Cintra

Konto zarejstrowane: 25 grudnia 2010
Ostatnio online: 02 grudnia 2021 o 13:17

Najnowsze posty użytkownika:

Ścinki flizeliny na podłoże ujeżdżalni
autor: Brzoza dnia 28 kwietnia 2014 o 10:09
paa, Witam, jesteśmy zainteresowani zakupem flizeliny, czy możemy otrzymać kontakt do tej firmy
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: Brzoza dnia 10 lutego 2014 o 18:13
Gdzie polecacie zorganizować integrację ok. 20-sto osobowego teamu? Mamy w W-wie jakąś stajnię, gdzie można zajęcia dla takiej grupy rozbić na 2 tury? (czyli praktycznie 10 lonż jednocześnie... tylko jedna osoba jeżdżąca) Zależy mi na miłej atmosferze, wysokiej jakości, ale czysto rekreacyjnych zajęciach, plusem będzie hala. Lokalizacja - najlepiej na północy W-wy lub możliwie niedaleko tych okolic. Any ideas?  🤔
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Brzoza dnia 08 grudnia 2013 o 17:32
Plus dla Vanessy za wzorową transakcję.  :kwiatek:
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 09 września 2013 o 19:52
fioukova wyjdź z własnej, chorej rzeczywistości.  🤔 Masz jeszcze czelność ciągnąć tę historię i pisać wyimaginowane fantazje? Absurdem jest fakt, że płyty miała moja koleżanka. Znalazła je, poinformowała o tym i powiedziała, że są u niej. Wychodzi na to, że nawet ich nie szukałaś, a co więcej, nie pytałaś o nie ludzi ze stajni, jak mi przyrzekałaś wiele miesięcy temu. Co gorsze, o tym, że płyty się znalazły, dowiedziałam się tylko dlatego, że kolejny raz (7-my?) pofatygowałam się do ojca f. Wtedy raczył mi o tym wspomnieć, obiecał przywieźć płyty pod mój dom i oddać pieniądze za sprzedane puśliska (która f UKRADŁA I BEZCZELNIE SPRZEDAŁA CUDZĄ WŁASNOŚĆ). Po czym kontakt się urwał i uczciwa rodzinka znów mnie olała... Ludzie, dla mnie to paranoja, że f się tu znów pojawiła i znów mydli oczy.

Wyzwiska? Policja na mojej uczelni?  🤔 (tam pracuje zakłamany ojciec f) Groźby? Jakie? Konkrety, konkrety. Jesteś oszustką i złodziejką, nie trzeba tego powtarzać. "Departament stanu"? Że co?  😁

Ja Cię potraktowałam po długiej znajomości???  😵 Dziewczyno, jesteś chora! Sprzedałaś własną przyjaciółkę za gów** warte kilka set złotych, a teraz jeszcze to... W mojej ocenie nie ma większego świństwa niż sprzedanie przyjaciela, nic nie może się z tym równać. Po tym co zrobiłaś stałaś się dla mnie kompletnym zerem i nie mam skrupułów, żeby nazywać rzeczy po imieniu. SPRZEDAŻ CUDZEJ WŁASNOŚCI TO KRADZIEŻ. To co robisz teraz to oszustwo, kłamanie przychodzi Ci z taką lekkością, jakbyś naprawdę to lubiła.

W jednym miałaś rację - w ocenie swojej rodziny, za którą teraz tak stoisz murem. Szkoda, że jesteś taka sama.

Nie mogę uwierzyć, że to Ty jesteś autorem swoich postów, że jesteś jedną z tych osób o podwójnej moralności. Niby wiem, że sporo takich osób, a jednak człowiek broni się przed faktem, że jedna z nich była mu tak bliska.

