Konie z polskimi paszportami startujące za granicą!

UWAGA HODOWCY I JEŹDŹCY, jeżeli sprzedaliście za granicę konia swojej hodowli, lub takiego ,na którym jeździliście,a zniknął on jakoś i brak o nim informacji , to proszę o kontakt do mnie na pw. Większość tych koni chodzi pod zmienionymi nazwami, często mają w FEI nie zgłaszane księgi ,ani hodowców. Będziemy starali się to zmienić.
Wczoraj wieczorem , przejrzałam 19 koni na stronie FEI,które nie miały wpisanej księgi, a w Polsce należały do AA, wlkp, sp, z tego ,,zmagazynowało" się 25 pkt. rankingowych, dla tych ksiąg. To jest tylko 19 koni, a ile punktów jest jeszcze do odzyskana dla polskich ksiąg??? Podejrzewamy, że o dużo więcej niż te 25. Może się okazać, że nasze konie wcale nie są takie najgorsze, jak to niektórzy próbują nam wmówić. To tylko od nas zależy za ile , i komu będziemy sprzedawać swoje konie, ale na markę trzeba zapracować i ją pilnować.... Bardzo proszę o podawanie imion koni, które podejrzewacie, że chodzą w sporcie za granicami kraju.Pośrednicy, którym sprzedaje się nasze konie, nie mają w interesie, podawania wszystkich danych, przy rejestrowaniu koni za granicą.
Większość koni hodowli polskiej nie ma wpisanej księgi na stronie FEI, lub ma ją złą ( najczęściej konie są przywłaszczane, przez konkurencyjne związki. Ma to swoje konsekwencje, w postaci ,,ucieczki " punktów rankingowych, co za tym idzie, księga spada w klasyfikacji najlepszych, dalej na to patrząc, konie z takich ksiąg są tańsze, niż z tych topowych, dalej rozumując tym tokiem, traci na tym polski hodowca, polski jeździec itd.
Spróbujmy to zmienić.

Fantastyczna inicjatywa !, aż szkoda że cisza i temat spadł

Rzeczywiście będzie dało się coś z tym zrobić ?

Te 19 koni, o których mowa, to można tutaj z imienia podać ? albo gdzie dokładnie szukać samemu ?

Montano to benedyktyńska praca. Wchodzi na bazę danych  FEI i konia po koniu sprawdzasz. Szukasz tych, które nie maja wpisanej księgi hodowlanej i znając trochę rodowody odcedzasz te potencjalnie polskie. Dość sporo rozmawialiąmy na ten temat na FB.

Przecież wszyscy wiedzą, że w Polsce są najlepsze konie.  Miesięcznie z naszego rejonu idzie kilkanaście koni za granice. Najczęściej kupują Niemcy i Francuzi .
Mój poszedł też za granice, źrebaki po moich klaczach też są za granicą. Nie ma nad czym płakać, że ktoś kupił jak Polacy nie umieją docenić Polskiej hodowli i wolą zagraniczne .

Monia nikt nie płacze, wręcz przeciwnie. Chodzi o to, żeby głośno mówić, że są to POLSKIE konie.

Wybacz, chora jestem i nie doczytałam  😉    Chciałam zaznaczyć, że naprawdę bardzo dużo koni opuszcza nasz kraj .

Jak się przegląda listy startowe na zawodach wkkw w UK to bardzo często można się natknąć na polskie imiona 😉 Jak w przyszłym sezonie wybiorę się na jakieś zawody, to spojrzę i jakby co dam znać 😉

Titina, może wśród jakiejś grupy można by podzielić przeglądanie bazy- ja chętnie się przyłączę

A gdzie można obejrzeć ranking? Była bym wdzięczna z link.

