Odznaki PZJ

Ja zdawałam w stajni gdzie na 10 jezdzi chyba tylko Bóg. Jak ktoś dostal 6,5 to święto narodowe. A serio nie wszyscy trafiali na odznake przypadkiem.
Nadal znaczy to samo: że delikwent może pojawić się na rozprężalni nie siejąc zgrozy.
Natomiast różnice między adeptami zdającymi na 5 a tymi na 8-10 są porażające. No ziemia a niebo.

Ciężko mi się zgodzić po tym co widziałam na egzaminach na których byłam. Na tym, gdy zdawałam brąz, było jeszcze znośnie, pomijając już fakt, że chyba nie spodobałam się tamtejszej instruktorce, bo gdy w trakcie przygotowywania konia do jazdy próbowałam się dowiedzieć czy koń sprawia problemy albo czy trzeba na coś szczególnie uważać, to nie powiedziała mi nic, za to jak wjechałam na rozprężalnię usłyszałam prawie chóralne 'spadaj z tym koniem, bo kopie inne!'.
Natomiast na kilku innych egzaminach które widziałam, na rozprężalniach...działo się. Hitem był karambol z udziałem chyba pięciu czy sześciu kucyków, zakończony wywrotką jednego. Bałabym się wypuścić tych jeźdźców na rozprężalnię zawodów...wszyscy zdali.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
31 stycznia 2015 15:32
halo- Tak, na egzaminie może zawalić jeździec (brak przygotowania lub stres jeźdźca), ale może trafić się i koń nie przygotowany do egzaminu (mam na myśli poziom srebrna/złota odznaka). Co innego, jak jedzie się swoim koniem, ale jak się konia wypożycza z ośrodka, to już to fajne nie jest.
Dementek, jak jeździec na poziomie srebra + nie potrafi dogadać się z obcym koniem - niech nie wjeżdża na oceniany czworobok 🙁 Co to znaczy "trafi się koń nieprzygotowany do egzaminu?". Nadal jeździec jest za słaby - nie potrafi odmówić startu na  nieprzygotowanym wierzchowcu. Powinien odmówić, ew. zażądać zwrotu kasy. Gorzej, gdy ten "instruktor co nic nie umie" na tymże koniu spokojnie przejedzie czworobok 🤔.
"Wpadka" konia przygotowanego(!) w czasie przejazdu zdarza się i bardzo dobrym (vide ufok na MŚ) - to są ci pechowcy.
DeJotka, 3 raz piszę, że poziom ustawiony na 60% rozwiewałby wątpliwości. To 50%, imo, jest ZA ŁATWO uzyskać.
Ponieważ teoretycznie od 0 do 10 powinni się zmieścić WSZYSCY jeźdźcy, których można sobie wyobrazić na danym poziomie, a nie wyłącznie ci nieźle przygotowani. Czyli w praktyce za każdą próbę wykonania ale odpowiednim chodem,w rytmie i w miarę po trasie nie sposób dostać mniej niż 3, bo trzeba "zrobić miejsce" dla np. tego co co "żucie z ręki" w 3/4 przejedzie galopem i częściowo po kwadracie 🤣 A 10 nie jest przeznaczona dla Valegro - bo taki na srebrze się nie pojawi - inny poziom.
Przypomnę skalę ocen:
0 - ruch nie wykonany (1)
1 - bardzo źle (1+)
2 - źle (2)
3 - prawie źle (2+)
4 - niedostatecznie (3)
5 - dostatecznie (3+)
6 - zadowalająco (4)
7 - dość dobrze (4+)
8 - dobrze (5)
9 - bardzo dobrze (5+)
10 - doskonale (6)
Pojedziesz połowę prawie źle i niedostatecznie a drugą zadowalająco i dość dobrze - i już masz 50% (a obrazek w oczach kibica - żenujący).
Nawet dorzuciwszy w uwagach oceny za dosiad pt. "niedostatecznie" nie wpływają w praktyce na "wyliczankę".
Albo zmienić zakres uprawnień jakie ten nieszczęsny brąz daje.
Bo niestety jest horda osób, które jak się nie zabiją na czterech przeszkódkach to ruszają na Lki i strach patrzeć  🙄
Wszystkich którzy uważają że poziom odznak jest za niski, zapraszam do Lublina. Tutaj nie zdają nawet najlepsi. No chyba że pobierzesz kilka lekcji w stajni w której organizowana jest odznaka. Wtedy zdasz raczej bez względu na swój faktyczny poziom.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
31 stycznia 2015 18:47
Oblivion jeśli to miało być podanie przykładu na wyższy poziom, to nie wyszło. Opisałaś tylko piękną prywatę i marny poziom egzaminatorów.
Wiem, podałam tylko przykład przegięcia w drugą stronę 😉 ( EDIT: bo dla mnie to jest przegięcie, kiedy osoby dobrze jeżdżące, u których właściwie nie ma się do czego przyczepić, oblewają przez zwykłą zmianę nogi zamiast lotnej na skokach.. i to na brązowej właśnie) Ale to fakt, i również nad tym ubolewam, że poziom odznak jest często zatrważający. Jestem też ciekawa w ilu stajniach można sobie kupić papier kilkoma treningami....
Ale o jakim papierze mówisz ???  😲 Brązowa czy srebrna osznaka to wstęp do zabawy . Coś co pozwala stwierdzić że wiesz gdzie koń ma głowę a gdzie ogon i potrafisz siedząc na nim wykonać parę prostych ćwiczeń. 🙄 Już żeby zdać 3 - licencję trzeba się ciut więcej napracować .  🤔
Smoku, niestety nie u nas 😉. Czasem sobie żartuję że nawet sam Edward Gal by nie zdał, gdyby przyjechał incognito. Żeby zdać odznakę, trzeba jechać aż pod Warszawę.
Oblivion, to czemu zdajecie tam na odznaki??? Nie ma regionalizacji.
No i nijak nie dojdziemy tutaj co to znaczy "dobrze jeżdżący".
Gdyby naprawdę tak było jak piszesz, nie można zapytać: jakim cudem jedną zmianą nogi uzyskałem wynik poniżej 50%?
Gorzej, gdy w komplecie uzyskasz odpowiedź np.: Nie chodzi o zmianę nogi. Cały czas jedziesz w pełnym siadzie z łydkami wyrzuconymi do przodu, nie kontrolujesz konia, wodze trzymasz jakbyś powoził, co chwila tracisz równowagę, koń odwrotnie ustawiony, łapiesz za pysk w każdym skoku, w każdym skoku tracisz kontakt z siodłem...
Halo, byłam na odznakach, rozmawiałam z ludźmi. I przynajmniej ci wszyscy z którymi rozmawiałam zgodziliby się z tym co napisałam. Przyjeżdżają i jest wielkie niedowierzanie jak to jest że dobrze jeżdżące osoby nie zdają. A pisząc "dobrze jeżdżące " mam na myśli naprawdę dobrze/ przyzwoicie jeżdżące. Mające panowanie nad koniem, dobrą równowagę i pomoce, czujące konia itd. A jedne z moich ulubionych uwag na kartach: za długie strzemiona, za długie wodze... Kiedy jeździec miał długie nogi a strzemiona ... wg mnie dobrze dopasowane jeśli kolano dobrze przylegało do poduszki, pewny stabilny dosiad, łydka w dobrym miejscu, dobre oparcie w strzemionach, dobra równowaga itd. Koń poprawnie skakał, weteran, szedł na średniej wodzy przy czym jeździec miał bardzo dobre panowanie nad nim, skrócenia i wydłużenia przed przeszkodami były gdzie trzeba.

