolak z fajnym ruchem był tańszy niż jakis średnio udany hanower. Logiczne ze ceny poszły w górę no bo co Niemiec może zapłacić więcej, jak można zarobić to czemu ma hodowca sobie nie zarobić. Tylko problem w tym ze przeciętny Polak nie zarabia tyle co przeciętny Niemiec i dla niego taka cena to przepaść. I dla niego rynek kupna koni jest taki sobie.

Nie oszukujmy się, kolejna sprawa to ze jezdziectwo to nigdy nie był tani sport. Trzeba mieć pieniądze. To tak samo jak z golfistami - dobry kij do golfa będzie drogi nie dlatego ze jest drogi do wyprodukowania tylko dlatego ze spora cześć golfistow to bogole 😀

Edit: Smok10 nie, nie mam ochoty skupywać koni i sprzedawać z przebitką w Polsce bo nie widzi mi się wciskanie kitu nawet jak grunt podatny. Może to pomysł na biznes dla ciebie bo prawienie kocopołów idzie ci super

Za to jak widze w tych samych ogloszeniach dawno dorosle konie bez ruchu zrobione gora na czworobok P za 50 czy 60K (zlotych wprawdzie) to zwyczajnie nie ogarniam.


Tego też nie rozumiem. Przy młodym koniu o ile zmienia i daje się skrócić można jeszcze liczyc że będzie chodził wyżej. Ale jak koń ma 10 lat i chodzi P/N to raczej okolice 40tys przy dobrym RTG są sensowne
Skoro w Polsce tak źle to po co przyjeżdżają ludzie z zachodu i odkupują zrobione konie własnej hodowli za krocie ????  😁 Żeby nie było , piszę tu o skoczkach , ujeżdżenie czy WKKW to inny rynek  😉

P.S Donkeyboy , Od Handlarzy i Hodowców praktycznie w każdym kraju gdzie zawitali Polacy  😁 Ale oczywiście możesz mieć inne zdanie i pokazać jak się zarabia na sprowadzanych koniach w Polsce. Przy zarobku 100 % i więcej szybko staniesz się milionerem . Choć w mojej ocenie w aspekcie tego co napisałem będziesz miał swoje stadko  😁
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
23 września 2020 10:50
Smok10 to chyba jakieś polskie samouwielbienie bo Polaków których znam w UK mogę policzyć na palcach jednej ręki, każdy z reszty znajomych styczność z Polakami miał i większość ma dobre zdanie, niemniej jednak takiego określenia nie słyszałam

Przyjeżdzają bo utrzymanie konia w Polsce jest tańsze. Byle pensjonat za miesiąc to 600-700 zł w jakiejś dziurze. U mnie tyle to za tydzień zapłacisz.

Widzisz ja nie nakręcam się pieniędzmi, cenie reputacje i koneksje bardziej niż duże hajsy, będąc opychaczem tanich koni z przebitka 200% raczej dostaniesz to drugie
Widocznie nie jesteś w temacie , ale ponawiam zapytanie , dlaczego tyrasz w GB zamiast dorabiać się fortuny na handlu końmi w PL ? Konie w Polsce z GB są i to dużo ( sam mam  😀 ) ale to nie sa konie w tym przedziale cenowym co napisałeś  😎
Ja piszę bzdury ? O Polskich standardach ?  😁 😁 😁 To czegoś tu nie rozumiem  😲 Znam zachodnie rynki , a Angielski przede wszystkim i to co piszecie to szczera prawda. Tak przeciętniaka można tak kupić . Tylko go potem sprzedaj w PL  😂 I wogóle czegoś tu nie rozumie , po co pracować w GB , NL ,DE itd za np : gówniane 2 tyś Euro , jak można kupić parę koni po 3 -5 tyś Euro i sprzedać je z dublem w PL ????? Pokażcie co potraficie , a będę miał bekę na 100 lat .  😁 Jak jest taki Deal to się zarabia . Czyż nie tak  😎


Brawo Ty  😀  Przykładowo sprzedałam kiedyś konia do Francji, ja w Polsce jeździłam L i ujeżdżeniowo coś tam bo 4latka, po paru latach dostaję filmiki jak się właściciele jarają, że klacz super i startuje na niej 80cm  😵  tak samo Niemcy, cieszą się z wyjazdów w teren . Polska zaczyna mieć wysokie standardy, mieszanek już się nie hoduje tylko konie z potencjałem, więc konie poszły w górę.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
23 września 2020 10:58
Widocznie nie jesteś w temacie , ale ponawiam zapytanie , dlaczego tyrasz w GB zamiast dorabiać się fortuny na handlu końmi w PL ? Konie w Polsce z GB są i to dużo ( sam mam  😀 ) ale to nie sa konie w tym przedziale cenowym co napisałeś  😎


