Konie czystej krwi arabskiej

Hej, Przepraszamy za nieobecność ale po uśpieniu Widii nie miałam na nic siły... Wrocilysmy pokazac jak rośniemy ^^ Kaji gratulujemy świetnej pracy z Apollo, a Wam maluszków 🙂 Też obecnie szukamy sposobu na muchy wrrrr jadę po derkę ale rok temu strasznie się pocily w derkach yorka 3d
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
16 czerwca 2015 11:58
uśpieniu??? rety nic ni wiedziałam;(((

Przykro bardzo, co się stało?🙁 
Super, że do nas wróciłas 🙂  czytałam o Widii na fejsie, strasznie mi przykro  😕

Ja od siebie polecam derke hkm 3d
Witajcie,my próbujemy dojść ze sobą do łądu,dziś była próba jazdy na chambonie gumowym,wreszcie udało mi się nie upocić  i pojeździć w miarę logicznie to moje końskie dziecko 😉
Alicja super, cieszę się że wracacie do pracy  😅
W jakim stanie Widia trafiła do mnie to każdy wie... było lepiej z jej masą, a nawet trochę z nogą... niestety zima pogorszyla znacznie jej stan i koniec grudnia prawie przestala chodzic... cierpiala juz za bardzo, nie moglam myslec tylko o sobie i w styczniu zapadla decyzja ;( do ostatniej chwili chcialam ją zmienic ale nie moglam jej męczyć ze względu na brak gotowosci psychicznej... zostal mi po niej ogon, Waleczna i duzo ciepla w moim sercu... minęło 5 mies, a ja dalej ryczę na samo wspomnienie... ale jej corki taki los nigdy nie spotka, co obiecalam Widii
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
16 czerwca 2015 20:46
Przykro mi z powodu Widii, ale to dobra decyzja.
Ale Waleczna rośnie jak na drożdżach, ile ona już ma? 🙂
Waleczna ma rok 5 miesięcy i 11 dni 🙂 i trochę ponad 140 w kłębie, moze uda się większy arab ^^
to ,żeby nie było ,że jest tak pięknie,dziś była mała kłótnia w naszym ''związku'' Rigo zdecydowanie nie lubi się wysilać...mam tez filmik z galopu jak ogarnę jak go wrzucić to zapodam tymczaem prawie jak 😉
Widia mam nadzieję, że zostaniecie w kąciku na dłużej 🙂
Alicja to jest jednak temperament, co go tak rozzłościło?  😀

Wiecie co wam powiem, mam taaakiego wspaniałego konia  😍
Nie dość, ze po tym jak zaczeliśmy jeździć na micklemie (wczoraj  :hihi🙂 jego kombinowanie zmalało o 90%, bardzo mu przypasowała, jednak to czego potrzebował to stabilizacji wędzidła, bo teraz bez problemu przychodzi mi do ręki, nie boi się kontaktu i na zamknięcie dłoni nie reaguje rozdziawianiem paszczy, nie ma też momentów gdy zadziera łeb i je gryzie jak robił dotychczas, myśle, że sam skośnik dużo by dał, ale broniłam się od niego jak mogłam i dzieki temu wynalazkowi jakim jest micklem mam wędzidło stabilne, a ziewać i jeść może całą paszczą, bo pysk nie jest "zakneblowany" 🙂 do tej pory testowałm wersje wędzidłową, jutro spróbuje z tego zrobić jedną z 3 możliwych bezwędzidłówek
A poza tym.. patrzcie co dziś robiłam  😀 pierwszy raz odważyłam sie na zdjęcie ogłowia, założenie uwiązu i jeżdżenie. Nigdy też nie było dobrego momentu, bo albo u nas ktoś był, albo u sąsiadów i głupio jakby mi wypierdzielił do stajni  😉 jego zachowanie przerosło moje najśmielsze oczekiwania, planowałam tylko stęp, a skończyło się na woltach a nawet ósemce w kłusie, nos przy ziemi i zasuwał  💘
myślałam,że ochraniacze długie...zdjełam ale jak sie okazało to nie ochraniacze....chambon gumowy go tak rozzłoscił 😀iabeł: wreszcie nie miał możliwości mnie ''wozić'' tylko musiał uruchomić i dupę i myślenie...a jak to bywa z facetami niektórzy myślec nie lubią ...a juz praować wcale 😁
udało mi się jedak z nim dogadac 🙂
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
18 czerwca 2015 06:59
wczoraj z ciekawości spróbowałam jak C chodzi bez linki na szyjsku i nawet nie było źle, co prawda brak 100% do idealności- ale i tak jestem zadowolona biorąc pod uwagę moje super umiejętności(a raczej ich brak) 🙂







Alicja wow, widać charakterek 😀

Widia- przykro, ale będzie jej lepiej🙁
Może i ja w końcu spróbuję  😉 Nie wiem, jakoś mam tremę przed zdjęciem koniowi z głowy wszystkiego - chociaż pewnie totalnie niepotrzebnie. (ja, taki naturals, powinnam niby do tego właśnie dążyć  😉  😁 )
Wczoraj za to nam się bardzo fajnie jeździło. Na ostatnim treningu dostałam kilka pomocnych wskazówek, parę rzeczy sobie poustawiałam w głowie i jakoś bardzo przyjemna jazda wyszła z tego w efekcie. W ogóle jazdy z trenerką mamy nie za często, gdzieś dwa razy w miesiącu, ale tym przyjemniej się słyszy, że na każdej jeździe trenerka widzi postęp  🙂
Jak jeszcze tylko mój koń przestanie w galopie mieć minę wściekłej żmii, to już będzie super  🤣

