przedłużanie rzęs

moje rzesy juz na szczescie opanowane, znalazlam babke 10 minut od mojego domu, bylam dzisiaj na dopelnieniu, bezbolesnym, o wiele lepiej zrobionym i wygladajacym 🙂 sa piekne!

a co do tamtego podraznienia, mialam po prostu calkiem ZARYSOWANA galke oka, kantem tego czegos co sie pod oko podkleja. Okropne, bol jak nie wiem, nie polecam, uwazajcie na partaczy :/
sienka to dobrze że już wszystko ok  🙂
sienka dobrze, że już wszystko ok..

Obiecałam i wrzucam, choć z wielkim opóźnieniem 😉

ElMadziarry

a tu inne

Wstawione miniaturki, jak klikniecie będzie więcej widać 🙂


edit: poprawione linki do zdjeć
Pamiętajcie że raz na jakiś czas trzeba dać odpocząć swoim rzęsom. Jak dla mnie to straszne bo od 5 tygodni jestem bez sztucznych a moje jeszcze nie "wróciły" do ich naturalnej długości - choć już jestem blisko to i tak dziwi mnie to ile to czasu trwa.
A propo's odżywek do rzęs. Jedna i jedyna działająca odżywka na porost i wydłużenie ich żywotności z 3-4 miesięcy nawet do pół roku to LASH PRESCRIPTION.
POLECAM - REWELACJA  😍
Ja ją kupuję na necie
http://www.secretlashes.pl/shop/product.php?id_product=151
slojma   I was born with a silver spoon!
21 października 2011 08:01
assia69- naprawdę ten specyfik pomaga? Jestem sceptycznie nastawiona do tego typu rzeczy.
ash   Sukces jest koloru blond....
21 października 2011 08:05
Moja bratowa używa od jakis 3 miesięcy odzywkę do rzęs L'biotica. Działa! Ma piękne, gęste i długie rzęsiska.
Napisane jest  że jest hypoalergiczna - niestety ja jej używać nie mogę. Puchną mi powieki i bardzo swędzą. Szkoda 👿 👿
Ja miałam jedno oko podrażnione, powieka czerwona spuchła wiec musiałam zdjąć/oderwać.

Wszystkim sie podobały, tylko nie mężowi  🤔
Bo facetom sie to nie podoba. Mój jak je widzi to mówi ze kobieta wygląda jak kukła. Ja niestety widziałam baaardzo mało ładnie i dobrze założonych rzęs.One są fajne o ile zakłada je się na wyjazd- krótki odcinek czasu.Ale znam takie co mają je od wielu miesięcy  😵
nie wiem po co taka emotka na koncu armaquesse 😉 ja mialam rzesy od lipca, teraz czekam az ostatki mi poodpadaja i na zime robie przerwe (zima makijaz sie nie rozplywa wiec pogodze sie z mascara). Pozna wiosna zaloze znowu, bo uwielbialam moje rzesy i wcale sie jak kukla nie czulam.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
21 października 2011 18:25
Nigdy więcej ! żadnego przedluzania rzes.  😉
Pokusilam sie aby na ślubie wyglądac  ,,ładnie"...
Leżałam chyba z 4 godziny bo klej nie chciał schnąć.
Babka która mi je zakładała smiala się ze chyba ostro ćwiczyłam joge taki pipis dałam z wygibasami. A mnie poprostu kręgosłup w tyłek wchodził jakkolwiek to nazwać.
efekt? Pierwsze spojrzenie po 3 godzinach-> Myslalam ze sie rozplacze. Wygladalam jak żaba MOnika z Ciuchci :P
zawsze myslalam ze mam krotkie rzesy .. a jednak nie bo to co  w tamtej minucie  zobaczylam w lustrze bylo najwiekszym koszmarem mojego życia. Mialam ochote wziac nozyczki i je poobcinc.. powstrzymal mnie moj maż... ktory stwierdzil ze tragedii nie ma 🙂
Niestety fot nie mam - jak dostane slubne to sie pokusze je dodac.
Ale przyznam szczerze... ciesze sie ze juz prawie wszystkie odpadły...zostaly nieliczne.