Już ci powiedziałam ale mogę ci powtórzyć - nie interesuje mnie opychanie komuś koni z 2x przebitką. Nie mam serca wciskać komuś kitu.
I nie tyram, mam fajna ciekawa prace niezwiązana z końmi a z innym hobby, stały dobry zarobek z możliwościami na dużo więcej nieuzalezniony od tego czy konik  się sprzedal czy nie (a jeść trzeba dać). Sprzedaż koni to żadne eldorado moim zdaniem chyba ze jesteś Roy Wiltens.
Aha a zmywaka w życiu nie widziałam ale widzę ze ty już mnie tam widziałeś XD

PS zapominasz w tym genialnym pomyśle o cenie transportu konia który przy takich małych kwotach będzie spora częścią totalnej ceny konia i jak dodasz sobie swoją przebitkę to zaraz będzie cena podobna do koni które można kupić w Polsce
Tu by się przydała analogia z samochodami :"polski standard" i 20 letnie auta "klasy premium" które się sypią i handlarz praktycznie ratuje je przed złomowiskiem. Nie ma co się dziwić - w samochodach ludzie trzepią kasę na sprowadzaniu szrotów, tak samo jest w koniach. W sumie też pewnie motywacja kupujących jest podobna.
Wg mnie problem hodowli w Polsce jest taki, że po prostu koni jest strasznie mało i z jednej strony nikt kto się zna nie przyjedzie specjalnie zobaczyć jednego wyhodowanego, wymuskanego konika. Dzięki temu Niemcy mają rynek zbytu na swoje nie do końca udane okazy, które u nas osiągają zawrotne ceny mimo, że niewiele sobą reprezentują.
No a polski dzieciak nie będzie kupował przecież jakiegoś SP, tylko kupi od handlarza "super top niemiecki prospekt", który po paru latach się znudzi i trafi znowu na rynek jako super profesor który treningowo jedzie klasę C (z czego na zawody nie nadaje się nawet na L) i w ogłoszeniu będzie kosztował 50k+ bo co rodzic, który sprzedaje ma o tym wiedzieć.
Co do polskiego standardu, wiem co Smok10, ma na myśli i się z nim zgadzam.
W PL jest teraz taka moda, że TUV ma być na 1, zarówno dla kogoś kto pojedzie w życiu maks 105cm, a w zasadzie pewne mankamenty rtg zaakceptuje jeździec poziomu 140 i to jest chore. Jest pełno wetów , kórzy skończyli studia i nie mają praktyki, a mają rtg, tyle że poprawnie kasety nie umieją przyłożyć  do końskiej nogi. Jak sprzedawałam za niewielkie pieniądzę mojego konia z poziomu 110 i P ujeżdżenie to miałam klientów którzy TUV robiili temu koniowi 5h !!! Koń za 30 dyszki , z fajnym ruchem i skokiem, myślałąm że umrę w czasie tego TUV. Lekarz nie umiał robić rtg ani ich interpretować, wymyślał jakieś niestworzone historie, a Mama Dziecka dla którego był koń, mówi: widzi Pani taki skrupulatny WEt, już 4 konia nam sprawdza i zawsze coś wynajdzie żebyśmy się nie nacięli  😂
Koń był zdrowy, nic mu nie dolegało. U kolejnych klientów z innym wetem TUV trwał 1h, pozginał, poogladął , obejrzał RTG. Ludzie sobie jeszcze wysłałi RTG do konsultacji do Czech do kliniki i temat zamknięty w 2 dni.

karolina_ nie do końca rozumiem, co masz na myśli pisząc o 140, bo ja pisałam o MR tylko ( w zasadzie koszt porównywalny, może 100 pln drożej kosztuje DR).
Akurat ostatnie parę miesięcy spędziłam w zagranicznych podróżach. Jakoś na ulicach Polski  nie widać tych 20 letnich szrotów a bynajmniej w takich ilościach jak jeżdżą po ulicach zachodnich stolic.  😁 Transport rozbity na 2 czy więcej koni tonie sa duże pieniądze ( 500 euro od konia ) . Poza tym nie bardzo rozumiem dlaczego piszesz o wciskaniu ludziom jakichś trupów jak opisujesz że w przedziale 3-5 euro kupujesz fajne konie . W tych twoich wypowiedziach zachłystujących się zachodem i  ich wspaniałym wielkim rynkiem totalnie brak logiki  😁 Walisz jak z rękawa stereotypami w kosmos bogatego zachodu i syfiastej Polski. Tak pracowałem na zachodzie 30 lat temu i różnice były kosmiczne . Dziennie zarabiałem pensję inżyniera a w Polsce królowały Syrenki i Małe i Duże fiaty. Wtedy miałem takie zdanie jak ty bo mój zarobek w stosunku do Polski to Było 3000 %  , teraz różnice w pensjach to max 100 % a w olbrzymiej większości  często 20- 30 % co przy kosztach życia na zachodzie to skórka za wyprawkę.  😁 😁 😁 😁

