Kącik WKKW

asior   -nothing but eventing-
26 maja 2011 09:04
titina, nie mozesz zrozumiec, ze kiedys PODSTAWA krosu bylo tylko dobre przygotowanie kondycyjne? Steeple, drogi i sciezki, kros - to wymagalo duzego nakladu energii. Za to kros sam w sobie, nie byl postawiony tak technicznie jak dzisiaj. Dlatego tez mozna bylo zapieprzac. W dzisiejszych krosach, jak masz zalozmy ostatnie 2-3 przeszkody proste (typu szwed z cofnieta kloda, buda, wyrzutnia), to tez nie musisz zwalniac, wystarczy cofnac sie gora, bo np. do szweda z cofnieta kloda zawsze pasuje. Tyle ze teraz na trasie krosu jest to zaledwie pare przeszkod, kiedys tak stalo od pierwszej do ostatniej...

A czemu Mark Todd teraz wygrywa? Bo wkkw ewoluowalo, a Todd razem z nim. Przeciez nie jezdzi krosow teraz, tak jak 20-30 lat temu, prawda? A czemu pan Jarecki by wygrywal? Bo sam jest trenerem i jest na biezaco z metodami treningowymi w wkkw.

I uwierz titina, gdybys przejechala chociaz */**, to mowilabys troche inaczej. Z obserwacji to mozesz tam miec jakies swoje dziwne teorie, ale nic tak nie uczy pokory jak doswiadczenie z przejechania ciezszego, technicznego krosu.
wrotki, nie jeździłam zawodów WKKW tylko dlatego, że nie miałam takiej możliwości. Ale będę. Niestety, * to dopiero w przyszłym roku - nie chce być inaczej. Zobaczymy dokąd kto zawędruje, gdzie dojdziesz ty, gdzie ja itd.
Ja nie jeździłam na zawodach krosów - ale oglądałam zawody, o których ty pojęcia nie masz - a piszesz i wyrokujesz.
asior, czego np. wrotki jest przykładem? tej pokory?
Po prostu napiszę co zniknęło z WKKW: steeple, drogi i ścieżki, skróciły się dystanse. To oczywiste. Dlaczego kondycję konia traktujesz jako coś złego lub zbędnego? - na marginesie.
Wszystkie rowy oznakowano. Niezwykle zredukowano wysokość zeskoków. Zniknęły przeszkody w wodzie! aż do najtrudniejszych zawodów (a były już w L), zabudowano od góry oksery, nie ma stacjonat bez "podstaw". Nie skacze się z góry na płaskie, ani na przeciwległy stok (a bywało). Nie ma szeregów skakanych na dużym stoku! Nikt nie stawia tak, żeby wymuszać! skoki w dużym tempie.
Twierdzisz, że było łatwiej  🤔
haloŚwięte słowa  👍
asior, już się rozpędziłam  😉 ,lecę do stajni, i będę co niektórym udowadniać ,że przejadę */**  😁 😁 😁
Z tego, co mowicie "jak drzewiej bywalo", to mi sie wydaje, ze nie ma podzialu ze kros w starym stylu, to latwiejszy/trudniejszy, tylko po prostu inny. Zaloze sie, ze jak ktos by dzis ustawil zawody wkkw w starym stylu, to wiele z dzisiejszych gwiazd wkkw najzwyczajniej nie daloby rady. Tak samo, jakby 30 lat temu ktos postawil krosa wedlug dzisiejszych zasad, wiele owczesnych jezdzcow i koni mialoby z tym problem.
Kiedys glownie chodzilo o kondycje, o to, jak kon sobie radzi w terenie (zauwazcie, jak wiele osób "mundurowych" startowalo na zawodach). Dzisiaj chodzi bardziej o styl, o umiejetnosci i technike. Z proby terenowej, kondycyjnej zrobiono czysty sport.
Inna sprawa: 30 lat temu jak sie jechalo zawody, to sie bralo jakies tam oglowie, jakies tam siodlo, jakis tam czaprak, jakies tam ochraniacze, karmiono konie jakims tam owsem i sie jechalo. Dzisiaj do jezdziectwa wkroczyla technika: specjalne wedzidla, siodla, "super ochraniacze", "super pasze", "naklejki" na nos, miarki, itp itd. Wkkw nigdy nie bedzie takie, jak kiedys
[quote author=titina link=topic=815.msg1020400#msg1020400 date=1306307147]Wiem ,że się te czasy nie wrócą, ale tak na prawdę
to ja żartuje? 🤔...ukończyłaś kiedyś chociaż *? ...może być ta dzisiejsza. co ją się podobno, w ramach spaceru w ogródku jordanowskim pokonuje. 😁
[/quote]