Jednak zainwestuje w lepszej marki tusz i na tym pozostane 🙂
slojma - działa, po 2 tygodniach już widzę efekt. Nie miałam nic, bo sobie sama powyrywałam przy ściąganiu sztucznych.. wyglądało to koszmarnie jak po chemioterapii. Teraz jest o niebo lepiej, chociaż przez pierwsze dni miałam lekko zaczerwienioną powiekę. Ogólnie już się uzależniłam  😍
zabeczka porownanie do zaby Moniki mnie zabilo 😂
ale powaznie to chyba zle na te rzesy trafilas. Moja (druga, bo do pierwszej trafilam tez beznadziejnie) babka uwijala sie w godzine (ale z uzupelnieniem, wiec mysle ze max 2 nakladanie od zera), uzupelnialam raz na 4-5 tygodni, teraz robie przerwe i czekam az strace wszystkie, ciagle mam jeszcze calkiem sporo a minelo juz 6 tygodni. (to tak odnosnie tego ze piszesz ze juz poodpadaly - z tego co pamietam to Twoj slub byl niedawno 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 października 2011 05:54
1 pazdziernika mialam slub czyli 3 tyg temu.
nie wiem  jak z tym trafianiem ale nigdy wiecej rzes sobie nie przedluze 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 stycznia 2012 14:33
A ja właśnie posłużyłam mojej przyjaciółce jako modelka na kursie i ja tam jestem zadowolona 🙂
Nie muszę się malować 🙂 Niestety minusem jest 3h leżenie na fotelu, ale i to bym wytrzymała gdybym nie założyła rajstop uciskowych, które wymuszały na mnie wizytę w toalecie. I jakiś lipny fotel, w którym nie mogłam ustawić wysokości nóg.




edit:
Przed i po KLIK
Ja tak jak Żabeczka17 nigdy,ale to nigdy więcej nie zdecyduję się na przedłużanie rzęs.Miałam robione metodą 1:1,pewnie zresztą jak i wy.Rzęsy przedłużałam w renomowanym salonie kosmetycznym i za które całkiem nie mało zapłaciłam.Efekt?Owszem zadawalający i to nawet bardzo,ale to co przechodziłam w trakcie ich noszenia było uciążliwe strasznie.Nie daj boże się zapomniałam i po kąpieli wytarłam twarz ręcznikiem,zaraz wszystkie rzęsy były w różnych kierunkach,trzeba je przeczesywac i strasznie na nie uważac.Jeżeli się ich nie uzupełnia regularnie powstaja widoczne miejsca w których ma się swoje rzęsy,zdecydowanie krótsze,które widac gołym okiem.
O tym jak wyglądały moje rzęsy po zdjęciu sztucznych wole nie pisac.
Teraz używam dobrego tuszu,który daje zbliżony efekt i póki co pozostanę przy tym.
Pfff.
Miałam rzęsy 1:1 przez 8 miesięcy, raz za razem. Jedyny problem, jaki z nimi miałam to wtedy, kiedy kumpela kupiła rzęsy i klej z innej firmy - były koszmarne i już nigdy więcej nie korzystała z tej hurtowni. Nie miałam problemu z ich utrzymaniem, a po zdjęciu wcale nie były jakieś specjalnie wydziabane. Po miesiącu miałam już przepiękne, gęste i długie własne. Niestety przestałam przedłużać, bo to jednak droga zabawa.

Tutaj najdłuższe, jakie miałam - niestety, posiadam tylko takie zdjęcie poglądowe:

feno ja tylko powiedziałam jak było w moim przypadku.Nie twierdze,że u wszystkich będzie tak samo.Moje rzęsy po zdjęciu sztucznych wyglądały koszmarnie wręcz,nigdy nie miałam tak krótkich i tak wystrzępionych jak wtedy.Bardzo fajnie jak z Twoimi było całkiem inaczej.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 stycznia 2012 21:14
szekla, jak ściągałaś rzęsy?
feno, PIĘKNE! 🙂
sienka, dlatego , że to co zostaje po kilku miesiacach z naturalnych rzęs to jakieś ogigle 😉 Moje też mi się podobają i tez jak kukła się nigdy nie czuję ale wolę sobię je robic od czasu do czasu na krótki okres niż cały czas bo juz bym chyba nic nie miała 😉
szekla w porządku, to pewnie zależy od profesjonalizmu kosmetyczki i naturalnej jakości rzęs.