P.S Popatrz na auta w Warszawie . Po Berlinie takie fury rzadko jeżdżą  😁 Pojedź do Hiszpanii , Portugalli , Grecji czy na południe Włoch i porównaj sobie standard życia u nich i u nas . Zobaczysz wtedy gdzie jest bida 😂

Perlica - Bo kasę weźmie taką samą a za nic nie odpowiada.  😁
super profesor który treningowo jedzie klasę C (z czego na zawody nie nadaje się nawet na L) i w ogłoszeniu będzie kosztował 50k+ bo co rodzic, który sprzedaje ma o tym wiedzieć.


To to jest w ogóle plaga. Ludzie sprzedają "konie na P z elementami N" albo "ujeżdżeniowo przygotowane na C - łopatki, lotne, ciągi itp" I potem okazuje się że to nie łopatka tylko wygięta szyja, nie ciąg tylko byle jakie ustępowanie a lotne to koń może i robi ale nie na sygnał i spóźnione 3 foule.

Perlica, tylko tyle że koszty startów w zawodach regionalnych wkoło komina  (do 150km), są na zupełnie innym poziomie niż koszty startów w ZO czy międzynarodowych gdzie licencję są dużo droższe a na zawody trzeba się wybrać daleko - więc i inna inwestycja w konia musi się zwrócić
Kupcie konia skokowego z Holandii , Belgii czy GB docenicie wtedy ujeżdżenie koni kupowanych w Polsce  😁 😁 😁

Fachowcy mają pracę wszędzie a cała reszta oszukuje siebie i innych jak to wspaniale jest na zachodzie  😁 😁 😁 Zapraszam wszystkich na kanał ,, ZMYWAK '' na You Toube . zarąbiste i prawdziwie opisuje jak wygląda Kanada Polaków w GB. Zresztą wszędzie indziej podobnie  😁 😁 😁 😁 😁

https://www.youtube.com/results?search_query=zmywak
Smok10 ja piszę o koniach sprzedawanych do ujeżdżenia! które nigdy w ujeżdżeniu nie startowaly i tu jest patologia
karolina_, to prawda, ale koszt ZR dorównał obecnie kosztowi ZO. Międzynarodowe to wiadomo, że zawsze było super drogo.

A mi chodzi o konia na N, zwykłego , nie machającego zadem, takiego konika, co sobie wsiądzie taka Pani jak ja i postartuje.
I takiego nie znajdziesz, bo jak chodzi u nas N to jest to prospekt na GP od razu, bo N przeszedł  🤣
[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2945933#msg2945933 date=1600857747]
Smok10 ja piszę o koniach sprzedawanych do ujeżdżenia! które nigdy w ujeżdżeniu nie startowaly i tu jest patologia
[/quote]

Karolina - To taki wsiowy marketing , wystarczy dopisać sportowy i cena razy 3  😁 😁 😁 A w zaznaczonych rubrykach , oczywiście Ujeżdżenie , skoki i WKKW a jak zapytasz czy do Reiningu , no to oczywiście że tak  🤣 🤣 🤣 Tyle że tacy sami się wykrusza , prędzej czy później .  😁
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
23 września 2020 11:48
Smok10 w żadnej mojej wypowiedzi nie wyrażam się pejoratywnie nt. Polski, ty jesteś jedyna osoba która o tym ciagle nawija wiec daruj sobie. Skoro tak znasz te rynki to bardzo dobrze wiesz ze mowie prawdę. Sam to przyznałeś. A teraz sam grzmisz ze „polski rynek obrażajo” wiec jedyna osoba która nie trzyma się logiki albo chociaż jednego własnego zdania to ty.

Wciskanie kitu - mam na myśli wciskanie komuś konia z ogromna przebitką  wiedząc ze ta osoba równie dobrze mogła sobie sama tego konia sprowadzić. Nie to ze ten koń jest chory czy ułomny.