Przepraszam wszystkich za tę emocjonalną historię, ale dostałam mocną lekcję wychodzenia z różowego świata i to jeszcze ten etap, gdzie po prostu nie pojmuję jak można tak wysoko cenić pieniądze. Dałabym sobie rękę obciąć za kogoś kto wycenił mnie na kilkaset zł. Dzięki f za wprowadzenie w świat dorosłych.  A teraz zamilcz i daj o sobie zapomnieć. Tylko zwróć po drodze sprzedaną rzecz mojej koleżanki.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 08 września 2013 o 17:04
shilton producent, Dodson&Horrell, w UK. 🙂
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 08 września 2013 o 15:52
Misiek69 to naprawdę niewiele, jedno pranie i mam prawie zwrot składki. 😀 Stokrotne dzięki!

shilton z samym Dodsonem nigdy nic się nie działo (w końcu nie Prapra go produkuje 😉) ale oni są dystrybutorem na PL, a ja nie chcę być klientem nieuczciwej firmy, wszystko jedno pod jakim szyldem.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 08 września 2013 o 07:38
Kurczak napisałam do Rzecznika Praw Konsumenta i dostałam odpowiedź. Są kraje, w których nie opłaca się być nieuczciwym, w PL jednak mam wrażenie, że prawo zawsze stoi po stronie oszustów. Ani nie możesz takiemu dać nauczki w formie spóźnionego wychowania (bo zostaniesz nazwany bandytą, a uważam, że niektórzy po prostu jak nie dostaną przysłowiowo "w ryj" to nie przestaną wyciągać łap po cudze rzeczy), ani nawet nie wolno Ci na dobrą sprawę poinformować świata, że to oszust.  🤔 Natomiast możesz wydać kasę na sprawę sądową i czekać kilka lat na jej rozstrzygnięcie. W tym przypadku znów ja będę tracić swój czas. Ale czego się spodziewać, jak nasze państwo kształci prawników-złodziei.  🙄

Misiek69 dzięki, czytasz w moich myślach, właśnie czegoś takiego mi trzeba. 😉
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 07 września 2013 o 11:09
Misiek69 oczywiście. Wysłałam kilkanaście maili, z żałosnym rezultatem i "antyproklienckim" podejściem z ich strony. Nie odpisywali przez ponad 2 tygodnie i nic sobie nie robią z terminu 14 dni na ustosunkowanie się na reklamację jak i ze zwykłej uczciwości, abstrahując od aspektów prawnych.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 07 września 2013 o 10:49
Jest jakiś temat o nieuczciwych usługodawcach? Pralnia Prapra, pranie za prawie 300 zł... Wróciło mokre, częściowo spleśniałe, a przede wszystkim brudne. Zdecydowanie odradzam, Dodsona też już nie kupię od nich. :/
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Brzoza dnia 04 sierpnia 2013 o 11:38
Pytam ogólnie. 🙂 U mnie wygląda to w ten sposób, że od kilku lat ok. 2 razy w tygodniu pływam sobie 1-2 km (maks 2,5 km). Dystans niestety tylko taki z uwagi na czas, $$ oraz nuuudę po setnym odbiciu się od ściany basenu. Nigdy nie byłam fanką roweru, ale ostatnio jeżdżę codziennie i naprawdę to polubiłam. 🙂 Z bieganiem gorzej, bo musiałam zaniechać, ale to chyba coś co kocham najbardziej, więc pozostaje czekać aż fizyczna niedyspozycja minie. Pomyślałam, że super byłoby wystartować w triathlonie. Dziś np. jest w Poznaniu, niedługo gdzieś pod Warszawą i w Trójmieście. Więc coś się dzieje. Będę się szykować na sprint lub 1/4 w przyszłym sezonie. Pociesza mnie fakt, że o dziwo spora część triathlonistów (tzn. osób startujących w triathlonie) nie umie pływać, więc mam szanse tutaj troszeczkę nadrobić. 🙂
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Brzoza dnia 04 sierpnia 2013 o 08:14
Latent Pony jak możesz! 🙁 Te buty w takiej cenie? Grzech nie kupić, a w minimalistycznych i tak nie pobiegam jeszcze co najmniej kilka miesięcy...  👿

