Co mnie wkurza w jeździectwie?

Pauliszon13
a nie można zgłosić do TOZ-u  i Powiatowego  Lekarza Weterynarii ?  to podlega pod ustawę o dobrostanie  przecież...

😂 
przepraszam, nie mogłam sie powstrzymać. przerabiałam podobną sprawę, niedaleko od swojego miejsca. inspekcja była, toz był, ktoś z urzędu miasta też i policja nawet. efektów brak! aż w końcu dałysmy sobie spokój, bo i tak nic nie zwojowałybyśmy. a zaniedbania były dużo bardziej oczywiste niż brak wanny  😉  więc możesz sobie darować od razu, zamiast naiwnie wierzyć że ktoś coś z tym zrobi  :kwiatek:  bo tak jak moja poprzedniczka pisała, właścicielom koni to nie przeszkadza, więc nie zrobisz z tym nic  😉
Zmieniając trochę temat, ostatnio wkurza mnie niesamowicie fakt, że w mojej okolicy jest nie najtańszy wcale pensjonat , z piękną pełnowymiarową halą, w którym nie spełnia się tak podstawowych potrzeb konia jak stały dostęp do wody;/. Konie stoją cały dzień na padokach bez możliwości napicia się. Rozumiem, że te, co są na padokach trawiastych jeszcze sobie poradzą. Ale część stoi na piachu i nikt się nie przejmuje, że w upale 30 stopniowym w pełnym słońcu konie nie mają wody 😵 Ludzi obchodzi tylko to, że pensjonat blisko miasta i ma fajne zaplecze, a to wszyscy olewają. Do jasnej cholery, co to za problem kupić starą wannę i nalać do niej wody z wężą 👿.


Ja stałam w takim pensjonacie. Wszystko super, konie cały dzień na pastwiskach, ujeżdżalnia ładna - mimo że pensjonat jeden z tańszych w okolicy. Ale nie sądzę żeby niska cena zwalniała ich z obowiązku dawania koniom wody na pastwisku i to niezależnie od tego czy upały są czy ich nie ma. Dlatego się przeniosłam gdzie indziej. Innym właścicielom koni to nie przeszkadza, to siedzą tam nadal... Takie życie.
E.
ja znam przypadek że taka kontrola coś dała. na tyle skutecznie że drugi rok od kontroli mija i zwierzęta mają  zapewniony stały dostęp do wody

cóż, zapewne opisanie sytuacji na forum jest  bardziej skuteczne  🙄

i wkurza mnie opisywanie takich sytuacji na forum ale zgłosić gdziekolwiek to już nie bo po co, bo to nic nie da.....
a może problemem jest to że zgłosić należy na piśmie i się podpisać z imienia i nazwiska ? 
Ivet a żebyś wiedziała, że nie każdy ma ochotę być donosicielem... Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że 3 okoliczne stajnie są prowadzone przez rodzinę( o czym mało kto zresztą wie) więc można spalić za sobą mosty w trzech różnych miejscach...
E.
ja znam przypadek że taka kontrola coś dała. na tyle skutecznie że drugi rok od kontroli mija i zwierzęta mają  zapewniony stały dostęp do wody

cóż, zapewne opisanie sytuacji na forum jest  bardziej skuteczne  🙄

i wkurza mnie opisywanie takich sytuacji na forum ale zgłosić gdziekolwiek to już nie bo po co, bo to nic nie da.....
a może problemem jest to że zgłosić należy na piśmie i się podpisać z imienia i nazwiska ? 


Ja zgłaszałam i konsultowałam z właścicielami stajni. Raz, drugi, trzeci... dwudziesty. Był czas że wodę nosiłam sama, na zmianę z koleżanką. Po czasie po prostu się wyniosłyśmy gdzie indziej. Gdzie konie wodę mają. Nie będę donosić na ludzi u których stałam trzy lata i których w gruncie rzeczy lubię. Jednak brak wody był jednym z powodów mojej przeprowadzki, o czym oni dobrze wiedzą.
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 14:23
Ivet a żebyś wiedziała, że nie każdy ma ochotę być donosicielem... Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że 3 okoliczne stajnie są prowadzone przez rodzinę( o czym mało kto zresztą wie) więc można spalić za sobą mosty w trzech różnych miejscach...