Perlica jak ktoś się jakkolwiek na temacie zna to wie ze jest wiele koni skaczących top konkursy które by nie przeszły pełnego przeglądu weterynaryjnego przy sprzedaży. TUV 1 bez skaz przy koniu za taka cenę chca ludzie którzy się nie znają wiec powierzają to opłacanemu weterynarzowi. Jak jest jakaś nawet drobnostka i wiesz o czym wet mówi to sama sobie wykalkulujesz czy idziesz w to czy nie, jak nie masz zielonego pojęcia o czym mowa to byle g... będzie brzmiało groźnie.

Edit: Smok10 generalizujesz i wrzucasz wszysykich do jednego worka, to ze wielu Polaków tak pracuje noe znaczy ze automatycznie KAŻDY emigrant sprząta kible i mieszka w kontenerze na kupie z innymi Polakami.
Jedyne co tutaj próbujesz ugrać swoją wypowiedzią o zmywaku  to chyba wyprowadzenie mnie z równowagi a ja dobrze widzę ze jesteś smutnym zakompleksionym trollem i nie dam ci tej satysfakcji. Bo wcale mnie to nie rusza, głównie dlatego ze mnie to w ogóle nie dotyczy.
Smok10 Zdecyduj się czy jesteś kobietą czy mężczyzną, bo ciężko się to czyta  🤣
Ja w ogóle nie napisałam, że w Polsce to same 20 letnie szroty jeżdżą, tylko, że Polacy kupują takie szroty za kwoty z kilkukrotną przebitką tego za ile są sprzedawane z Niemiec.
To samo z końmi, ludzie kupują od handlarza top prospekt za ogromne pieniądze który nadaje się tylko do rekreacji.

Ja osobiście uważam, że w Polsce są bardzo fajne konie, tylko muszę się sama mocno wysilić żeby je znaleźć, a jak już znajdę, to się okazuje, że muszę pojechać praktycznie na 2 końce Polski żeby zobaczyć 4 konie  🙄
Donkeyboy - To się nazywa handel a zwłaszcza w kapitaliźmie w którym chcesz funkcjonować  😉 I o Polskim rynku nie wypowiadam się w samych superlatywach a wręcz odwrotnie , jest mega trudny i wymagający. Tyle że nie zachłystuje się zachodem ani wschodem tylko staram się być obiektywny. Wszystko ma swoje dobre i złe strony .  😉

anp- rozumiem i widocznie nie masz interesu , ci co mają jeżdżą i szukają a jak coś znajdą to się tym nie chwalą tylko trzymają kontakt dla siebie  😉 Wielu kupców z zachodu współpracuje z polakami i nikt się tym nie chwali , czasem tylko krótka wzmianka że koń został sprzedany na zachód i poszedł do topowego zawodnika za krocie . 😉

Donkeyboy - Nie generalizuje bo napisałem że fachowcy wszędzie mają podobną pracę za podobną płacę i nie na znaczenia w jakim kraju pracują  😉
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
23 września 2020 11:58
Smok10 nie wiem gdzie ja wychwalam brytyjski rynek pod niebiosa XD po prostu mowie fakty. Tyle za konia takiego w UK a za tyle dostaniesz w Polsce. Ty widzisz w tym drugie dno, „zachłyśnięcie się” jaki to rynek w UK super, obrażanie Polski a to tylko oznacza ze masz problem sam ze sobą jak nadinterpretujesz czyjes wypowiedzi

Tak zwane kompleksy
Smok10 nie wiem gdzie ja wychwalam brytyjski rynek pod niebiosa XD po prostu mowie fakty. Tyle za konia takiego w UK a za tyle dostaniesz w Polsce. Ty widzisz w tym drugie dno, „zachłyśnięcie się” jaki to rynek w UK super, obrażanie Polski a to tylko oznacza ze masz problem sam ze sobą jak nadinterpretujesz czyjes wypowiedzi

