Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
W napięciu czytałam ostatnie posty. Jako że sama mam seniorkę, która tej zimy po raz pierwszy kolkowała od 15 lat to jakoś tak w stresie czytałam Wasze posty i przeżywałam :/ Ale jest światełko w tunelu, symptomy poprawy, od razu kamień z serca. Teraz mam przyziemne problemy z kupnem, czy raczej transportem siana. Wystawił mnie facet, miał dla mnie trzymać siano (zapas do sianokosów) i .uj wszystko sprzedał. A wiadomo, że senior tym bardziej dobre siano powinien jeść. Póki gryzie sama niech gryzie. Na trawokulki przyjdzie czas (oby jak najpóźniej). Jak pogoda się ogarnię wzywam weta na przegląd 😉
mtc, a skąd jesteś? u nas swojego siana została masa, wiem że już cośtam w stajni sprzedali, bo konie nie są w stanie przeżreć.
desire, jestem z lubelskiego, okolice Piask. Nie ma problemu z sianem, tylko z transportem. Niestety u nas droga jeszcze nie utwardzona, więc osobówką z przyczepą nie dojadę do stajni. A ci co mają siano, nie chcą ciągnika zimą odpalać :P Owies, wysłodki, otręby itp. wożę w osobówce, więc jestem niezależna: jest zamarznięta ziemia to jadę autem i worek pod stajnię. Co prawda udało mi się w sobotę: przez telefon facet kategorycznie nie chciał przywieźć ale jak podjechałam, pogadalam to przywiózł 100 kostek. Mam jeszcze siano na miesiąc, może więcej, ale im bliżej wiosny tym siana mniej, więc chciałam teraz dokupić 🙂
Ogólnie w okolicy mało koni, ewentualnie jak ktoś ma ziemniaki, albo kuce to ma wszystko swoje. Ci co nie mają zwierząt, nie koszą łąk, wolą stać pod sklepem niż bawić się w siano na sprzedaż :/ Ci co mają łąki i jakieś zwierzęta to koszą tyle ile mogą własnymi siłami, bo pracownika do siana ciężko znaleźć, albo alkoholik albo chce tyle kasy, że straci się sprzedając siano.
Dziś okrągłe, 20 urodziny obchodzi Kataira (dla przyjaciół Byśka), aktualnie na zasłużonej emeryturze w cudownym miejscu
Sto lat Bysiu!!! Zdrówka przede wszystkim!!!! 😍
Na zdjęciu jeszcze jako nastolatka , ostatnie wspólne jazdy sprzed roku.
[Img]
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/29543283_1823716800993373_5788495375104147014_n.jpg?_nc_cat=0&oh=abf7940354813b4c5866f87305f2b647&oe=5B39638A[/img]
Sto lat zyczymy z Esentem!!
_Gaga, dziewczyna zupełnie jak wczesna nastolatka 🙂 Sto lat w dobrym zdrowiu :*
Dlaczego jest na emeryturze? Problemy zdrowotne?
mtc, niestety zwyrodnienie obu międzykostnych w zadach. Niby sytuacja opanowana (nie ma większych zapaleń) , ale odpalanie 20 latki z niepewnym rokowaniem przy rozwarstwieniach włókien kolagenowych nie ma sensu 🙁
Bardzo mi brakuje mojego "roweru". Ten koń czytał mi w myślach 😉 ale po wspólnych 17 latach mogę napisać, że na tę emeryturę zapracowała. Ma 7 ha łąki, ciepły , czysty boks, kumpli na pastwisku i święty spokój.
Dużo zdrowia i witalności dla solenizantki 🏇
Tak sobie pomyślałam, że może już powoli czas zawitać do tego wątku. Co prawda mój 18-nastolatek jeszcze nie na emeryturze (mam nadzieję, że jeszcze długo nie), ale siwych włosów coraz więcej 😉
Dużo zdrowia dla wszystkich seniorów.
_Gaga Sto lat w jak najlepszym zdrowiu dla Byśki :kwiatek:
Gaga, wszystkiego najlepszego dla kobyłki.
U nas dobre wieści. Jeden siekacz do wyrwania, ale feralna 8-ka nie wymaga usunięcia. Widmo kliniki na razie się rozwiało 🙂
Ja tylko zamelduję, że Babesia caballi i Theileria equi wyszły ujemne, czekam jedynie na Arteritis. Eluś temperaturę ma już w normie, nogi też wróciły do stanu sprzed choroby, jedynie apetyt jeszcze nie taki. Od soboty wychodzi już na cały dzień na dwór i jest z tego powodu bardzo zadowolony 😁
Gaga dużo zdrowia dla niej i długich ciepłych dni.
espana, super wieści
Dziękuję za życzenia, przekażę Byśce w sobotę razem z marchewkami 😉
_Gaga, no to nie ma czego innego życzyć jak szczęśliwej emeryturki dla Byśki 😅 :kwiatek:
Arteritis ujemny 🤔
Jestem w punkcie wyjścia, czyli wiem, że nic nie wiem.