Dzięki Wszystkim za dobre słowo i wsparcie.
Tak właściwie można powiedzieć ,ze sprawdzam pojedynczo wszystkie konie ,po ogierach, które kryły w ostatnich latach.
Bardzo dużą pracę zrobiła Karla🙂  , za co bardzo dziękuję  :kwiatek: Ona pracuje z wyszukiwarką. Edzi69  również  :kwiatek:  , ona wyłapuje konie na zagranicznych zawodach i idzie od razu do sędziów by poprawiali dane na listach 😉 Jednak boję się ,że można jakiegoś konia przeoczyć, bo np Francuzi ,Niemcy i Brytyjczycy, mają tendencję do niepodawania ani kraju pochodzenia, ani numeru polskiego paszportu. :/ 
Listę odgrzebanych koni , ze źle podanymi danymi podamy z końcem roku. Na teraz powiem tylko, że razem złożyłyśmy dwie czwórki koni ,które starują w zaprzęgach na poziomie 4*
Są też takie rodzynki jak npBajograf, Matrix,Dragon Orfeusz, Alladyn, konie startujące w skokach, od 120-140, oraz znaleziony przez Edzie69 -Konditor 140 cm. Jest też jeszcze Benjini ex Bufor, który zdobył aż 10 pkt rankingowych, tylko nie wiadomo dla jakiej księgi :/  , oraz Dublin ex Dukat 2* (3pkt), Ferro 2* ,Debiut 4*, startujące  w WKKW . Bardo dużo jest koni chodzących rajdy, na najwyższym poziomie. A szczytem  chamstwa, jest wpisanie klaczy Desdemona , że jest hodowli niemieckiej, podobne jest z Bestsellerem, który figuruje jako hodowli brytyjskiej , i kraju urodzenia GB, mimo ,że księga jest PZHK.

Bestseller od tego roku jest przypisany do PZHK.

ze swojej strony dodam, że jest sporo koni trakeńskich z wpisaną księgą trak, ale bez miejsca urodzenia-skontaktowałam się z kilkoma hodowcami i nie chcę być pod PZHK, skoro konie są trakeńskie (co sama mocno popieram).
Pojawiają się też małopolaki z wpisem AA, ale znowu bez miejsca urodzenia PL.
No i są te rodzynki, które w PL były końmi rekreacyjnymi😉 na poziomie 110-120 max a teraz... 130-140🙂

Rekreanty zarejestrowane w FEI też są interesujące?

myślę, że tak- nawet te 120 to i tak  coś interesującego🙂

Kucyki też zawłaszczają. Prostowałam księgę Ensilli, bo w Hagen figurowała jako Nederlands Pony. Mina Pani w biurze zawodów bezcenna. Najpierw oburzenie, potem, niedowierzanie, a na końcu głupi uśmiech, przepraszam i już na listach mogło być dobrze. Konditora namierzyłam w Drammen w tym roku , stali z nim obok "moich" koni. Wypatrzyłam polskie palenie. Okazało się, że wcześniej był również w Arezzo. Muszę przepatrzeć jeszcze listy z Sunshine Tour z 2012, bo tam był jeszcze oprócz Black Dzeka jeszcze jeden 140-horse z Polski, ale imię mi uciekło.

Nie , no podpisują . Widocznie to niedopatrzenia ,bo mają tyle koni że nie przykładają do tego aż takiej wagi . Cyklona podpisali . 🤣 Poney polonaise

Ensilla od strony ojca ma Holenderski papier i może dla tego . 😉 Ja bym się nie doszukiwał złej woli .

Smoku ja się jednak doszukuję, bo takie "pomyłki" dotyczą bardzo często koni z mniej znanych ksiąg. Pojęcia nie mam jakim cudem księga nagle znika, a potem jak się człek upomni to się znajduje.

Nie , no podpisują . Widocznie to niedopatrzenia ,bo mają tyle koni że nie przykładają do tego aż takiej wagi . (...) Ja bym się nie doszukiwał złej woli .

Potem masz pretensje, że ktoś, np. ja, zarzuca Tobie, że jesteś głupszy, niż ustawa przewiduje.
To, że coś jest "echt dojcz" ma bezpośredni wpływ na cenę, a dla aspirującego Niemca, że jeździ na koniu z Polski w wielu środowiskach traktowane jest, jakby miał trabanta zamiast BMW, bo jest dziadem i go nie stać. Dla wielu Niemców traken, to koń niemiecki, bo wyhodowany na terenach czasowo administrowanych przez Polskę, w wyniku nieporozumienia z Rosją.
Inni - vide Holendrzy też śledzą konie swoje i nie tylko swoje, wystarczy, by trafił taki na parę lepszych zwodów, czy poszedł coś od 130 w górę, to już jest to zanotowane.
Możesz sobie sprawdzić: http://www.horsetelex.nl/database/zoek-een-paard wpisując jakiegoś startującego w Polsce.

