kuć czy nie kuć?

to może Ktoś, wrzuci 2 zdania, bo :
1) jest przedstawicielem kogoś kto skacze ( umówmy się że 120cm to już sport)
2) skakała bez podków;

Jakie Integro ma piętki? niższe, wyższe? Rozumiem że jest w dobrym zdrowiu i można go przyjąć za przykład takiego który ma odpowiednie piętki do skoków.
Perlica, edit: bo chyba walnęłam babola, pomyliło mi się. Jednak ogólnie trudno o przykład "typowego bosego konia" skaczącego 120, bo zazwyczaj rozkuwa się nie bez powodu.
halo, nie rozumiem za bardzo?
Przykład jednego konia nie będzie żadnym przykładem. Trzeba by ocenić dużą grupę koni skaczących wysoko. Jedne kute na wysokie piętki, drugie na niskie. Ewentualnie dla porównania grupa bosa na niskich piętkach i grupa bosa na wysokich. Ocenić stan koni po iluś tam latach użytkowania i porównać ilość urazów/schorzeń aparatu ruchowego.
Dopiero takie zestawienie dałoby jakieś wymierne wyniki. I to też JAKIEŚ. Bo oprócz tych zmiennych dochodzi masa innych zmiennych wpływających na wyniki. Takich jak: nieprawidłowy trening, nieprawidłowe podłoże itd itp.

Podejrzenia odnośnie wpływu wysokich/niskich piętek na aparat ruchu koni skaczących wysoko mieliby również kowale i weci. Z tym, że tak jak mówiła Branka...jeśli ktoś ma jakąś wizję i chcę ją udowodnić, to znajdzie takie przykłady jakie znajdzie. I tyle.

Myślę jednak, że skoro pojawiły się głosy, że wysokie katy nie są takie dobre i te glosy nie zostały wyparte, lecz się utrzymują, to znaczy, że ktoś z tych ludzi ( weci, kowale) ma właśnie takie obserwacje.
to Integro byłby  koniem nr  1 w tym badaniu 😉
Ja nie znam innego bosaka skaczącego: mój zaczyna i koleżanki również.
To będą już 3.
Perlica, obawiam się, że nie znajdziesz koni skaczących kilka lat (zakładając stosowny progres) i nie kutych.
mój 3 latek będzie kolejny...tylko nie zajeżdżony jeszcze 😂
W stajni gdzie kiedys trenowałam było sporo koni które  chodziły N-C bose. Ale było jeszcze więcej kutych (głównie ze względu na parkury trawiaste). Natomiast nic z tego faktu nie wynika - bo cholera wie które miały nogi w lepszym stanie 😉
ja też do P klasy skakałam bosym koniem - ale tak naprawde to takie większe skakanie zaczyna się od przeszkód 120cm.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 marca 2012 19:29
w Zagórowie na trawie szedł na bosaka 135 i przez dwa sezony całe chodził małe rundy i na hali i na kwarcu i na trawie - ale nie ma niskich piętek,mimo,że jest strugany tak,żeby mieć je max niskie.
miał przewlekły ochwat,zrotowaną kość kopytowa - to zostawiło swoje ślady w kopytach.
nie wiem jak jest u koni-ale wiem,że zdrowe ścięgna ,bez względu na dźwignie,przeciążenia,etc. się nie zrywają.kości się łamią,przyczepy mogą nie wytrzymać,więzadła....ale ZDROWE ścięgno wytrzyma!
to Integro byłby  koniem nr  1 w tym badaniu 😉
Ja nie znam innego bosaka skaczącego: mój zaczyna i koleżanki również.
To będą już 3.




Mój cały sezon chodził P-N bez podków  😀
Dramka, a jakie piętki ma Dramka?
Ktoś, dzięki za odp.

branka, Ciebie znam- więc dodaję Brankę jako kolejnego konia 🤣

Czyli da się 🙂 To ja  się cieszę bo swoją kuć nie chcę ❗
Jednak i Dramka i Ktoś czasem kują.
Naprawdę nie widzę możliwości uzbierania grupy nigdy nie kutych koni, które chodzą C i będą chodziły nadal. W ogóle byłby problem w uzbieraniu grupy Nigdy nie kutych koni, które regularnie startują w zawodach. Jakichkolwiek - nie towarzyskich. Może za kilka/naście lat?
od kilkunastu dni śledzę wątek i chciałabym napisać, że dzięki Waszej merytorycznej dyskusji, podjęłam decyzję o nie kuciu mojego konia i za to chciałabym wszystkim podziękować!
a w szczególności halo, tunrida, katija
kilka osób w stajni + kowal1, kowal2 doradzało mi, że powinnam podkuć, cyt. "słabe kopyta, skaczecie, intensywnie jeździsz, chcesz jechać w rajd"
najpierw poszukałam jednak informacji w necie, potem posiedziałam w tym wątku i intensywniej obserwowałam kopyto od czasu ostatniej wizyty kowala.
efekt taki, że zgodnie z tym, co pisałyście, byłam w grupie osób, które z irracjonalnych powodów (podanych wyżej) podejmują decyzję o kuciu konia.
skoki 100cm, jazda 5-6 razy w tygodniu, w tym 2x skoki max, rajd gdzieś mgliście w przyszłości - nic pewnego, kopyta były w gorszym stanie, jak się sama intensywnie werkowała na zmrożonej ziemi na padoku. na chwilę obecną jest o niebo lepiej. i byłam o krok od namówienia mnie do kucia.. :/ teraz wiem, że 1. byłoby to bezcelowe! 2. trzeba znaleźć nowego kowala
Jednak i Dramka i Ktoś czasem kują.