Widia witamy ponownie i pokazuj się częściej z Waleczną, bo to aż miło patrzeć, jak ona rośnie  🙂
Alicja ho ho, temperamencik  😉
Dziękuję dziewczyny <3 postaramy się być częściej na forum ale kon rośnie i Jej potrzeby też więc muszę więcej pracowac ^^ Mi tez bardziej podoba się jej doroslejsza wersja i wreszcie pozbyla się siersci zrebiecej 🙂 teraz mamy problem z muchami... Zamowilam już żele z LaQuiby i jeszcze zostala derka... mala ma 105 od kłębu do ogona i tu zglupialam derka 105 czy 115??
Widia ja bym brała większą, i tak młoda zaraz urośnie  😉
Na za rok mamy 125 po Widii... a pewnie i tak sezonu nie przetrwa bo mala sie trze o drzewa 🙁 robilam badania wlosa, kon odrobaczony... a dalej swoje :/
Gniada brała udział w sesji.
Zdjęcia systematycznie dodaje na FB.

Bronze   "Born to chase and flee.."
18 czerwca 2015 13:40
Widia - to muchy, takie uroki lata. Mój tez namiętnie wyciera ogon i spirytus salicylowy pomaga na kilka dni ( żeby nie było kon odrobaczany co 2 miesiące ). Od wrzesnia będzie spokój.
grzywa gęsta na dwie strony to tak nie szkoda ale ten biedny ogon 🙁( zaplatamy żeby ukladala się na jedną stronę 🙂 Bronze ale Twoje baby już mają ładne ogony, a mojej dopiero rosnie i to wyciera :p
to wrzucam cos z galopu 😉 słaba jakość bo brak fotografa dopadł i nas
😵
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
18 czerwca 2015 18:35
Jak zaczynają się owady mój siwy też zaczyna wycierać ogon. U mnie jedynym sposobem jest zawijanie ogona na noc.
A Sanixem probowalyscie potraktowac?
Bronze   "Born to chase and flee.."
18 czerwca 2015 20:57
Widia - jakie tam baby  🤣, jeden facet wystarczy.
Alicja - skoro raczysz nasz fotami z jazdy to ja się pochwalę,że mój koń sie ogarnia. Galop ze stępa zaliczony, łopatka do wewnątrz też. Małymi kroczkami, z naziemnym wsparciem idziemy do przodu. Żeby nie było, aparat naładowany przeleżał na padoku cała godzinę bo nie było czasu na cykanie zdjęć. Tyyyle sie działo :-).
Na zdjęcia przyjdzie czas gdy koń zacznie chodzić "na guziczki" ;-). Mam dziś mega zaciesz - bo zawsze miałam frajde z jedziectwa, ale aż taką - to już rozpusta w siodle  😀
Faith - oczywiscie masz rację - chodziło mi o Rigo :-)
Ja? 🙂 ja ostatnio miesiac temu, ostatnio glownie Alicja z Rigiem nas wizualnie zachwyca 😀
Dziewczyny, ostatnio bardzo miło Was czytać i oglądać  💃 Cieszę się z Waszych postępów, gratuluję  i czekam na więcej relacji 🙂
Ja natomiast za poradą Bronze zakupiłam ten specyfik na latające badziewie, siodło wypastowane, nowe strzemiona założone, nowe czapraczki leżą w kącie i czeka wszystko na powrót Czesia. Stęskniłam się już strasznie za tym moim urwisem i odliczam dni do jego przyjazdu  💘
A kiedy Czesiu wraca?🙂

Moja tez sie zaczyna ogarniac, uspokaja sie miedzy uszami, dzis juz bardzo przyzwoicie pracowala i fajnie ambitnie skakala 🙂
faith jedziemy po niego za tydzień w niedzielę  😀
A Ty dawaj jakieś zdjęcia, a nie tak "na sucho" tu piszesz o jakichś fajnych skokach  😉
Bronze   "Born to chase and flee.."
18 czerwca 2015 21:31
Larabarson - i jak wrażenia węchowe ? Mnie powaliło za pierwszym razem, potem już się znieczuliłam - ale rękami tego nie tykałam bo zapach łatwo nie schodzi ze skóry.
Na razie - odpukać, jeszcze ani razu nie psikałam konia na robale. W tej chwili są dość umiarkowane temperatury i nic nie gryzie. ale jakoś podejrzanie mało tych żarłoków w powietrzu ;-)
haha Bronze powiem Ci szczerze- nie odkręcałam tego bo się bałam po tym co napisałaś  🤣 Kupiłam też do zmieszania naturalne ekstrakty z zielonej herbaty i szałwii i dopiero będę mieszać to wszystko z octem, ale zrobię to na świeżym powietrzu  😁
Aha, miałam zapytać, jakie proporcje robisz tej miodły z octem? Mam buteleczkę 50 ml i tak się zastanawiam co i jak?
Bronze   "Born to chase and flee.."
18 czerwca 2015 21:42
Larabarson - powiem Ci,że mi od zeszłego roku jeszcze trochę w butelce zostało, a wlewałam na oko do psikacza. Myślę,że poeksperymentujesz i zobaczysz jaka dawka działa :-).
Haha, bardzo mi przykro,że Cię wystraszyłam ale wolałam uprzedzić  :kwiatek: Ma działać a nie pachnieć konwaliami hihi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się