Gnicie strzałek, zapalenia ropne strzałek

Ja tak jak unawen polecam EMy. Nie ma nic lepszego, a testowalam naprawde duzo srodkow.
Nic nie bylo tak skuteczne, tanie, bezproblemowe w stosowaniu i szybkie w dzialaniu.

dea   primum non nocere
09 kwietnia 2013 09:52
Ja bym nie mieszała siarczanu z clotrimazolem. To może jakoś przereagować... Neutralna baza typu wazelina jest raczej lepszym pomysłem.
Dziewczyny co wybrać na gnijące strzałki? Mamy też problem z samym kopytem bo naprawdopodobniej się jakaś infkecja, grzybek przyplątał.

Przeglądam strony i preparatów jest od groma i ciut ciut, coś macie sprawdzonego?

http://www.mksklep.pl/keralit-strahl-liquid-250-ml-p-1220.html

http://www.mksklep.pl/cdm-disinfectant-125-ml-p-5759.html

http://www.absorbine.pl/absorbine/kopyta/hooflex_thrush_remedy.html
Gillian   four letter word
24 kwietnia 2013 04:36
ten ostatni 🙂
Równiez polecam ostatni, jego minus to konsystencja. jak woda :/
zdublowany post
Ja ze swojej strony polecę Keralit.
To naprawdę są świetny prepart.
Zresztą cała linia Keralitu jest znakomita.
Stosowałam także Huffestiger - wzmocnił podeszwę kopyta. No i wydajny jak diabli
Właściwie to odpowiadałam xxagaxx - tak ! Stosowałam i dlatego piszę, że polecam.
A że miałam oba (Absorbine też), to oceniam, że efet był lepszy (szybszy i trwalszy)  z Keralitem
Ja polecam siarczan, max dwa tyg i strzałka uratowana;p (oczywiscie w moim przypadku)
z tym siarczanem byłabym ostrożna, w zbyt dużym stężeniu niszczy też zdrową tkankę
Cześć 🙂
Nie wiem czy dobry wątek wybrałam na zadanie tego pytania, ale wydał mi się najodpowiedniejszy 🙂
Konisko ma od 8 dni areszt boksowy (mała kontuzja w trakcie leczenia).
Wychodzi jedynie na spacerki ( tak 30-40 min dziennie).
Dzisiaj odkryłam, że coś dziwnego dzieje się z podeszwą jego kopyta. Staram się codziennie czyścić mu kopyta, w boksie też ma raczej czysto (chociaż wiadomo jak stoi cały dzień, wyjada wszystko z pod siebie to nie jest to taka czystość ja ma zazwyczaj kiedy większość dnia jest poza boksem).
Chodzi o to, że w niektórych miejscach na podeszwie (nie na samej strzałce) kopyta podczas czyszczenia metalową stroną  kopystki pojawia się taki jakby biały proszek. Można go zdrapywać... Strzałki są ok, nie gniją i są twarde. Podeszwa jest ogólnie moim zdaniem trochę miększa niż zazwyczaj. Dzieje się to tylko w przednich nogach.
Koń nigdy nie miał problemów z gniciem kopyt. Ten proszek ma taki dziwny zapach- jakby lekkiej zgnilizny.
Nie spotkałam się nigdy z czymś takim.
Co to może być? Co zastosować na te podeszwy żeby to zniwelować- zostało nam jeszcze 5 dni aresztu bez wychodzenia na padok.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
08 maja 2013 21:16
To nic złego - to jest po prostu martwa podeszwa, znaczy termin rozczyszczania się zbliża 😉
Dzięki Koniczka  🙂
Uspokoiłam się trochę.
Konisko było strugane 3 tygodnie temu  🤔
Zostawić to w spokoju czy posmarować maścią cynkową czy jakimś clotrimazolum?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
08 maja 2013 21:49
Niczym nie smarować, nic złego się nie dzieje, to normalny proces fizjologiczny - jak narasta nowa podeszwa od spodu, to stara z wierzchu musi jakoś się usunąć, jeśli nie ściera koń sobie wystarczająco kopyt chodząc (czyli jak większość koni w warunkach udomowionych) to ten nadmiar właściciel widzi jako ten proszek po przejechaniu kopystką.
Dzięki  :kwiatek:
w jakich proporcjach zmieszać siarczan z wazeliną?
stosuje Keralit na bardzo zgnite strzalki. Kon ma bardzo miekki  i gleboki rowek, czy stosowac do tego jeszcze siarczan miedzi ? wepchnac mu to tam i zakryc wata, czy stosowac na razie sam keralit ? dodam, ze rozwarstwiaja mu sie strzalki bardzo i z jednej strony bardziej mu się ona sciera :/
A ja nadal z uporem maniaka polecam: http://www.cefarm24.pl/12830,betadine-roztwor-1000-ml.html
Nic z końskich specyfików nawet nie jest w stanie podleczyc naszych strzałek jak zaczynają gnic wiosną, a powyższe cudo kilka razy do rowka, zatkac watą i strzałki jak nowe  😜
poradzi sobie nawet z mocno zgniłym i miękkim rowkiem ?