nawet ja napotkałam na 2 konie, z których jednego powiedziałam właścicielom żeby podkuli (tymczasowo, z konkretnego powodu), z drugi nie dziwiło mnie, że podkuli i w pełni ich rozumiem, choć tego nie zalecałam... różnie to bywa...

jak ktoś jeździ sport amatorsko, do jakiegoś tam niedużego poziomu, powiedzmy P-N, to da rade boso. Jeśli chce startować na poważnie,w dużych konkursach, C i wyżej, to musi sie liczyć z tym, że jego koń nie będzie mógł być prowadzony naturalnie - i jeśli chodzi o kopyta i żywienie itd. Coś za coś.... duży sport sie po prostu wyklucza z naturalnym podejściem do utrzymania konia z tego względu, że koń jest poddawany nienaturalnym obciążeniom. Ale wciąż w tej sytuacji można wybrać kowala lepszego i gorszego i wciąż można żywić lepiej lub gorzej dla kopyt, a wciąż dobrze dla ogólnej formy konia. Mozna robić przerwy zimą na rozkucie, można wiele... nie trzeba sie zamykać w tylko kuciu, bo koń chodzi duże konkursy. Przypomnę to co kiedyś pisałam - mistrz świata w skokach, dla którego kiedyś miałam przyjemność pracować, jak tylko mógł to rozkuwał konie , gdy miały przerwy od startów. Nawet jeśli było to tylko 2 tyg. I konie były żywione zdecydowanie bardziej tak jak mówią, że powinny byc naturalni strugacze, niż różni polscy trenerzy czy weci... konie chodzące GP miały diete opartą głównie na włóknie.... ew tłuszcz i białko jak trzeba było więcej energii, nie cukry...
Jasne (no, może nie dla wszystkich 🤔), ja tylko w temacie badań - i możliwości stworzenia grup do porównań. Abstrahując od szerszego problemu obiektywizmu badań versus opłacalność  😀iabeł:
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
29 marca 2012 07:15
powiem tak - da się jeździć 120-130 bosym koniem,nawet skutecznie - ale wolniej,szerzej... mój koń dobrze galopuje,kryje teren,nigdy,mimo dość szerokiej jazdy,nie spóźniałam się i dopóki jeździłam bez podków na trawie było mi ok.
okułam konia i poczułam co znaczy ten komfort,gdy koń ma hacele. bo tak naprawdę nie chodzi przecież stricte o same podkowy,a o możliwość wkręcenia w nie haceli.
koń pewniej się odbija,zakręty mogą być ciasne,a on nie traci równowagi,ani impulsu,bo jest stabilnie pod kopytami... te minimalne,ale jednak ślizgi kopyt bosych nie są komfortowe dla konia,dla którego właściciel wybrał życie sportowca. konie w naturze nie są zmuszone przecież skakać na takie wysokości,kręcić ciasno po tych lądowaniach...

aha, Perlica ,mój koń nie nadaje się do tej próby statystycznej,jeżeli próba miałaby obejmować konie,które chodziły sport bez podków.
Bartek jeżdżąc go i doprowadzając do finału MPMK 5 latków,również miał go okutego na 4 (są na to zdjęcia):



ja po 2 latach też okułam na starty na trawie...


