Pranie czapraków, derek itp.

można prać stripe-in ES'a w pralce? jaki program?
Mam podkładki Jarpol pod pas do lonżowania (z tkaniny zamszopodobnej) ... każda w innym kolorze - nie wiem czy materiał farbuje czy można wyparć je wszystkie razem...
Może ktoś już prał takowe w grupie? 😉
Dava   kiss kiss bang bang
03 listopada 2011 12:48
Czy w Krakowie lub okolicach znajduje się jakaś pralnia "końska" lub punkt przyjęć?


Ja w tamtym roku próbowałam oddawać w kilka miejsc ale przyjęli mi tylko tu: http://www.pkt.pl/s/krakow/1455338/bm_foka.html

(gdzie indziej mówili, że za bardzo śmierdzi i że klienci się oburzają, że takie rzeczy są prane w tych samych pralkach co ich ubrania)

a teraz w Krakowie powstała pralnia dla koniarzy, tu możesz oblookać: http://praktycznapralnia.pl/

można prać stripe-in ES'a w pralce? jaki program?


Można. Ja prałam. Program normalny, 30 stopni. Wyszedł z pralki jak nowy.
dziękuję ślicznie  :kwiatek:
Ja piorę ES jak wszystkie czapraki na 40 albo nawet czasem na 50 jak bardzo brudne i mają się świetnie.
Odplamiacz wanish również im nie szkodzi 🙂
A ja uprałam ostatnio nawet w 60-ciu omyłkowo i ku mojemu zdziwieniu nic się nie zniszczył 😅
dooobra, jutro będę eksperymentować  😁 mam nadzieje, że mu się nic nie stanie, bo to mój ukochany  😜
Witam,
pierzecie bawełniane popręgi?? Jeśli tak to jak??? No i jak zabezpieczcie sprzączki aby bębna nie uszkodziły??
Ja piorę normalnie popręgi, wszystkie oprócz skórzanych, nakładając na końcówki skarpetki z ciasnymi ściągaczami. Niestety nadal sprzączki trochę stukają podczas prania. W mojej pralce piorę wszystkie końskie rzeczy i jej nie oszczędzam, natomiast bębna mi jeszcze żaden popręg nie uszkodził, nie jest powyginany ani powgniatany, mimo że te sprzączki czasem walą aż miło...
Ja piorąc kantar rozpinam go na wszystkie części w wkładam do rękawa bluzy, aby sprzączki nie latały po bębnie. Wszystko się idealnie dopiera, nawet futerka 😀
ushia   It's a kind o'magic
17 listopada 2011 08:00
popregi wsadzam do starej poszwy z kołdry i jada w pralce - stuka troche, ale beben nieuszkodzony

a przy praniu owijek i ochraniaczy pamietajcie zeby zapiac rzepy, bo inaczej wszystko sie zczepia w jeden wielki kokon 😉