Błyskawicznie z babrającymi strzałkami radzi sobie CTC. Łatwe w aplikacji (w sprayu,  no chyba, że mamy konia bojącego się spryskiwaczy, ale zawsze można psikać "z zaskoczenia"😉, dezynfekuje, bije bakterie, łagodzi zmiany skórne i ładnie osusza. U konia z bardzo rozmiękczoną i bolesną strzałką (dającą objawy kulawizny) udało się wszystko zasuszyć i załagodzić w cztery dni.
quantanamera zgadza się to bardzo dobry środek, pod warunkiem,  że gnicie jest pochodzenia bakteryjnego, w przeciwnym przypadku nie zadziała.
Dodatkowo w przypadku CTC należy pamiętać, że jest to antybiotyk, co prawda stosowany miejscowo, ale jednak. Należy więc stosować go w odpowiedni sposób, z określoną częstotliwością i przez określony czas. Nie powinno się psikać CTC wszędzie gdzie popadnie, jednorazowo i bez opamiętania. Ja rozumiem, że kolor zielony jest modny w tym sezonie  😉, ale to co nieraz widuję w stajni mnie przeraża.
Farifelia   Farys 21.05.2008
14 lipca 2013 07:54
Podłączę się pod temat jeśli można :kwiatek:
No więc tak. Ogólnie problem ze strzałkami mam w sumie od zawsze, ale już mi powoli ręce opadają... 😵
Kupiłam Farysa ze wszystkimi strzałkami przegnitymi na maksa... Zaczęłam je leczyć Boberowskim velvetem. W składzie ma siarczan miedzi, tymon i izopropanol. Aplikowałam do strzałki i zatykałam watą zaś z wierzchu smarowałam smarem do kopyt zawierającym dziegieć, przeznaczonym do podleczania i zapobiegania gniciu.
Po jakimś czasie strzałki się bardzo ładnie wygoiły i miałam spokój przez jakieś pół roku.
Niestety zmieniałam kilkakrotnie w tym okresie stajnie bo zawsze coś się w którejś psuło :/ Niestety w przedostatniej stajni gdzie koń prawie nie wychodził na pastwiska a w boksie miał cały czas gnój, znów zaczęły mu strzałki gnić i to mi się ciągnie do dziś już niemal od roku... :/
Od roku stoimy w stajni gdzie koń od rana do wieczora jest na pastwisku, w boksie nie ma codziennie wyrzucanego obornika, ale ma codziennie dościelane dużą ilością słomy. Walczyliśmy cały czas w ten sam sposób co skutkowało ale do dziś okresowo któraś ze strzałek mi gnije od czasu do czasu :/
Już smaruję raz na jakiś czas zapobiegawczo te strzałki a mimo to i tak którąś mi dopadnie...
Przeważnie gniły mu przody bo miał zawężone strzałki. Obecnie kowal mi je rozszerza i o dziwo przody na razie się trzymają (ciekawe jak długo). Ale teraz zaczął mi gnić tył 😵 To mnie już całkiem zdziwiło bo tyły ma szerokie, strzałki cały czas pracują a mimo to mi chwyciło ten tył...
Już sama nie wiem co mam z tym robić... Jak ewentualnie leczyć inaczej a co robić żeby zapobiegać?
Przeczytałam ten wątek ale już sama mam mentlik w głowie i nie wiem czego używać.
Jedni polecają manusan, inni absorbine, jeszcze inni CTC albo armex i już szczerze powiedziawszy sama nie wiem co wybrać 😉 Bardzo proszę was o rady i przede wszystkim o radę jak zapobiegać :kwiatek:
Myję mu kopyta średnio co drugi dzień, w boksie ma sucho. Na pastwisku też o ile nie pada. Czasem ma wręcz wysuszone kopyta jak długo nie pada, więc nie wiem... Jest ewentualnie jakaś maść którą mogłabym powiedzmy raz na jakiś czas zapobiegawczo nakładać?
Bardzo będę wdzięczna za każdą radę :kwiatek:
dea   primum non nocere
14 lipca 2013 09:04
Żeby zapobiegać, diecie się przyjrzyj. Dołóż miedzi i cynku, upewnij się, że kalorii nie ma więcej, niż koń przepala. Wtedy nawet gnój tak bardzo nie szkodzi. Oczywiście czystość i ruch są również ważne - i sprawne, niezawężone kopyto.
dea zgadzam się z tobą w 100%. Pierwsze co przyszło mi na myśl to żywienie. Odpowiednia suplementacja, dobrej jakości owies, siano i pasza.
Farifelia mój koń ma jasny, miękki róg, i zawsze jak robię przerwę w biotynowaniu to kopyta w przeciągu jednego rozczyszczenia potrafią się zacząć rozsypywać - zależy też od pory roku bo na lato jeszcze jako tako trzymają formę i wtedy na późne lato włączam znowu biotynę (wrzesień) natomiast jak nie biotynowałam w grudniu, styczniu, lutym to strzałki gniły i kopyta 'rozjeżdżały się', biała linia wykruszała się (w kierunku flary).
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 lipca 2013 09:36
Nie powinno się psikać CTC wszędzie gdzie popadnie, jednorazowo i bez opamiętania. Ja rozumiem, że kolor zielony jest modny w tym sezonie  😉, ale to co nieraz widuję w stajni mnie przeraża.

