hucuły.

nerunia- no to racz nas często fotkami.
U nas nadal zimowo, ale skorzystałam i zrobiłam zdjęcia. Jakieś te szyje są nieproporcjonalne.
Niestety fotograf nie dojechał i zdjęć nie mam za wiele. Mam w tej chwili dostęp tylko do kilku. Czakra dostała dużo pochwał za charakter, za szybkość uczenia się i chęć współpracy  😍
Mam jeszcze jedno, ale nie mogę edytować posta, więc bardzo przepraszam za posta pod postem  :kwiatek:

Planujemy w ten weekend wziąć udział w skokowych konsultacjach 🙂
nerunia- rozsławiasz ród huculski🙂 Możesz sobie spraw kaloszki na przody- spójrz na pierwsze zdjecie. Napisz mi jakiej długości masz to futerko na podogonie - chyba sprawię Pelce bo momentami sprawia wrażenie jakby jej podogonie czyniło dyskomfort.
Muszę sobie łęk zmienić, bo przez ten atak zimy straciła chyba resztkę mięśni.
Właśnie marysiu też to zauważyłam. Kaloszki są, nawet kilka kompletów  🙄 Już nie wsiądę bez nich.

Futerko to takie jak na nachrapnik nie mam pojęcia ile ma centymetrów
takie jak na hackamore będzie?
Nie wiem jakie jest na hackamore, ale wydaję mi się, że tak 😉
nerunia Czakra jak zwykle boska, muszę sobie sprawić takiego hucuła

A to Bohema bo odchudzaniu 3 tygodniowym schudła ? Dodam że nie pracuje, co drugi dzień jedziemy na spacerek stępem  😉
moim zdaniem wygląda bardzo fajnie
a jak tam Witka na kiedy ma termin czy już się wyzrebiła ?
oj Witka...mój mąż jak ją zobaczył w sobotę to spytał: co to jest i co się temu czemuś stało. Gruba, nieruchawa, ale nadal trzęsie całą stajnią. Termin ma ok 20 marca, podejrzewam ogierka, bo się strasznie ogierzy.

Mam jeszcze zdjęcia radosnej Pelki na łące
Kaktus o ile bardzo Cię interesuje mogę dać namiary. Z tego co widziałam to jest w dobrych warunkach. Rafia stoi w Rdzawie koło Kamionnej.
bielanska21 a co Ty chcesz od Bohemy? toż ona śliczna jest! 🙂
nerunia tak naprawdę to troszkę schudła i już jest dobrze, ale chyba będę zmuszona ją sprzedać  😕 bo się boję że będzie znowu kuleć ale nie mam odwagi ją wystawić na aukcję.
a dlaczego zakładasz z góry, że będzie kuleć?
Czakra też miała już nie wrócić pod siodło, ale się nie poddałyśmy..

marysia550 weterynarz mówił że trudno powiedzieć czy wróci do zdrowia, czy będzie tak jak kiedyś czy po jakimś wysiłku nie będzie kuleć. Jak na razie nie kuleje i ma się dobrze.
nerunia w jakim wieku coś zaczęłaś pracować z Czakra lonża, pomoce i kiedy wsiadłaś na nią ?
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
17 lutego 2012 17:54
Witam, mam wielki problem z moim nowym hucułkiem. Może ktoś z was spotkał się z hucułkiem, który ma przepuklinkę? 🤔
Niestety nie było mnie jak koń został przywieziony, a po moim powrocie okazało się, że konio nigdy nie był odrobaczany, nie miał kowala, miał za to po obcieraną grzywę, ogon, ale na duże szczęście udało się że trafił do mnie i wraca do siebie  🙇
(teraz konio już wraca do życia jakie powinien mieć od urodzenia)
Uratowałam go przez wyjazdem na rzeź. 🙄 Ma on 5,5 roku. Nic nie robiony, ale bardzo spokojny. 🤔
I zauważyłam, na jego brzuszku taką gulkę, a to, że chodze do szkoły rolniczej na weterynarza spowodowało moją ciekawość co to w ogóle jest. Pytałam kilku weterynarzy i okazało się, że jeśli dam radę to "wsadzić" z powrotem do konia, to jest to właśnie PRZEPUKLINA.

Niestety okazało się to prawdą, nie wiem co dalej robić, wet powiedział, mi że jak będzie on ciężko pracować to jego jelita mogą wylecieć, strasznie się wystraszyłam.
Jeśli ktoś wie na ten temat proszę o pomoc!
bielanska- to zaproś innego weterynarza, bo taką diagnozę to mogę wydać i ja🙂

Cocer- a weterynarz nie powiedział co z tym zrobić? Mnie się wydaje, że w takim stanie można to operować. Weź no pokaż całego konika.
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
17 lutego 2012 18:39
Powiedział, że jak się powiększy to można myśleć o operacji, ale jest ona niebezpieczna, i nie każdy wet chce się tego podjąć.
A jak słyszałam ceny  🤔wirek: normalnie masakra, za samo położenie jego powiedzieli mi 2,5tys! Więc kurde kupa kasy, jeszcze dowieść go tam ponad 200km bo to w innym woj.
Ale nie wiem co robić, powiedziałbym tą pracę która z nim wykonuję porównywała do pracy jaką by wykonywał ciągnąć coś.
Więc jeśli by skakał bardzo dużo to mogło by być bardzo źle. Ale jak na razie to nic nie robi, bo chcę go przyzwyczaić do ludzi i innych koni.
Jest lepiej niż na początku, ale bywało bardzo ciężko.

