faktycznie pierwsze jest dobre 🙂
a ja nareszcie na caly tydzien-piekny i sloneczny, bez chmurki na niebie, pojechalam do mojego Duduska 😍
dni spedzone na pracy przy koniach bo byloco do roboty a potem wolne godz. spedzone na wypadach terenowych nad jezioro, do lasu....
mam dwa komorkowe z wypadu i pare z ostatniego dnia-wtedy jedynie wyprosilam mamite ze cos nam postarala sie 😉 cyknac
pierwszy dzien byl buntem ze strony konicy - ostatni raz widzialysmy sie w....styczniu?lutym?
nie zlapiesz mnie, jak mnie zlapiesz to nie bede stac spokojnie - robila barany, swiece - ogolnie odpalala wrotki. Ale po spokojnej konwersacji juz nastepne dni byly boskie.
odpoczynek w terenie na gorce
a tu z naszej oślej łączki 🙂
za dwa tyg. jade znow mam nadzieje