Chyba niebieski 😀

Bardzo ładnie działają emy, psikane na spód kopyta.
Oczywiście dziurawych rowków nie wyleczą (samym psikaniem), czy jakiś stanów "masakra"
ale zapobiegawczo są super.

[s]Czy ktoś mógłby zebrać do kupy i uszeregować wg najistotniejszych, przyczyny
wydłużania się i zawężania strzałek?[/s]  Edit: pardon! Pójdę se z tym do odpowiedniego wątku  😡
Farifelia   Farys 21.05.2008
14 lipca 2013 09:45
dea siano, słoma i owies są z upraw właściciela stajni i są naprawdę świetnej jakości.
Może mniej więcej przedstawię dzienne karmienie:
rano - owies gnieciony, około 3 litrów plus łuski słonecznika z dodatkiem suplementu horsemix universal w ilości ok. 50g. Siano w ilości ok. 5-10kg (w zależności od długości wypasu. Przy złej pogodzie dostaje więcej, zazwyczaj jeszcze po południu wtedy nieco dostaje)
po porannym karmieniu konie są wypuszczane na pastwisko gdzie spędzają czas do późnego wieczora (jedynie w czasie deszczu są zamykane)
wieczorem - owies gnieciony, około 3 litrów plus łuski słonecznika z dodatkiem musli podstawowego z Sukcesa w ilości ok. 0,5kg.
Siano również w ilości ok. 5-10kg
Ogólnie koń jest "ADHDowcem" 😉 na pastwisku trochę poskubie, potem biega, znowu poskubie, biega i wydziwia i tak w kółko. Ogólnie w miejscu nie ustoi długo i cały czas jest w ruchu. Nie wiem jak to się ma do zapotrzebowania kalorycznego. Koń nie jest ani przepasiony ani niedożywiony. Mógłby co prawda jeszcze nieco więcej na siebie nabrać, ale jest w zadowalającym stanie. Jego ogólnie też ciężko było mi podtuczyć. Strasznie dużo biega i się rusza, dużo i łatwo spala, więc zawsze choć dostawał więcej, i tak ciężko mu było na siebie nabierać 😉

ms_konik czy mogłabyś wrzucić link skąd można zakupić?  :kwiatek:
Witam,
Zapraszam po probki maści siarczkowej firmy blackhorse:-)e
Pozdrawiam Kamila
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 lipca 2013 11:15
Farifelia,
ja kupuję tutaj:
http://www.emgreen.pl/53,em-probiotyk-poj.-1-l.html

6 litrów owsa to jest w sumie sporo (dodając oczywiście pastwisko i siano), to by wyjaśniało adhd 🙂.
U mnie nieroby pastwiskowe dostają owsa symbolicznie (w sumie 1 litr moooże będzie)
a i tak zwijają pastwisko, jak im się biegacz załączy.
Farifelia   Farys 21.05.2008
14 lipca 2013 11:22
ms_konik on zawsze był ADHDowcem 😉 W kilku poprzednich stajniach z których się wynosiłam, dostawał garstkę owsa i siana a i tak na padokach w miejscu nie potrafił ustać i ciągle biegał.
Poza tym jest teraz w stałym treningu, także energię spala. Musi dostawać więcej, bo gdy dostawał mniej  i tak na pastwisku biegał. A jak potem brałam go na jazdę, to już był leniwy 😉

Dziękuję za link :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się