ciąża, wyźrebienie, źrebak

nie no dzieki 🙂 ...
brzezinka no faktycznie kawał chłopaka z niego, no i ciacho, nie da się ukryć 🍴

Moja też jakaś taka duża mi się wydaje 😉 za pare dni skończy 5 miesięcy:



ancyk moj maly tez glodny nie chodzi, no wez 😉 ale trawka, sianko to nie mleczko prosto z cyca 😉
wiecie co, mi tez sie wydaje ze moj paskud duzy jakis, a wet twierdzi ze maly...  🙇
spoko, spoko 😉

Powiem Wam, że w tym roku te źrebaki w ogóle jakieś wielkie wyrosły...
Z tych, które widuję to żaden mały nie jest! 😁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
25 października 2013 19:53
OBIBOK, wstaw jakąś fotkę młodego! 😀
brzezinka, wygląda jakby miał zaraz przerosnąć mamuśkę 🏇
Szalona😉, śliczna ta twoja ruda 🙂
a jak myślicie ile może mieć wzrostu jakdorośnie taki źrebol co mając pół roku ma 130cm?
Dawno tu nie zaglądałam a tu tak wam źrebole porosły ! Już widać małe koniki a nie źrebaczki w sumie 😉

To się przypomnę moją młodą , która powinna być już odstawiona ale zdecydowałam ,że zaczeka na braciszka i będą razem odsadzane.
Jest co prawda brzydkim kaczątkiem obecnie :P Ale  i tak moim oczkiem w głowie. Bardzo się uspokoiła, jedynie szaleje i bryka z braciszkiem. W boksie można jej w żłobie grzebać jak je 😉



Z cyklu brudny koń to szczęśliwy koń- próba trocinowa


Pokaże wam co za maluch od miesiąca biega u mnie po pastwiskach, mały Florian (imię robocze  😉), syn Cassilio





Louisa,
z jakiej matki?  😉
mama to Black Flower po Rubinstern od Baja po Eskudo tutaj pełny rodowód http://www.bazakoni.pl/blackflower-rubinstern-baja
Louisa dodałaś zdjęcia dwóch źrebaków ?  coś mi malowanie nóg nie pasuje  😉 
Nie to jeden i ten sam, tylko zdjęcia z przeciągu miesiąca, ja na wszystkich zdjęciach widzę dwie skarpetki na tyłach  😉
Nie to jeden i ten sam, tylko zdjęcia z przeciągu miesiąca, ja na wszystkich zdjęciach widzę dwie skarpetki na tyłach  😉
  To z czterech skarpetech zostaly tylko dwie? Jak to mozliwe?
Na wszystkich zdjęciach koń ma DWIE skarpetki, po prostu sierść źrebięca mu w taki sposób złaziła, że może się wydawać, że są 4 białe nogi 😉
Na wszystkich zdjęciach koń ma DWIE skarpetki, po prostu sierść źrebięca mu w taki sposób złaziła, że może się wydawać, że są 4 białe nogi 😉
  Szkoda,bo ladnie wygladalby w tych czterech skarpetkach🙂
Fokusowa poznajesz towarzystwo? o o ile dobrze kombinuję to staliście w jednej stajni
Jeśli to konik, o którym myślę to go znam, ale z widzenia tylko 🙁 Pamiętam za to, jak stajenni mówili, że jego mama nie dawała się złapać i biegała po pastwisku, a maleństwo za nią, trzeba ją było na mniejszym padoku zamykać, żeby malucha nie zamęczyła.. Mój stał w przydomowej stajni kawałek dalej, a w tej stajni, o której mówisz czasem bywałam 😉
w jakim wieku odsadzalyscie swoje maluchy?
wecica mnie straszy ze juz natychmiast, bo 6 miechow skonczyl a ona nie bedzie leczyc zapalenia wymienia u kobyly itd.
kurde. no to rozdzielilam na noc, kobyla rano z kolką ;(.
raczej planowalam go oddzielic jak bedzie starszy, moze 9 miesiecy?albo  moze na wiosne a nie na mrozy...przy czym  nie ma zadnych problemow w zachowaniu, klacz pracuje, maly sie buja nie raz godzinami sam ze stadem, wiec szalenstwa nie ma, tylko o te cycki chodzi.
kurde, a wecica marudzi na maksa. rzeczywiscie zapalenie wymienia?
i tez tak na raz glupio co? moze za jakis czas rozdzielic tak ,zeby raz dziennie tylko je łaczyc by maly spił cycki- wg logiki kobyla powinna zaczac duzo mniej mleka produkowac przy takim systemie co? wiem ze matki karmiace tez na taki system przechodza zeby dzieciaka powoli oduczac cyca, jak uidzie do żłobka np... 
kurde nie nadaje sie na takie rzeczy ;(  🤬
Ja swojego kupiłam i w zasadzie "odsadził się" przyjeżdżając 400 km do mnie, miał wtedy 8 miesięcy i kobyła zdrowa jest.. Oczywiście to indywidualna kwestia, no ale bez przesady.. Gdyby była dzika, to dalej by źrebaka karmiła pewnie..
ale skąd by miało byc zapalenie wymienia? Z jakiego powodu?
przecież nie ma żadnej radykalnej zmiany, jeśli nie odsadzasz, klacz stopniowo sama redukuje produkcję mleka. Większość klaczy samoistnie przestaje karmić źrebię w wieku około roku (czasem mniej, czasem więcej, różnie) ale własnie tak stopniowo. I tak jest właśnie najmniejsze ryzyko zapalenia wymienia! Bo to jest 100% naturalne. Odsadzanie wcześniejsze wymyslił człowiek, z różnych powodów...

