Jak dbać o końskie nogi?

quantanamera, tak zadecydował wet, bo płyn nadpordukował się, że obrzęk sięgał mniej więcej do połowy ścięgna i było widać jego nadmiar nawet nad pęcinami.
Było to spowodowane najprawdopodobniej urazem mechanicznym (koń wrócił z padoku), powstał stan zapalny. Trzeba było płyn ściągnąć i podać leki.
Na pewno nie jestem w stanie powtórzyć wszystkiego, co mówił wet na temat słuszności tego zabiegu, natomiast ufam, że wie, co robi ;]
Ale tak jak piszesz, najlepsza faktycznie będzie kontrola 🙂
Mam do was pytanie ,troche głupie ale chciałabym upewnić się w 100% czy dobrze robie.
Co robić jeśli koń jedzie na trening/zawody w transporcie ok 1,5 h , następnie ZARAZ po treningu/zawodach wraca? Kiedy użyć wcierki chłodzącej ? czy wymarować po treningu/zawodach na transport,czy dopiero po transporcie -i jeśli po to czy chłodzącą czy może od razu rozgrzewającą?
Bardzo prosze o pomoc.
marzi13, to samo pytanie w 2 wątkach?...
Mam pytanie bardzo podobne do tego,które zadała marzi13 - po treningu skokowym lub zawodach lepiej chłodzić nogi konia stosując żel chłodzący,czy rozgrzewać stosując maść rozgrzewającą + ocieplacze stajenne? Jak jest lepiej?
Ferna1991, jedno i drugie. Pamiętając przede wszytskim o zasadzie, że bezpośrednio po wysiłku tylko chłodzić. Osobiście zdecydowanie preferuję w tej roli po prostu zimną wodę pod pewnym ciśnieniem aby uzyskac efekt szprycy vel masazu zimna wodą. Wcierasz na ciepło / zawijasz / jedno i drugie, to na noc.
Klami,dzięki wielkie za odpowiedź.  :kwiatek: Ja właśnie stosuję po skokach polewanie nóg zimną wodą pod ciśnieniem,a później smaruję żelem chłodzącym. 😉 A możesz mi jeszcze powiedzieć - maść rozgrzewającą stosować po każdym treningu,czy tylko po treningach skokowych?
Ferna1991, co do żeli chłodzących to sama nie stosuję w ogóle, jakoś nie jestem przekonana. Jeśli chodzi o maści/żele rozgrzewające to tu już wszystko zależy od konia i obciążeń. Jeśli koń zdrowy, a obciążenia nie sa jakies duże to jak dla mnie wcierki stosowane na codzień to przesada. Inaczej ma sie sytuacja kiedy koń ma/miał jakies istotne problemy z aparatem ruchu. Wtedy wiadomo, szczególna dbałośc o nogi wskazana.
Anderia   Całe życie gniade
08 sierpnia 2014 16:46
Czy istnieje jakakolwiek wcierka z heparyną w składzie? Stosuję ludzki Lioton 1000, ale na dłuższą metę wychodzi kosmicznie drogo i szukam zamiennika. Koniecznie w formie wcierki, koniecznie z heparyną. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?
Gillian   four letter word
08 sierpnia 2014 17:12
Bez heparyny ale skuteczny bardzo - moje nogi kochają i nie opuszczą : KLIK

Z heparyną dla koni raczej nic nie ma.
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
10 sierpnia 2014 14:19
Ferna1991 moj trener po skokach mowi zeby robic wcierke chlodzaca i zawijac na noc... A po jakims wiekszym wysilku typu zawody czy cos- glinka chlodzaca....
Jesli trening lajtowy to wystarczy porzadnie schlodzic nogi woda!
mils   ig: milen.ju
13 sierpnia 2014 12:37
Nie jestem pewna, gdzie mogę o to spytać. PILNIE poszukuję informacji na temat koni z wszelkimi schorzeniami, chorobami itp., które objawiają się np. takim nerwowym szarpaniem tylnych nóg przy próbach podnoszenia. Takim "spiętym" machaniem w bok, dość wysoko. Oprócz tego, nogi są czasem lekko podnoszone do boku, jakby ktoś lekko nimi bujnął, w momencie "przesuwania" konia do boku lub, gdy koń po prostu stoi. Ktoś, coś? 👀
mils, jedyne, co mi się kojarzy, to szpat.
mils   ig: milen.ju
13 sierpnia 2014 13:46
anai rozważę to na pewno. Szpat może być od urodzenia?
mils, nie mam pojęcia. Tu masz wątek: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,22.0.html
mils,
Shivers?
Mam konia prawdopodobnie z tym schorzeniem.
Niestety w Polsce mało doświadczen z ta choroba
Tutaj jest więcej informacji:
http://www.cvm.umn.edu/umec/lab/shivers/home.html
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
13 sierpnia 2014 14:13
Szpat moze byc tez genetyczny, wiec wydaje mi sie ze moze byc od urodzenia, ale nie dam sobie za to reki uciac. Zawołaj weta, najlepiej Szpotana i bedziesz wiedziala wszystko.
mils
Brzmi to trochę jak Shivering syndrome - Shivers jak pisała misktura.
Ja mogę podać przykład filmiku, bo opis nie zawsze jest jasny bez widoku.