Tak zwane kompleksy


Ja mam kompleksy ? Ja żyję w PL i bardzo sobie chwalę to życie zwłaszcza mając non stop kontakt z tzw .zachodnią cześcią Europy i mając za sobą w życiu etap pracy na zachodzie ,  firmy  a także współpracy.  😉 Ja teraz ich wszystkich traktuje jak dalsza część PL . Nie ma dla mnie żadnego znaczenia do jakiego kraju jadę , wszędzie czuje się tak samo , zwlaszcza że nie ma granic a całego tego zawracania dupy z paszportami , wizami etc. 🤣  No jedyne co to z GB będzie problem , ale ja tam nie muszę jeździć , jest wiele ciekawszych miejsc i bardziej perspektywicznych.  😉
Smok10 No właśnie nie mam interesu i nie zamierzam mieć, bo co mi z kontaktu jak chcę kupić konia dla siebie i być może po kolejnego przyjdę za kilka lat.
Spoko jak ktoś profesjonalnie zajmuje się końmi i ma tonę kontaktów do setek hodowców i wszystko wie gdzie co jest, ale ja nie wiem i szukam tam gdzie mi najłatwiej.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
23 września 2020 12:21
[quote author=donkeyboy link=topic=1647.msg2945942#msg2945942 date=1600858738]
Smok10 nie wiem gdzie ja wychwalam brytyjski rynek pod niebiosa XD po prostu mowie fakty. Tyle za konia takiego w UK a za tyle dostaniesz w Polsce. Ty widzisz w tym drugie dno, „zachłyśnięcie się” jaki to rynek w UK super, obrażanie Polski a to tylko oznacza ze masz problem sam ze sobą jak nadinterpretujesz czyjes wypowiedzi

Tak zwane kompleksy


Ja mam kompleksy ? Ja żyję w PL i bardzo sobie chwalę to życie zwłaszcza mając non stop kontakt z tzw .zachodnią cześcią Europy i mając za sobą w życiu etap pracy na zachodzie ,  firmy  a także współpracy.  😉 Ja teraz ich wszystkich traktuje jak dalsza część PL . Nie ma dla mnie żadnego znaczenia do jakiego kraju jadę , wszędzie czuje się samo , zwlaszcza że nie ma granic a całego tego zawracania dupy z paszportami , wizami etc. 🤣  No jedyne co to z GB będzie problem , ale ja tam nie muszę jeździć , jest wiele ciekawszych miejsc i bardziej perspektywicznych.  😉
[/quote]

Mega 🚫

Jedno pytanie: to po co wrzucasz jakieś wzmianki o „Polskiej Kanadzie w UK” szydząc z emigrantów?

Odpowiedziałabym ci o sektorach które znam i w którym pracuje  i jaka jest różnica ale odbiega to na tyle od wątku ze zasugerowalabym zmianę miejsca tej dyskusji bo co do równości płac to zgodzę się tylko częściowo. Jesli jesteś seniorem/ekspertem z wieloletnim doświadczeniem to dostaniesz ile zaśpiewasz, ale najpierw musisz po tej drabinie się wspiąć.
Koniec offtopu.
Ja to chyba mam mega szczęście bo jeszcze nigdy w życiu nie usłyszałam tekstu ,, Mam za daleko lub to drugi koniec Polski ,,  Jak ktoś chce to dojedzie. Jak szukałam konia to żadne km mnie nie mogły powstrzymać, jak nie kupię to zawszę się przejadę i pozwiedzam świat.
Przez te wycieczki już się nauczyłam, że trzeba ściemniać sprzedawców na temat auta, że np. pożyczone lub jechać jakimś trupem bo przeważnie na miejscu windowali cenę o kilka tys więcej i to było niefajne .
Po drabinie musisz pchać się wszędzie . Na pewno są sektory gdzie łatwiej jest w GB i tego nie kwestionuję . Mam w rodzinie lekarzy którzy pracują w Szkocji , Ok na początku łatwiej coś zarobić ale potem , różnica żadna . Dobry lekarz ceniony jest wszędzie i teraz wszędzie dobrze zarobi. Za komuny Specjaliści zarabiali setny ułamek tego co ich koledzy na zachodzie ,ale to już można między bajki włożyć.  😉 Fachowiec lekarz a nawet elektryk czy hydraulik w Polsce z głodu nie umrze  😉

monia - To ich sprowadzaj na ziemię że wlasnie jeździsz takim autem bo nie jesteś frajer i umiesz liczyć kase  😁
monia To w ogóle nie jest problem z odległością tylko z czasem. To nie problem pojechać 1000km, tylko tego, że jeżeli mam poświęcić kilka dni to wolę zobaczyć w tym czasie 50 koni a nie 5, bo większa szansa, że coś mi wpadnie w oko.
Wciskanie kitu - mam na myśli wciskanie komuś konia z ogromna przebitką  wiedząc ze ta osoba równie dobrze mogła sobie sama tego konia sprowadzić. Nie to ze ten koń jest chory czy ułomny.


To się nazywa wolność gospodarcza. Mogą kupić u ciebie a mogą sobie sam sprowadzić . Ich małpy ich cyrk.  😉 A to że na tym zarabiasz, takie twoje prawo . Nikt nikogo do niczego nie zmusza.  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się