a jak będziesz świadkiem morderstwa to też nie doniesiesz?
Sorry, albo coś Ci się nie podoba i 1-zwracasz uwagę właścicielom, jeśli nie działa 2-zgłaszasz sprawdę do odpowiednich służb albo nie jęczysz w sieci i godzisz się z sytuacją. Jeśli tam stacjonujesz to albo egzekwujesz warunki albo zmieniasz stajnie. Proste
To mnie wkurza w jeździectwie. Wszyscy sobie anonimowo cisną na anonimowe stajnie/ludzi ale nikt dupy za przeproszeniem nie ruszy, żeby coś zrobić.
smartini Nie stacjonuję tam i nie jeżdżę po prostu codziennie koło tej stajni przechodzę i wiem od osób które tam stały co się tam dzieję. Trudno zgłaszać gdzieś stajnię, w której konie naprawdę są zadbane. Nawet rekreanty- pracują max 2 godziny dziennie, każdy ma ochraniacze na 4 nogi zakładane, super dobrany sprzęt, żeliki pod siodła i różne pierdoły. Temat braku wody w tej stajni już był poruszany przez byłego pensjonariusza na tym forum i nic się w tej kwestii nie zmieniło (właściciele wypowiadali się w tej dyskusji i o tym czytali)... Nie sądzę nawet by ktokolwiek w TOZ-ie czy gdzie indziej się tym zainteresował, bo w tej stajni konie są naprawdę  zadbane. A co do anonimowości.. Wystarczy mi to jak atakowali w internecie byłą pensjonariuszkę, która odważyła ten temat na forum napisać.
zgłoszenie że zwierzęta nie mają zapewnionego dostępu do wody to donosicielstwo ?????

S-E-R-I-0 ??? 😲

hipokryzja w najczystszej postaci 🙄
Nie sądzę, że to donosicielstwo, ale tak na pewno zostanie to odebrane.
zgłoszenie że zwierzęta nie mają zapewnionego dostępu do wody to donosicielstwo ?????

S-E-R-I-0 ??? 😲

hipokryzja w najczystszej postaci 🙄


Hm... Biorąc pod uwagę że stajnia funkcjonuje tylko i wyłącznie jako pensjonat, właściciele stajni nie mają swoich koni, a te pensjonatowe są bardzo zadbane. I nikt z obecnych pensjonariuszy nie zgłasza uwag co do braku wody to jakoś nie do końca czuję się w obowiązku żeby coś takiego zgłaszać gdziekolwiek. Rozumiem gdyby zgłosił to któryś z pensjonariuszy (choć i tego do końca nie rozumiem - jak mi się nie podobają warunki to konia zabieram, a nie zgłaszam instancję wyżej. Gdyby pensjonat opustoszał to może by to "walnęło" właścicieli w łeb i coś by zmienili. Ale że pensjonat pełny...).
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 14:59
Nique, no właśnie. Ale można zrobić kolejną gównoburzę o anonimowe konie, w anonimowej stajni które na anonimowych padokach nie mają wody 🙂
Nie sądzę, że to donosicielstwo, ale tak na pewno zostanie to odebrane.
Przez ludzi ze stajni, w której nie stacjonujesz? Ciekawie. Moim natomiast zdaniem jeśli zwierzęta naprawdę są aż tak zadbane, nie dzieje im się nic złego, to wojowanie na siłę bo coś mogłoby być lepiej mija się z celem. Szczególnie że jeśli konie mają wodę w boksach i piją te 3x dziennie, to naprawdę nikt nie ma obowiązku stać tam z wiadrem cały dzień. Szczególnie że znowu przepis swoje a życie swoje, i równie dobrze można by ścigać każdego kto zabiera konia w teren bez wiaderka na wodę...
Ivet a żebyś wiedziała, że nie każdy ma ochotę być donosicielem... Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że 3 okoliczne stajnie są prowadzone przez rodzinę( o czym mało kto zresztą wie) więc można spalić za sobą mosty w trzech różnych miejscach...