Koń taki najczęściej ma problem przy cofaniu lub przy wychodzeniu z boksu.
Rzeczywiście stosunkowo niewielu wetów rozpoznaje ten syndrom. Widziałam u konia, u którego robiłam TUV.
marszylka,
Jesteś wetem?
Miałaś do czynienia z tą chorobą, z postępowaniem w takim przypadku? Bo ja ciągle drązę ten temat.
Nie, byłam potencjalną kupującą i konia nie kupiłam.
Ale wet, która robiła badanie powiedziała mi jakie są znane jej metody przeciwdziałania postępom choroby.
I ogólnie omówiła jak to wygląda, jak może się przejawiać.


Koń taki najczęściej ma problem przy cofaniu lub przy wychodzeniu z boksu.
Rzeczywiście stosunkowo niewielu wetów rozpoznaje ten syndrom. Widziałam u konia, u którego robiłam TUV.




Powiedz mi cos wiecej, mam dziwnie podobny przypadek.
Filmiku nie moge obejrzec chobym nawet 2h czekala tak sie tnie 🙁
Moze jakas stronka o tym? Artykul? Wasza wiedza? cokolwiek
mikstura wkleiła link do artykułu po angielsku. Niestety polskich stron z fachową wiedzą nie ma (o czym może świadczyć brak tłumaczenia nazwy  tego syndromu). Może w fachowej weterynaryjnej będzie coś po polsku, ale nie sądzę, bo wet chciała mi linki przesłać do anglojęzycznych stron 😉

U tego konkretnego konia wyglądało to tak, że cofając się szedł jedną tylną nogą do tyłu krok, drugą zaczął cofać i uniósł w powietrzu (przy takim jakby nerwowym tiku), a ta noga jakby drżała.
Ruchy są jakby troszkę w zwolnionym tempie. Koń później stawia nogę, ale nie idzie ruch do tyłu. Wymuszając kolejny krok do tyłu sytuacja się powtarzała - jedną tylną nogą wykonywał ruch w tył, drugą znów podnosi w górę, trzyma, a ona lekko drży na skutek jakiejś reakcji nerwów.
Ruchy te mogą też wyglądać jak takie "strzepywanie wody" w zwolnionym tempie w bok na nogach konia, lub jak takie nieporadne.
Shivers u tego konia objawiał się tym, że po staniu kilka min (np przy czyszczeniu) po ruszeniu, koń jakby był "zastany" i tyły wydawały się sztywne. Po rozruszaniu w trakcie jazdy nie bylo widać u tego konia objawów. Również przy czyszczeniu nóg może być problem (w tym kowal musi być cierpliwy)- koń podnosił wysoko nogę i trzeba było czasu, aby ją dał do zabiegu.

