Gnicie strzałek, zapalenia ropne strzałek

A ja nadal z uporem maniaka polecam: http://www.cefarm24.pl/12830,betadine-roztwor-1000-ml.html
Nic z końskich specyfików nawet nie jest w stanie podleczyc naszych strzałek jak zaczynają gnic wiosną, a powyższe cudo kilka razy do rowka, zatkac watą i strzałki jak nowe  😜


Podłaczam się...

Kobył ma zakaz padokowania (mięsień międzykostny) - efekt - gnijące strzalki... Kowal zalożył opatrunek z jakiemś  specjalnym lekiem, ja codziennie kopyta myję i traktuje Betadine (povidone iodine - przy zetknięciu ze skórą/kopytem wydziela się czysty jod, który utrupia bakterie i grzyby) - efekt jest bardzo dobry, strzałki juz sa suche  i wygladaja przyzwoicie - ale tylko przody.  😵
Na tylnej nóżce rowki wilgotne, strałki miejscami sie strzępią  i miękkie piętki - czym to traktować? - na razie polewam Betadine (+ w rowek Veredus Villate) - ale efekty - takie sobie.
Daję do paszczy witaminy (Eggerssmann) + zaczęłam dawać biotynę (Sukces). Co jeszcze mogę zrobić?

PS - czy może mi ktoś podać skład RWL Desiccatio?
Dziewierz, mam w pace ten RWL. Na opakowaniu chyba powinien być skład. Jak jest to Ci wieczorem podam.
Dziewierz, mam w pace ten RWL. Na opakowaniu chyba powinien być skład. Jak jest to Ci wieczorem podam.


I jak tam - udało sie cos poczytać na opakowaniu? - bo na stronie informacji niet. 😤
Gillian   four letter word
26 lipca 2013 08:37
Dziewierz, ilekroć jesteś w stajni - bierz widły i wywalaj mokrą i brudną ściółkę.
Dziewierz, sprawdziłam. Na butelce nic nie ma, a opakowania i ulotki niestety już nie mam.
Dziewierz, ilekroć jesteś w stajni - bierz widły i wywalaj mokrą i brudną ściółkę.