Dziewczyny, która z Was ma w planach triathlon?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Brzoza dnia 30 lipca 2013 o 21:44
emptyline w tamtym sezonie w Celbancie nie było pastwisk, a młode konie spędzały co najmniej pół dnia w boksie...
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 01 lipca 2013 o 10:24
Szkoda, że Twoja siostra twierdzi coś zgoła innego (print screen, żeby znów nie było słowo przeciw żałosnej historyjce). I oczywiście "pieprznęłam" płyty na podłogę.  🤔wirek: Wszystko z tej fabuły co się pojawi będę w ten sposób dementować, bo nie pozwolę, żeby dwie oszustki (albo osoby chore na głowę - bez urazy i absolutnie poważnie, naprawdę nie wiem co Wami kieruje) zrobiły ze mnie wariatkę.
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 01 lipca 2013 o 00:50
Mamy bardzo dużo ofert, wysyłam CV tylko na te płatne. 😉 Dzięki za cynk, jutro na pewno przejrzę ocb w tym ciekawym programie. 🙂
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 30 czerwca 2013 o 15:02
Ależ nie In, prawie 1000 zł to absolutnie żaden problem.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 30 czerwca 2013 o 13:12
Teraz inaczej, ale zaraz dyplomatyczna f się znów udzieli, a ja zaczynam mieć tego dość.

Taka to NIEFORTUNNA SPRZEDAŻ (załącznik).

F wiedziała przed sprzedażą czyje to są puśliska. Sorry, ale dla mnie to zwykła kleptomania, jak widać, niejednorazowa.
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 30 czerwca 2013 o 11:13
Na Japonię? Nie odpisali na drugiego smsa, mam teraz pewne obawy, bo wysłałam im to zdjęcie paszportu. :/ Inni w ogóle nie odpisują, trochę to irytujące, chyba zostanę przy branży finansowej w PL...
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 30 czerwca 2013 o 11:10
korysindex bo ona rewelacyjnie mydli oczy. Nigdy nie spotkałam człowieka, który ma taki dar do kłamania. Nie mam nic do ukrycia, każdemu powątpiewającemu mogę pokazać smsy, moje telefony do fioukovej, brak odzewu z jej strony lub odwoływanie spotkań, które były tylko grą na czas. Tacie fioukovej też to proponowałam, bo on twierdzi, że na słowo nie może mi uwierzyć. Ale nigdy nie był zainteresowany przedstawieniem dowodów, gdy chciałam mu pokazać tel. i facebooka... Naprawdę uwierzyłeś, że to ja nie chcę się spotkać, żeby odzyskać moje pieniądze?  😵 To po co byłaby tutaj ta szopka?

Tak fioukova, wiem, że nie masz na nic czasu, prócz imprez do 3 rano, napisania pozwu zwrotnego i układania bajek, które tu prezentujesz... Ale na zwrot przywłaszczonej cudzej własności nie kwapisz się znaleźć 5 min.

Jestem świadoma, że nie od dziś społeczeństwo wierzy krasomówcy, nie osobie, która mówi prawdę. Ale jestem także świadoma, że po za osobami łatwymi do zmanipulowania, są tutaj inteligentni, świadomi pewnych trudnych do pojęcia (bo takim jest zachowanie fioukovej) postępowań.

Gwoli ścisłości ws. puślisk. Fioukova sprzedała swoje siodło razem z puśliskami mojej koleżanki, które były na piśmie , wg umowy, przekazane mi. Mimo że po wystawieniu ogłoszenia napisałam do fioukovej, żeby nie dołączała puślisk, bo to przecież puśliska mojej koleżanki. Głupia byłam, że nie wyrobiłam sobie o niej odpowiedniego zdania kiedy to zrobiła... Ale obiecała odkupić. 2 lata temu... Teraz koleżanka wróciła do PL i pyta się gdzie jej puśliska. I znowu ja wychodzę na idiotkę albo co gorsza, złodzieja, bo nie zwróciłam jej jej własności. A fioukova nie oddała mi nadal tych puślisk i bezczelnie pisze, żebym przekazała jej nr do koleżanki. Widząc tę fanaberię tutaj - nigdy w życiu. Primo, to ja byłam za nie odpowiedzialna. Po za tym, co fioukova napiszę koleżance? Prawdę?  😎 Że je "niefortunnie sprzedała"? Hmm, a może, że ja je sprzedałam? :> Co więcej, co moją koleżankę obchodzi jakaś fioukova, to mi oddawała te puśliska i to ja jestem zobowiązana do ich zwrotu. Szkoda, że fioukova nie jest zainteresowana zwrotem płyt mojej drugiej koleżance, przecież to też nie moje płyty, tylko jej.