Musiał to być jakiś herpes ❓
espana, no to może zrób testy na herpes też...
No właśnie to nie takie proste. Co innego sekcja, co innego badania na żywym organizmie. Podobno wirus chowa się w limfocytach i w badaniach krwi jest niewykrywalny.
To jak robi sie testy na nosicielstwo? Bo przeciez wykonuje sie je zymym koniom.
zembria ale w praktyce większość koni jest nosicielami herpesa, test może dać wynik pozytywny, a to wcale nie musiało być przyczyną choroby. Tu badanie:
http://v17.laboklin.com/pages/html/pl/VetInfo/aktuell/lab_akt_1004_pl.htm
Tak, wiem. Pytam, bo Espana napisala ze to niewykrywalne, a przeciez robi sie takie testy.
Bada się poziom przeciwciał. Ponieważ nie badałam konia w tym kierunku kiedy był zdrowy obecny poziom przeciwciał nic nam nie powie - nie ma z czym porównać - czy przeciwciała wzrosły czy nie.
Dokładnie, nawet w opisie jest, że czterokrotny wzrost może świadczyć o ostrym zakażeniu, no a jak może to nie musi. Jak dla mnie szkoda kasy, ważne, że koń wyzdrowiał, bo badanie i tak w niczym nie pomoże. To tak jak miałam u swojego konia "coś" neurologicznego - wetka po badaniu - odruchy, krew i reakcji na leczenie zdiagnozowała nowotwór mózgu lub jakiś inny niemechaniczny ani nie wywołany chorobą zakaźną ucisk. Powiedziała jak prognozuje przebieg choroby. Na pytanie o rezonans odpowiedziała - może Pani wieźć, ale szkoda pieniędzy, dowie się Pani co koniowi dolega, a leczenia nie ma. Choroba przebiegała tak jak opisała...
To w sumie takie badanie niekoniecznie wiarygodne jest... Czytalam, ze nie powinno sie szczepic koni, ktore sa nosicielami, bo jest ryzyko zachorowania duze wtedy. Wyglada na to, ze mimo testu jest to ryzykowne.
No właśnie, ważne, że koń wyzdrowiał, a ja czekam na podliczenie rachunku od weta... 😁
Ważne, że nie zachorował żaden inny koń w stajni (ok. 20 sztuk). W naszym regionie też nie notuje się podobnych przypadków (oprócz tego spod Świdnicy z herpesem).
zembria mój wet chce zrezygnować ze szczepienia na grypę w przypadku mojego konia na rzecz Zylexisu 2 razy do roku i herpesa raz do roku.
espana, a to nie tak, że rodzaj przeciwciał też można zbadać? W sumie nieważne, ciekawe tylko.
zembria, moja wetka twierdzi, że się szczepi niezależnie od nosicielstwa...
Można zbadać rodzaje przeciwciał 😉
Słuchajcie moja znajoma szuka pensjonatu dla klaczy na emeryturę. Jest strasznie zdezorientowana, bo z jednej strony potrzebuje jakiegoś tańszego pensjonatu, a z drugiej wszystkie miejsca są o wiele gorszej jakości. Czy jest takie must have co musimy mieć w pensjonacie?
To zależy jakie kto ma wymagania co do pensjonatu 😉 To czego oczekują moi pensjonariusze to maksymalny dostęp do pastwisk czy padoków, czysty boks, dobre żarcie, w razie kłopotów zdrowotnych kopytnego informacja dla właściciela i albo ogarnięcie tematu albo ogarnięcie weta - większość właścicieli mieszka stosunkowo daleko, więc trudno, żeby jechali 100, 200 czy 1000 km, żeby być przy wizycie weta, bezproblemowość w "zamówieniach specjalnych" typu derkowanie, zawijanie, wcierki, inhalacje, przygotowywanie dodatkowych posiłków/moczenie jedzenia itp. Do tego rzetelne i częste doglądanie koni, żeby nie było refleksji typu "on już trzeci dzień chyba nogę za sobą ciągnie". To chyba tyle jeśli chodzi o seniora niepracującego. W przypadku pracującego dodałabym do tego oświetlony plac z rozsądnym podłożem. Pytanie co to znaczy gorsza jakość, bo dla człowieka gorsza może być wiata czy skromny boksik w porównaniu z full wypas boksem ze złotymi klamkami i kafelkami, ale dla konia już niekoniecznie 😉
Słuchajcie moja znajoma szuka pensjonatu dla klaczy na emeryturę. Jest strasznie zdezorientowana, bo z jednej strony potrzebuje jakiegoś tańszego pensjonatu, a z drugiej wszystkie miejsca są o wiele gorszej jakości. Czy jest takie must have co musimy mieć w pensjonacie?
Moje priorytety:
- siano do woli
- łąki
- towarzystwo koni
- ogarnięta osoba na miejscu
Jeżeli miałabym przestawić konia do innej stajni (przykładowo za mniejszą kasę), ale wiedziałabym, że nie spełnia ona moich wymagań to do przeprowadzki by nie doszło.