No zas tak robie, kobył ma kilka razy dziennie dościelane, wywalane na bieżąco... Ale to duży koń jest i przerób masy ma niezły... A na dodatek opierdziela spod siebie wszystko, żarlok jeden!
Gillian   four letter word
29 lipca 2013 15:53
to pilnuj, żeby zawsze było siano - kup dwie wielkie siatki z małymi oczkami, naładuj do pełna i powinno pomóc 😉
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
25 sierpnia 2013 22:34
Witajcie, mój koń ma problem z gnijącymi strzałkami. Może najpierw nakreślę sytuację: kopyta miał robione 4 tyg temu, strzałka dotyka podłoża (sprawdzałam dziś linijką), codziennie sprzątany boks do zera, wypuszczany ok 6.00 sprowadzany ok 23.00,  jeśli na dworze jest sucho to jest na pastwisku całodobowo, jeśli jest błoto to na noc zamykany do boksu,  na noc zawsze mu czyszczę kopyta, na zewnątrz ma część bez trawy ubitą i twardą, część trawiastą i część miękkiego piachu gdzie się tarza. Żywienie- trawa, na padoku ma zawsze powieszoną siatkę z sianem i na noc wkładam mu do boksu kopę siana. Łuskę mam zamówioną, jeszcze nie dojechała.
Gnicie strzałek występuje najczęściej jeśli o konia się nie dba? Ale ja o swojego dbam. A mimo to zawsze coś ;/  Leczyłam najpierw siarczanem (tak wiem, nienajlepszy wybór, ale kowal mi to kiedyś zostawił i powiedział że na podleczenie na razie może być, z przerwami), a później płynem dezynfekująco-myjącym Rapicid (dzwoniłam do weta i powiedział, że można tylko oczywiście dobrze rozcieńczyć) i po tym drugim była spora poprawa dopóki nie popadało, pochodził po błocie 2 dni i na nowo....
Nie wiem którą biotynę dla niego wybrać od p. Podkowy.
Moje pytanie- może ktoś był w podobnej sytuacji? I od czego mogą jeszcze gnić strzałki? Pewnie brakuje mu jakichś mikroelementów?
Milli strzelam w suplementację miedzią i cynkiem 😉 Ja mieszanek od podkowy nie używałam (mam 5koni i ze względów ekonomicznych wubieram nutri horse) ale stosuję z powodzeniem to: http://www.nutrihorse.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=60&Itemid=68&lang=pl. W tym roku zawaliłam suplementację i słabe kopyta araba oberwały- pojawiły się stare "rysy" i mikropęknięcia. 2mies temu wróciłam do suplementacji (do tego magnez) i widać poprawę (szczególnie na białym kopycie 😉) Czy Twój koń ma kopyta działające?? tzn oprócz tego, że strzałka ma kontakt z podłożem czy jest ona szeroka, piętki niskie, ściany wsporowe przycięte (etc)?? Czy tylko Twój koń ma taki problem?? Może "coś" więcej wymaga dezynfekcji??
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
26 sierpnia 2013 11:34
kasik- tylko mój, strzałki ma całkiem spore, piętki niziutko. Kowala miał 4 tyg temu. Miał robione po 2,5 miesiącu przerwy bo kowal miał urlop -.-' i się nie mogłam dodzwonić -.-' . A jak już przyjechał to powiedział, że on nie ma za bardzo co ścinać bo koń ma tak zdarte kopyta... Powiedział, że teraz to chyba za 3-4 miesiące to może coś mu przyrośnie. A koń ma 2,5 roku i oczywiście nie pracuje.
Kupię mu coś z cynkiem i miedzią i zobaczymy 😉
Dziękuję 😉
MiLLi, siwy miał podgnite dwie przednie strzałki, choć ma codziennie sprzątane, chodzi, spędza dużo czasu na wybiegu, o kopyta dbam jak mogę, a długi czas nie mogłam sobie z tym poradzić. Zaczęłam stosować clotrimazol+tribiotic zatknięte wacikiem (za radą forumowiczki wikaa1507) i powiem ci, że sprawdziło się naprawdę świetnie - gnicie przestało postępować, a kowal jak wyciął co trzeba, to nawet pochwalił za super zdrowe kopyta 😉 Teraz tylko profilaktycznie smaruję dziegciem raz, dwa razy w tygodniu jak kowal zalecił. Niedawno ponownie "odezwał się" lewy przód, ale minimalnie, więc myślę, że sobie z tym poradzimy 🙂
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
26 sierpnia 2013 18:14
harja- u weta mojego nic nie było, w ogóle on sam pojęcia o leczeniu koni raczej nie ma, nawet o leczeniu strzałek... ale znalazłam na półce CTC i wzięłam.
Nie wiem czy to jeszcze ten temat, ale przez ten jeden gnijący rowek nasze kopyto wygląda tak: http://imageshack.us/a/img198/1685/mp9k.JPG  gnije tylko ten jeden rowek, ten drugi i środkowy są ok. Wczoraj wieczorem już tą jedną część podeszwy miał taką "zabetonowaną" (?), dziś już wrosło dalej w rowek. Kopyta miał robione dokładnie 04.08
U nas temat gnicia powrócił na chwilę w obu przodach, ale po jakiś 2 tygodniach walki pozbyliśmy się problemu. 🙂 W upalne suche dni zatykałam dziurę wacikiem z clotrimazolem, żeby za mocno nie wysuszać strzałki. A w błotne i deszczowe clotrimazol + jodoform. No i codziennie mycie samą wodą pod ciśnieniem w dziurę.
milli, ja nie wiem co mu tam gnije, ale na pewno nie strzałka!
Strzałka jest takim trójkącikiem między zewnętrznymi rowkami przystrzałkowymi. To co widzę na tym zdjęciu wygląda jak rozwalona i zniszczona ściana wsporowa i część podeszwy do niej przylegająca. Nie podejmuję się określić co to jest, ale wygląda b. nieciekawie.