Kiedy pierwszy raz przyjechałam na odznakę, bardzo się zdziwiłam jak wysoki poziom prezentują jeźdźcy, konie również bardzo dobrze przygotowane. Trochę się zdziwiłam, nie oczekiwałam czegoś takiego na brązowej. A jednak tylko nieliczni wybrańcy zdali. Wtedy wszystko się wyjaśniło... Dobry sposób na podniesienie poziomu jeździeckiego ale fajnie by było jakby jednak puszczali chociaż tych najlepszych.

Oczywiście nie jestem specem od oceny, tytułu sędziowskiego też nie posiadam. Jestem tylko instruktorem ale mam jakieś tam doświadczenie, na tyle duże że mogę powiedzieć czy ktoś jeździ w miarę poprawnie czy nie.
Oblivion, jeśli zbiorowo podejrzewacie nieuczciwość, dlaczego nic z tym nie zrobicie?
Jednego z twojej wypowiedzi nie pojmuję: "skrócenia i wydłużenia były gdzie trzeba"  🤔 Na srebrze???
Halo, na brązowej. Koń bagatelizował miejsce odskoku. Czemu więc jeździec nie ma pokazać że umie panować nad koniem i wyliczyć odpowiednią odległość aby wszystko wyszło elegancko ? - I właśnie tacy ludzie nie zdają.
Nie wiem co mielibyśmy z tym zrobić. czy ktokolwiek odważy się coś zmienić. Po iluś tam porażkach człowiek w końcu odpuszcza i jedzie pod Wawę ...
Oblivion, u mnie taki gość też by nie zdał 🙁. 1. NIKT nie panuje nad koniem. 2. Brąz to zadanie dla jeźdźca nie dla konia. 3. Na pewno na brązie nie chodzi o miejsce odskoku, natomiast o poprawne nastawienie do tematu - bardzo. 4. W skokach w ogóle nie chodzi o elegancję.
Halo, myślę że dobrze wiesz o jakie "panowanie" nad koniem mi chodzi. Co do oceny konia...u nas ludzie mają obniżaną ocenę za brak impulsu, brak ustawienia na pomoce, to wszystko na brązowej. A przynajmniej ja tak uważam, jeśli u osoby która nie zdała pojawiają się takie uwagi na karcie.

