czyje to?

powiem Wam, że konie zwiały ze Szwadronu z prywatnej stajni. Jak- nie mam pojęcia.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
03 lutego 2013 21:06
może z padoku czmychnely, bo tak okapturowane, ze wygladaja, jak padokowane
Nam  3 lata temu zwiały zimą konie z padoku i poleciały oblodzona szosą w kierunku sąsiedniej wioski. Poleciały, ale na początku bez przekonania i pewnie same by zawróciły, gdyby nie znalazł się idiota w samochodzie, któremu się spieszyło i który jechał za stadem ( 7 sztuk) na długich światłach i TRĄBIĄC  😲 Dopiero na skrzyżowaniu facet  miał szansę wyprzedzić konie i pojechał w lewo a stado zziajane stanęło. Szefowa stajni zdążyła dojechać z załogą, wzięli szefową koni na linkę a reszta poszła dosłownie jak po sznurku. Gdyby nie ten kretyn w samochodzie, pewnie dałyby się złapać  zaraz za stajnią. Ale nerwy były.
smarcik no niestety, ale policja to chyba jedyne wyjście jeżeli nie wiemy czyje to konie i nie mamy jak ich przechować. Jednak troszkę mnie to zniesmaczyło, bo z koleżanką zrobiłyśmy to bez zobowiązań, a policja uparcie mandat wlepiła, teraz bym była mądrzejsza, oddała bym konie bez powiadamiania policji i zadzwoniła na komendę, że kuce i mi uciekły, bo niestety miałyśmy zakaz wydania kucy bez powiadomienia policji.
Pifia - zaraz by się okazało, że i tobie mandat się należy. W naszym kraju nic by mnie nie zdziwiło.

i jak to - ze Szwadronu??? dały długą po prostej, a potem zawróciły i stepikiem po Lubelskiej wracały do domu..?  😲
TAJGA- to duże skarogniade to Dancer, siwe to Astera, drugie ciemne- nie wiem, a rude- Laguna. Właścicielka Laguny dowiedziała się o tym z internetu, po prostu zobaczyła na tym filmiku swojego konia. Szok, co nie? Ale nie mam zielonego pojęcia jak to się stało, serio. Pewnie było tak, jak pisze opolanka- zwiały z padoku. Tylko trochę dziwi mnie, że wylazły aż tak daleko, bo zazwyczaj jak z padoków zwiewały to do stajni, a nie na ulicę.
ash   Sukces jest koloru blond....
04 lutego 2013 10:15
queridiculomas, czy teren Szwadronu nie jest ogrodzony?
gniady z kwiatkiem to mój faworyt  - wygląda na miśka
a siwy to prowokator 😲
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
04 lutego 2013 10:48
Dobrze że wiadomo już czyje to.

Reakcja kierowców piękna! Wyobraźcie sobie kiedyś z pobliskiej stajni zwiał młody arabek. Nie mówię już nawet o tym ze nikt nie zatrzymał się żeby konika uspokoić czy spróbować chociaż złapać bo wiadomo, koń wystraszony i ludzie nieobyci... Ale najgorsze jest to że zamiast zwolnić itd, ludzie jeździli podobno obok niego z normalną prędkością i TRĄBILI! Biedny konik pędził galopem szosą i znaleziono go dopiero w miejscowości oddalonej o 20 KM! Mówili że ścięgna, kopyta i psychika nie do odratowania...
Wniosek jest jeden: najważniejsza w takim wypadku jest reakcja kierowców... Ale jak widać na filmie niektórzy kierowcy jeżdżą z głową. Normalnie bohaterzy 😅
ash- nie. jest siatka przy głównej bramie dlatego, bo są tam prywatne domy. brama jest non-stop otwarta, nie wiem, czy jest zamykana na noc- nigdy nie sprawdzałam. od 1. praskiego pułku tam przy villa park wesoła nie ma nic, a reszta to lasy i nie ma jak tego ogrodzić.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 lutego 2013 13:12
od tej restauracji to (przynajmniej kiedyś) przy przystanku nic nie było bo tamtędy chodziłam na jazdy. Wysiadałam na przystanku i od razu byłam na terenie ośrodka na crossie 😉
toż to napisałam 😀 tam jest tylko szlaban ale to dla osób korzystających z parkingu, żeby nie wjeżdżali na teren szwadronu 😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 lutego 2013 14:04
Ja przełaziłam obok szlabanu, nie przez teren restauracji tylko obok , bezpośrednio z ulicy na teren Szwadronu, bo płotu nie było tylko kawałek siatki na ziemi, nie wiem jak jest teraz, może po kilku latach płot zrobili 😁
no, dokładnie tak 😀
nie zrobili nic, tylko siatka jest tam od strony prywatnych domków przy głównej bramie 😉
zwiały, bo rozwaliły ogrodzenie na padoku :P
Mi kiedyś sąsiad wypuścił konie na drogę. I jakaś "miła" osoba zadzwoniła na policje. Przyjechali i chcieli mi mandat wlepić. Dzięki bogu moja kuzynka załagodziła sytuację. Bo mi z buzi piana się toczyła  😡
Dranga, Tobie mandat za bezmyslnosc sasiada? No coz,  „to jest Polska wlasnie..”
Policjant sugerował, że je specjalnie wypuściłam. Jak mu powiedziałam, że to nie JA to powiedział, że źle dopilnowane były. Ale od tamtej pory jak puszczam konie na podwórko to brama jest na kłódkę, żeby sytuacja się nie powtórzyła.

