Cykoria dla koni?

Hej, chciałam się spytać czy można podawać koniom cykorie?
Jeżeli tak to jakie ma ona działanie dla koni? Np.czy jest moczopędna,albo jakieś witaminy ?
Dzięki z góry za odpowiedź 🙂
ale po co?
to już marchwi w Polsce nie sprzedają?  🤔
Mam dostęp za darmo do całej przyczepy cykorii więc czemu też nie podawać koniom? Konkretnie napisałam co mnie interesuje więc nie widzę problemu w moim pytaniu 🙂
Podawać koniom- jeśli już.
Są na forum obszerne wątki żywieniowe. Poczytaj, tam popytaj.
Przelicz sobie co jest w cykorii a czego potrzeba koniowi.
I sprawdź czy w ogóle się jakiś koń na cykorię skusi.
Konie zajadają się tą cykorią jak chipsami, więc chyba będę im podawać 🙂
a nie boisz sie, ze ci konie zakolkuja od cykorii? nie szkoda ci przeprowadzac eksperymentow na wlasnych koniach?
Szukałam tutaj w wątku konkretnych odpowiedzi, co grozi koniom, czy podawać czy nie to zostałam odesłana do wątku o żywieniu. Po to jest opcja szukaj w którą wpisałam hasło Cykoria i nic nie znalazłam, a pomocy w wątku też nie dostałam. Więc co innego mi pozostało? Gdy czytałam w internecie o tym co cykoria może zrobić dla ludzi nie wyglądała mi na groźne warzywo... Więc proszę o konkretną odpowiedź, czym może grozić podawanie cykorii, jeżeli już ją podawać to w jakich przypadkach (przy jakiej pracy itd.) Chcę jak najlepiej dla koni,a z racji tego,że jest zima i trochę ciężko o warzywa i owoce to ucieszyłam się z opcji,że mogę im coś takiego podawać, w szczególności,że im smakuje i wyczytałam o niej wiele dobrego ale dla ludzi...
Nie złość się. Sama sobie odpowiadasz. Nie ma pomocy, bo nikt tym koni nie karmił.
Bo drogie, bo trudno dostępne. Bo być może szkodliwe dla koni. A może przeciwnie-bardzo zdrowe?
Ja o cykorii wiem tylko, że jest taka w gorzkich listkach i jakiś fragment, z którego robi się "kawę".
Za to pamiętam dyskutantkę, co miała takie dziwaczne koncepcje żywienia, że aż dziś mi się niedobrze robi.
I jestem uprzedzona do wydziwiania z żywieniem.
Ja bym próby biologicznej na koniu nie zaryzykowała.
Może sprzedaj cykorię a kup marchewkę?
A argument, że nie ma wątku na ten temat, dość słaby. O grochu dla koni też nie ma.
Dlatego odsyłałam Cię do wątków ogólnożywieniowych. Piszą tam ludzie, co wiele wiedzą na ten temat.
Z jednej strony można mnie odesłać do wątku ogólnożywieniowego,ale skoro zakładam wątek a od tego chyba jest forum to równie dobrze mogę tu uzyskać odpowiedź, w szczególności,że może to pomóc innym osobom w późniejszym okresie. Sprzedać nie mogę,gdyż nikt tego nie kupi a sama dostałam to od firmy która rozwozi warzywa do sklepów. Muszę sprawę przemyśleć, może coś znajdę na innych stronach
Ja przepraszam, że się tak najeżyłam, ale przypomniało mi się coś naprawdę paskudnego.  :kwiatek:
Ta cykoria do sklepu nie jest niczym konserwowana? Pryskana? Tego bym się bała.
Z tego co wiem to cykorie zasiewa się w plastikowych skrzynkach i odstawia na okres 2tyg do jakiegoś ciemnego miejsca,żeby spokojnie rosły. Tak szczerze to powiedzmy sobie wprost,ale teraz wszystko jest pryskane, jak kupuje marchewkę to też w sklepie a tam wszystko jest pryskane, a w zimę jest ciężko o naturalne, nie pryskane warzywa,owoce. Zdecydowanie lato jest zdrowszym okresem jeżeli chodzi o karmienie koni. Spokojnie ,rozumiem ja też nie potrzebnie się uniosłam,ale chciałam konkretnej odpowiedzi 🙂
W żywieniu zwierząt stosuje się cykorię podróżnik...ale korzeń, jako okopową. Cykoria sałatowa jest jej odmianą i jej korzeń jest niejadalny, natomiast nigdy nie spotkałam się ze stosowaniem jej liści jako rośliny paszowej - z powyższych względów o których pisze Tania,koszt uprawy warzyw jest za duży żeby je skarmiać zwierzętom, dodatkowo ma dość gorzki smak(w kuchni się ja moczy,zapieka,dusi etc.), więc już z samym pobraniem paszy mógłby być problem,a pozostałe efekty raczej ciężko przewidzieć.
A pseudo-kawę robi sie z korzenia jednej z odmian cykorii, to roślina z dużo ilością inuliny,jak topinambur.  😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 stycznia 2013 16:54
Cykoria z pewnością jest pryskana i wchłania toksyny, podobnie jak sałata, dość mocno.
No właśnie. Kurczak mnie ubiegła (chociaż pieczona i bez piór) . Ja też o sałacie chciałam napisać.
Na cykorii się nie znam, ale jako ornitopatolog mogę napisać, że pryskana sałata szkodzi ptakom baaardzo.
Dlatego się coś tam samemu sadzi zimą w doniczce.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 stycznia 2013 17:07
I później te ptaki wyglądają tak jak ten z mojego awataru? 😉
I później te ptaki wyglądają tak jak ten z mojego awataru? 😉