Anaa dzięki  😉 były świetne i utrzymały mi się najdłużej, ale chyba jednak mam zbyt małą twarz na taką długość.
JARA połowa wypadła sama,a to co zostało zdejmowała mi już koleżanka kosmetyczka.Patyczkami do uszu nasiąkniętymi jakimś specjalnym płynem.I tak rzęsę po rzęsie.
feno właśnie też tak myślę,że na to jak wyglądają potem własne rzęsy wpływa wiele czynników. 😉 Tak jak powiedziałam efekt super,ale ja bym już nie powtórzyła tego zabiegu,tym bardziej,że swoje własne mam dośc długie,a jeszcze jak się przyłożę do malowania to się pytają czy mam sztuczne  😉
ja też przedłużyłam rzęsy i jestem mega zadowolona! 🙂 pierwszy raz założyłam 12 listopada, trzymały się bardzo dobrze (głównie dzięki temu że moje własne są gęste). Do uzupełnienia nadawały się dopiero w okolicach świąt-sylwestra, ale dopiero wczoraj uzupełniałam (uczę się do egzaminu inż i nie miałam głowy żeby się umówić), ale też i nigdzie poza stajnią nie wychodziłam więc mi nie przeszkadzało że jest ich mniej 😉

za pierwszym razem zażyczyłam sobie 12 - jest to długość mieszcząca się jeszcze w granicach "naturalnego wyglądu", ale u mnie z racji, że mam gęste rzęsy dało to dość przytłaczający efekt, w stosunku do mojej drobnej twarzy. Później jak się trochę przerzedziły wyglądały bardzo fajnie 🙂

teraz założyłam 11 i wyglądają bardziej naturalnie niż za pierwszym razem 🙂

zakładanie trwało u mnie 2h, uzupełnianie - z racji że trzeba było ok 80-90% uzupełnić (w końcu 3 miesiące minęły) podobnie. Za założenie zapłaciłam 200zł, a uzupełnianie 100zł (jeśli bym się zgłosiła wcześniej zapłaciłabym 70zł). W dodatku babeczka przyjeżdża do mnie do domu 🙂


edit: co do tego że rzęsy muszą odpocząć od klejenia - pamiętajcie że tuszowanie jest tak samo szkodliwe 😉
Ja miałam od czerwca do grudnia sukcesywnie dorabiane i byłam bardzo zadowolona🙂 Ale moje teraz wyglądają bardzo marnie i na pewno nie jest to złudzenie, są krótsze i przerzedzone. Polecacie jakąś bombę na ich poratowanie (olejek rycynowy na noc już stosuję)?
są przerzedzone bo nie zdążyły jeszcze odrosnąć 😉 z odżywek do rzęs chyba najlepsze opinie ma właśnie olejek rycynowy 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 stycznia 2012 17:14
Sztuczna rzęsa odpada razem z naturalną, a że naturalna żyje od miesiąca do trzech to musi mieć czas żeby odrosnąć 🙂
śliczne,ja miałam chyba trochę krótsze z tego co pamiętam.
szekla dziękuję badzo 🙂 być może miałaś takie same/podobne tylko u mnie efekt może być mocniejszy bo mam drobną twarz 😉

generalnie lepiej zacząć od krótszych (9-11mm) i ewentualnie następnym razem uzupełnić sobie dłuższymi, aż do uzyskania satysfakcjonującego efektu, bo szkoda kasy jeśli następnego dnia idzie się je ściągnąć, a już w ogóle powalają mnie opowieści pt. "obcięłam rzęsy nożyczkami" 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się