cobrinha - sztuczne tkaniny zwykle nie farbuja, jedynie oddziel jezeli masz bardzo jasne i bardzo ciemne
Dziękuję za odpowiedzi.  🙂
A co zrobić z zapięciami na derce jak ją muszę uprać?  🤔
Ja tak samo jak Burza 😉 Moja pralka pierze wszystko, od dziecięcych ubranek, buty, nasz ubrania po końskie rzeczy z metalowymi częściami. Mam pralkę 3 lata i z bębnem nic się nie dzieje. Kantary wrzucam do takiego worka jak dzieci do szkoły noszą i dopierają się super 🙂
Czapraki pojedynczo, owijki po 2 komplety z pozapinanymi rzepami 🙂
Derki wrzucam normalnie, niczym zapięć nie zasłaniam i też nic się z pralką nie dzieje 🙂 Niektórzy słyszałam, że taśmą zaklejają ale z jakim skutkiem to nie wiem...
Franczeska   Pranie akcesoriów jeźdieckich
25 listopada 2011 06:50
Widzę, że pranie jest nie tylko moim zmartwieniem. Szukałam chwilę pralni w której można z czystym sumieniem oddać Pani derkę obtoczoną we wszystkim co koń ma w boksie i na padoku i trafiłam na nową pralnię w Krakowie. Ta o której mówiła Dava. Oddałam pranie i okazało się, że jest to świetne rozwiązanie. Parę derek, czapraki, ochraniacze transportowe po sezonie itp. Odebrałam rzeczy i jestem bardzo, bardzo zadowolona. Wszystko jest czyste i odwłosione. Ceny są bardzo ok, można się z nimi dogadać na odbiór prania. Adres www.praktycznapralnia.pl Teraz już na pewno nie będę katować swojej pralki.... Never.
czyyy ktos wie, gdzie we wrocławiu można wyprać derki?  👀
A ja dziś wyprałam podkładkę mattesa z efektem bardzo dobrym, chociaż się obawiałam 😉
Program na wełnę w 40 stopniach bez wirowania i z perwollem do wełny, jak wyschnie trzeba będzie tylko trochę ją rozczesać.
.
ententa koło arkad jest pralnia, biorą wszystko jak leci nie zaglądając do worka 😉
A ja niestety nie polecam pralni Dodsona, deki owszem fajnie piora ale moje owijki anky pierwszy raz prane byly (balam sie ze zniszcza sie jak wypiore w pralce) wrocily w takim stanie ze myslalam ze sie poplecze. Zmechacone, rozciagniete, masakra, wszystkie komplety owijek takie wrocily. Czapraki nie doprane! Specjalnie dalysmy biale zeby byly czysciutkie a wrocily tak samo brudne jak pojechaly, nie wiem jak to zrobily, no i jeszcze zmechacone (kuleczki sie porobily). Kantar przyjechal do stajni wilgotny i zawiniety w reklamowke co spowodowalo ze czuc bylo stechlizne.  Co z tego ze ceny konkurencyjne jak rzeczy niszcza. Na prawde nie polecam chyba ze ktos derki chce oddac to owszem one zostana ladnie wyprane i wroca w dobrym stanie (byle nie polarowki) a reszta rzeczy bedzie zniszczona:/
Gru   nic nie dzieje się bez powodu
24 grudnia 2011 19:45
Nadżafowa może warto było skorzystać z reklamacji ? dać znać że coś nie takie wróciło jak powinno ?
kujka   new better life mode: on
24 grudnia 2011 19:46
Nadżafowa, absolutnie reklamuj! przeciez tak nie moze byc!
Ja niedawno oddawałam do Dodsonowej pralni 2 pady- stripe in i polopad w dość jasnych kolorach. Wróciły doprane i niezniszczone.
Dziewczyna przyjezdza do stajni bodajze Co tydzien albo jak sie pasza skonczy wiec bede reklamowac. Ale na jakiej podstawie generanie moge reklamowac? Bo jak rzeczy wrocily niedoprane do oni moga wziac i wyprac, ale jak sa zniszczone to co oni z tym zrobia? Mial ktos taka sytuacje z pralnia? Niestety otworzylysmy worek z rzeczami jak dziewczyna juz pojechala a tak nie od razu przy odboorze oni uznaja reklamacje?
Gru   nic nie dzieje się bez powodu
24 grudnia 2011 20:06
Szkoda że nie powiedziałyście przy odbiorze, bo z pralnią zawsze można się dogadać. Odbiór jest osobisty rzeczy można dokładnie obejrzeć. Teraz to już troszkę po fakcie.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 grudnia 2011 21:48
A to ciekawe, od nas ze stajni do Dodsona idzie sporo rzeczy, wszystko wraca super doprane i niezniszczone.
No niestety, wyjelysmy rzeczy dopiero jak dziewczyna pojechala a plamy jak byly na czaprakach tak dalej sa :/ doprac to sama moge ale no niestety zniszczonych ankowych owijek (raz na koniu) i to jeszcze drugich w tym kolorze nie znajde to nie przezyje. Zobacze, na pewno tak tego nie zostawie i klocic sie bede, skoro mowicie ze u was nie ma problemu to znaczy ze tylko mojastajnia trafilana jakas ferelna zmiane ktora zle pralnki nastawila albo nie wiem co. Wiecej tego bledu nie powtorze i do nich tylko derki padokowe beda szly a cala reszta bedzie maltretowac moja domowa pralke albo do pranimali bede dawac bo z nimi nie mialam takich problemow.
Jeśli chodzi o pranie końskich rzeczy, to warta polecenia jest www.pranimalia.pl

Mają kilka punktów odbioru w całej Polsce i oferują nie tylko pranie. Sam oddałem kiedyś derkę zimową, która już przeleżała cały rok i praktycznie spisałem ją na straty, ale efekt prania przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.

Polecam

Zygmunt Chajzer ;]  🏇
Oddałam derkę polarową do prania w jednej z mazowieckich pralni i wróciła - w tym samym kolorze, ale w innym rozmiarze (moja była 165, teraz mam w domu 135....).  Kontaktowałam się z pralnią, ale nikt nie zgłosił podobnego problemu. Pisałam już o tym w ogłoszeniach, ale mój apel zaginął w masie wiadomości 😉. Może komuś z re-voltowiczów też podmieniono derkę, albo znacie kogoś, kto ma podobny problem. A może ktoś od dłuższego czasu trzyma w pace upraną derkę polarową Horze w kratkę i nie podejrzewa nawet ze ma ona inny rozmiar.... Bardzo to dla mnie ważne, bo to była moja ulubiona derka, wiec gdyby ktokolwiek coś wiedział to proszę o PW 🙂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się