Dopasowanie siodła

mam lepsze zdjęcia:

Wedlug mnie to siodlo jest za male i za waskie
mam podobne odczucia jak Dramka, moim zdaniem jednak siedzisz na tylnym łeku, a siodło wydaje sie byc zbyt z przodu biorąc pod uwagę że jeszcze masz sporo konia z tylu.
dzięki za opinie!  :kwiatek:
czyli jestem między 16, a 17. Ech  :emot4:
ert między 16 a 17 prestiga 😉 Choć ja bym powiedziała ze jest ok 😀
Ja bym powiedziala ze 17 bedzie pasowala  😉
dramka, stronę wcześniej są zdjecie w 17. Padły komentarze, że jest za duża, dlatego próbuję też 16
busch   Mad god's blessing.
10 lipca 2011 00:15
Moim zdaniem siedzisko jest ok, absolutnie nie brałabym większego bo po co chcesz mieć za sobą więcej siodła? Żeby latać po nim, szukając miejsca dla siebie? Tybinkę masz dużo za długą.
Też myślę, że siedzisko jest ok. Wydaje mi się, że jak byś miała tybinkę skróconą o rozmiar czy 2 to zubełnie inaczenij byś siedziała, bo teraz wygląda jak by bloczek blokował ci udo a jak by był wyżej to by je poprostu przytrzymywał.
z dłonią chodziło mi o dłoń jeźdzca oczywiscie 😀
Myślę że za 16 zmieści się akurat tylko dłoń rtk więc rozmiar siedziska 16 jest ok moim zdaniem
Siedzisko jest ok, tybinka mogłaby być krótsza.
A swoją drogą siodło leży za bardzo z przodu, przydałby ci się dobrze wyprofilowany popręg 😉
o dopasowanie tego siodła na razie się nie martwię, bardziej chodzi o odpowiedni rozmiar dla mnie.
wielkie dzięki za opinie, bardzo dużo mi pomagacie  :kwiatek:
Perlica, ja wiem, że chodziło Ci o dłoń jeźdźca - ale na logikę weź proszę - w siodle (jakimkolwiek) jeździ facet i kobieta. Facet ma drugie tyle dłoni. To wg tej zasady powinien mieć większe siodło bo jego dłoń się nie mieści z tyłu, a kobiety się mieści. No bzdura jedna wielka - miejsca z tyłu ma być tyle samo 😉, bez względu na rozmiar dłoni 😉. Co to w ogóle za mierzenie dłonią - to zupełnie jak palcami wysokość łęku - przecież to żadna miara - moich palcy zmieści się 3 a jakiegoś faceta 1,5 - co to za pomysły 😉.

Rtk-a
ja Ci już pisałam. Siedzisko jest ok - siedzisz normalnie (jeszcze raz odsyłam do filmu Prestiga, na którym pokazują jak dopasowane powinno być siodło - na prawdę odchodzi się od dużych siodeł, w których szukaliśmy miejsca - siodło uj. ma trzymąć w odpowiednim miejscu a nie pozwalać na jeżdżenie tyłkiem tył przód), ale tybinka jeszcze by mogła być krótsza. Podejrzewam, że siadła byś głębiej, gdyby kolano znalazło się w odpowiednim miejscu, bo jednak udo nie leży dokładnie tak jak powinno.

