KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Ollala Tez wielkie gratulacje !
equi.dream, w życiu bym nie uwierzyła, że to ten sam koń 😲  A można wiedzieć ile upłynęło między tymi zdjęciami? Zmiana rewelacyjna! Gratulacje!

Ja też sobie popuchnę z dumy. Pierwsze zdjęcie jest sprzed niecałych czterech lat. Drugie teraźniejsze. Ogólnie to z konia "od woza", straszącego przy każdej okazji i wywożącego ludzi z ujeżdżalni zrobił się całkiem fajny konik. Jak zaczynałam na niej jeździć (wtedy nawet nie myślałam o kupnie), to słyszałam nieprzychylne komentarze, od "strata czasu", po "i tak nie nauczysz się jeździć." A jednak jakoś dałyśmy radę 😀
Ja tez puchnę i to strasznie, bo kobyłka która zajezdzam robi ogromne postepy i jest przekochana 🙂 Dostalam 7 letniego dzikusa który nie miał pojecia co to szczotka , a dzisiaj poszła ze mna na ujezdzalnie jak gdyby nigdy nic. Wsiadałam na nią i nie drgneła, ale była zadowolona i zaciekawiona , a potem z innym koniem pojechałam w teren i 1 raz klaczuta galopowała z jeźdzcem. Myslałam ze bedzie sie płoszyła , ale NIC. Zadowolona, rozgladała się, szła na czele i ogolnie super luz, jakby to był stary koń 😀  😍 😍  😅 😅 😅
Ah
Maleństwo było w sobotę na pierwszym spacerze poza stajnią. Zaryzykowałam, bo w końcu nauczyła się nie szmacić mnie na kantarze🙂

Nie bała się ani ciągnika, ali przejeżdzającego motoru, ani psów. Byłam w szoku🙂😉)
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
06 czerwca 2011 09:20
kittajka znałam Malawie 🙂 Byłam w Opaleniu bodajże 3 lata temu.Jeździłam o ile można nazwać to jeżdżeniem :hihi🙁stęp i trochę kłusa) na Malwie i Oliwii. Twoja Malawia wydawała się być baardzo sympatycznym konikiem  😀
Dzieki dziewczyny  :kwiatek:

kittajka bardzo fajny konik sie zrobił
iwona dziękujemy bardzo 😉 Wielbłąd jest głównie spowodowany wszechobecną sztywnością, teraz jest z tym znacznie lepiej 😉
kittajka minęło około 1,5 roku od tamtego zdjęcia, od tego poniżej pół roku: ( znowu schudł po przeprowadzce i z powodu kilku innych czynników ), ale problemy z kręgosłupem i sztywność nie powróciły 😉
iwona9208, Akurat "wydawanie" to ona ma opanowane w małym paluszku 🤣 Wszyscy dają się nabrać na słodkie oczka białego konika 😎 A Malwa i Oliwia też jeszcze są.
wisienka, dziękujemy :kwiatek:
equi.dream, to najważniejsze, że problemów z kręgosłupem już nie ma, bo podtuczyć zawsze można 😉
equi.dream, kittajka, gratulacje! wiem jaka to radość, gdy koń zaczyna wyglądać jak koń  😜

A Malwa i Oliwia też jeszcze są.


🚫  sorry ale nie mogę się powstrzymać: mam na imię Oliwia i mam konia Malwę  🤣
kujka   new better life mode: on
06 czerwca 2011 11:44
kittajka, hmm a jak dla mnie to poza tym, ze kon zostal ubrany i wyczyszczony (ma krotka letnia siersc zamiast dlugiej zimowej), to nie ma roznicy. ale to moze kwestia sredniego doboru zdjec.
kujka, rzeczywiście zdjęcia kiepsko dobrane, ale nie mam lepszych zwłaszcza z tamtego okresu. Zresztą nie chodzi mi nawet o sam wygląd (choć też się trochę poprawił), a o zachowanie konia. Parę lat temu ta kobyła to albo chodziła przy wozie, albo wrzucali na nią jakiegoś "szczypiora" i hajda do lasu, byle szła za końmi. Na ujeżdżalni nie dało się jeździć, bo cały czas próbowała wywozić, albo ciągnęła do innych koni.  Przy siodłaniu jedno wielkie straszenie, do innych koni nie dało się podjechać, bo próbowała je pokopać. Ciężką pracą udało się to wszystko wyeliminować. Kiedyś trzeba było ją wiecznie popędzać, dziś reaguje na delikatne pomoce, zrobiła się wiele żwawsza, chętnie współpracuje z jeźdźcem. Ogólnie to z byle chabety, w którą nikt nie wierzył, zrobił się wychowany i przyjemny do jazdy koń.
kujka   new better life mode: on
06 czerwca 2011 12:54
kittajka, absolutnie nie mowie, ze nie wierze ze taka zmiana zaszla, gratuluje ze Ci sie chcialo wlozyc prace w takiego konia. po prostu po zdjeciach nie da sie tej zmiany ocenic 🙂
Elena   emocjonalnie elastyczna
06 czerwca 2011 13:26
bobek87 zdjęcie super  🏇

kobyła zapatrzona jakby była zahipnotyzowana  😀
W sumie to ten koń też trochę zmienił mnie. Można nawet powiedzieć, że obie dałyśmy sobie szanse 😀 Może na tym będzie troszkę lepiej widać.
bobek87 zdjęcie mistrzowskie!  😍
bobek87 piekne !
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
07 czerwca 2011 21:07
Chyba muszę tyci tyci popuchnąć . Co prawda pokazaliśmy się w wątku o hucułach, ale przecież to nie to samo co puchnięcie  😁

