Flegmona- macie jakieś sposoby?

blucha, nie.
Uważam, że flegmona, która w kilka godzin potrafi dać sepsę ogólnoustrojową, jest stanem chorobowym na tyle poważnym, że metody "na trzy zdrowaśki do pieca" należy bezwzględnie odpuścić.
Chyba, że ktoś przerobił już:
- minimum 3 tygodnie ciągłej terapii antybiotykowej tetracyklinami (ze zmianą preparatu)
- dezynfkcja skóry granudacynem (też min. 3 tygodnie)
- leczenie przez skórę nitrofurazydem z mocnym uciskiem całej kończyny (czyli zawijamy do uda!) też - długi okres.
- wspomaganie terapiami magnetycznymi pobudzającymi mikrokrążenie
- leczenie światłem niebieskim i czerwonym.

Gdybym po takim okresie takich terapii nie miała żadnej poprawy to bym rozważała kapustę czy zioła czy inne.
Ale jeżeli nie prowadzi ktoś intensywnego leczenia celowego (opisane wyżej), a januszuje z kapustą itd. to dla mnie to jest bardzo nie fair dla konia. bardzo. To jest jedno z bardziej bolesnych schorzeń. To jest ból nie do opisania. Złamana noga boli mniej. I odmawianie koniowi leczenia farmakologicznego w tym wypadku na rzecz metod naturalnych jest w moim odczuciu skrajnym skórwysyństwem.
a co naprowadziło cię na ,,trop,,że to kuracja ,,zamiast,, ??? po 3 latach zmagań, przerobieniu farmakologi, fizjoterapii, fizykoterapii, ziołolecznictwa i znachorstwa, szukam nadal .... i podobno nie ma głupich pytań .... 🙂
To sorki za fałszywe, uprzedzeniowe założenie.

Ale zapytam ( i nie złośliwie) ale aby uzyskać info co do możliwych dla nas scenariuszy- jak wyglądała wasza antybiotykoterapia. Jakie konkretnie antybiotyki były podawane, jak długo i w jakich odstępach czasu.

kotbury ciężko odpowiedzieć podając konkretne nazwy leków ale przy pierwszej flegmonie pamietam że słabo zareagował na penicyline więc lek został zmieniony ( nie wiem na jaki ) dostawał go przez 10 dni , po 8 miesiącach był drugi atak i wtedy leciało kombo leków bo zaczęło sie od flegmony a co kilka dni dochodziły inne ,,jednostki chorobowe,, i leki były zmieniane lub dokładane , na samą flegmone zalecony był Metronidazol , był na 10 dni, raczej z niego nie ma jak brać przykładowego leczenia bo to specyficzny koń, żle reagujacy na wiele leków które są spoko dla innych koni , a na dokładke jak sie po czasie okazało bardzo ,,mieszał,, nam cushing na którego nic nie wskazywało, więc zdiagnozowany dość póżno . bynajmniej Metronidazol dostawał 3 razy bo noga na niego fajnie reagowała , najdłużej na 10 dni ale tylko dlatego że po tym czasie z tyłka leciała sama woda i trzeba było zająć sie brzuchem
blucha, to mam podobne doświadczenia.
Dziś mam zdanie, że na dzisiejsze flegmony niestety penicylina nie działa i pierwszym wyborem jednak powinny być od razu tetracykliny i to na 3 tygodnie murem.
Tak się leczy w UK i ja p znajomych widzę, że tam jest mnij nawrotów i mniej seps i powikłań.
kotbury, Hej jezdzicie na koniach ż flegmona?
Czy dla koni z flegmoną oczywiście nie w fazie "ataku" stosujecie bandaże kompresyjne?
Czy może lepsze są ochraniacze magnetyczne- ewentualnie ceramiczne?
Hanula, ja stosowałam z super efektem bandaże Incrediwear Equine polecone w szpitalu na Służewcu. Są genialne
mikstura, no właśnie zastanawiam się nad tymi albo nad Felix Buehler ceramic rehab - może ktoś też tych używał - albo najlepiej obu i ma porównianie
kotbury, Hej jezdzicie na koniach ż flegmona?
Wikaaa, jeżdzę więcej niż normalnie bym jeździła, bo nieststy u nas tylko taki zaangażowany poprawny ruch robi dobra robotę.ani karuzela, ani lonża nie daje takich efektów jak praca pod siodłem.
Hanula, stosowałam owijki elastyczne z EquiCrown. Próbowałam różnych, także różnych sposobów owijania. Z nimi się nic nie równa.

Wikaaa, tak, i nic nie dawało takich efektów jak codzienny wymuszony ruch. Miałam konia po kilku flegmonach a przy stosowaniu stałym owijek z EC i ruchu trudno było zobaczyć na której nodze była flegmona.
Czy w początkowy okresie po ataku flegmony korzystaliście z suplementów z boswellią? Według wskazań do stosowania jest min. ropowica, opuchlizny itp. Podawałam teraz z innego powodu i zastanawiam się, czy nie kontynuować na te opuchlizny, które zostały po flegmonie.
epk, czy mogłabyś podlinkować mi które dokładnie owijki z equicrown stosowałaś? Wydaje mi się, że już kiedyś tego linka wstawiałaś, a teraz nie mogę znaleźć 😉 a na stronie mają 3 rodzaje.
Na bank je linkowałam. Generalnie nie ma znaczenia - one są wszystkie z tego samego materiału tylko niektóre są ze srebrem, tutaj w polskim sklepie https://sklepbober.com.pl/pl/p/EQUI-CROWN-ACTIVE-TYL-PRAWY/4213
Bober sprowadzi jaką wersję chcesz - ja polecam na haftki. Wiem, że się trudniej zapinają (choć jak dojdziesz do wprawy to jest moment) ale mają regulację (dwa rzędy haftek) i z haftkami się nic nie dzieje - nawet jak się któraś odegnie to dogniesz. Jak się wyrwie to wszyjesz inną a nawet bez wszycia - brak jednej to nie problem. Te zamki lecą i szczególnie jak konie są na niezbyt suchych padokach to jest z nimi mega problem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się