Shivers na youtube mogą mieć konie na 1 lub 2 nogi jak widziałam.
Edit: dr Strypikowska odkryła przy badaniu kupno-sprzedaż. To tak jakby ktoś szukał weta, który potrafi rozpoznać.
marszylka,
Czytam Twój opis i jakbym swojego konia widziała...
Serdecznie dziękuję za podpowiedź z dr Strypikowską i wszystkie informacje  :kwiatek:
To duża podpowiedź, gdzie się udać po poradę.
Super, że jest weterynarz, który miał styczność z tym schorzeniem i umie je diagnozować, w dodatku tu, w Warszawie 🙂
mils   ig: milen.ju
13 sierpnia 2014 19:47
U mojego machanie nogami wygląda podobnie jak te na filmiku podesłanym przez marszylkę. Różnica jest taka, że koń macha nogami zdecydowanie mocniej. Nie mamy też zbytniego problemu z cofaniem - koń cofa, tylko często ma lekkie opory. Przy wychodzeniu z boksu czasem się zatnie, zrobi do tyłu jeden krok i wtedy wychodzi. Spróbuję nagrać filmik jak to u nas wygląda, ale być może, że to jest właśnie to.
mój Rudy też tak robi 😉 szpat ma na 100% bo robiłam RTG (z tym że jak na 13 lat to naprawdę niewielki), ale o shivers czytam po raz pierwszy. ogólnie najgorzej jest przy czyszczeniu, i po zastaniu. tylnie nogi podaje, ale kowala potrzebuje cierpliwego. najbardziej widać to przy przejściu (np. podczas czyszczenia) z lewej strony na prawą.
Dlatego do diagnozy tego typu dziwnych zachowań potrzebny dobry weterynarz, który zrobi RTG, będzie potrafił je odczytać i będzie w stanie odróżnić szpat od shivers. U konia, którego chciałam kupić, właśnie było robione RTG w celu wykluczenia szpata. Z obserwacji zachowania konia i cech zachowań, wet zakładała shivers, ale dopiero zdjęcia RTG potwierdziły, że koń nie ma szpata. Bo szpat wyjdzie na RTG (zwyrodnienie), a Shivers nie wyjdzie na RTG (bo to nie zapalenia, tylko odruch neurologiczny)
Jak podają na tej stronie:
https://www.smartpakequine.com/content/shivers-horse
Shivers może być mylony z innymi końskimi schorzeniami/zwyrodnieniami i stąd konieczna diagnoza dobrego weta.
Bo inaczej podchodzić będziemy do konia ze zwyrodnieniami, a inaczej do konia "neurologicznego".
Dziekuje  :kwiatek:
Jednak powiazania nie ma.
U mnie jedna typowa cecha to chodzenie jak na szczudlach, sztywno dwoma konczynami miedniczym.
W  stepie, klusie i galopie. Rozgrzewka przed praca znikomy efekt, praktycznie wogole nie zauwazalny..
mils - a to nie jest zadzierzgnięcie rzepki kolanowej? 2 moje konie to miały. W pierwszym przypadku klacz w wieku 5 lat zaczęła pokazywać objawy jak z filmu marszylki, ale machanie było większe. Zdarzało się, że przy czyszczeniu kopyt tylnych dostawała takiego ,,przykurczu'' tej nogi, że ją mimowolnie wyrywała. Kobyła miała więzadło kolanowe nakłuwane igłą, w celu wywołania stanu zapalnego. Gojenie tego więzadła powodowało jego wzmocnienie. Problem nigdy nie wrócił.
Drugi koń miał podobny problem, ale u niego było trochę poważniej, bo zdarzało mu się w stępie zostawić na moment tylną nogę przeprostowaną. Nie mógł zrobić kroku do przodu, dopóki noga tylna nie podstawiła się luźno znów pod kłodę. Koń był w treningu sportowym i w przyszłości miał startować ( koń młody, ledwo pięciolatek ), więc zdecydowaliśmy się na splitting ( czyli całkowite przecięcie więzadła kolanowego ). Koń dopiero wraca do zdrowia po zabiegu, więc jeszcze nie wiem jaki będzie efekt u nas, ale z reguły konie wracają potem do całkowitej sprawności.
mils   ig: milen.ju
15 sierpnia 2014 11:27
figura hmmm, objawy u Twojego pierwszego konia podobne. Tylko mój 11-latek ma to od urodzenia z tego co wiem, może coś takiego być od urodzenia?
Kobyłka w terenie wpadła w galopie jedną nogą w sporą dziurę. Całe ścięgno mocno spuchnięte i grzeje,stoi na czterech nogach równo, w stępie chodzi prawie normalnie. Wczoraj woda i glinka, dziś cały dzień mroziłam lodem (z przerwami oczywiście) efektów brak, mam wrażenie, że zimniejsza była nawet po chłodzeniu wodą.. Czym najlepiej chłodzić? Żel, glinka, woda, lód, a może lepiej przeciw obrzękowo płyn burowa, altacet czy może coś z heparyną (lioton)? Weterynarz przyjedzie dopiero jutro wieczorem zrobić usg, a chciałabym jej jakoś ulżyć.
mils - myślę, że to może być przypadłość od urodzenia. Moja kobyła zaczęła w swoim życiu robić coś więcej prócz obijania się na padoku dopiero w wieku 5 lat, więc możliwe, że wcześniej koń też był chory, ale dopiero jak się człowiek do niego przypiął z robotą to organizm nie wyrobił.
Izerina - ja bym została przy glince, lodzie i wodzie ( z tym, że woda minimum 30 minut i delikatny, masujący strumień ). Ewentualnie możesz podać po konsultacji z wetem jakieś przeciwzapalne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się