Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)

nie skupiam się o  01:29 nad tym co piszę 😉


To po co piszesz?  🤔
Przeczytaj kilka postów wyżej - to nie będziesz musiała zadawać tak idiotycznego pytania  🤔
To nie moje pytanie jest idiotyczne tylko Twoje wypowiedzi.
I to nie mnie 90 proc. forumowiczów nie rozumie, tylko Ciebie, więc może warto się skupić nad tym co się pisze, bo równie dobrze mogłabyś nic nie pisać i na to samo by wyszło.
Nic już nie piszę...................... przynajmniej nie ciągne OT tak jak te 90 %
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
22 lutego 2012 16:20
Przyznać się - kto przeczytał w całości posta qniary, wygrywa kredki  🤣. A kto przeczytał i zrozumiał, dostanie zaszczytne pozwolenie pisania bynajmniej zamiast przynajmniej  na okres roku  😁


Ja zrozumiałam, chociaż zajęło mi to chwilę. Kredki daj innym 🙂 Ja się spóźniłam. Z jednej strony rozumiem dlaczego ona się wkurzyła. Z drugiej natomiast, jeżeli qniara tak prowadzi rozmowy dotyczące transakcji jak jej post, to wcale się nie dziwię, że potem ją to spotyka. Chaos w najczystszej postaci.

qniara, moja propozycja jest taka dla Ciebie.
- Jeżeli chcesz coś sprzedać z opcją ZAPROPONUJ CENĘ to napisz od razu, że ofert poniżej, np. 80 zł nie bierzesz pod uwagę.
- Jeżeli wymieniasz, to podaj od razu wartość przedmiotów do wymiany, oraz na co chcesz się wymienić, bez robienia wyjątków.
- (wg. mnie najlepsze wyjście) wrzucasz coś, podajesz cenę i czekasz. Jak się nie sprzedało to znów wrzucasz, cenę zniżasz i czekasz, itd. tunrida, idelanie to ujęła.

A tak kobieto szarpiesz się za każdym razem i w końcu pogubisz, komu, co, za ile i kiedy masz wysłać.

Pozdrawiam
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
22 lutego 2012 16:29
Wkurza mnie że przychodzi sobie nowy użytkownik, pisze w kilku wątkach ten sam post i to w dodatku wyglądający jak kryptoreklama- post zaczyna się pochwałą "oferty" innej osoby a później niby ceny nie ma ale coś oferuje i prezentuje to 🙄
Nie mam problemów z wymianami 😉 Albo się dogadam,albo nie.

Chyba dalej nie rozumiecie.... ZAPROPONUJ CENĘ - bo nie wiem na ile dla kogoś jest coś warte .... ja wiem ile dałam.
Przykład : dałam 200zł nie sprzedam za 50zł, chyba że te 50zł bym potrzebowała na "wczoraj" 😉
Dostaję propozycję "80 zł + przesyłka " - napisałam, że " dziękuje ale nie sprzedam za tą cenę 🙂 " ta sama osoba mi otwarcie pisze "mam tylko 120zł więc z wysyłką mogę tyle dać" albo się zgodzę ,albo nie - tak?  Widzę,że komuś zależy proponuje więc kasę + dopłatę w formie sprzętu jeśli ma sprzęt który mi byłby potrzebny ,ale niestety nie ma więc przykro mi rezygnuje z transakcji z daną osobą.

Dostałam propozycję 180zł + przesyłka - strasznie dziewczynie zależało, nic tylko ona je kupuje. Od niej interesowała mnie jedna rzecz (najbardziej) i układ był 180zł + przysyłka za ogłowie i wymiana czegoś tam na coś tam - niby wszystko ok, dziewczyna się nie odzywa - inni pytają, myślałam że rozmawiam(dokonuje transakcji) z dorosłą osobą więc innym pisałam,że teoretycznie sprawa nieaktualna. Tylko dziewczyna zero odpowiedzi na ostatnie PW , gdy napisałam " i jak" usłyszałam "za drogo" - to na jasny pieron sama tyle proponowała?


Tyle tego co mnie wkurza 😉

dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
22 lutego 2012 16:43
No i sama teraz siebie przeczytaj i zobacz jak robisz sobie pod górkę 🙂 A potem się wkurzasz. To Ty sprzedajesz, więc TY DYKTUJESZ ZASADY. Każde Twoje odstępstwo to robienie sobie problemów. Nie piszę Ci tego złośliwie. Mnie, jako obserwatorowi łatwiej jest ocenić, bo nie jestem zaangażowana w transakcje.
Wybacz ,ale jeśli ja komuś piszę "100zł" i ktoś na to przystaje to na 2 dzień nie piszę mu "jednak drogo"  🤔