Nie wiem, nie jadłam. Ale są głównie martwe .
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 stycznia 2013 17:19
Właśnie stan martwy miałam na myśli 😉

edit. Swoją drogą nie wiedziałam, że sałata jest aż tak szkodliwa dla ptaków. Dotyczy to też tych mieszkających w miastach np. gołębi? Taki warszawski gołąb mam wrażenie, że stworzony cały jest z toksyn.
Czyli odradzacie podawanie?
Ja posiadam taką cykorię łącznie z jej korzeniami.
Moje konie nie mają problemu z jej smakiem.
Ptaków w sensie ptaszków. Kanarków, papug. Takich w klatce. Małych.
Pszczółko, sama zdecyduj. Nikt chyba z nas nie zna tajników produkcji cykorii i nie wie czym to pryskają.
Ja bym myślała tak: cykoria dla ludzi jest droga, zatem jeśli ktoś ją wyrzuca-oddaje - to się już nie nadaje do niczego.
To jakby nagle przyczepę szparagów ktoś oddawał, albo wiadro kawioru.
I ja , swojemu koniowi, ani żadnemu bym nie podała. Bo każdą wątpliwość rozpatruję na korzyść bezpieczeństwa konia.
Ale wyłączności na wiedzę nie mam. I mogę się mylić.
Cykoria jest podobno bielona (żeby utrącić nadmiar goryczki). Pytanie jak.
No i tak z kuchennego punktu widzenia - niby jak sałata, ale w trawieniu, hmm... bardziej jak kapusta. Czemu nie daje się koniom kapusty? (poważnie to nie wiem, wiem, że się nie daje, domyślam się, że chodzi o gazy, ale pewności nie mam).
Hmm..teraz mi się przypomniało,że znajomy od którego mam cykorię, podaje swoim koniom i zauważył,że jest moczopędna i w sumie nic więcej. Sama nie wiem, a co do tego dlaczego ją oddaje to dlatego,że ta cykoria która jest na sprzedaż musi mieć mocno zbite liście u czubka, a ta którą ja dostałam ma te liście lekko otwarte i już nie nadaje się na sprzedaż.
http://www.czystosc-psc.org.pl/?p=263
Znalazłam jeszcze takie coś.
I tak dzięki cykorii znalazłam przedziwna stronę w necie.
Jesteśmy organizacją pozarządową zajmującą się czystością. Doradzamy ludziom jak w odpowiedni sposób zabrać się za sprzątanie, oraz uświadamiamy ich jakie jest ono ważne.
Cykoria jest podobno bielona (żeby utrącić nadmiar goryczki). Pytanie jak.
No i tak z kuchennego punktu widzenia - niby jak sałata, ale w trawieniu, hmm... bardziej jak kapusta. Czemu nie daje się koniom kapusty? (poważnie to nie wiem, wiem, że się nie daje, domyślam się, że chodzi o gazy, ale pewności nie mam).