Po jakim podłożu twój koń chodzi? Bo trudno mi jest uwierzyć w to, że "zdziera sobie" kopyta nie robione przez 2,5 miesiąca. Na zdjęciu widzę, że ma położone kąty wsporowe, dlatego dla laika wygląda to tak, jakby miał niskie piętki. Ale to nie jest prawidłowe kopyto. Przy takim struganiu, niedługo twój koń zacznie chodzić na żywych piętkach (jeśli już tego nie robi).
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
26 sierpnia 2013 22:21
Cień na śniegu- zaczęło się od gnicia rowka środkowego i gnicia strzałki od strony tego rowka który teraz zarasta. Jeśli gnije w rowku to się mówi że gnije strzałka czy to już coś poważniejszego?
Koń chodzi jak już mówiłam w części po podłożu -taka mocno ubita ziemia, ale ma też oczywiście pastwisko i część z miękkim piaskiem do tarzania. Czasami biorę go też na spacery w ręku po polnych drogach.
I właśnie... on nie miał kiedyś tak nisko stawów pęcinowych, a teraz w jednym przodzie ma lekko niedzwiedzią łapę prawie. I ostatnio chciałam żeby kowal mu to jakoś naprawił ale wtedy powiedział, że nie ma jak bo koń ma tak zdarte kopyta.
Może nie wszyscy uwierzą ale to: http://imageshack.us/a/img694/4654/yz6l.jpg  jest kopyto nie robione od urodzenia do 1 roku i 4-5 miesiąca życia. Czyli do czasu kiedy kiedy go kupiłam.
Twój koń ma zbyt wyjechane do przodu kopyto i mocno położone kąty wsporowe, które wymagają cofnięcia. Dopiero wtedy piętki mogły by "wstać". Ale skoro twój kowal nie widzi problemu, to, niestety, nic z tym nie zrobisz. Musiałabyś znaleźć kowala, który rozumiałby co się dzieje w tych kopytach i umiałby temu zaradzić...