Ukończyłam i to parę razy.  Rozmawiając ze starymi zawodnikami, nie spotkałam się ani razu z opinią, że kiedyś było łatwiej, wręcz odwrotnie.

[b]ikarina
, dobrze gadasz.
jakby 30 lat temu ktos postawil krosa wedlug dzisiejszych zasad, wiele owczesnych jezdzcow i koni mialoby z tym problem.
(...)
Dzisiaj chodzi bardziej o styl, o umiejetnosci i technike. Z proby terenowej, kondycyjnej zrobiono czysty sport.

Oj tak - niektórzy zwyczajnie nie trafialiby w przeszkody 🤣 "Wtedy" przeszkody były szeeerokie, nie licząc pojedynczych np. kornerów.
Ale z tym drugim to przegięłaś - a po co ujeżdżenia i skoki? To one miały testować umiejętności i technikę, a kros - kondycję i dzielność. A teraz jest test - jakby z jedną łapką mniej 🙁
Nie ma co gdybać - zmiany były konieczne ze względu na bezpieczeństwo ludzi i koni - wszyscy jesteśmy tego świadomi, prawda? dziwi mnie tylko, że ktokolwiek może uważać coś o wiele bardziej niebezpiecznego (to fakt) za... łatwiejsze  🤔wirek:, może po prostu wszyscy mamy jakieś inne definicje "łatwości" - dlatego ciężko się dogadać.
wrotki, nie jeździłam zawodów WKKW tylko dlatego, że nie miałam takiej możliwościnaprawdę o tej pory nie miałaś okazji zabrać konia na "miła przejażdżkę"? 😲
Niezwykle zredukowano wysokość zeskoków-nieprawda, to tylko zależy od miejsca rozgrywania zawodów (chyba nie widziałaś krosu w Nowielicach)
zabudowano od góry oksery-nie wiem skąd ta informacja, stoły to stoły, a oksery to oksery i nadal ich dużo.
Zniknęły przeszkody w wodzie!- w L bywają (patrz Sopot), a już od P są regularnie.
Nie ma szeregów skakanych po dużym skosie-są częściej niż dawniej, chyba naprawdę dawno krosu nie widziałaś.
nie ma stacjonat bez "podstaw"-dawniej też ich nie było, dawniej bywały i dziś są nadal kłody bez "grundajnów", ale to nie stacjonaty.
Nie skacze się z góry na płaskie, ani na przeciwległy stok (a bywało)-no to dziś jest trudniej, bo wychodzą "skoki do nikąd".
Nikt nie stawia tak, żeby wymuszać! skoki w dużym tempie.czyli jest bardziej fair, bo od wymuszania tempa, jest norma czasu, a nie przeszkody.
nie będę pisać co jest dzisiaj, a czego dawniej nie bywało, a co powoduje, że naprawdę dojechać do mety bez skuchy, nie jest tak łatwo...(waskie fronty, najazdy po łukach,skoki i kombinacje w poprzek stoków itd)
Ukończyłam i to parę razy. ...podaj chociaż jeden wynik...tak dla pewności i wykazania że wrotki to głąb co nic się nie zna 😎
wrotki, cieszę się, że potrafisz nazwać poziom swoich umiejętności  👍
a) nie jeździłam zawodów, krosy - bywały
b) to w Nowielicach jest zeskok 3m+? To poproszę jeszcze nazwiska DT I GT zawodów  😁
c) informacja - z wytycznych FEI dla GT - nie powinno być niezabudowanych okserów
d) w wodzie! zwody i do wody,  nie  - przed wodą i za wodą - tak trudno zrozumieć? W L może być tylko wyskok z wody, jeśli jest coś innego - j. w. - nazwisko DT poproszę (oraz zdjęcia).
e) chodziło mi o stok - poprawiłam, przez moment zabrakło mi słowa, zdarza się  🙁 Skosy, owszem, rzecz czasów dzisiejszych.
f) pionowizna jest pionowizna. Zdjęcie poproszę - tej współczesnej kłody (w proporcjach stacjonaty) - i żeby grzybki u dołu nie rosły.
g) tą wypowiedzią sam oceniłeś swoją wiedzę merytoryczną  😁, ale dla ciebie ważne jest wrażenie wywoływane na laikach, a oni tej głupoty nie są w stanie ocenić
h) o tym mówię - że dzisiaj jest bardziej fair. Dla mnie bardziej fair = łatwiej. Widocznie - nie dla wszystkich.