Luna_s20, pisałam kilka postów wyżej dlaczego. Edit, bo może to nie jasne: nie przez ludzi z tej stajni, ale 2 innych.
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 sierpnia 2016 15:04
Pauliszon13, ok, to co chcesz osiągnąć tymi wpisami na forum? Bo ja nie chwytam
Smartini nic. Ja napisałam 1 post, a rozpętała się gównobórza, nie bardzo wiem czemu się wszyscy tak rzucili. Luna zadała pytanie, ja jej odpowiedziałam. Co w tym dziwnego?
Nique, Pauliszon13, a jak to zgłosicie to myślicie że osoby przyjdą i powiedzą pani. Kowalska nam powiedziała... ?? Sory, U nas do stajni przyjechał TOZ. Ktoś zgłosił bardzo chudego konia, bo widział na pastwisku. Nie wiemy kto. Nikt takiej informacji nie podał. Wyjaśniliśmy że koń chory, podaliśmy dane do właściciela i weta, państwo z TOZu połazili po stajni, podziękowali i pojechali. Koniec. I nikt o to pretensji nie miał. Nawet dobrze, że ludzie reagują.
smartini   fb & insta: dokłaczone
31 sierpnia 2016 15:46
A dorośli, jak widać laicy, zupełnie nie mają nic przeciwko tym dziwnym praktykom. Niektórym dałabym tylko... konika na biegunach.
smartini   fb & insta: dokłaczone
31 sierpnia 2016 15:55
bo niby skąd mają wiedzieć tak właściwie... ignorancja to plaga XXI wieku :/
A z drugiej strony czasem trudno wsadzić na kucyka dziecko czy kogoś mniejszego. Bo przecież nikt nie da dziecku kuca do zajazdki, ktoś dorosły  musi to zrobić... A jeszcze trudniej znaleźć dziecko, które kucyka nauczy skakać...
U nas dzieci kuca zajeździły. Pod opieką instruktora, powoli. Wcześniej była długa praca w ręku. Rodzice wyrazili zgodę. Inaczej nie byłoby opcji, bo nawet najlżejszy dorosły u nas w stajni był na tego kuca za duży. Kucyk chodzi sobie dalej w rekreacji i jest naprawdę super zwierzem.
Tylko to nie kucyk , ale  osioł , więc gdybania specjalistek są chybione .
Sens posiadania kucyka , czy osła jest taki ,żeby na nim jeździć  i  od kucyka można wymagać ,żeby to jeździectwo miało wyższe cele , tak u osła jak się uda ,że w  miarę określonym kierunku będzie szedł prosto to już sukces . Ja w tym zdjęciu nie widzę nic zdrożnego .  Wiele bym dał ,żeby zobaczyć oburzone guru  naturalsu , westa  jak na ośle sobie radzą   🏇  😀iabeł: https://www.facebook.com/BeverleyRacecourse/videos/781273551974056/
Tak sobie ostatnio myślę, że wkurza mnie to że na zawodach regionalnych (a i czasem ogólnopolskich) bardzo często nagrody za wygranie w klasie N czy C (o niższych nie wspominając) są znikome (zarówno skoki jak ujeżdżenie), mniejsze niż koszty samego wzięcia udziału w zawodach (startowe, boks, dojazd, hotel itd). Zazwyczaj nie ma także pucharów, który  na allegro można kupić za przysłowiowe 'pare złotych'. Chciałoby się więcej sponsorów w jeździectwie..
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 września 2016 06:15
To wyobraź sobie, że w WKKW wygrana w gwiazdce bywa niższa, niż samo wpisowe na konkurs... A co z resztą? To są co najmniej dwudniowe zawody, musisz mieć boks, spać możesz w aucie/namiocie, ale to by wypadało podłączyć się do prądu... Kostka siana 15 zł, zabrać zapas na 3 dni? Kto ma miejsce na tyle siana, jadąc dwoma końmi w bukmance? Z jednym to jeszcze idzie to upchnac, chociaż jak trener jechał rok temu na MP z jednym koniem, to mu zabrakło. No nie jest to opłacalny sport, chyba że mówimy o najwyższym poziomie. Ale ile osób dojdzie do tego poziomu i będzie wygrywać?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
07 września 2016 09:32
Nie ma co marudzić, nie jeździ się dla nagród tylko dla wyniku. Pucharki to najczęściej tylko na jakiś mistrzostwach. Jak w ogóle dostanie sie nagrodę to nalezy sie cieszyć  😁 Na regionalnych czasami 3 pierwsze miejsca dostają tylko flo 😉. Po nagrody to na towarzyskie trzeba  😁
xequus, u nas pucharki są nawet na towarzyskich zawodach "za stodołą"... ale jak piszesz - jeździ się dla wyniku. Dla nagród to tak od CSI / CDI / CIC 3* dopiero chyba 😉 przy założeniu że z tym CIC to nie wiem , czy warto (finansowo).
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
07 września 2016 10:05
I to mnie właśnie zastanawia... Na towarzyskich gdzie jest mniejsza ilość koni i niższe opłaty są nagrody. Na regionalnych chociażby gdzie koni więcej i opłaty wyższe nie za bardzo. Zadziwiający fakt 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się