Oczywiście jest przyjęte odsadzać około 6 miesięcy ale nie ma musu...Zwłaszcza jeśli klacz nie jest źrebna następny raz
A u nas był wypadek... W nocy jak mała leżała to klacz nadepnęła jej na nogę tylną, w okolicach stawu skokowego  😵 Jak rano weszłam do stajni to doznałam szoku, było pełno krwi, od razu poleciałam po tatę i zadzwoniliśmy po weta, przyjechał jak najszybciej mógł, myślał że to nic poważnego, ale jak przyjechał to się zdziwił 🤔zok: Oczywiście rana nie do szycia, bo w paskudnym miejscu, na szczęście noga nie jest złamana. W sobotę dostała 3 zastrzyki, teraz co 3 dni podaje jej antybiotyk, w poniedziałek znowu przyjeżdża wet i powie co dalej z tym robimy. Chociaż dzisiaj już wydaje mi się że to wszystko wygląda lepiej, przynajmniej opuchlizna jest mniejsza, no i mała zaczęła lepiej chodzić. Trzymajcie kciuki! Pozdrawiam 😉
TeMaza o matko, biedny maluch.. kciuki są  :kwiatek:
Ojeju, nie ciekawie.. Kciuki są! Powodzenia i zdrowia dla koniucha!

Jakie intrygującą nazwać klaczkę po Wezyrze i Kalince? (Wezyr&Kalinka)
Tyle razy czytałam ten wątek, obserwowałam rodzącą się i dorastającą tu młodzież...
To tu dzieliłam się wątpliwościami, szukałam pomocy, gdy nie mogłam znaleźć jej nigdzie indziej...
To tu dzieliłam się radością z narodzin moich "dzieci" i ich sukcesami...

Wczoraj niestety pożegnałam się z moją Małą dziewczynką, zaledwie 7miesięczną 😕
Przegraliśmy walkę, mimo natychmiastowego podania leków i podjęciu decyzji o wiezieniu do kliniki.
Jak się okazało - nie mieliśmy żadnych szans - nikt się nie spodziewał tego, że  szalejący radośnie źrebak za chwilę odejdzie... w przeciągu zaledwie 2 godzin... tak gwałtownie, na zawsze...
Nikomu nie życzę tego, co przeżyłam. Ta bezsilność, świadomość tego, że leki nie działają, a czasu coraz mniej...

Jest mi tym bardziej przykro, że Mała zapowiadała się na naprawdę b. dobrego konia. Do tego świetnego pod względem charakteru...

Cieszcie się dziewczyny ze swoich Pociech, z każdego dnia z nimi spędzanego. Bo jak pokazało życie - to jest moment... I nic nie można czasami zrobić - mimo szczerej chęci wielu osób...
Ancyk, co sie stało?
Współczuję Ci bardzo, trzymaj się.
Skręt jelit - widok straszny, najgorsze 2 godziny w moim życiu.
Jeszcze o 16 bawiła się radośnie z końmi, o 16:30 wystąpiły pierwsze objawy, słabła z minuty na minutę.
Mimo podania leków po 15 min. od wystąpienia objawów - nie było żadnej reakcji z jej strony.
W ciągu godziny jej stan się pogorszył na tyle - że nie mogliśmy jej już nawet podnieść z ziemi. Wnieśliśmy ją do przyczepy, mieliśmy jechać do kliniki, niestety - nie zdążyliśmy nawet wyruszyć...
Wszystko działo się tak szybko, nie reagowała na żadne leki. Mimo podania dużej dawki leków przeciwbólowych, rozkurczowych - widać było po niej, ze jest coraz gorzej... Nie mieliśmy szans - jak się okazało mieliśmy tylko 2 godziny by ją ratować. Niestety było go za mało...
Strasznie Ci współczuję!  :przytul:
ancyk ...  🙁 to straszne.. współczuję Ci bardzo.. nie wiem, jak poradziłabym sobie z czymś takim..  🙁 świat jest niesprawiedliwy..  😕
ancyk straszne wieści 🙁 Trzymaj się !  :przytul:
oj kurde ancyk, wspołczuje ;(, u mnie 3 tyg temu kobyla poronila w 7 miesiacu.. pepowina sie owinela wokol tylnej nogi i poszlo....  klacz w ogole nie przygotowana na porod, rozwalona w srodku, szyjka juz sie nie bedzie domykac, lecze nadal ;(.
magda pawlowicz no wlasnie wiem, i tak na logike przeciez wyglada, ale weta sie upiera.... nie wiem czemu w sumie  😤
ale juz decyzje podjelam, odsadzam na wiosne, jesli w ogole.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się