Szum z marca 2009. i 5 czerwiec 2011 🙂
szumka94 tez wymieniłaś konia  😅
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
07 czerwca 2011 21:17
właśnie się zastanawiam, czy to ten sam ?  😲 😁 😜
maść i malowanie go zdradza  😁
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
07 czerwca 2011 21:22
ehh czuje, że za każdym razem patrząc na zdjęcia zakochuje się w nim coraz bardziej  😵 😅 😅
ale dobra, już dłużej nie puchnę. zmywam się!  💃
Szumka94, super 🙂
Jestem dumna, bo moj gniady z zeszlego roku wrocil pod moje siodlo przed 4ma tygodniami, od razu zaczelismy startowac i pierwsze zawody bez dekoracji, drugie zawody miejsce piate, a na trzecich zawodach - wczoraj - dwa razy pierwsze miejsce z ocenami 8,1 i 8,3!!  🏇 
Wcale sie takiego wyniku nie spodziewalam. 🙂 Dodatkowo wygrana w Reitpferdeprüfung jest biletem do Verden 🙂😉 Jestem strasznie dumna z mojego gniadoszka.
A wszystkie voltopiry są ogromnie dumne z Ciebie!  💘 😅
Dziękuję za tak świetne wieści  :kwiatek: za Twoją pracę  👍
Gratulacje do n-tej potęgi!  :kwiatek:
cieciorka   kocioł bałkański
12 czerwca 2011 09:42
Anka, super, gratulacje!
gniady, ten "gruby"?
Nie, to czterolatek, ktorego w zeszlym roku jezdzilam 🙂
gruby juz mnie opuscil
HALO dzieki bardzo!! 🙂
To ja też popuchnę!  😁
Mój model promuje tabliczki na boks:
http://www.dostajni.pl/foto.html 
koń Bandżo  😍 😍 😍
O Agros Forty też jest. 🙂
strasznie się cieszę, że mogę się czegoś jeszcze nauczyć od mojego konia, że przewiezie mnie przez wszystko, nigdy nie odmówi. postanowiłam zapisać się na pierwsze w życiu zawody towarzyskie w skokach i coś ćwiczymy. ja nigdy się nie uczyłam skakać ale z takim koniem czuję, że mogę wszystko 🙂

Jestem mega dumna z mojego konia  😍 
Dziś byłam na zawodach w Jaroszówce ,potem pojechałam w odwiedziny do znajomych gdy wróciliśmy poszłam obrządzać konie .Gdy już konie stały w stajni wysłałam syna po naszą księżniczkę (krowę) okazało się że krowa się zerwała i poszła w kierunku lasu . Oczywiście ja panika  😵  wszyscy jej szukali ,sąsiadka powiedziała że poszła w strone rzeki .
Poleciałam do stajni bez czyszczenia ubrałam konia i pogalopowałam na łąki ,łąki w tym rejonie są bardzo bagniste i nikt tam się nie zapuszcza .Oczywiście koń szedł super ,omijając stertę śmieci wpadłam koniem w bagno ,cały tył się zapadł a ja już myślałam że będzie trzeba ciągnikiem go wyciągać .Po chwili udało nam się wyjść ,zobaczyłam że koń cały więc dalej galopem .Galopowałam parę kilometrów ,znalazłam krowy i wołam swoją ,nagle patrzę a to nie moja a z rowu wychodzi wielki byk i atakuje nas  😵  Zaczęłam go odganiać a on dalej aż zaczęły wszystkie krowy biec w naszą stronę .Zwątpiłam i uciekłam ,wracając do domu dalej szukałam naszej krowy a koń słuchał się świetnie .Zbliżając się do domu darłam się za krową więc hrabina wstała ,zmęczona zaczęłam stępować konia i wysłałam syna po krowę ,nagle syn krzyczy mamo,mamo to ja dalej galopem do niego .
Krowa właśnie się cieliła ,wróciłam do domu zostawiłam konia i pobiegłam odbierać poród  😵  jak już dobiegłam było po wszystkim ,zaczekałam na męża aż dojedzie samochodem do mnie ,wzięli małego na koc i zanieśli do domu .Jak wróciłam koleżanka co akurat przyjechała wypuściła konia bo nie wiedziała czemu taki spocony .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się