NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE

Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
28 marca 2010 22:15
A mi się udało z nią sfinalizować transakcję, wprawdzie z paroma przebojami, ale poszło 😉 Widzę, że miałam farta.
asds   Life goes on...
29 marca 2010 09:51
Ja co prawda  co do handlu z Nirv wypowiem się z strony sprzedajacego ale nigdy problemów o jakich piszecie nie miałam. Raz wycofała mi się z jednej rzeczy, ale spoko jeszcze było bo miałam na dralon innego chętnego. co do odbiorów też jakiś problemów nie miałam, Nirv dojeżdzała w umówione miejsce - raz w centrum Wawy, a nastepnie już na Warszawskim Okęciu (sama mieszkam i pracuję poza Warszawą, a więc najdogodniejsze dla mnie miejsca co do odbioru to tylko Okęcie).
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
29 marca 2010 10:28
wychodzi na to ze jak jej na czyms zalezy (kupujac) to daje rade a jak komus zalezy to olewa 🤔wirek:
Precelek dzuo a ja wiem ze to i tak nie wszyscy 🙄
taa albo jak w trakcie zmienia zdanie czy jednak aby na pewno warto jest dotrzymać zobowiązania  😁

Zairka to wiem również -jeszcze co najmniej 2-3 osoby   😂
Ja też dołączam do osób uważających Nirv za niepoważnego kontrachenta. Umawiała się ze mną najpierw na odbiór osobisty, potem na późniejszy termin, potem abym ja pojechała spotkać się z jej koleżanką, potem że nie ma kasy i czy mogę poczekać, potem żebym się jednak z nią spotkała, potem znowu że koleżanka by odebrała ale czy ja mogę pojechać do niej i sama się kontaktować itd. itd. (sic!) do transakcji nie doszło bo straciłam cierpliwość.

Od tej pory nie biorę pod uwagę z nią transakcji w żadna ze stron.

Howgh.
A ja nie miałam żadnych problemów z Nirv  😉
ciska to miałaś farta  😎
Obecnie też kupuje od niej owijki i teraz to moja wina bo faktycznie nie mam kiedy ich odebrać.
Wiem też że Burza raz coś od niej kupowała/czy jej sprzedawała i też problemów nie było.
ciska mi też kiedyś tam udało się zrealizować jakąś tam transakcję, ważne jest to ile z nich się nie udało i w jaki sposób było to zrobione  🙁
Dokładnie. Każdemu się może noga podwinąć, ale tutaj się okazuje że Nirv się powinęła zaskakująco wiele razy. Szokująco wiele razy  🙄
właśnie o to chodzi.  ❗ Nie chodzi nam o zaprzeczenie że kiedyś tam zrealizowała kilka transakcji, ale o to do ilu z nich nie doszło i w jakim odbyło się to stylu  😤
A ja myślę, że powinnyście dziewczynie współczuć 😁 Widać same klęski żywiołowe i przeciwności losu się na nią uwzięły 😁