Warto też popatrzeć na zachodnich jeźdźców - w jak ciasnych siodłach jeżdżą - i raczej nie dlatego, że nie stać ich na inne) - często tam trudno cokolwiek wcisnąć między tyłkiem a tylnym łękiem, nie tylko dłoń. Mają też bardzo krótkie tybinki. Na serio warto już przestać powtarzać przestarzałe mity sprzed 20 i więcej lat i popatrzeć w jakich siodłach jeździ czołówka światowa - luźne siodła pozwalające na dowolność w ułożeniu ciała zdarzają się już nieczęsto.
epk, grubość dłoni waha się pomiędzy 34 mm (5 centyl kobieta) do 57 mm (95 centyl mężczyzna), jeśli wolisz, to wyrażaj sobie wymiary w cm (w tym wypadku od 3,5 do ok 5,5).
Wymiary ciała człowieka (realne) są znacznie lepszym wskaźnikiem do projektowania i mierzenia, niż cm., i dotyczy to wszystkiego, co się produkuje. I zasada jest mądra: duży facet w dużym siodle powinien mieć więcej nieco luzu (w mm), niż drobna kobieta w małym siodle - w rezultacie będzie to proporcjonalne.
halo, ale to nie o to mi chodzi - a raczej o wartości bezwględne. Większość facetów ujeżdżeniowców wbrew pozorom jeździ w siodłach 17" - większość kobiet też. Jak można uzależniać dopasowanie siodła od grubości dłoni. Dlaczego takiemu samemu facetowi w takim samym siodle tego miejsca ma zostać więcej niż kobiecie? Takiej samej postury w takim samym siodle? Tylko dlatego, że grubość /szerokość dłoni jest inna? Tylko o to mi chodzi, że to nielogiczne, a wyglądałoby że skoro uzależniamy to od dłoni to może się okazać, że facetowi drobniejszemu niż babka ręka się nie zmieści i będzie musiał wziąć 18" ?

Czepiam się tego, bo nie jest to do końca miarodajne - zupełnie jak wcześniej przeze mnie wspomniane sprawdzanie dopasowania siodła przez to, ile palców się mieści. Pewnie by było lepsze, jakbyśmy palce mieli takie same, a tak to 2 palce to może być od niecałych 2 cm (u mojej koleżanki) do prawie 4 u znajomego - aż sobie dziś robiliśmy porównania kto ma jakie palce 😉
Właśnie jest miarodajne - wymiary człowieka są z sobą skorelowane. Drobny facet będzie miał dłoń jak kobieta itd. I dlaczego dziwi cię proporcjonalność "luzu"? Taka sama zasada obowiązuje wszak np. w rowerach. Nienormalne i nieanatomiczne by było, gdyby miało być "sztywno" - że na siodełku rowerowym ma być 2 cm. luzu. Dla każdego. Luz musi być proporcjonalny - do ciała, a ciało człowieka nadal jest najlepszym "przyrządem pomiarowym". Ba! nawet dziwna wg ciebie zasada "palców pod łękiem" ma swoje uzasadnienie: drobny (i lekki) człowiek może mieć łęk (w cm.) bliżej kłębu niż duży (i ciężki). Nie ma co wylewać dziecka z kąpielą, tylko dlatego, że jest się przywiązanym do układu metrycznego. Układ metryczny wymyślono, żeby móc skuteczniej porównywać jedno do drugiego (gotowe produkty). Przy indywidualnym pasowaniu nie ma jak (własne) ciało, o czym wie każdy konsument w przymierzalni.
halo, przepraszam Cię, ale znam sporo facetów, część z nich drobniejsza ode mnie, ale dłonie to oni mają tak z połowę większe, szersze. Wagowo są ode mnie jakieś 5-10kg szczuplejsi - tak, ok. 60 ważą (tak ze 3 takich znam) a w rękawiczki poniżej męskiego M nie wchodzą. Ja mam małe dłonie - xs  damskie noszę. Powiedz mi jak to się ma do mierzenia siodła w ten sposób i do proporcji ciała? Ludzkie ciało nie jest idealne - nie jest także idealnie proporcjonalne.

A co do mierzenia rozmiaru łęku - jak wsiądzie w moje siodło mój znajomy ważący ode mnie 5 kg mniej, to sorki, siodła nacisk bardzo się nie zmieni. Ale i tak jemu się 2 palce nie zmieszczą (ma dość spore łapy jak na tak drobnego faceta)- a moje wejdą 3 (mam cienkie palce). To co siodło za wąskie, czy za szerokie?