Jedyna moja wina tutaj to łatwowierność. Przyznaję się, że nawet mi fioukova rewelacyjnie mydliła oczy przez 3 lata intensywnej znajomości.

korysindex jeśli przypuszczasz, że f jest taka kryształowa to jak myślący człowiek wyjaśni mi choćby to, że nie odebrała żadnego z moich telefonów, prócz jednego, jedynego... Kiedy dzwoniłam z innego numeru? (f będzie sobie twierdzić, że potem oddzwaniała, chwała Bogu rejestr mówi co innego) Z resztą, myślę, że wszystko co miałam wyjaśnić to wyjaśniłam, nie miałam się w czym pogubić z jednej prostej przyczyny - cały czas pisałam prawdę. Nie miałabym nawet interesu kłamać, co innego fioukova. Warto sprzedać bliską koleżankę za płyty wartości 700zł (w sklepie są już niedostępne, ale wstawiam pierwszy lepszy link z ebaya: http://www.ebay.com/itm/PARELLI-LEVEL-2-HARMONY-Natural-Horsemanship-8DVD-RARE-OOP-MSRP-269-BRAND-NEW-/111091695128) i puśliska 130zł (http://www.ostroga.pl/Pusliska_skorzane_Daw-Mag). System wartości godny pozazdroszczenia...

edit: skoro jest tak jak pisze f, że tych płyt nigdy nie dostarczyłam  😎, to czemu pisała, że: jej siostra przywiozła je do domu, później jej tata je wziął, a po kilku miesiącach, że tych płyt nigdy nie było? I dwukrotnie że ODDA MI ZA NIE PIENIĄDZE? Co, jak widać, było tak lubianym przez f kłamstwem. Dlaczego nie napisała dzień, tydzień później, że tych płyt nie ma? Dlaczego płyty zniknęły, po kilku miesiącach przebywania w domu f? Dlaczego teraz boi się odebrać tel ode mnie? Boi się spotkać? Boi się to wyjaśnić? Boi się, że co takiego wyjdzie na jaw? Że je także sprzedała? I w końcu dlaczego to ja tak bardzo nalegam na spotkanie, że musiałam aż napisać tutaj, żeby otrzymać odpowiedź od zapadniętej pod ziemię f? Dlaczego f kłamie nawet w przypadku ceny? Niewinny nigdy nie ma obaw przed wyjaśnieniem sprawy. Chowanie głowy w piasek niestety nie zwróci zgubionych/sprzedanych cudzych rzeczy, a zwrócić je TRZEBA.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 29 czerwca 2013 o 09:04
fioukova obiecała spotkanie, jednak ciągle mnie zbywała lub standardowo nie odpisywała na smsy (tel. nie odbierała w ogóle, chociaż nie, raz odebrała, gdy dzwoniłam z innego nr...  🤔wirek🙂. Była to żałosna gra na czas, aż wyjedzie do USA. Wyjechała.  😵 Mając absolutnie gdzieś, że wcześniej sprzedała 2 rzeczy moich koleżanek, przekazane mi. W sprawie jednej sądzi, że ukradli ją pensjonariusze w stajni u Zająca...  🙄 Bez sensu próbowałam się z nią dogadać, straciłam tylko mnóstwo czasu i kolejne pieniądze, zamiast od razu skierować to na drogę sądową.