Powiedz mi jeszcze, co ma to, czy ktoś np. latał w kosmos - do zwykłych sprzeczności i bajek w twoich wypowiedziach?
a) nie jeździłam zawodów, krosy - bywałyno to zupełnie jak ze skokami, w domu można skakać przeszkodę 160, a na zawodach L klasa jest wyzwaniem 😎

b) to w Nowielicach jest zeskok 3m+? To poproszę jeszcze nazwiska DT I GT zawodów  hihino to mi napisz gdzie drzewiej taki zeskok widziałaś,no i pisałaś ze jest tych zeskoków mniej, a nie że są mniejsze.

d) w wodzie! zwody i do wody,  nie  - przed wodą i za wodą - tak trudno zrozumieć? W L może być tylko wyskok z wody, jeśli jest coś innego - j. w. - nazwisko DT poproszę (oraz zdjęcia).gdybyś bywała na zawodach, zamiast czerpać swoja wiedzę z gawęd i opowieści, to byś wiedziała, że zabroniony jest wskok do wody, ale skok przez przeszkodę która stoi w wodzie jest dozwolony w L klasie i nie jest rzadkością.
e) chodziło mi o stok - poprawiłam, przez moment zabrakło mi słowa, zdarza się  smutek Skosy, owszem, rzecz czasów dzisiejszych.czyli nie miałaś racji.
f) pionowizna jest pionowizna. Zdjęcie poproszę - tej współczesnej kłody (w proporcjach stacjonaty) - i żeby grzybki u dołu nie rosły.gdybyś bywała na zawodach, zamiast czerpać swoja wiedzę z gawęd i opowieści, to byś zdjęć nie potrzebowała (ostatnio w Racocie w L klasie były takie 3 przeszkody-"2","4","5"😉