Na podstawie tego zdjęcia nie potrafię powiedzieć co się tam dokładnie dzieje w rowku przystrzałkowym, ale wygląda to dziwnie. Tak jakby ściana wsporowa została oderwana od podeszwy, przesunęła się w stronę strzałki i coś się tam w środku postrzępiło. Może to zdjęcie mocno przekłamuje, ale tam nic nie gnije w rowku, to ściana wsporowa ma problem.
Myślę, że kilka nowych zdjęć pomogłoby zrozumieć, co sie tam dzieje.
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
27 sierpnia 2013 22:52
Cień na śniegu- już mówię 😉 Tak, wierzyłam ślepo mojemu kowalowi nie znając się na rzeczy a wierząc jego słowom i jego pracy. Kowala już ogarnęłam nowego, niedługo nas odwiedzi i mam nadzieję spróbuje poprawić te kopyta, kowal werkujący naturalnie, polecany na forum.
Otóż przedwczoraj pojawiło się to co jest tu zaznaczone na czerwono:  http://imageshack.us/a/img543/2569/i2o9.jpg  tak jakby podeszwa tam narosła, nie było to takie wybrzuszenie od wewnątrz, następnego dnia w południe było już to, co jest zaznaczone na żółto. Akurat wtedy byłam u wetów i dorwałam CTC. Umyłam wszystkie kopyta (rowki i strzałki)  szczoteczką, najdokładniej jak potrafiłam, zalałam wodą utlenioną i przytrzymałam  w górze kopyto (każde po kolei) żeby się wypieniło. Wysuszyłam. Zapryskałam CTC. Ten rowek który zarósł tym czymś na tyle na ile mogłam się tam wdostać. Dziś w południe odpadło to, co było zaznaczone na czerwono i wyglądało tak:  http://re-volta.pl/galeria/foto/101208  . Natomiast dziś, z pół godziny temu przy czyszczeniu kopyt zauważyłam że ten taki farfocel ledwo się trzyma, lekko podwadziłam kopystką i odpadło.  Wreszcie mam dostęp do tego rowka, z rowka troszkę trąci zgnilizną ale lekko. Za to to co zasklepiało ten rowek, ten taki farfocel to tak capi że ... (zabrakło mi wymiotującej emotki). Czy to może znaczyć że jest już lepiej?  Zrobiłam znowu na noc tak jak wczoraj i liczę na cud.
Jutro przyjedzie biotyna+cynk+miedź i mam nadzieję że problemy ze strzałkami się skończą.
Dziękuję za pomoc :kwiatek:
MiLLI
Ten farfocel tak capi bo to była martwa podeszwa. A dokładnie ściana wsporowa. I to nie jest cześc strzałki 😉
Dokładnie. Już dwa razy pisałam, że to nie jest strzałka, tylko ściana wsporowa.  😜
Teraz widać trochę dokładniej, że można by to wyciąć i wyskrobać martwą podeszwę. Strzałka wygląda na suchą i nie musisz jej niczym smarować. dobrze, że zdecydowałaś się na naturalnego strugacza, oby przyjechał jak najszybciej i ogarnął te kopytka. Dużej tragedii w nich nie widać, ale wymagają prawidłowego strugania  😀
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
28 sierpnia 2013 22:12
Martwa podeszwa - nie wiem czy to dobrze czy źle - usuwa się sama... dziś przy czyszczeniu troszkę odpadło... i wygląda tak: http://imageshack.us/a/img12/8360/hakj.jpg  (przepraszam za słabe zdjęcie, robiłam przed chwilą ).
Teraz będzie strugał pan  Marek Chodkowski, ale może być u nas dopiero w następnym tygodniu.
Odpadanie martwej podeszwy jest zjawiskiem normalnym, zdrowym i pożądanym. Szkoda tylko, że było jej aż tyle, bo koń mógł się w tym miejscu podbić. Mam nadzieję, że Twój nowy kowal będzie lepiej rozgarnięty od starego, bo te kopyta wymagają ogarnięcia. Masz młodego konia i jeśli teraz coś zawalicie, to będzie się to za Wami długo ciągnęło. Zdecydowanie łatwiej koryguje się młode konie 😉
Na ostatnim zdjęciu widać, że jest nieco do poprawienia: strzałka jest za długa, ściany wsporowe kładące się na podeszwie i obstawiam położone kąty wsporowe. Podeszwy zapewne odpadnie więcej.
MiLLi
Martwa podeszwa to jak najbardziej dobry znak. Mozesz to skrobać ile chcesz żeby odpadało 🙂 I to zawsze bedzie na swoj sposob charakterystycznie CAPIŁO :P
I bez paniki, kruszenie się, odłamywanie i odpadanie kawalkow podeszwy, sciany czy strzałki to dla kopyta normalna kolej rzeczy 🙂 Trzymam kciuki za zmiane kowala 🙂
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
29 sierpnia 2013 11:21
Dzięki 😉 Trochę się zdziwiłam bo mam go ponad rok i nigdy mu nic się nie kruszyło i nie odpadało. A kopyt nie miał robionych co 6-7 tygodni, nie raz to i co 3 miesiące ale to poprzedni kowal tak ustalał. I też zawsze były bez pęknięć czy odłamań 😉 Jak go kupiłam to nie miał robionych nigdy czyli 16 miesięcy (od urodzenia) i tez nie było tego białego proszku który podobno jest jak kopyta potrzebują strugania.
Dziwne kopyta on ma... albo tak słabo mu rosną, albo tak ściera.
A teraz miał robione 03.08 i już odpada, ale tylko z tej jednej strony gdzie była ta narośl i tylko w tym jednym kopycie 😀
Milli
W zaleznosci o tego jak kopyto jest strugane, jaka ma konsystencje, czy ma tendencje do "betonowania" sie czy nie  + dieta + ruch , kopyto sie wykrusza badź nie. Dobrze ze sie wykrusza, to znaczy że chce sie zmienic, prawdopodobnie na lepsze 🙂