To jeśli uważam ,że drogo to proponuje mniej - tak czy nie?
qniara, jak babcię laczkiem przyrzekam, że ten Twój ostatni post przeczytałam z uwagą i skupieniem (bo krótszy 😉 ) ale nadal nie wiem, czy Ty jesteś ZA czy PRZECIW temu proponowaniu ceny??  😵
Ja rozumiem, że jest ZA.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
22 lutego 2012 17:13
Wydaje mi się ze "za" jeśli obie strony podchodzą do tego poważnie a nie że "mam 50 zł to zaoferuje że dam 100 i po kilku dniach napiszę że za drogo mimo że sama cenę proponuję", a osoba sprzedająca trzyma towar, mimo że sa inni chętni. To jest lekceważenie drugiej strony 🙄
Chyba jedynie  Misskiedis rozumie 😉

Co do ZA i PRZECIW nie raz wystawiam ogłoszenia z cenami do negocjacji, nie raz ZC i nawet jak ktoś do mnie napisze "ile za..." - proszę o propozycję, jeśli ktoś nie chce proponować (nie wie ile może być coś warte) trudno piszę np. "50zł do negocjacji) - cenę zawyżam po to by osoba chętna mogła sobie już cenę mniejszą zaproponować ,ale tą propozycję już zna.... Ale tak jak napisała Misskiedis proponować komuś 100zł i nagle napisać "za drogo" - to przepraszam,ale po co tyle proponowała? Mogła zaproponować 20zł z wysyłką po prostu bym odmówiła sprzedaży, a nie traciła innego klienta .... <--- To mnie wkurza ...
Może i tamten inny klient dałby mi 150zł z wysyłką - trudno mniej bo mniej, ale może by właśnie kupił ?

Sama nie raz widzę " zaproponuj cenę" piszę ile mniej więcej ktoś chce.... nie raz usłyszę " albo proponujesz,albo nie" jeśli nie wiem ile dana rzecz może być warta - dopuszczam sobie bo po co mam wyjść na debila ? Proponując komuś 100zł za rzecz wartą 200 ? A ile razy to usłyszałam "No nie wiem ... 150? " z taką osobą już mogę rozmawiać ,albo zejdzie z ceny albo dorzuci przesyłkę w cenę ....

Myślę,że już mogę zakończyć dyskusję ... 😉
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
22 lutego 2012 17:52
Wybacz ,ale jeśli ja komuś piszę "100zł" i ktoś na to przystaje to na 2 dzień nie piszę mu "jednak drogo"  🤔

To jeśli uważam ,że drogo to proponuje mniej - tak czy nie?


W takiej sytuacji masz prawo się wkurzać, bo na debila trafiłaś. Kij takiemu w oko, następnym razem z tą osobą nie wchodzisz w biznesy i tyle. Ludzie są różni. Ale ja odniosłam się do tego dłuuuugiego postu i stąd te propozycje były. Pamiętaj, Ty sprzedajesz = Ty dyktujesz warunki. 🙂