g) tą wypowiedzią sam oceniłeś swoją wiedzę merytoryczną  hihi, ale dla ciebie ważne jest wrażenie wywoływane na laikach, a oni tej głupoty nie są w stanie ocenić dowiodłaś właśnie, ze jesteś ignorantem w tej dziedzinie, "skok do nikąd" robi wrażenie nie na laikach, a na koniu który ma to skoczyć  nie widząc miejsca lądowania i  jest trudniejszy, mimo że lądowanie na płaskim, lub na przeciwległym stoku, daje większe niebezpieczeństwo złapania kontuzji.
h) o tym mówię - że dzisiaj jest bardziej fair. Dla mnie bardziej fair = łatwiej. Widocznie - nie dla wszystkich.fair to fair i nie oznacza łatwiej, a to, że nie ma przypadkowości w pokonaniu takiej przeszkody.
a) Dla mnie klasa L zawsze będzie wyzwaniem, w każdej dyscyplinie, dla każdego powinna być.
To ty twierdzisz, że pikuś (nooo - chyba, że koń etc.)
b) takie zeskoki były np. na IO w Meksyku, z przepisów zniknęły chyba po Moskwie.
Obejrzyj sobie parametry krosów ze wszystkich tych lat, we wszystkich klasach - będziesz miał porównanie.
d) może zajrzysz do przepisów? Dobrze znać przepisy (podobno zawodnik jest do tego zobowiązany, trener - dobrze by było)
Art. 7
8. W klasie L i LL w przeszkodzie wodnej może być tylko przejazd przez
wodę, lub wjazd bez skoku lub z wyskokiem np. na bankiet (w kl. LL 60-70
cm, w kl. L 70 – 80 cm). Wjazd i wyjazd (ew. wyskok ) muszą być
oznaczone chorągiewkami białą i czerwoną.

e) poprawiłam zanim ty napisałeś odpowiedź. Brak właściwego słowa "na wejściu" nie zmienia faktu: szeregów na stokach nie ma, a były zabójcze  🙁
f) skoro twierdzisz, że w Racocie były, to nie będzie kłopotu ze zdjęciem? Hmm - może faktycznie tak się ułożyło, ale "lata świetlne" nie widziałam pionowej przeszkody na krosie bez zaznaczonej podstawy (choćby wysoką trawą) i z solidnym prześwitem - koło metra.
g) to jeźdźcy mają pietra (konie - to zależy)
h) ok. Nadal dla mnie mniej przypadkowości = łatwiej. Próbuję zrozumieć, że nie fair i przypadkowe uważasz za łatwiejsze dla siebie (chociaż naprawdę trudno mi to zrozumieć, no ale...)

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 maja 2011 11:52
[quote author=halo link=topic=815.msg1021578#msg1021578 date=1306378871]
[quote author=Strzyga link=topic=815.msg1020973#msg1020973 date=1306337434]
Chodziło mi o sytuacje w Polsce.

Że niby konie innych nacji chodziły inne krosy? Chodziły dokładnie te same, na takich samych warunkach, oraz - i polskie konie często bywały na "obcych" krosach, i "obce" konie - na polskich.
[/quote]że niby Lucinda jechała MP-J o których wspominała Titina? 🤔wirek:
i naprawdę koń którego właścicielem jest państwo, jest koniem bez właściciela...i nie ma tu co rżnąc głupa, nie chodzi o to , czy koń jest własnością zawodnika, ale o to czy koń ma właściciela, który żywotnie jest zainteresowany jego dobrostanem-żywotnie, bo to jego własność właśnie.
państwowa stadnina/stado, daje państwowego konia, do państwowego klubu, gdzie pańcio na państwowym etacie decyduje czy tyrać tak czy inaczej tego konia- gdzie tu zdrowy nadzór właścicielski?

a wracając do tematu, to mam takie wewnętrzne przekonanie, że to dawniej było łatwo...wystarczyło sie nie bać, dziś trzeba jeszcze trochę umieć jeździć...no i naprawdę WKKW, zaczyna się trochę wyżej niż L klasie.
[/quote]