edit: Nie mogę jednak zrozumieć, że jej tata zagrał dokładnie tak samo. Pracuje na mojej uczelni, byłam u niego 5/6 razy! Zna sprawę, miał dzwonić w ciągu 2 dni, gdy powiedziałam, że idę z tym do sądu. Minął tydzień i tak jak wcześniej, tak nadal ma mnie w głębokim poważaniu. Dorosły człowiek... Nie wiem czy dzwonić do jej mamy, zawsze to ostatnia opcja przed marnowaniem czasu na rozprawę... Z drugiej strony bardzo mi zależy, żeby dziewczyna miała w papierach to, że ma skłonności do przywłaszczania sobie cudzych rzeczy...
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Brzoza dnia 29 czerwca 2013 o 08:01
http://wtf.tw/ref/mcdougall.pdf Dwa w jednym - nauka angielskiego i motywująca książka. 🙂 Born to run.
JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: Brzoza dnia 27 czerwca 2013 o 20:35
Dzięki. Trochę kiepsko, pisząc, że jest się groomem, nie wiadomo co dokładnie ma się na myśli.
JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: Brzoza dnia 27 czerwca 2013 o 19:13
Jak jest po angielsku luzak?  🤔
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: Brzoza dnia 27 czerwca 2013 o 12:45
Lotnaa dobra oferta cenowa na tle innych propozycji (np. 500 euro za zajeżdżanie 7 koni...). Najbardziej wkurza mnie to, że tacy ludzie się znajdują... :/
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Brzoza dnia 26 czerwca 2013 o 11:04
Czy ktoś wie gdzie dostanę dziś jeden worek trocin? Najlepiej z północnej części Warszawy.  👀

edit: nieaktualne
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 22 czerwca 2013 o 18:28
Hmm, może być. Ale pierwsze o co mnie poprosili to zdjęcie paszportu, a mają "many aplicants"... W sumie są "interested in more", mam numer tel., skype'a, 2 różne maile...  🙄
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 22 czerwca 2013 o 18:15
amazonka nie tak bardzo boję się tego, że ktoś mnie okradnie jak tego, że spełni się najczarniejszy scenariusz. Śmierdzi mi ta Japonia, odpuszczam. Mail jest jakiś dziwny, prawnik nie rozumie po co byłoby im zdjęcie mojego paszportu, a to zdecydowanie za daleko od domu, żeby wyszły na miejscu jakieś kwiatki. Nie zaryzykuję tak wiele i nie pojadę do zupełnie obcego miejsca, zostaje mi szukanie przez znajomych. Zastanawiam się teraz co im odpisać... :/
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 21 czerwca 2013 o 21:22
Anka mamy dostęp do praktyk np. w Deutsche Banku we Frankfurcie. Oczywiście nie jest to dla wszystkich, ale jeśli znasz bdb ang i db niem i masz podstawową wiedzę z zakresu finansów to masz duże szanse. Gdy tylko poczuję się na siłach to będę próbować. 🙂 Póki co muszę zadowolić się praktykami krajowymi lub pracą przy koniach za granicą.

edit: Jak upewnić się, że mój potencjalny pracodawca na pewno rekrutuje ludzi do pracy przy koniach i mogę bezpiecznie jechać? To normalne, że chcą zdjęcie paszportu? W dodatku proszą, żebym przesłała je na inny adres mail niż ten, przez który się kontaktujemy...
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 21 czerwca 2013 o 19:47
Kinia ja np. nie chcę pracy przy koniach, ale chcę zachodnią pensję i angielski/niemiecki. Natomiast w stajni mogę pozwolić sobie na ew. niedociągnięcia językowe, w banku to nie przejdzie, więc na pierwszy wyjazd nastawiam się właśnie na stajnię.
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 21 czerwca 2013 o 13:36
Dla mnie to nie tłumaczy wyzysku. Równie dobrze można pojechać do Japonii do normalnej, NORMALNIE płatnej pracy. Ale jeśli czyimś marzeniem jest zwiedzenie Tokio, to może faktycznie dla niego to okazja.

edit: w sumie to przyznaję Ci rację, z początku spojrzałam przez pryzmat znajomych, którzy przywożą z Norwegii 7 tysięcy po miesiącu pracy, ale biorąc pod uwagę brak problemów z zakwaterowaniem, no i ten nieszczęsny przelot - jest ok!
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 21 czerwca 2013 o 11:42
Grzesiek to mi umknęło! 😀 Hmm...  😉