Na markę się pracuje . Zgadzam się że takie konie jak np : wspomniana Ensilla która od lat należy do ścisłej czołówki Europy powinna sławić Polską hodowlę , ale bezspornym jest fakt że swoje pochodzenie w większości zawdzięcza Holendrom. Tyle że w Polscae , instytucjonalnie miała zawsze pod górkę , od PZJ począwszy , a PZHK samo powinno się o takie sprawy upominać a nie poprzez blogerów. Jak komuś nie zależy ,to po co te lamenty. 😉 Sportowcy dzielą konie na dobre i złe , a nie na paszporty. El Camp jest Polskiej hodowli i myślę że przy sprzedaży nikogo nie zainteresuje jaki ma paszport. 🤣

Na markę się pracuje . Zgadzam się że takie konie jak np : wspomniana Ensilla która od lat należy do ścisłej czołówki Europy powinna sławić Polską hodowlę , ale bezspornym jest fakt że swoje pochodzenie w większości zawdzięcza Holendrom. Tyle że w Polscae , instytucjonalnie miała zawsze pod górkę , od PZJ począwszy , a PZHK samo powinno się o takie sprawy upominać a nie poprzez blogerów. Jak komuś nie zależy ,to po co te lamenty. 😉 Sportowcy dzielą konie na dobre i złe , a nie na paszporty. El Camp jest Polskiej hodowli i myślę że przy sprzedaży nikogo nie zainteresuje jaki ma paszport. 🤣


Mylisz się Smoku10, to tak jak byś powiedział Holendrowi, który wyhodował konia po niemiecki mogierze, że  tewn koń jest niemieckiej hodowli...... ciekawa jestem jego miny 😉

armara, owszem , Simon Porole, ma wpisaną księgę PZHK, ale już kraj urodzenia to Wielka Brytania, ani numeru paszportu hodowlanego, ani hodowcy, i co najważniejsze, nie jest podane jego imię przyurodzeniowe, czyli polskie, ciężko go znaleźć :/   moim zdaniem trzeba to wyprostować. https://data.fei.org/Horse/Detail.aspx?p=B56B61DE09FAC7A2DDA2DAAB5344C4C0


Smok10, jest jeszcze jedno, PZHK, nic nie zrobi, a akurat, blogerzy mogą, tym bardziej ,że przynajmniej dwie osoby ,które się tym zajmują to są hodowcy, którzy nie mogą patrzeć  jak się marnuje ich pracę.  I tu masz rację, właśnie pracujemy na swoją markę , czyli polskich hodowców.  😀

Tyle że w Polscae , instytucjonalnie miała zawsze pod górkę , od PZJ począwszy , a PZHK samo powinno się o takie sprawy upominać a nie poprzez blogerów. Jak komuś nie zależy ,to po co te lamenty. 😉
niestety tu masz racje ale skoro jest jak jest, to chwała " blogerom" za chęci i zaangażowanie. Ja tu nie widzę lamentów tylko konkretne działania. I super że komuś sie chce  :kwiatek:  i ja pomimo że hodowcą nie jestem, bardzo za to dziękuje i całego serca życzę powodzenia .

W pewnym sensie, takie zatajnianie, a na pewno zmienianie księgi i kraju pochodzenia, nie jest niczym innym jak przywłaszczeniem  praw autorskich. Przynajmniej można to tak porównać  😉

Przede wszystkim osoba, czy instytucja, która wyhodowała tego właśnie konia powinna mieć pretensje. Moim zdaniem powinien być przestrzegany obowiązek podawania księgi.

Ale nie macie wrażenia że to PZHK powinno interweniować ????  😲 Oni mają totalnie wyrabane co się dzieje z Polskimi końmi i ich papierami , a garstka lokaknych internetowych patriotów wiele tu nie zmieni. Bez poparcia zainteresowanej instytucji , te działania są stricte doraźne . 😉

P.S Marysia 550 + Widze ze masz podobny poglad. Bez zainteresowania strony zainteresowanej ,to sztuka dla sztuki.

W pewnym sensie, takie zatajnianie, a na pewno zmienianie księgi i kraju pochodzenia, nie jest niczym innym jak przywłaszczeniem  praw autorskich. Przynajmniej można to tak porównać  😉


Nie wiem ,skoro koń został sprzedany i wzięto za niego pieniądze ,to kogo to obchodzi ??? Chyba że właściciel zastrzegł by to w umowie sprzedaży ,ale wątpię żeby to kogokolwiek interesowało. Kasa do ręki ,i pa pa. , a o księgi niech się martwią instytucje. 😉

§ 1. 1. Związek Hodowców Koni Wielkopolskich dalej zwany „Związkiem” jest dobrowolną, niezależną i samorządną organizacją społeczno- zawodową zrzeszającą hodowców koni wielkopolskich i innych ras koni