Jakby tak wszystko było doskonale proporcjonalne to konie też by były - i wtedy nie mielibyśmy żadnych problemów z pasowaniem siodeł. Pasowały by standardy.  😀iabeł:
Idealnie proporcjonalne - nie jest. Ale wg ciebie - nic nie dałoby się zaprojektować, a ludzkośc radzi sobie jednak całkiem nieźle. Na szczęście 90% ludzkiej populacji jest proporcjonalna. I - jesteś pewna, że u tych facetów grubość! dłoni jest znacząco inna niż u ciebie? O ile? o 5 mm? Szerokość - to inna sprawa - tu występują silne uwarunkowania związane z płcią.
Rozumiem, że owe sposoby wydaja ci się archaiczne i mało precyzyjne - ale na razie lepszych nie ma 🙁 (dopóki nie będzie się robić modelu 3d w kompie i wg tego produkować konkretnej rzeczy, po starannym przebadaniu koniecznych "luzów" i "zapasów"😉. Jeszcze coś: skoro masz drobną dłoń, to jesteś drobnokoścista. A siodło (i nie tylko) właśnie powinno być dobrane bardziej do szkieletu niż ogólnej masy (pewnie, że z poprawkami na indywidualne różnice).
halo, jakby było dobrane do mojego szkieletu to nie wiem jakbym się zmieściła w nie - niestety po dużej liczbie hormonów mam nadwagę, z którą walczę - ale siodło ma także rozkładać mój ciężar poprawnie - więc musi być dopasowane nie do mojego szkieletu a do mojej masy - nie wagowej a objętościowej 😉.

Może tak - a może nie  😉
A ile "dłoni za tyłkiem" ma ten gość? 🙂





rtk, siedzisko masz ok, ale ta tybina jest fatalna, gdybyś miała o parę cm dłuższe kości udowe, to kolano ładnie by się układało w tym wyprofilowanym zagłębieniu na nie. Dajesz radę w takich tybinkach jeździć z dobrze przyłożonymi kolanami? Bo ja w takiej Venusce absolutnie nie 🙁
Tak z ciekawości, mogłabyś zmierzyć długość tej tybinki w 16''? Od zamka strzemienia do końca tybinki na dole, byłabym wdzięczna bardzo.
quantanamera, ha ha ha - jak znam życie to nic tam nie wciśnie... 😉 ani dłoni swojej ani swojej kochanki 😉

A siodło rtk-ki ma pewnie 38 cm od zamka - jeśli dobrze myślę to jest standardowa 16" czyli ma właśnie tybinkę 38cm

halo, problemem jest to, że siodła ujeżdżeniowe rządzą się swoimi prawami - w nich nie ma być swobodnie, luźno i w ogóle cud miód malina wygodnie 😉. Tu precyzja sygnałów i ich delikatność jest kluczowa - mikro ruchy mają być bardzo czytelne dla konia. Obecnie uważa się, że siodła uj. mają nie pozwolić na zbytnią swobodę w siodle, ponieważ przekłada się ona na nieprecyzyjność sygnałów - bo jest duża możliwość, że co chwilę możemy być w innym miejscu siodła. One mają pomagać - nie trzymać kurczowo wielkimi poduchami czy głębokością. Ale pomagać tym, że są blisko i konia i jeźdźca. I razem z tymi luźmymi siodłami odchodzą do lamusa zasady typu dłoń tu, dłoń tam, a tam dwa palce a tu 3 😉.
epk, może mu powinnam powiedzieć, że ma niedopasowane siodło 😉

