Stajnie w Warszawie i okolicach
Rosłońce nie mają już hodowli? 😲
Kompletnie nie w temacie jestem, ale ja tam byłam ostatni raz z 4-5 lat temu 😁
W Rosloncach trenuja... 😅
Złota, my trzymamy młodą w Kozienicach już rok i jesteśmy bardzo zadowoleni!
Kochani szukam stajni w okolicach Łomianek/Nowego Dworu/Starych Babic/Pruszkowa. Cena do 650 zł. Bardzo mi zależy na pastwiskach/ dobrej opiece i jakimś przyzwoitym placu do jazdy i jakimkolwiek dojeździe komunikacją. Katalog przeglądałam i nic mnie tam nie powaliło. Znacie coś godnego polecenia?
jkobus, to PSK mogą przyjmować prywatne konie na odchów? Czy Krasne i Kozienice są już sprywatyzowane?
A co to ma do rzeczy..? Obie są spółkami prawa handlowego ze 100% udziałem Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa. Dlaczego nie miałyby przyjmować koni w pensjonat? Przecież nie robią tego charytatywnie. Sam trzymałem w Krasnem cztery konie przez rok - trzy lata temu. Jestem bardzo zadowolony. Jeszcze bardziej byłem zadowolony z bankrutującego Stubna - no, ale tam się już konia nie postawi...
Averis, w Kobra Park maja fajne pastwiska, plac do jazdy (przynajmniej ten na ktorym zawody rozgrywali) tez byl calkiem spoko. Jest dojazd komunikacja miejska (+ kawalek spacerkiem ale nie ma tragedii). Nie wiem jak z opieka i reszta, nie pytalam, nie znam nikogo kto stal/stoi.
a czemu te okolice? przeprowadzasz sie? 😉
Kompletnie nie w temacie jestem, ale ja tam byłam ostatni raz z 4-5 lat temu 😁
Ja też jak widać zacofana. Ostatnio tam byłam jak odwiedzałam własnego konia 4-5 lat temu. Szkoda że nie ma hodowli bo akurat z odhowu tam byłam bardzo zadowolona.
W takim razie może te Kozienice? Zawsze to bieganie z rówieśnikami - co naprawdę jest ważne dla takiego źrebaka... no i blisko bardzo więc zawsze łatwiej odwiedzić takiego konia.
W Kobrze właściciel jest dość trudny w obejściu. Ale pastwiska godne pozazdroszczenia.
W Kobrze właściciel jest dość trudny w obejściu. Ale pastwiska godne pozazdroszczenia.
oj tak 😉 p. Ryszard jest specyficzny 😎
pastwiska fajne, ujeżdżalnie są chyba dwie, w stajni czysto, z tego co mi wiadomo nie przyjmują tam koni kontuzjowanych, z copd i innych tego typu 😉 - nic co wymaga dodatkowej opieki.
No i przede wszystkim pensjonat e kobra park kosztuje 950zł(?) a nie 650zł, my jesteśmy 1km od kobra parku, wszystko co ci potrzeba ale 700zł i na razie nie ma perspektyw na wolne miejsca, tak czy inaczej stajnie mozna obejrzeć i jak sie spodoba próbować sie dowiadywac,
czy oprócz Duchnic i Sawanki coś w tamtych okolicach (i w takiej odl. od Wawy) ma halę i dobrą infrastrukturę z padokami i przyjmuje ogiery?
Garo? No i Duchnice mają o niebo lepszą infrastrukturę niż Sawanka. Za to w Sawance opieka bez zarzutu.
Brzask, serio tyle oni chca za stajnie bez hali i zlotych klamek? pfff... podrzucilam kobre bo myslalam ze ona kosztuje tak kolo 700 zl wlasnie... wiele wiecej bym za tamte warunki nie dala o.o
Koniczka, a właśnie.. co się teraz dzieje w Garo?
Pensjonat jest i działa. Cena zdaje się w przedziale 1500-2000 i z tego co wiem to jest problem z padokowaniem, ale zaznaczam, że to informacje zasłyszane.
Koniczka, jak już słyszę określenie problem z padokowaniem i widzę taką cenę... 😉
Cóż, tam sport przez duże S 😉
Koniczka, a oni czasem nie ogłaszali końca działalności klubu sportowego oficjalnie?
Oni zamknęli działalność sportową per se - znaczy przestali zatrudniać zawodników, okroili luzaków itp. W tej chwili stajnia działa bardziej jako stajnia pensjonatowa.
Koniczka, aaaa to w ten sposób.. ok 😉
Garo niestety chyli sie ku upadkowi, byłam tam niedawno, chciałam konia wstawić. Padoków brak, karuzela na własną odpowiedzialność ( mega głęboka) stajenny nie wypuszcza, stajnie najlepiej do 19 opuścić itd... Szkoda bo miejsce jest super...
rybka, uuuu to kiepsko... 🙁
Właścieciel nie ma ochoty już ani złotówki dokładać do interesu,a brak ustępstw cenowych odstrasza klientów, nie wspomnę o braku ustępstw co do warunków...
uu, to niewesoło. Bo Garo teren ma fajny i warunki niezłe. I nie tak znowu całkiem daleko od Warszawy.
Ale zdaje się chyba mają pełną stajnię?
Stajni pełnej nie mają, tak samo jak i stoi tam kilka osób, które mają mało wspólnego ze sportem. Stajnia działa już tylko jako pensjonat otwarty dla każdego chętnego, od 1700zł w góre za miesiąc. Konie są wypuszczane rano na karuzele, więc aż tak dramatycznie, że puszczane na własną odpowiedzialność to nie jest (chyba, że coś uległo zmianie w ciągu ostatniego miesiąca).
Klub nie zatrudnia już zawodników i sprzedali swoje konie, cięzarówkę i inne maszyno - sprzęty, jeszcze mają do sprzedania przyczepę.
Ale stoją też tam tacy, co ze sportem mają bardzo dużo wspólnego- z tym, że też niezbyt zachwyceni.
No w sumie jak pensjonat to pensjonat - nie ma warunku że wstęp mają tylko ci, co sportowo się udzielają.