czy da się jeździć 120-130 na bosym koniu?
da się:
MR na ZOO:

finał MR (C1) na CSN:

da się...ale komfort i pewnośc skoków i lądowań,zupełnie inna...na trawie. bo jeżeli miałabym pewność,że cały sezon będzie na kwarcu,to nie kułabym  🤣
Perlica, ja troche nie rozumiem twoich dylematow. uzytkujesz swojego konia rekreacyjnie, a do 100cm to bardziej praca na dragach niz skoki. jak zaczniesz jezdzic 120 i co tydzien startowac- wtedy zacznij miec dylematy dotyczace kucia.
Dokładnie.
Poza tym jeśli ktoś rekreacyjnie skacze, nawet powyżej 100. Ale jeśli NIE jest sportowcem, nazwijmy to "zawodowym" i nie musi mu zależeć na wynikach tak BARDZO jak zależy zawodowym zawodnikom ( czyli- od wyników nie zależą sponsorzy, praca zawodnika, praca trenera, ich przyszłość, ich finanse) i zawody może sobie wybierać ( może zrezygnować ze startu na trawie) to szkoda kuć.
Jeśli nie MUSI się ścigać podczas tych zawodów, nie musi jechać ostro zakrętów, a jego zawody polegają na tym, by po prostu "wystartować sobie ot tak i się pokazać najlepiej jak można" może z kucia zrezygnować. Czyż nie?
Jak najbardziej.
Ja też jestem zwolenniczką nie kucia jak tylko można i smieszą mnie sytuacje gdy koń nie startujący albo startujący sporadycznie, chodzący na dobrym podłożu (np głównie hala) jest okuty na 4 i jeszcze jakies cuda dzwonki ma pozakładane: turbo wkładki i ogólnie nie-wiadomo-co-i-po-co.
Otatnio widziałam konia przysłanego na emeryturę na łąki, który był w podkowach na 4, owalnych aluminiowych i jeszcze z wkładkami żelowymi!!! Na łąki! I jeszcze miękko, piasek wszędzie 😲
Tak jak ktoś napisała..da się ale na trawie jest o wiele wygodniej z hacelami.
Na trawę bym się nie zdecydowała jechać nawet LL pewnie bo jestem dygmunt.
Użytkuję konia dla przyjemności i zawody będę jeździć sporadycznie-dla przyjemności.
To nie mój zawód przecież więc nic nie muszę.
Nie chcę kuć mojej klaczy i jej kuć nie będę.
Bardziej chodziło i stworzenie bazy koni które OBECNIE są nie kute i trenuję, skaczą nawet małe zawody żeby pokazać taki punkt widzenia ludziom którzy czytają forum. Po przeczytaniu wątku o naturalnym struganiu każdy normalnie użytkujący konia się zniechęca do rozkucia jak czyta: koń nie służy do jazdy, trzeba rehabilitować i z nim chodzić w ręku na kilka godzin do lasu itp 🤔wirek: Oczywiście celowo przesadzam i pewnie zaraz mnie ktoś zakrzyczy ale taki wydźwięk jest wątku o struganiu.
Chciałam bazę koni które nie kute,trenują i nie chodzą w ręku tylko.
w jakim celu?
w celu aby nie zniechęcali się ludzie do nie kucia  😉
To jak zrobisz taka listę ile startuje bez podków to raczej nie przekonasz ludzi do nie kucia  😉
Perlica, mój nadal jest bosy, LL WKKW dał radę, niestety wolno (krótkie, "czujne" foule), wszystkie (nadal nieliczne) L-ki na piachu ok, na twardym trawiastym parkurze poległ/nie dał sobie rady (wszystko było ustawione na obszerne foule). Na treningach "wydajność" mocno zależy od podłoża - na elastycznym piasku wszystko ok. Każdy koń jest inny. Są takie, takie mają kopyta/chody/siłę/skoczność/odporność, że gdy nie ślisko mogą chodzić z powodzeniem boso nawet wysoko.
Dramka, doobre  🤣
Dramka, nie chcę nikogo przekonywać, chciałam tylko pokazać że można inaczej.
Po prostu kto jeździ i użytkuje swojego konia a nie ciągle z nim w ręku stępuje żeby się wpisał.
Potem ktoś wejdzie poczyta i pomyśli że może da się i tyle.
Na pewno nie chcę się kreować na jakąś orędowniczkę nie kucia 😁
jak będziesz tworzyć ta listę to możesz wpisac tez moją , startuje co prawda córka , klacz nie startuje co prawda ,,zawodowo,, ale w letnim sezonie staramy się co dwa tyg. jakies zawody pojechać , i regionalki i towarzyskie , od LL do P . klacz przez dwa lata startów tylko jeden raz miała problem na parkurze , na lotnisku w Jeleniej Górze - dzień  wczesniej ścięta czyli położona  trawa plus rosa zrobiły swoje , kobyłka która robi przeciąg na parkurze w zakrętach sama przechodziła do kłusa , ale wtedy to nawet ci którzy nie mieli okutych na 4 z hacelami mieli duże problemy . normalny parkur trawiasty nie jest problemem .
Perlica, moj kon, kiedy rozkuty rowniez skacze bez podkow. co prawda my na razie rowniez bardziej pracujemy na dragach niz skaczemy. jednak radzi sobie bez podkow doskonale. kuty jest jedynie na sezon z innych przyczyn niz skoki.
Ja mam dobry argument  😅
Dramka   😲 jakim cudem to się stało ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się