EDIT: a pisząc "elegancko" mam na myśli to że koń nie wybija się trzy metry przed przeszkodą , albo pół metra, z zaskoczonym jeźdźcem który nie jest w stanie w tym momencie nadążyć za koniem.

EDIT2: Też myślałam że tylko jeździec jest oceniany, dopóki nie pojechałam na pierwszą odznakę. Jak napisałam wcześniej, ludzie oblewają za to że KOŃ NIE UMIE lotnej zmiany nogi.
Jak napisałam wcześniej, ludzie oblewają za to że KOŃ NIE UMIE lotnej zmiany nogi.


Czyli prawidłowo  😲 To o co w końcu chodzi ???
Smoku, nie wmówisz mi że lotna zmiana nogi na brązowej to element obowiązkowy. Szukałam tego w przepisach, ale nie byłam w stanie znaleźć.
Smoku, nie wmówisz mi że lotna zmiana nogi na brązowej to element obowiązkowy. Szukałam tego w przepisach, ale nie byłam w stanie znaleźć.


A krzyżowanie czy kontrgalop w zakręcie  w dystansie do przeszkody nie jest oceniany negatywnie a naprawianie przez kłusa to nie jest obniżenie oceny ????  🙄
Smoku, może źle się wyraziłam, jeździec nie zdaje przez to że wykonał zwykłą zmianę nogi zamiast lotnej. I nigdzie w przepisach nie mogłam tego znaleźć
Smoku, może źle się wyraziłam, jeździec nie zdaje przez to że wykonał zwykłą zmianę nogi zamiast lotnej.


A ja myślę że to poprostu przysłowiowy gwóźdź do trumny  😁 Parę kiksów + zwykła zmiana i jak na 3- ce , wylatujesz poza skalę  😁

Ja uważam że jak ktoś robi odznakę to robi ją w jakimś celu , bo do tego żeby jechać do lasu odznaka mu nie potrzebna .  😉 Czyż nie tak ?
A skoro ją robi żeby być na jakimś poziomie , odpowiadającym wymaganiom na tą odznakę to chyba  trzeba to spełnić , czyż nie tak ???  🙄
Smoku, zgadzam się z tobą, nawet jeśli faktycznie to wyszkolenie konia się liczy, czyli obniża się ocenę jeźdźcowi za brak lotnej, to jednak u nas są tak niskie oceny że brak jednej lotnej i już po odznace. Piszesz że jeździec musi być na poziomie wymagań odznaki i też się zgadzam, ale umiejętności konia chyba nie wchodzą w zakres umiejętności jeźdźca?
Ale zgodzisz się ze mną że musisz mieć tak samo przygotowanego konia do poziomu tej odznaki którą chcesz zdawać jak i jeźdźca. Gdyby to nie było istotne to wszyscy , nawet jeżdżący na dobrym poziomie startowali by na nie ujeżdżonych 4 -ro latkach a komisja musiała by zgadywać czy ty umiesz jeździć czy może masz  surowego konia . To już w zasadzie twój problem..  🙄 Wiem że fajnie sobie ponarzekać , ale trzeba też realnie spojżeć prawdzie w oczy . 😉
Oblivion, nie odpowiedziałaś: PO CO jeździcie tam na odznaki? I nie zgłosicie sytuacji do sotosownych władz?
Jaka była odpowiedź na pytanie jakim cudem wyszło pon. 50%?

Bo jeszcze nie spotkałam się z sytuacją, żeby zdający nie wiedział dlaczego nie zdał, obojętnie w jakiej roli występowałam. Ci co oblali  doskonale wiedzieli SAMI, że oblali - no zawalili, to było ewidentne. Jak jest sytuacja, że adept cały zadowolony zjeżdża z "parkuru" a tu "nie zdane" to coś jest bardzo nie tak. Tak może być, ale na licencji (że jeździec jest nieświadomy popełnionych błędów).
Oblivion, nie obniża się ocen za brak lotnej a za kontrgalop i krzyżowanie
Można zmienić nogę przez kłus z tym, że trzeba to zrobić przed zakrętem, nie np po nim... Czas na zapoznanie się z koniem jest przed odznaką. Można się przecież umówić na 2-3 treningi na koniu na którym się będzie zdawało... Wówczas można się przekonać czy koń ponosi i urywa fulę (jak piszesz) i czy zmiany nogi trzeba na nim robić przez kłus, czy da radę lotną.
To samo można stwierdzić podczas rozprężenia, chociaż tu nie każdy ogarnie...
Co więcej na odznakę warto pojechać z trenerem, który widząc konia doradzi jak go skutecznie (w sensie odznakowym) poprowadzić.