Czyli przy 16'' standardowa tybinka to 38 cm? A może być też wersja skrócona? Mam na oku jedną 16'', czekam właśnie na wymierzenie tybinek, bo dla mnie 38 to też długachne 🙁
quantanamera, o ile wiem to w Prestige standard w 16 to 38cm. Nie wiem niestety czy da się zrobić krótszą. Ale właśnie znam osobę, która powinna mieć w 16 (mega drobniutka) jeszcze skróconą tybinkę i Ci powiem, że chyba z 4-5 cm, żeby było dobrze. Z tego co wiem, to planuje robić siodło gdzieś w niemczech, kompletnie "niefirmowe" na zamówienie. I podejrzewam, że w ogóle wyjdzie jej 15,5 to siodło 😉
zmierzę jutro w stajni.
Quanta, powiem Ci że jeździ mi się w tym siodle super. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak fajnie, super trzyma, nie mam problemu z nie panowaniem nad nogami i nawet ogarniam moje ciało podczas jazdy. Nigdy w żadnym siodle nie mmiałam takiego uczucia (wsyzstkie pewnie były źle dobrane). Pojutrze będą u mnie ludzie z equishopu, do nich należy ostateczne zdanie, czy pasuje czy nie.
epk, zasada ogólna - to ogólna, a nie - indywidualna. Gdy coś ma być na miarę, ma być dobrze dopasowane, choćby garnitur. Sądzę jednak, że w takim wypadku bez przymiarek i poprawek się nie obejdzie - jak zawsze, gdy coś ma być ściśle dopasowane. I nadal ciało człowieka/konia pozostaje dużo lepszym "przymiarem" niż centymetry czy cale.
Nadal jednak ludzie korzystają po prostu z rozmiaru 38 czy 40 - a wtedy luzy tu i ówdzie raczej się pojawią 🙁 Pret a porter to nie haut couture.
A ja się zgadzam z halo 😉
A koleś na focie dla mnie ma przy małe siedzisko i ja bym w takim nie mogła jeździć wogóle, bo nie czułabym się komfortowo.
Fakt że teraz miałam za duże siodło i latałam po nim,ale tak dopasowane jak ma on to dla mnie przesada. Ale każdy jeździ w tym w czym mu wygodnie.
Perlica, ale powiedz mi, co by ci w tym siodle UJEŻDŻENIOWYM przeszkadzało? Tak dokładnie 😉 - ja mam wrażenie, że ty to przekładasz na odczucia w siodłach skokowych - ale one na prawdę służą innym celom i inaczej się w nich jeździ. Ogólne zasady są podobne, ale ten jeździec nie ma za małego siedziska - ma dobre, mocno dopasowane - tak dopasowuje się siedziska do ludzi w nowoczesnych siodłach ujeżdżeniowych - uważasz, że zawodnicy jeżdżący wysokie konkursy na zachodzie jeżdżą w za małych siodłach? 😉. Nie rozumiem tego uważania, że MY wiemy lepiej, w kraju gdzie pasowanie siodeł kuleje 😉 a o np. skróconych tybinkach my tu na forum gadamy sobie od roku, a rzeczywista świadomość jest marniutka jak trawka w marcu.

I jeszcze jedno - to, że komuś jest wygodnie / nie wygodnie w siodle jakimkolwiek to generalnie kiepski miernik - niestety - wygodnie to nam będzie wtedy, kiedy ciało ułoży się tak jak lubi - co często jest mega błędem, bo nawyki, skrzywienia, itp. I często, kiedy siodło pomaga nam przyjąć prawidłową pozycję to jest niewygodnie - bo wyprostuje w biodrach, bo wymusi cofnięcie nogi w prawidłowe miejsce itp.
EPk po prostu się źle czuję w takim opinającym mnie siodle 😉
Ja nie mówię że on ma źle dopasowane- tylko że wg mojego zdania(a ja fachowcem nie jestem więc piszę o moim odczuciu).
Ja bym nie chciała takiego siodła mieć i już.

Z tym wygodnie/niewygodnie to masz rację,ale ja jeżdżę dla przyjemności, z nawykami po wyścigowymi od 100 lat 🙂 i robię to dla przyjemności więc wolę mieć siodło w którym się lepiej czuje, a może nie według zachodnich zasad.
Moja zamówiona skokówka 16.5 też jest dość mocno spasowana ale na tyle że ta dłoń mi się mieści (moja drobniutka bo pupa drobna) i ciaśniejszego bym nie chciała.
Perlica, no tak, ale ty masz skokówkę - ujeżdżeniowe siodła to trochę coś innego, uwierz 😉. Nie da się wszystkiego jedną miarą. Ja skokówki tak spasowanej sobie nie wyobrażam już z czysto fizycznych powodów 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się