600$ za miesiąc?  😵
Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika
autor: Brzoza dnia 21 czerwca 2013 o 11:35
Z uwagi na Japonię czy nie dostrzegam wyjątkowości tego ogłoszenia? Sam bilet doprowadziłby mnie bankructwa.  😁
Transport konia za granicę
autor: Brzoza dnia 19 czerwca 2013 o 12:35
Rewelacja! 😀 Dzięki dziewczyny.  :kwiatek:
Transport konia za granicę
autor: Brzoza dnia 19 czerwca 2013 o 10:42
Czy przy przewozie konia do Niemiec potrzebuję coś oprócz paszportu, aktualnych szczepień, czipu, świadectwa zdrowia? Dokumenty muszą być przetłumaczone przez przysięgłego?  🤔
praca
autor: Brzoza dnia 14 czerwca 2013 o 21:35
Dzionka, druga opcja mi się podoba, dzięki! 🙂
praca
autor: Brzoza dnia 14 czerwca 2013 o 21:28
Mam problem z CV, jak ująć naukę jazdy konnej? Prowadzenie zajęć z jeździectwa? Brzmi co najmniej dziwnie...
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Brzoza dnia 14 czerwca 2013 o 21:21
40 stajni z dobrą opieką? Chyba żyjemy w dwóch różnych Warszawach. 😉
Kącik WEGE :-)
autor: Brzoza dnia 10 czerwca 2013 o 22:21
Raw Brownie: http://www.akademiawitalnosci.pl/szybkie-ciasto-czekoladowe-brownie-bez-pieczenia/

Moje pierwsze (w życiu) ciasto, smakuje super, polecam każdemu kto uwielbia słodycze! 🙂 W sesji jak znalazł. Mam ostatnio fazę na raw dietę i muszę Wam powiedzieć, że czuję się na niej... REWELACYJNIE! Poszłabym sobie zrobić koktajl bananowy przed dłuuugą nocą, ale wyrzucą mnie z domu jak odpalę teraz blender... 😉
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Brzoza dnia 10 czerwca 2013 o 22:17
hanoverka myślę, że masz świetny pomysł, będę Cię dopingować i trzymać kciuki, bo gra JEST warta świeczki! 😉
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Brzoza dnia 10 czerwca 2013 o 21:43
hanoverka no pewnie!  😁

Myślę, że organizacja biegu jest jak najbardziej realna, na pewno rewelacyjne doświadczenie i mega plus w CV. 😀 Aczkolwiek zachodu też nie mało...
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Brzoza dnia 10 czerwca 2013 o 20:53

A śladem konia pierdzielę, nie chcę łączyć biegania z końmi. Koni mam po uszy, bieganie jest tylko moje-moje. 


Haha, rewelacja! Syndrom przesycenia. :P
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Brzoza dnia 10 czerwca 2013 o 20:07
hanoverka a udało się przynajmniej zwiedzić nasze piękne miasto? 🙂
praca
autor: Brzoza dnia 05 czerwca 2013 o 14:44
Nie wiem gdzie spytać, a tu zagląda sporo bystrych osób z branży. Gdzie znajdę aktualny tabelaryczny spis ulg/preferencji podatkowych? Na stronie MF jest tylko do 2012 r., Google też nie pomogło.
praca
autor: Brzoza dnia 04 czerwca 2013 o 22:36
Forta ogromne gratulacje z mojej strony!  😅 Podziwiam samo przejście przez studia prawnicze, ale własna kancelaria to już prawdziwe wow. Właściwa osoba na właściwym miejscu. Wielu wygranych spraw.  :kwiatek:
praca
autor: Brzoza dnia 04 czerwca 2013 o 22:21
marysia ale nostalgia... aż mnie poruszyło... 😉
praca
autor: Brzoza dnia 04 czerwca 2013 o 22:13
Zgadzam się z marysią. Wiem, że CV jest ważne, ale nie żyjemy dla ładnego papierku, ani dla przyszłego pracodawcy. To Twoje życie i żyj tak, żebyś nie żałowała, że coś Cię ominęło. 🙂 Jedyne czego ja żałuję w moim życiu to tego, że nie rozwijałam się na tyle, na ile miałam ku temu warunki. Niczego więcej, a robiłam różne głupie rzeczy. A uważam, że taka zagraniczna przygoda bardzo dużo uczy.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Brzoza dnia 03 czerwca 2013 o 08:30
emptyline u nas i tak nie ma miejsc, no i hala jest zbędna, więc lepiej znaleźć coś co ma większe padoki i dostęp 24 h do nich. Okolica teoretycznie obojętna, chociaż myślę, że trochę korzystniej byłoby znaleźć coś na południu, ale tak jak wspomniałam - nie ma się co kierować kierunkiem.  😜 Cena, myślę, że jak na łąki, to bez górnej granicy, zakładam, że nikt nie krzyknie 1500 zł. 😉