edit: To nie mogłaś tak od razu jak Misskiedis napisać?
m.indira   508... kucyków
23 lutego 2012 20:36
pewnie przepadnę w czeluści waszych wypowiedzi i nikt nawet mnie nie przeczyta lub przeleci pobieżnie mój wpis ale...
dobiła mnie złośliwość forum, a raczej nie forum ale użytkowników/czek...
zastanawiam się jak wielkie pokłady chęci dokopania komuś drzemią w tych najbardziej zajadłych
tu nasuwa się inne pytanie, czy gdyby nikt nie był anonimowy na forum a zalogowany z danych osobowych tak chętnie by opluwano i wytykano cudze błędy ?
anonimowość to jedno, ale szacunek do kogoś świadczy o szacunku jaki się ma do samego siebie i innych w realu, czyżby życie tak bardzo dołowało, że wyżycie się na forum co poniektórych, jest odreagowaniem własnego niepowodzenia? nie wiem
może jestem inna, a może już z tego wyrosłam, a może nie jestem anonimowa bowiem moje dane są na forum dostępne?
ja się chyba jednak starzeję
m.indira spokojnie, wszystko z Tobą w porządku. Co nie zmienia niestety faktu, że Twoje podejście jest tu dewiacją  🙄
m.indira ale ty serio wierzysz, że ludzie na tym forum są anonimowi?
trzynastka   In love with the ordinary
23 lutego 2012 20:49
Nie wiem czy ktoś powyżej 16 r.ż. wierzy w anonimowość w internecie. 
m.indira   508... kucyków
23 lutego 2012 21:04
powiem tak dziewczyny, anonimowość jest pojęciem względnym, znacie się z reala, spotykacie na zawodach, pokazach lub w stajni, a nawet na mieście, ale gro z was gdyby nie napisało o swojej stajni, nie pokazało koni, lub pochodziło z zadupia europy, raczej by nie miało szans na rozpoznanie w realu... a takich użytkowników na tym forum jest sporo, no same przyznajcie, która z was mnie zna osobiście, lub widziała mnie i kojarzy z zawodów? strona stajni, nr tel, nawet moje dane które sama wykrzyczałam na forum to rzeczy do których się sama przyznałam, a gdybym nigdy nie napisała o swoich koniach, nie przedstawiła stajni, zdjęć, a tylko pisała nic o sobie nie mówiąc?
nie każdy jest wypasionym informatykiem, bawi sie w ip lokalizację itd bo mu to do szczęścia nie potrzebne, dlatego twierdze że net jest jednak w jakimś stopniu anonimowy, no chyba że siedzą tu sami  👀 i zbierają haki na użytkowników  😵
Oczywiscie, ze jestesmy tu mniej lub bardziej anonimowi. I na pewno te kontakty nie sa takie same jak kontakty w realu, tutaj ludzie chetniej okazuja negatywne emocje, o wiele pochopniej wydaja sady o innych (zwlaszcza jezeli maja byc zle). Kiedys przeczytalam trafne porownanie (rekatora AGH), ze czlowiek z recami na klawiaturze jest jak facet za kolkiem. Na codzien gentelman przepuszcza Panie w drzwiach ale wystarczy ze trzasnie drzwiami od auta i od razu wygraza kulakiem i zlorzeczy blondynkom na drodze.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 lutego 2012 23:54
Zauważyłaś ważną rzecz. Pokazujemy tutaj nasze konie, piszemy o naszych stajniach, spotykamy się na zawodach itd. (oczywiście nie wszyscy użytkownicy, ale wydaje mi się, że większość). Dzięki temu wydaje mi się, że na tym forum jest o wiele mniej anonimów niż na innych.
m.indira, Nie, nie, to nie tak... Nie trzeba spotykać się na zawodach i znać się "w realu", żeby na forum nie być anonimowym. Internet, ot, co.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 lutego 2012 12:52
m.indira
Mi się wydaje, że to nie w anonimowości lub jej braku jest problem. Chodzi o to, że klawiatura wszystko zniesie, więc napyskować można każdemu, każdego wykpić itd. Najgorszym, co może za to "grozić" będzie ignor od obrażonego dyskutanta (nie myślę tu o ubliżaniu komuś w sposób wulgarny itd., wiadomo tu jeszcze może wkroczyć moderator).
ale to też działa w drugą stronę.
Równie wielkiej głupoty, jaką czasem czytam tutaj, w życiu "realnym" chyba nie spotkałam... Te pokłady agresji nie biorą się z nikąd
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 lutego 2012 13:10
rtk
Z jednej strony masz rację, bo na forum pisać może każdy, co tylko mu do głowy przyjdzie.
Ale zaobserwowałam tu też tendencję do czepiania się dla samego czepialstwa, a nie z konkretnego powodu. Są u osoby, które czują się jak u siebie i nowa osoba dostaje od nich "baty" tylko za to, że np. pozwoliła sobie zażartować w sposób, który akurat nie rozbawił "starego wyjadacza".

Oczywiście jestem za tym, żeby tępić głupotę na wszelkie możliwe sposoby i dbać o poziom forum, ale mimo wszystko powinno tu zostać nieco miejsca dla tych, którzy wiedzę dopiero zdobywają. Chyba jednak byłoby tu nudno, gdyby forum było fachowe do szpiku kości 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 lutego 2012 13:16
Fajny artykuł na ten temat, autorstwa Drogiej 😉 jest w lutowym numerze KP.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 lutego 2012 13:22
Kurczak
A miałabyś możliwość np. go zeskanować?
Chętnie bym poczytała, a KP nie kupuję.
ash   Sukces jest koloru blond....
24 lutego 2012 14:07
Wkurzają mnie na maxa wiadomości na priv w sprawie ogłoszeń.
Wystawiam wiele rzeczy a wiadomości typu " jaka cena", " wymienimy się" bez podania o co chodzi, bez wpisania tematu są bez sensu.
Nie wiem o którą rzecz chodzi, zastanawiam się pół dnia niepotrzebnie 😡
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 lutego 2012 20:14
Pauli niestety nie posiadam skanera  🙁

Wkurza mnie możliwość zmiany nicku na forum. Po co w ogóle to robić?
ja bym mogła zeskanować, ale dopiero w niedzielę. o ile myślimy o tym samym artykule 😎
mnie wkurzają użytkownicy tłumaczący ciągle, że "każdy może wyrazić swoje zdanie". wszędzie to widzę i najczęściej nie jest to wyrażenie swojego zdania, ale i tak próbują się tym zasłaniać. a zmiana nicków - to samo, nie wiem po co, potem nie wiadomo, kto pisze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się