A pamiętam, że jeszcze mój koń strasznie kulawy wrócił z tej "wycieczki".

no ba, specjalnie wypuscilas swojego konia, zeby okulal  😂
Ja nie zapomnę jak jakieś 12 lat temu czy jakoś tak, uciekło kilka koni z Agmaji i zwiały na most Grota. Na ślimaku się rozdzieliły i chyba 2 poleciały na Targówek, a 2 pod Legionowo. A policja goniła je po moście na sygnale... Pamiętam, że zgarniało się je wtedy przyczepą. Były wykończone galopadami po asfalcie, ale chyba w miarę nogi miały ok. Jedna kobyłka chyba troche kulała - ta co poleciała najdalej aż prawie pod Legionowo. A uciekły z padoku. Uciekło wtedy całe stado, ale większość koni zawróciła do stajni.
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
05 lutego 2013 10:38
Pooh, dziwi mnie żeby policja też okazała taką bezmyślność w podobnej sytuacji... Przecież w ten sposób stwarzali większe zagrożenie.. Z tego co pamiętam ten arabek był młody, niezajeżdżony i całe życie w tej jednej stajni spędził, która jest położona na uboczu w ten sposób, że jedyna droga w pobliżu to leśna droga dojazdowa. A żeby wyjść na tę szosę musiał dojść aż do wioski obok. Najwidoczniej nie był przyzwyczajony do ruchu ulicznego co tylko zwiększyło jego stres.

Ale koniki z Warszawy widać chodzą w tereny, są oswojone z ruchem ulicznym i znają zasady ruchu drogowego 😁

edit: poprawione, zmyliło mnie zdanie że szły drogą chyba w stronę Lublina? nie pamiętam dokładnie; )
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 lutego 2013 11:40
Te z filmiku to konie z Warszawy 😉
desire   Druhu nieoceniony...
05 lutego 2013 11:44
szokuje mnie to co piszecie o mandatach...  😲 jak mi koń uciekł (tydzień po przyjeździe do nowej stajni)  to policjanci namierzyli mi go i co chwile dzwonili gdzie jest/był widziany, a jak udało się go złapać to zadzwonili poinformować gdzie jest i "mają nadzieje, że nic mu się nie stało"  😀
Koń mojej koleżanki wyskakiwał z wybiegu (bo jak się później okazało, doskwierał mu współwybiegant ;p ) i udawał się na ścieżkę rowerową... 2 razy łapała go straż miejska i powiedzieli, że jak jeszcze raz to się zdarzy to wlepią mandat... no i generalnie zastanawialiśmy się jak? do kantara? bo przecież nie za wycieraczkę ;ppp
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 lutego 2013 13:00
[quote author=Tęczusia link=topic=90643.msg1678320#msg1678320 date=1360060729]
Pooh, dziwi mnie żeby policja też okazała taką bezmyślność w podobnej sytuacji... Przecież w ten sposób stwarzali większe zagrożenie..
[/quote]

Nie chce bronić policji, ale powiedz mi który przeciętny Polak ma pojęcie o koniach i tym jak powinno się zachowywać na drodze?  dla nas koniarzy oczywiste jest że zwalniamy mijając furmankę, nie trąbimy etc. etc. większość naszych rodaków takiej wyobraźni nie ma - nigdy nie zapomnę jak jadąc szosą wojewódzką na motocyklu zwolniłam przy wyprzedzaniu wozu (miałam miejsce mogłam prędkością z jaką jechałam spokojnie ją wyprzedzić) natomiast gość jadący za mną w samochodzie nie podzielil mojego pomysłu i nie dość że prawie zgarnął mnie i motocykl na maskę to w dodatku obtrąbił wóz - koń niestety okazał się stosunkowo ogarnięty i nie poniósł, ale przyznam że ja już oczami wyobraźni widziałam konia, wóz i woźnice w pobliskich krzakach.

A co do mandatów- to też się należą niestety - najzwyczajniej za nieostrożne obchodzenie się ze zwierzęciem i stworzenie zagrożenia na drodze. Nie wiem czy mamy na re-volcie starą ekipę z Bródna, ale nigdy nie zapomnę jak pod kołami ciężarówki na Trasie Toruńskiej zginęła siwa Domena. Wówczas (z tego co mi wiadomo właściciel) - pan prezes PGR'u został ukarany mandate.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się