Nie powinno się dawać koniom kapusty, bo powoduje wzdęcia. Jednak nie powiedziała bym, że się nie daje, bo na własne oczy widziałam, że są tacy co dają, a mój koń poczuł to na własnym brzuchu. Skończyło się kolką i byłam biedniejsza o 300 zł 😉
Dlatego też, ja bym nie dawała takich dziwnych warzyw czy innych owoców. Po co? Marchew, jabłka, ewentualnie buraki nie wystarczą? Po co uszczęśliwiać konia na siłę kalafiorem, ogórkiem, kapustą czy też sałatą czy cykorią? Skutki uboczne mogą być nieciekawe i kosztowne w leczeniu, nie wspominając już o cierpieniu zwierzaka. Konie mają przecież bardzo wrażliwy przewód pokarmowy, czasem lepiej nie ryzykować.
Okej, poczytałam trochę na zagranicznych stronach, znalazłam takie coś:
http://forum.cyberhorse.com.au/forums/archive/index.php/t-4540.html
http://www.chronofhorse.com/forum/showthread.php?260950-Is-Chicory-grass-good-bad-for-mares
I namieszało mi w głowie, nie umiem angielskiego za dobrze,ale wynika chyba z tego,że za dużo nie można bo bogate w cukry i koń może dostać kolki,że zależy od diety konia i dobre jest ale w okresie letnim .
Pierwszy link mówi o wypasaniu-czyli raczej o cykorii podróżnik, roślinie rosnącej na pastwiskach,o niebieskich kwiatach,nie o sałatowej,z pędzonych korzeni.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
07 stycznia 2013 19:20
co do smaku to z pewnością koniom nie robi różnicy bo mniszek lekarski uwielbiają a też jest gorzki i to o wiele bardziej niż cykoria ( nie pytajcie skąd wiem  :hihi🙂
co do szkodliwości/nieszkodliwości nie mam pojecia ale za to mam zamiar poczytać i popytać 🙂 sama jestem ciekawa
ceffyl-jakbyś się coś dowiedziała, daj znać 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 stycznia 2013 20:17
Takie coś znalazłam na pewnej stronie. Zaznaczam, że jest to strona o świnkach morskich, więc fragmenty o karmiących matkach itp. można sobie odpuścić, natomiast opisany jest skład cykorii.

"Popularna zielenina/warzywo. Cykoria zawiera dużo potasu, wapnia, fosforu, magnezu, manganu, sód, żelazo, trochę siarki i krzemu, witaminy C i A oraz beta-karoten. Posiada również inulinę i swoiste węglowodany - prebiotyki. Dzięki prebiotykom cykorii w mleku karmiących matek usprawnia trawienie i pobudza apetyt u małych. Inulina wpływa korzystnie na jelita. Jest niskokaloryczna. Sprzyja rozpuszczaniu kamieni w nerkach. Pomaga w anemii."
a ja nie rozumiem po co narazac wlasne konie w najlepszym przypadku na kolke a w najgorszym na teczowy most. nie rozumiem. liscia bym dala. i tyle. na pewno nie probowalabym skarmic przyczepy. nie wiem po co. na marchewke mnie stac. na pasze srednio, ale ma. za darmowa przyczepe wynalazku jedzonego rzadko nawet przez ludzi, nie ryzykowalabym.
pszczolka90, moze nie zauwazylas, ale Tania, jest weterynarzem.
Dobrze, napiszę jaka jest cała sytuacja. Konie nie są moje,od niedawna zaczynam z nimi coś robić. Ich właściciel kiedyś miał problemy z alkoholem,potem 7 lat przerwy bo pokochał konie, a teraz znowu zaczyna pić. Potrafi się stracić z oczu na dwa dni i wtedy końmi muszą się zainteresować jego dzieci bądź żona,ale też nie zawsze mają kiedy. Zdarza się też,że pieniądze za sprzedane konie,albo które ma przeznaczyć na jedzenie dla nich przepija.Nie powiem,odkąd ja się tam pojawiłam to przywiózł im słomę, siano, ja kupiłam 20kg marchewki,ale wiem,że to wystarcza na chwilę, żona od niego załatwia co tydzień,dwa mnóstwo suchego chleba. Ja kupiłam dla nich 25kg musli,ale nie chcą tego jeść. Nie jestem pewna czy konie dostają owies czy coś z tych rzeczy,ponieważ zawsze jak się tam pojawiam to jest już po karmieniu. Cieszyłam się z opcji tej cykorii,bo konie to jedzą,a ja miałabym głowę spokojną,że dostają dodatkowo jeszcze coś do jedzenia,bo facet zaczął to czyścić, kroić im i w ogóle cud miód i orzeszki, no ale widocznie za szybko się ucieszyłam,będę musiała mu powiedzieć,że ta cykoria się nie nadaje do skarmiania,a to będzie cios w plecy,bo dostał tego naprawdę dużo . Katija-zauważ,że sama Tania mówi,że nie jest pewna co do tej cykorii
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się