Kącik Małolata...:D

Ja to mam takie szczęście do koni ... Jeśliłam na Alkazarze inaczej znanym jako Gąbi który należał do forumowej Tristii. Niestety konika sprzedała po miesiącu mojej jazdy. Potem miałam długą przerwe a teraz na wiosnę udało mi się jeździć na Hevelin ( wstawiłam nasze zdjęcia z rudą do oceny zdjęć koń + jeździec tu na forum ) ale ją tez sprzedali tym razem po 2 tygodniach jazdy  😵 Jakoś odstraszam od siebie konie... Zostaje mi tylko szkółka z 50 innymi dzieciakami. Już tak żartujemy sobie z dziewczynami , że mogę założyć firmę do sprzedawania koni " Chcesz się pozbyć swojego konia? Daj mi na nim pojeździć, a chętny znajdzie się w ciągu 2 tygodni "  😎

maiiaF Co do twojej sytuacji to wiem co czujesz. Miałam to samo z rodzicami.  A po takim dołku z końmi, że już " nie będę jeździć" mimo wszystko wracałam do tego. Może to taki przejściowy kryzys, który z pewnością za niedługo się rozwiąże?  :przytul:
u mnie teraz to już tylko moja i moja decyzja. moja matka pomogła mi załatwić stajnię, ale z racji tego jak między nami ostatnio jest, to nie zamierzam już o nic jej prosić. Kiedyś wsiądę, to napewno, pewnie nie raz będę do tego wracać, znowu 🤣 ale póki tu mieszkam i we wszystko co robię automatycznie angażuje się mamusia... po prostu nie, jeśli coś miałoby znowu nie wyjść, to chcę, żeby było to tylko i wyłącznie z mojej winy. chyba dlatego...

rambuesa, takich wielkich powrotów po długiej przerwie powyżej 3 miesięcy w mojej jeździe było kilkanaście(dziesiąt?). i to już nie chodzi o to 😉
Małolaty, jak żyjecie przed wakacjami? Siedzenie w szkole to mordęga, szkoda, że to nie same przerwy, to byłoby trochę ciekawiej 😉. Na szczęście w niedzielę jadę na Mazury na kilka dni, to chociaż ominie mnie tydzień szkoły 😅.
Generalnie lubię moje liceum, ale zazwyczaj wakacje zaczynałam wraz z 1 czerwca i przychodziłam tylko po świadectwo, a tutaj chyba tak się nie uda 😁.
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
13 czerwca 2012 17:48
Heval ja nie jeździłam przez rok, nie miałam siły. Miałam zrezygnować na stałe, pościągałam ze ściany wszystkie końskie plakaty itd. Nie chciałam patrzeć na konie. Oglądałam zawody w telewizji i ryczeć mi się chciało. Ale w końcu przyszedł taki dzień, że coś we mnie pękło. Plakaty znowu wróciły, zaczęłam jeździć do stajni, ale przez tą przerwę bałam się znowu zagalopować, przeskoczyć coś większego niż 50cm, prowadzić ogiera na uwiązie/lonży itd.
Co prawda nie ma takiego dnia, żebym nie myślała o B., raz na dwa miesiące łapie mnie histeryczny płacz przez pół dnia, ale bez koni nie potrafiłabym sobie z tym wszystkim poradzić i było by tylko gorzej.
Zawsze przychodzi taki czas, że trzeba zrezygnować, czy to z własnej woli czy to z przymusu, ale tak czy siak - bez koni NIE da się wytrzymać.
Mysza, ja wiem jak to jest, pamiętam jak było po sprzedaży mojego konia. Do tej pory z resztą jak o nim pomyślę to łapie mnie poczucie winy, bo uratowaliśmy końskie życie a ja go tak po prostu zostawiłam... Końskie zdjęcia dalej wiszą, ale wszystkie zdjęcia z moim koniem mam pochowane. jak na nie patrzę to zwyczajnie nie umiem nie płakać. teraz też się bałam, po długiej przerwie, zajmować się i jeździć ogierzącego wałacha. i miało być idealnie, tak już się wydawało. Moje umiejętności pozwoliły na osiąganie z nim razem w bardzo krótkim czasie, aż sama byłam zaskoczona. I jak nie to, to coś innego, wiedziałam że szczęścia do koni nie mam, a łudziłam się, że tym razem będzie inaczej.
ChingisChan   Always a step ahead! :)
13 czerwca 2012 17:56
Ankers dosłownie już odliczam dni do wakacji. Jak zwykle za późno obudziłam się z poprawianiem ocen 😵, efekt jest taki, że wyszłam z domu o 7:45 wróciłam o 17. Koszmar jakiś, ale sama na niego zapracowałam.
ChingisChan Poprawianie ocen to coś okropnego... w ciągu tygodnia 7 sprawdzianów i zawsze to samo w głowie "czemu ja sie nie nauczyłam na pierwszy termin?" No ale sama sobie jestem winna. Pocieszam się myślą, że nie tylko ja zostawiam te poprawy na ostatnią chwilę  🙄
Jestem w pierwszej klasie, więc aż tak się tym nie przejmuję, ale jako osoba wysokiej kultury mam wysoką ocenę z WOKu 😎. Wypracowałam sobie to marne 6 i obawiam się, że to będzie jedyna taka dobra ocena przez całe trzy lata (albo i więcej, o ile zdam chemię :hihi🙂.
ChingisChan   Always a step ahead! :)
13 czerwca 2012 18:07
Do tego piątku mam czas 😵. Dla mnie to duży stres. 🤔
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 czerwca 2012 18:46
ja idiotka sie z chemia obudzilam... wale wszystko, z polskiego bede miec 3 ale tu na wiecej nie pociagne, z niemca jesli jutro nie ogarne to chyba tez... jak dostane jeszcze 3 z chemii, wiodacy przedmiot, to mnie matka zabije... no i hanba dla mnie, ja sama nie chce miec 3... a to przez to, ze sobie olalam troche zadania, dostalam 3+ z dwoch sprawdzianow, a jak przyszlo do tematow, ktore umiem i spokojnie dostalabym 5, to z wlasnej decyzji nie pisalam, bo reka w gipsie. i dzisiaj jak idiotka poszlam do chemiczki prosic ja zeby mi pozwolila jakos ustnie albo przed/po lekcjach pisemnie... chwala Bogu jest to kobieta bardzo ludzka i sie zgodzila...'

edit: bylam na zakupach, potrzebowalam na gwalt bialej bluzki, lazilam po galerii ponad 2 godziny, przeszlam z 10 sklepow i nic nie znalazlam, w ostatniej chwili cos mnie podkusilo, weszlam do New Yorkera i mam... ale ile mnie to nerwow kosztowalo  😵 nie cierpie tego typu zakupow, ze ide, musze cos konkretnego kupic i musze juz.
Trza sie bylo lenic?  😉  🤬
Przepraszam, tępie lenistwo  😁
[sub]
A tak na serio- nie przejmuj sie , to tylko oceny. Postaraj sie z tej chemi, zadowolisz i mame i siebie.[/sub]
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 czerwca 2012 19:10
staram sie z tej chemii. a mowilam juz, ze na domiar zlego jestem hipokrytka? i hipokryzje tez tepie  😁
Same zalety masz, nic, tylko brac.  😎 😁
Ja tez z chemii 3/4  🍴
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 czerwca 2012 19:13
i niestabilna emocjonalnie. aspoleczna. latwo wdajaca sie w konflikty. wymieniac dalej?  😁
Mi wystarczy, biore kota w worku.  😍
Facella cechy większości osobników płci pięknej 😉
O nieee, aż mi się przykro zrobiło. W piątek rano wyjeżdżam, a miałam wieczorem w piątek iść z chłopakami na ostatniego browara. Jeśli nie uda mi się jutro z nimi pożegnać to się chyba popłaczę. 😕


Gdzie wyjeżdżasz?  🙁
maiiaF co sie tak dokładnie stało?  😕
No małolaty chyba kciuki niektórych z geografii nic nie dały  🙁 boje się że skopałam na całego i będzie 3  😕 a z chemii mam 3/4 i w piątek się okaże po kartkówce...
Do Holandii na 2 miesiące, a chłopaki do końca wakacji w Szwecji. 🙁
a ja jutro oddaję całe ćwiczenia z geo, do tego praca klasowa z geo i 40 pojęć z azji z mapy... polegnie cała klasa na tej geografii, no 5 na koniec to nie będzie, oby 4 😲 ale nie będę się martwić 🤣 do tego test z angielskiego, uczyłam się oglądając sobie jakieś seriale, hmm, po angielsku rzecz jasna! 😁 a teraz meeeecz 💃

co ci niemcy wyprawiają to ja nie wiem 🤣 tyle akcji i nic, ale spoko, chyba jestem za holendrami 😁
maiiaF  🙁 co będziesz w Holandii porabiać? takie ''zwiedzanie'' czy jak?
fly 2 mies w Holandii, how awesome is that *_____* a gdzie bedziesz?

Holandia do boju!
Florcik wpada na chwilkę z pytankiem, jako dawna uczestniczka kącika. 😀 Jak jest z pracą w wieku 15 lat? Gdzie można się zakręcić oprócz ulotek, macie zamiar dorobić sobie troszkę swojej kaski? Przyjmie ktoś w ogóle małolatę?
Chciałabym choćby na miesiąc do Holandii pojechać  😍 nawet na dwa tygodnie no!

ale złapałam smuta  🙄
Czemu nie może być cały czas dobrze? Tylko albo jest ok w miare albo nagle wszystko naraz się zwala na człowieka..
Heval co jest?
Kamita mniemam, że to do mnie było 🙂 Do pracy wybywam. 😉
niemiłek zielonego pojęcia nie mam jak to się nazywa, małe miasteczko 30 km od Amsterdamu, Heerenveen chyba 👀

Holandia nie ma szans, nie wyjdzie z grupy. 🙁
Pagotta 1. szkoła. byłam pewna, że wszystko ok a tu nagle pani od matmy wyskakuje, że żeby przejść do następnej klasy trzeba miec wszystkie sprawdziany zaliczone. Szkoda, że nie powiedziała nam wcześniej bo z jednego sprawdzianu mam 1+ a z drugiego 1 (reszta dobre oceny) i muszę zdąrzyć to zaliczyć. A jeden jest z logarytmów, których nigdy do końca nie zrozumiałam a do tego już prawie nie pamiętam nic  😵
2.rodzice się czepiają o konie cały czas. od zeszłego poniedziałku nie byłam na treningu bo im znowu coś nie pasuje...
3.straciłam zupełnie kontakt z niektórymi osobami, na których serio mi zależało. Jakoś po prostu nie mamy o czym rozmawiać już.  🙄
do tego jest jeszcze taki chłopak ale to już sprawa na dłuuuższy wywód i ani Wam się nie chce tego czytać ani mi pisać  🙄
Fly, no nie ma szans... ale początek był obiecujący+ niemcy wszystko psuli. łeeeeh 🙄 zrobiłam 40 przykładów z matmy podczas meczu, robiłam tak zupełnie nie myśląc, wpatrzona w telewizor, myślałam że wszystko będzie źle, patrzę, wyniki dobre, hmm 😁 może wszystko tak będę robić 👀 😎
Ja tak dzisiaj odrobiłam chemie  😁 Co do wakacji to mogę się pochwalić, ze udało mi się załatwić miesięczną pracę u i z Aleksandrą Lusiną  😅 Już teraz mnie nosi jak sobie pomyślę o tym wszystkim z "wyższej półki" co zawsze się ogląda przez barierkę , a do 15 lipca jeszcze dłuugo  🙄
GOOOOOOOOOOOL! 😅 😅 😅
flygirl tak, tak chodziło o ciebie, chyba zmęczenie daje znaki  😂 to fajnie że do innego kraju + jeszcze coś zarobisz 😉
Heval moja ty kochana, nie smutaj  :przytul: ❗
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się