Członek Związku jest zobowizany:
...
3) brać czynny udział w realizacji zadań Związku,

Nie wiem jakie to są zadania , ale jeżeli pilnowanie wpisów w księgach to Ok . Moim zdaniem ,to powinna być zawiadomiona instytucja która powinna zwrócić się z oficjalnym protestem do odpowiedniej intytucji za granicą . 😉 Takie interwencje powinny iśc drogą oficjalną żeby miały moc prawną

Smok10, zaczynam sądzić jak Nestor. Bo nie ogarniasz kuwety. Własnego mózgu, który swobodnie produkuje wzajemnie sprzeczne poglądy. Kto się pluł na forum, że trener powinien dbać o własny wizerunek, starannie publikując osiągnięcia, żeby można było koniecznie w necie wyszukać? Nie ty przypadkiem? A hodowcy nie wolno?
Po co co osiągnięcia trenera? "Kasa do ręki i pa pa".
I nagle instytucja powinna dbać? A gdy PZJ próbuje dbać o SWOICH podopiecznych to jest wrr? Wtedy jest "wolnoć tomku"?
Dobra, ostatecznie zrozumiałabym - tu "niie smoka małpy, nie jego cyrk". Ale w takim razie - po huk się tutaj odzywasz?
Żeby bredzić ludziom, że źle robią próbując pilnować swoich interesów?

Jak zwykle atakujesz jak Pitbul kąsając na oślep. Mam na myśli inny wydźwięk jeżeli w takich sprawach zadziałała by instytucja stworzona do tego celu .Ni będę cię obrażać  tak jak ty to robisz, tylko myślę rozsądnie . Ci ludzie siedzą i pierdzą w stołki biorąc za to kasę , więc uważam że powinni robić to za co im płacą. Dodatkowo inny wydźwięk ma oficjalny protest intytucji powołanej do tego celu niż pojedyńcze zdanie zniesmaczonej osoby prywatnej. Może się mylę ,ale jeżeli k...a za coś komuś płacę to jego psim obowiązkiem jest wykonywać to za co bierze pieniądze., Latają jak na sraczkę opowiadając o imporcie zachodnich odpadów ( co już jest wierutną bzdurą ) ale nie umieją zadbać o interes którego mają pilnowac , czyli promocję Polskiej hodowli 😤

P.S Mam w tyle ciała dotowane rasy zachowawcze które nie służą do niczego poza wyłudzaniem dotacji ,ale skoro koń urodził się w Polsce to odpowiednie instytucje powinny tego pilnować . To że z zachodnich rodziców nie ma najmniejszego znaczenia., 😤 Powinna być rasa . Polski Koń Sportowy i w takim celu powinien być hodowany. Cel jasny jak słońce . A z czego i z czym , to sprawa hodowcy.Bonitacja,dopiero po przejechaniu Parkurów czy Czworoboków .  😎

Smok10, pewnie, że PZHK powinien o to dbać (a jego członkowie zadbać o to, żeby działał skutecznie). Może problem jest w tym, że w ogóle lobby sportowych koni jest maleńkie?
Wkurzasz mnie, bo wg mnie prezentujesz "moralność Kalego". "To jest dobre co mi po drodze, "Moja racja najlepsza bo najmosiejsza".
Jeśli cię obrażam to przynajmniej podaję argumenty.
Ty zazwyczaj wręcz mnie dyskredytujesz nie podając żadnych. I nigdy(!) nie odpowiadasz na zarzuty co do dyscypliny myślenia.

Nie wiem jakie to są zadania , ale jeżeli pilnowanie wpisów w księgach to Ok . Moim zdaniem ,to powinna być zawiadomiona instytucja która powinna zwrócić się z oficjalnym protestem do odpowiedniej intytucji za granicą . 😉 Takie interwencje powinny iśc drogą oficjalną żeby miały moc prawną


I tak też planujemy zrobić, a jeżeli to nie pomoże to jeszcze są inne drogi do celu  😉  Nie zamierzam odpuszczać.
A i jeszcze jedno, prawa autorskie,  jedno ,a sprzedaż konia danej księgi to drugie. Sprzedajemy konia, a nie prawa autorskie , kumasz ? To tak jak by jakieś wydawnictwo sprzedawała ,,Dziadów" z autorem np Juliuszem Słowackim. Jak teraz nie kumasz, to mi ręce opadną  😵