Dziękuję wrotku, że rozwiałeś większość kwestii.
Halo, chodziło mi, że w Polsce były konie państwowe, a że Ty wyciągasz tylko literki zamiast rozumieć, nie moja wina.
No i co z tego, że były państwowe? Ja rozumiem - że ty i wrotki macie jakąś obsesję - tyle z tego mogę zrozumieć. Ta obsesja (z racji choćby wieku) dotyczy tylko "zasłyszanego".
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 maja 2011 12:00
halo, jaką obsesję? O co Ci chodzi? Wróć może na ziemię.
Odpowiedz na pytanie: co z tego, że były państwowe?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 maja 2011 12:03
halo, wtórny analfabetyzm? Przykro mi, nie mogę Ci pomóc.
http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,815.msg1020859.html#msg1020859
a) Dla mnie klasa L zawsze będzie wyzwaniem, w każdej dyscyplinie, dla każdego powinna być.
To ty twierdzisz, że pikuś (nooo - chyba, że koń etc.)
to znaczy, że ja pisałem o "przejażdżce"? 😲
b) takie zeskoki były np. na IO w Meksyku, z przepisów zniknęły chyba po Moskwie.
Obejrzyj sobie parametry krosów ze wszystkich tych lat, we wszystkich klasach - będziesz miał porównanie.
a przed wojną słońce było kwadratowe...z tym że IO w Moskwie, to były już z takim rozrzewnieniem wspominane lata 80', nieprawdaż? 😎 a zeskoków w krosach ciągle mnogo.

d) może zajrzysz do przepisów? Dobrze znać przepisy (podobno zawodnik jest do tego zobowiązany, trener - dobrze by było)
Art. 7
Cytuj
8. W klasie L i LL w przeszkodzie wodnej może być tylko przejazd przez
wodę, lub wjazd bez skoku lub z wyskokiem np. na bankiet (w kl. LL 60-70
cm, w kl. L 70 – 80 cm). Wjazd i wyjazd (ew. wyskok ) muszą być
oznaczone chorągiewkami białą i czerwoną.
czyli jak woda nie jest oznaczona chorągiewkami, a przeszkoda stoi w wodzie, to wszystko jest OK, bo formalnie to nie jest przeszkoda wodna...i właśnie tak bywa np w Sopocie w L klasie.
e) poprawiłam zanim ty napisałeś odpowiedź. Brak właściwego słowa "na wejściu" nie zmienia faktu: szeregów na stokach nie ma, a były zabójcze  smuteknadal są, do tego po łukach i często w poprzek skłonu, przez co są jeszcze trudniejsze.
g) to jeźdźcy mają pietra (konie - to zależy)chyba piszesz o sobie...natomiast konie chętniej pokonują przeszkodę, kiedy na odbiciu widza miejsce lądowania i to jest oczywisty fakt.

h) ok. Nadal dla mnie mniej przypadkowości = łatwiej. Próbuję zrozumieć, że nie fair i przypadkowe uważasz za łatwiejsze dla siebie (chociaż naprawdę trudno mi to zrozumieć, no ale...)przypadkowe, to takie które wymaga szczęścia a nie umiejętności, a to w przypadku pary źle wyszkolonej, bywa ułatwieniem.
a państwowe konie, to konie bez właściciela i tak samo były zarządzane, jak fabryki państwowe, zakłady usługowe etc...jak coś jest państwowe, to jest niczyje i nikt nie odpowiada, za ewentualne zniszczenie.
asior   -nothing but eventing-
26 maja 2011 12:28
titina, hahahaha, rozbawilas mnie!
Tak jest, traktuje kondycje tylko jako dodatkowy szczegol, na pewno dlatego moja kobyla, ktora miala minimalny dolew xx do krwi, chodzila krosy CIC**/CCI** a dzien pozniej parkur na 0, nie majac zakwasow i bedac swieza.

Oczywiscie nie znasz obecnych krosow w Polsce i za granica, ale szczerze? Nie chce mi sie Ciebie uswiadamiac. Wrotki czesciowo juz to zrobil. Ale nie moge po prostu z twierdzenia, ze nie ma skokow w wodzie...
Prosze bardzo, skoki w wodzie, na Mistrzostwach Europy Mlodych Jezdzcow w Waregem, w roku 2009. Nie bede szukac zdjec, ale wez pod uwage, ze je widzialam i skakalam.