Dwa pierwsze zdjęcia to jeszcze są tam robione.
A kolejne już po miesiącu u mnie 🙂 (grzywę musiałam mu ściąć, ale teraz zapuszczamy ładniutko)
popytaj u innych wetów!
Nie wiem jak u dorosłego konia ale u młodzieży takie małe przepukliny (na zdjęciu nie wygląda to na wielkie) robi się taniej
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
17 lutego 2012 20:33
Magda Pawlowicz No właśnie to nie jest takie duże, i wet mi powiedział, że jak będzie się dopiero powiększało.  🤔
Teraz to ciężko powiedzieć dokładnie jakiej to wielkości bo konio jest nie źle zarośnięte, a teraz jeszcze tak strasznie spuszcza sierść chyba przez to m.in. że przeszedł na lepszą pasze 🙂
Cocker bez paniki. Moja koleżanka miała klacz z przepuklina o wiele większą, weci mówili żeby pracowała i obserwować - klacz ma ponad 20 lat, żyje, urodziła źrebaka i pracowała w szkółce całe życie więc nie każda przepuklina to jakiś wyrok
Ostatnio na forum był temat klaczy, z przepukliną drastycznie powiększoną- trochę strach to zostawić. Przeczytałam właśnie w książce Gniazdowskiego, że tylko u źrebiąt można usunąć przez podwiązanie w warunkach terenowych. Natomiast u dorosłych koni jest to zabieg w narkozie= klinika.
U mnie jest klacz po operacji przepukliny, ale to się działo jeszcze u hodowcy, więc sama dowiedziałam się o tym dopiero widząc bliznę
Spotkałam się kiedyś z przepukliną i wet określił to mianem "defektu urody". Nic z tym nie było robione
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
18 lutego 2012 07:27
To zależy, jaka to jest przepuklina i czy dziura jest (bo może być zarośnięta) i jakiej wielkości. Tamta klaczka miała w innym miejscu i pourazową, więc inna sprawa. Tutaj może być tak, że wcale nie trzeba robić, bo to tylko defekt urody. Na zdjęciach wygląda na taką, no ale jak się nie pomaca, to ciężko ocenić...
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
18 lutego 2012 08:19
AleksandraAlicja Macałam długo... jest to taka galaretka, ale twarda. I da się wsadzić w środek opuszek palca wskazującego.
Nie boli chyba, go bo się przy tym nie wiercił. A bardzo mocno przyciskałam i dotykałam.
Właśnie mówili mi, że takie leczenie jest nie bezpieczne u tak starego już konia. Jeśli miałby rok dwa to spoko, a nie 5,5 🤔
Jak na razie i tak konio powoli zacznie chodzić na lonży, a za jakieś dwa miesiące dopiero zacznę na niego wsiadać.
Mam nadzieję, że nie stanie mu się nic poważniejszego.

A mam jeszcze takie pytanko bo w papierach ma, że jest ogierem a właściciel mi powiedział, że go kastrował u niego wet. I sprawdzaliśmy faktycznie kastrowany, ale nie ma tego nigdzie udokumentowanego 🤔, nie wiem co teraz robić, bo jak byśmy chcieli gdzieś wystartować to nie wiem czy będą go traktować jako ogiera czy wałacha. 🙄  Bo papierów nie ma od niego (że był kastrowany) a u hodowcy nie ma co się prosić, bo ma on sporo koni, więc nawet nie będzie szukał. 🤔zok:
Huculska Ostoja   Fotografia Beata Gan
18 lutego 2012 18:53
ja  niedawno tez  kastrowałam  2  og.  i  potem  tylko  zgłosiłam  w  związku  że  juz  wałachy 😉
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ponowne utrudnianie odbioru poprzez naduzycie spacji.
Właśnie mówili mi, że takie leczenie jest nie bezpieczne u tak starego już konia.


Chryste... u tak starego konia?! to ja już swoją na emeryturę powoli szykuję. Ten koń nawet jeszcze w pełni nie dojrzał...  😵 😵 😵

A co do tego, że jest wałachem. Zgłoś to po prostu do związku. Oni Ci poprawią to w paszporcie.
Wywałaszenie wbija lekarz wet. w odpowiedniej rubryce w paszporcie ( chyba zabiegi)  i nie trzeba z tym już nic robić- przechodziłam to w zeszłym roku. Oczywiście można zmienic to też na pierwszej stronie, ale nie ma chyba takiego obowiązku.. U nas jest jeden wałach, a w paszporcie jest ogier, w OZHK nie chcieli zmienić , bo wet. nie wbił pieczątki o zabiegu.

nerunia- ale podwiązanie robi sie tylko u kilkumiesięcznego źrebaka, więc jak patrzeć na to z tego punktu widzenia to on już stary.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się