I - podobnie jak halo - zadziwia mnie - po co zdawać w miejscu, gdzie się zdać ponoć nie da?
Halo, właśnie widziałam takie sytuacje, dokładnie jak opisałaś. Ktoś przejechał fajnie, i tu nagle wielki szok że jednak to jeszcze było za mało... Nie ważne jak fajnie pojedziesz, do podania wyników nie możesz być pewna że zdasz.
Dlaczego ludzie próbują tutaj? Nie pytałam się. W samym mieście jest już dużo stajni , więc przynajmniej pierwszy raz nie chcą się wybierać daleko. Wydaje mi się że przyjeżdżają ci którzy słyszeli że jest ciężko, ale nie podejrzewali że aż tak ( ja się zaliczam do tej grupy), a także ci których nie stać na wyjazd z koniem pod Wawę. Zresztą taka sytuacja trochę się ciągnie, może jeszcze inni już przyzwyczaili się do poziomu, lub uważają że właśnie tak to powinno wyglądać.

Ja tam nie mam zamiaru się wychylać i zgłaszać tego gdzieś. Chciałabym kiedyś zacząć startować i wystarczy mi że ( z tego co słyszałam ) już na starcie KN nie są jakoś szczególnie  mile widziane na niektórych czworobokach lubelskich.

Gaga, dzięki za info.

EDIT :Halo: a ja jestem bardzo ciekawa jaka osoba by u ciebie nie zdała? ( przy czym nie mam na myśli kogoś kto ewidentnie nie umie, a osobę której brakuje mało, ale jednak brakuje) Możesz taką osobę opisać , albo wstawić jakiś przykładowy film z YT ?
Oblivion, "u mnie" (zawsze to jest u nas, to nie jest jednoosobowa decyzja, a pilnujemy, żeby skład komisji się zmieniał) nie zdają ci co NIE UMIEJĄ. Tłumaczę i tłumaczę, że przepisy tak są ustawione, że przy poprawnym ocenianiu BARDZO TRUDNO jest nie zdać. Nie zdają te osoby, które zawalą formalnie (skoki na brąz: odmowy, przejechanie linii zatrzymania, upadek) i technicznie: nieopanowanie konia, ponoszenie, wszystko z kłusa czy tempo bez korelacji (przy czym ktoś na kucu, kto przemknie przeszkódki a dobrze - to zda, a to samo na dużym koniu - zależnie od oceny czy w ogóle jest wystarczająca kontrola nad koniem - mętnie tłumaczę, ale to widać co wynika z natury konia, a co jest błędem/nieumiejętnością jeźdźca) , większość skoków złych ciałem/ręką, widoczne kłopoty z równowagą, wyraźna nieprawidłowe używanie pomocy (to już wychodzi na ujeżdżeniu, ale czasem zdarza się, że ktoś gubi się wobec skoków), uparte krzyżowanie/jazda na złą nogę bez świadomości co się dzieje, totalnie zły dosiad - np. dosiad fotelowy z łydkami w przodzie, wyłącznie stanie w strzemionach. Także chamskie traktowanie konia i utrudnianie mu zadania, także popisy w stylu rwanie rytmu, wpędzanie konia i haltowanie. Takie rzeczy. Ktokolwiek ma pojęcie o pojęciu, jedzie grzecznie i wykazuje kompetencje w powodowaniu koniem - zdaje.
Nie zdaje ten, kto nie wykona zadania, którym jest płynne i kompetentne pokonanie trasy wg jej wymogów.
Halo, cieszę się bo ja również tak widzę minimalny poziom jaki powinien prezentować jeździec aby zaliczyć brązową.
Oblivion, konika polskiego to nigdzie na czworobokach nie wita się raczej z uśmiechem
To czysto fizycznie nie nadają się do tego sportu. Krótkie ,grube, z krótką szyją, poruszają się jak małe kuce mając wzrost wysokich kucy lub nawet małych koni... Ich ruch to ruch spętanej świni - nic z łopatki ,wszystko wydreptane
Jak to oceniać?? 🤔
oczywiście są wyjątki... chyba, bo nie widziałam 😉
Gaga, mi wystarczy jeśli sędzia nie będzie oceniał konia gorzej przez swoją niechęć do rasy. Ale jak wcześniej napisałam, tylko o tym słyszałam, wciąż mam nadzieję że to tylko plotka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się