domiwa kiepskie trochę zdjęcia, bo inna faza, inna perspektywa (to drugie jest bardziej od przodu niz pierwsze, a taka perspektywa sama z siebie "przypakowuje" konia)
tyskakonik tu u poprzedniej właścicielki z października 2011 taki sam przyjechał do mnie w lutym 2012 tu byla za duza fota. postow nie scalam, bo zdjecia wyleca.
Kurcze, aż żałuję że nie mam dobrego zdjęcia Dzionka na golasa z ostatnich paru miesięcy, bo znalazłam jego fotę z kwietnia po pół roku przerwy w jazdach i widzę różnicę - ciekawe czy tylko przytył czy też nabrał mięśnia.
Mnie tam rośnie w oczach najbardziej jestem dumna z szyi która jest coraz mniej koślawa. Niezmiennie najsłabszym punktem pozostaje dupsko. Do zobaczenia po zimie 😉