😉
a u Cairy pada deszcz od dołu  😁  to też chyba klęska żywiołowa ? :P
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
29 marca 2010 16:44
Likier sie jeszcze nie wypowiedziała? 👀
Tak dokładnie, ja też transakcje z Nirv miałam bezproblemowe i szybkie 🙂
Wczoraj dotarła do mnie w końcu paczka od Nirv.
Czaprak jest w świetnym stanie.
Trwało to długo, ale cieszę się, że użytkowniczka sfinalizowała transakcję 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
06 kwietnia 2010 15:12
ja też chciałabym wyrazić swoje niezadowolenie z kontaktu z Nirv. chciała kupić ode mnie witaminy, umawiamy się wstępnie, nie potwierdza spotkania, nie odzywa się, potem bierze nr telefonu, potem znowu się nie odzywa, potem się odzywa, że nie ma czasu, nie ma jak, ale chce, że się odezwie, potem znowu nie odpisuje. NIEPOWAŻNA osoba a to, że czasem wywiązuje się z umowy to cóż - tak jak z zepsutym zegarem - 2 razy dziennie pokazuje dobrą godzinę.
Przestrzegam wszystkich przed użytkownikiem konie_3 jeśli zmieni swój nick to nie wysyłajcie nic na nazwisko Działakiewicz do Konina. Wysłałam siodło, po czym brak kontaktu, brak pieniędzy. Po wysłaniu wezwanie przed sądowego siodło wróciło ale już koszty przesyłki na których zwrot się umówiliśmy do tej pory brak. Ludzie bardzo nieodpowiedzialni, moje siodło wracało miesiąc. !!
deborah   koń by się uśmiał...
06 kwietnia 2010 17:41
Markiziowa, nie wzięłaś kaucji? to chyba też niezbyt odpowiedzialne?
a ja przestrzegam przed PETIT., dla której zakupy na volcie są chyba zabawą ;/ kupiła ode mnie derke, nie odzywała się przez 2 tyg, oddałam derke do pralni zapłaciłam 25zł za pranie po czym ona raczyła mnie poinformować ze nie pisała bo nie miała kasy i że nie jest pewna czy derka aby na pewno będzie dobra na jej konia który nosi 145-150cm a w ogłoszeniu było napisane, ze derka to rozm 6’9 czyli 155 ale jest troszkę większa..i ze  ona jednak rezygnuje  🙄
Już drugi raz w ostatnim czasie natykam się na takie szczeniackie zachowanie ;/
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
07 maja 2010 10:33
ja nie chciałam tutaj pisać, ale niestety muszę. z użytkowniczką BaŚ umówiłam się na zakup czapraka z dość chodliwej, starej kolekcji. od razu, na początku zaznaczyłam, że będę mogła zapłacić dopiero za jakiś czas i czy odpowiada jej tzw. rezerwacja. użytkowniczka zgodziła się, potem napisała, że chciałaby pieniądze przed majówką, odpisałam, że postaram się i czekam na dane do przelewu. minął weekend majowy, danych nie otrzymałam napisałam kolejnego maila i otrzymałam odpowiedź, że czaprak został sprzedany, bo 'na czaprak zdecydowała się w końcu koleżanka ze stajni', a w między czasie miałam okazję kupić ten sam czaprak w trochę lepszym stanie, ale powiedziałam, że jestem już umówiona na zakup z kimś innym. cóż, tragedii nie ma, nie zostałam okradziona, ale czuję się oszukana i uważam, że to bardzo nie profesjonalne ze strony owej użytkowniczki.
Ja również nie czuję się komfortowo, widząc mój nick w tym wątku. Pisałam bee wyraźnie, że jedynym powodem, dla którego sprzedaję czaprak jest fakt, że potrzebuję pieniędzy na majówkę, więc chcę sfinalizować transakcję przed moim wyjazdem. Dostałam odpowiedź "mogłabym spróbować". To dla mnie trochę za mało. Nie byłyśmy umówione na 100% na sprzedaż, nie podałam Ci numeru mojego konta, nikogo nie oszukuję, pieniędzy nie wyłudzam, czemu nazywasz mnie "nieuczciwą"?
Niestety przestrzegam również przed użytkowniką Nikitaa  😤 Wymieniłyśmy się. Moje rzeczy już do niej dotarły, nawet wstawiała zdjęcia, ale do mnie nic nie dotarło... Przestała mi odpisywać. Wiem, że nie tylko ja zostałam tak potraktowana. Tłumaczyła maturą...

Bardzo, bardzo nieprofesjonalne i nieuczciwe...
Ja czekam od 3 tygodni na priorytet z ogłowiem z hooksa....i tez zaczynam miec dosyc 🤔
No cóż, mam nadzieję, ze sprawa sie wyjaśni bo tego nie można tak zostawić...
Ada   harder. better. faster. stronger.
09 maja 2010 20:55
Ojj ja kiedyś od użytkowniczki Nikitaa kupiłam nauszniki.
Przelałam kase, po czym czekałam na paczkę.
W końcu napisałam do niej że nadal paczka nie dotarła po czy dostałam info że nauszniki ktoś ukradł ze stajni  🤔
Oczywiście na zwrot kasy też trochę czekałam i trochę pw wysłałam.
ja mam do  niej 150km i jak sie wkurze to porozmawiamy sobie w realu 🤬
Mimo zawarcia transakcji do końca,rownież nie polecam zawierania transakcji z Nikitaa, bo jest to jednym słowem męczące . Moja paczka z wodzami także zaginęła podobno, dostałam zwrot, ale też po wielu zmaganiach....
Przy sprzedaży padu i owijek na przelew czekałam ok 2 tyg.
Też miałam przejścia z Nikitaa... Wymieniałyśmy się... Ja paczke wysłałam od razu, ona mówiła, że wysle 2 dni później, bo wczesniej nie ma jak...
No i..czekałam na paczke pooonad 2 tyg!! Po kilku PW otrzymałam wyjasnienie, że paczka niby została wysłana do kogoś innego- teraz wróciła, że ma zamieszanie z maturą, itd... Z tego co mi wiadomo problemy z wysyłką paczki zdarzyły sie nie tylko mnie (zły kod, itd)...;/
Moim zdaniem jeśli ktoś nie ma czasu wysłać paczki w odpowiednim terminie, to nie powinien się brać za sprzedaże/wymiany!!
Moim zdaniem również  🤔 Tera Nikitaa wisi rzeczy wielu użytkownikom, więc dla własnej sprawy powinna się ogarnąć  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się