zduśka dzięki, przekażę.  :kwiatek:
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 02 czerwca 2013 o 22:32

Jakimś dziwnym trafem pomijasz wszelkie wypowiedzi na twoją niekorzyść.

wszelkie spory z tobą zamierzam rozwiązywać tylko drogą prywatną. Powtarzam - jak chcesz, idź do sądu. Nie masz nic prócz fragmentów rozmów wyjętych z kontekstu i nieodebranych telefonów, a nie ma prawnego obowiązku odbierania telefonu o każdej porze.

PS: A jak już mowa o prawie - oprócz ciężaru dowodu, radzę poczytać o tajemnicy korespondencji, którą już, swoją drogą, naruszyłaś.


Na moją niekorzyść? Co?

W jaki sposób zamierzasz prywatnie rozwiązać tę sprawę? Napisałam tu, bo nie miałam takiej możliwości. Długo o nią walczyłam.

A jak mowa o prawie... Seriously?  😎
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Brzoza dnia 02 czerwca 2013 o 22:07
Przy okazji zostałam poinformowana, że zostawia w otwartej pace w stajni u Zająca dużo warte płyty. Nie ustalała tego ze mną wcześniej, dostałam jedynie sms.


Stek kłamstw, ale te kluczowe:

1. Kłamstwo - to była Twoja propozycja. Więc naturalnie wiedziałaś, że je wiozę.

2. Kłamstwo - nie odbierałaś moich tel, nie oddzwaniałaś. Na dowód mam bilingi.

Też mam znajomych prawników i Twoje wiadomości:

"plytki sa u ojca w ro bocie

w kazdym razie bral je

znajdę te płyty, albo je odkupię
oczywiście oddam ci pieniądze, jeśli ich nie znajdę
algi były w domu i SAMA je kładłam na balkonie” (wyjaśnienie - przy okazji "zagubiono" również moje zioła, które były razem z plytami)

oraz wiele innych, które wyszukam już po sesji, świadczą ewidentnie o Twojej winie.

Na kolejny dowód kłamstw - mam printscreeny, z przyjemnością je tu wrzucę za kilka dni, po sesji.

"do ciebie krótko: przestań mi grozić, obrażać mnie, bezpodstawnie oczerniać, nachodzić moją rodzinę, wypisywać do moich znajomych"

Nie groziłam, nie obrażam. Resztę zaniecham, za kilka dni (po sesji... no chyba, że raczysz się ze mną skontaktować telefonicznie) uruchamiam procedurę z powództwa cywilnego. Mam nadzieję, że jesteś świadoma konsekwencji i tego jak wplynie to na Twoją (niedoszłą już wtedy) prawniczą karierę. Nadzieją jednak matką głupich i ja ciągle wierzę, że w ciągu tych kilku dni będę miałą przyjemność odebrać od Ciebie tel i załatwić sprawę polubownie.

edit: teraz też tak pilnie się uczysz, że nie odbierasz tel. ode mnie?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Brzoza dnia 02 czerwca 2013 o 21:05
Kochani, znacie i polecacie stajnię pod Warszawą, gdzie koleżanka może być spokojna o swojego RAOwca? Wymóg to oczywiście świetna opieka i warunki dla konia z problemami oddechowymi. Będę wdzięczna za wszelkie informacje o sprawdzonych stajniach.  :kwiatek: