Niestety czasem trzeba. My jak mamy nieprzytomnego, to bez wyrzutów sumienia tniemy nożyczkami jego ubrania.
Pośliniony palec to zły pomysł. Wtedy możesz pomylić oddechy agonalne z prawidłowym oddechem. Słuchając swoimi zmysłami raczej oddechów nie pomylisz.
Jeśli masz wątpliwości nt oddechu to warto jednak zdecydować się na zdjęcie kasku. Istnieje wiele różnych sposobów na zdejmowanie, ja preferuję jeden. Priorytetem jest stabilizacja odcinka szyjnego kręgosłupa, należy zdjąć kask tak, żeby nie ruszać głową i szyją.
Zawsze robimy to w dwie osoby.
Wygląda to mniej więcej tak:
Jedna osoba łapie na dole i zabezpiecza kręgosłup szyjny, a druga rozpina kask i delikatnymi ruchami go zdejmuje. Na koniec wygodnie się zamienić- osoba z tyłu przejmuje głowę. Nie powinna jej puścić aż do momentu założenia kołnierza i przełożenia na deskę, a w praktyce należy trzymać głowę, aż do przejęcia jej przez ratowników z zespołu.
Taniu, prawdę mówiąc jeśli chodzi o poparzenie to postępowanie na etapie pierwszej pomocy nie powinno być skomplikowane. Przede wszystkim chłodzimy kilka minut pod bieżącą, chłodną wodą. Wtedy tkanina odejdzie razem z wodą. Jeśli oparzenia zajmują dużą powierzchnię ciała (pow. 20%) to intensywne chłodzenie jest odradzane, ze względu na możliwość wprowadzenia pacjenta w hipotermię. Najczęściej kładzie się po prostu nasączoną wodą gazę, zawija się bandażem i leci się do szpitala 😉- ale to już sprawa dla ekipy karetki 🙂😉
Nie ma czasu na martwienie się o tkaniny 😉