Konie czystej krwi arabskiej

nie mam 🙁
byłam tak zaaferowana, że wracając już prawie na miejscu kapnęłam się, że mam przecież i aparat i kamerkę w telefonie i mogłam cyyyykać a cykać a ja NIC nawet jednej foty nie zrobiłam  😵
No to masz pretekst, żeby się zebrać jeszcze raz i wypad powtórzyć 😉
złota - a to wielki chłop! mojej brakuje do 150 nawet... no i irokez  bardzo profesjonalny 😉 A że inne niż jarabki konie też się odwdzięczyć potrafią - wierzę. Tylko mnie tak życie ograniczyło, że bliżej poznałam tylko moją jedyną 🙁
Zduśka - w sumie przypadkiem przemknęłam obok Wierzbowego, ale wstawiłam na miesiąc moje dwa arabiszczony w trening w Kozerkach i jestem na Twojej trasie 4 - 5 razy w tygodniu 🙂 - w godzinach rannych 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
07 października 2012 18:12
Złota, taki on wielki?

Ja wczoraj jechałam zawody na janowskim Porto, całkiem przyjemnie się jechało  😉 Ponoć będą jakieś zdjęcia  😀
Kto się wybiera do Janowa (chyba już pytałem)?
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
08 października 2012 09:26
A ja w piątek byłam w Michałowie. Jestem zachwycona miejscem, tymi końmi i oczywiście jerseykami. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się jeszcze kiedyś tam pojechać  🙂

Mam zdjęcie z misiowatym Eksternem

I dziadkiem mojego młodego-temperamentny mimo swojego wieku (Wolar chyba odziedziczył to po nim  😉)

Wachlarz  💘
Co u niego?
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
08 października 2012 09:45
U niego wszystko dobrze. Zdrówko dopisuje, humor też, temperament jak u jakiegoś młodzika  😁. Niestety depigmentacja postępuje.
Imho te plamki dodają mu tylko uroku i sprawiają, że jest taki charakterystyczny. Gniadych/skarogniadych arabów jest dużo, a on z tymi plamkami jest jedyny w swoim rodzaju i nie sposób go pomylić z żadnym innym koniem. 😉
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
08 października 2012 10:17
Mnie również w ogóle to nie przeszkadza- przez to jest wyjątkowy  😉.
U og.El Omari również pojawia się depigmentacja.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
08 października 2012 10:30
Okropnie to wygląda...
Ekstern tak nie pozornie wyglada... :kwiatek:
A Wachlarz no coż rzecz gustu w pierwszym momencie moze razic,ale ma jakis swój urok pomimo wszystko 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
09 października 2012 21:10
80 km na Porto- 3 miejsce na 12 koni  🙂



Wojenka- super!!! Wielkie gratulacje!!!

jechałas goscinnie czy jezdzilas wczesniej na nim?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
10 października 2012 18:13
Dzięki,fajny konik. Pierwszy raz na nim siedziałam  😉
Wojenka, gratulacje
ja w końcu obejrzę po półtora roku karego
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=432162910173487&set=a.177580278965086.43976.173676432688804&type=1&theater
jak wróci z nami to już się szykuję do jazdy  🏇
ogurek to ile sztuk koni bierzecie do Janowa? I czym ten tabun  😁 przewozicie? Chyba nie krążycie przyczepką od tygodnia?  👀  😁
samochód z przyczepą z Konina + my z przyczepą + 2 z W-wy  😲
normalnie strach się bać
Szaleństwo  🤣 Będziecie fotki robić?  👀  A tego karego z linku chyba pamiętam jeszcze ze stajni?  👀 Świetny  😍
przy tylu koniach chyba nie da rady
bedą napewno zawodowcy do fotografowania🙂

z forumowych nikt się narazie nie przyznał
wojenko tym bardziej podziwiam...jak nigdy nie siedziałas....hmm cos  w tym sezonie jeszcze jedziesz czy juz koniec?
ogladałam zdjecia w galerii obydwa chłopaki łapią za serce :kwiatek:
wojenko  😅
proszę w imieniu tych którzy nie dojadą do JP wyściskać wszystkie ogiery czołowe 😜
Wojenka   on the desert you can't remember your name
11 października 2012 22:38
Alicja, niestety to były już ostatnie zawody w sezonie... Szkoda, że to już koniec, jeszcze bym sobie postartowała. Co do wsiadania na obcego konia-przez ostatnie dwa lata bardzo dużo jeździłam na różnych koniach i nie mam z tym problemu.
A chłopaki rzeczywiście rozczulają  💘

Wojenka masz swoje prywatne zdjęcia, czy jest gdzieś galeria? 🙂
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
12 października 2012 09:36
Jadę do Janowa, ale tylko popatrzeć i się odstresować. Niuniek właśnie zakończył kurację w klinice J. Karcza, ale o startach w tym roku już nie ma mowy.
arabiansaneta, a wieczorem na kanapach?
Kto będzie w niedziele na aukcji w Janowie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się