U mojego konia podeszwa też się nie proszkuje prawie wcale. Tzn tak sie wydaje z góry, bo jak juz sie troche mocniej podjedzie nozem to podeszwa odpada płatami.
PT
 
Tera zkopyto wyglada zupelnie inaczej. Strzałka jest 2 razy wieksza 🙂
u mojego młodego to strzałka wygląda jak na zdj od prawej, czekam na taką strzałkę jak Twojego konia! 🙂
Hej,
czy ktoś stosował na strzałki pastę siarczanową firmy Black Horse? Pomogła czy nie dała żadnych efektów?
[img]http://www.sklep-skoczek.pl/media/products/3cc4cedab2cae0aa05ce9ba8dd45955e/images/thumbnail/large_BH006.jpg?lm=1374701249[/img]
tydzień czasu w nowej stajni, odrobina więcej obornika pod nogami i efekt - cztery zgniłe strzałki. Super.
Czy to jest ten Armex, który się stosuje? KLIK

wczoraj kopyta dokładnie wymyłam, tyły gorsze, miałam pod ręką tylko płynny dziegieć to chociaż spsikałam z zewnątrz, może będzie jakaś ochrona przed nową porcją mokrego. Kurcze no. Boks sprzątany codziennie, ale koń po przyjściu z padoku w dwie godziny robi w nim sajgon. Zesika się, na to kupa i za chwilę stoi w mokradle :/ jak jestem to zabieram mu to, ale przecież nie mogę jeździć do stajni 3 razy dziennie żeby poprawić w boksie. Echh. A było już tak dobrze! 🙁
Hej,
czy ktoś stosował na strzałki pastę siarczanową firmy Black Horse? Pomogła czy nie dała żadnych efektów?


Próbowałam stosować zapobiegawczo. Niestety
a) nie byłam w stanie wycisnąć pasty z opakowania (bardzo ciężko)
b) pasta nie "przyczepiała się" do kopyta

Gillian też mam konia - świnię. Jak ma dobrze (sporo) pościelone, to nie ma dramatu. Jeśli masz możliwość, może kupuj mu trociny i wrzucaj pod słomę - to odciągnie wilgoć. U mnie po kilku miesiącach w nowej stajni też zaczęły gnić strzałki. Co zaskakujące - kowal stwierdził, że problemem jest podłoże, a nie sprzątane raz w tygodniu boksy. Polecił stosowanie tego preparatu. Czy zadziała zobaczymy, oby... Dodam tylko że drugi koń na tym samym podłożu i w tych samych warunkach - bez problemów ze strzałkami...
mój ma zacieśnione kopyta, więc byle co i po strzałkach. Na padoku błoto, w boksie mokre i gotowe. W poprzedniej stajni też jesienią i zimą stał na błocie i nic się ze strzałkami nigdy nie działo 🙁
Witam,
My problem strzalek juz mamy za soba....
Moje konie, a zwlaszcza kobyl to prawdziwe zuczki gnojarki, a na dodatek krety ryjace w boksach...  Co z tego, ze pieknie nascielone, skoro po godzinie mamy zwaly slomy wkolo boksu, a na srodku kaluza na podlodze....  😀iabeł:
Na zgnile strzalki kowal nalozyl specjalne lekarstwo+opatrunek na kopyto. Po jednej dobie opatrunek zdjety, codzienne mycie kopyt + zalewanie wymienianym wczesniej preparatem odkazajacym (kupiony w aptece:betadine). Kilka razy zakladalam tez mieszanke clotrimazol+tribiotic (lub inne przeciwbakteryjne bez recepty)-za rada forumowiczek. Potem dokupilam jeszcze preparat na strzalki Absorbine i nim przynajmniej raz na tydzien traktuje strzalki zapobiegawczo i dziala znakomicie.
Do tego boks czyszczony co drugi dzien (do czysta)-i na razie- odpukac-problem z glowy.
Powodzenia w walce...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się