O dzizas  🙄

asior nieważne, że Ty skakałaś , halo tego nie widziała, więc nie ma.
asior   -nothing but eventing-
26 maja 2011 12:36
Dlatego koncze rozmowe z halo i titina, bo to jak grochem o sciane  🙄
Widział ktoś gdzieś listy z BB  👀 ?
O której zaczyna się kros w sobotę w BB? albo jestem ślepa albo nie napisali  🤔

e) .......nie zmienia faktu: szeregów na stokach nie ma, a były zabójcze  🙁



Nie takie zabójcze skoro jeszcze żyję, i wiele innych znanych mi osób  😁 😁 😁
Taki szereg z  P-tki stał u nas, w moim macierzystym klubie , i skakałam go często ,gęsto  , zdarzało się nawet bez trenera (rok takowego nie było w klubie). Zaczynał się nieźle wejściem od sierżanta, potem stacjonata, a na koniec zaje...fajny niezabudowany oxer, po którym lądowało się po kilkumetrowym locie. Oczywiście wszystko skakało się jadąc po stoku w dół, a przed wejściem w szereg trzeba było pokonać rów melioracyjny, całe szczęście już suchy.
O której zaczyna się kros w sobotę w BB? albo jestem ślepa albo nie napisali  🤔



A gdzie patrzyłaś?
tu jest 10, 12, 14.
http://www.stadobialybor.pl/images/pdf/2011/cic_bialy_bor_27-29.05.2011_final2.pdf
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
26 maja 2011 13:07
mam prośbę do fotografów,cyknijcie choc jedną fotkę tej kombinacji co jest na stoku,po zeskoku z bankietu i potem kombinacja na wąskich frontach(te pudła takie) po łuku w dolince?
to doskonały przykład jedej z negowanych w obecnym wkkw przez halo i titinę przeszkód...
asior   -nothing but eventing-
26 maja 2011 13:12
Ktos, tak jak setki innych kombinacji na krosach w kraju i za granica (Jardy, Cameri, Kreuth), ale czy to ma sens? 😁
[quote author=wł. Felix-Huston, forever felicis! link=topic=815.msg1021984#msg1021984 date=1306411281]
O której zaczyna się kros w sobotę w BB? albo jestem ślepa albo nie napisali  🤔


A gdzie patrzyłaś?
tu jest 10, 12, 14.
http://www.stadobialybor.pl/images/pdf/2011/cic_bialy_bor_27-29.05.2011_final2.pdf
[/quote]

Czyli od 10, nie dopatrzyłam się  😡
Dziękuję  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Wiesz, mam nadzieję, że to pewne źródło 🙂
Oby do zobaczenia  🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
26 maja 2011 13:30
asior, żadnego,ale to pierwsza lepsza,którą widziałam 😉

w jednym wątku dowiaduję się,że liczą się wkkwiści **** z lat 80-tych i skoczkowie jeżdżący conajmniej 150+,reszta to barachło...w tym samy wątku dowiaduję się,że L klasa budzi respekt.
Ktos, tak jak setki innych kombinacji na krosach w kraju i za granica (Jardy, Cameri, Kreuth), ale czy to ma sens? 😁
ale to dobry przykład, bo kiedyś po tym bankiecie czekała wielka "chata" i wprawdzie wychodziły tam 4metrowe loty, ale nic nie było w tym trudnego, na toczącym się bezwładnie z górki koniu, zwłaszcza że jak wychodziło blisko, to konie zwyczajnie chatę deptały i galopowały dalej...dziś stoją tam wąskie fronty, dla laika mniej widowiskowe i spektakularne, ale z punktu widzenia utraty czasu i zysku punktów karnych za wyłamanie, o wiele dla zawodnika niebezpieczniejsze.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
26 maja 2011 15:35
co wy tam wiecie...zarówno halo,jak i titina mają empiryczne doświadczenie w jeżdżeniu */** krosów i parkurów 110+ 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się