Kącik folblutów

blackmare   ,,Pracuj nad sobą a z koniem się baw"
13 marca 2013 09:51
Wpadam się ,,pochwalić" że załapałam kompletnego jeździeckiego doła.
Koń chodzi pode mną jak rekreacyjna krowa, ale nie mam do niej absolutnie o to pretensji, wiem że to moja wina. Po prostu jest dla mnie za trudna. Teraz jest we współdzierzawie (ja do stajni wpadam max 1 raz w tygodniu- matura, a jestem za głupia aby i się uczyć i wpadac częściej) i pod współdzierżawczynią chodzi fenomenalnie. Normalnie nie ten koń. Co prawda ona regularnie jeździ z trenerką- ja nie.

Ale za to w wakacje jedziemy gdzieś na konsultacje (może chociaż trochę nauczę się jeździć) i regularnie, co najmniej dwa razy w tygodniu jeżdżę  z trenerem.

I muszę dodać, że wszystkie macie piękne uzdolnione gluciaki!  😀
Viridila baaardzo podoba mi się maść twojej glutki  😍

Dodaję jedno brzydkie zdjęcie komórkowe  😉
Magdzior no to nieźle sobie poczynacie, jak juz takie parkury idą, a przypomnij mi skąd wytrzasnęłas tego folbluta? Prywatny, klubowy, dzierzawiony? Bo jakos po historii Reszki wątek mi się urwał.

No u nas niestety zimowo, mam juz dosc, ale ciesze sie ze to koncówka, bo grudzien-luty bywało ze jezdziłam po 4-5 koni dziennie na dworze i troche mam dosc  🙄

blackmare nie ma sie co załamywac, skoro pod kims innym kon pokazuje swoje możliwosci to nic tylko sie cieszyc ze nie masz "trupa", a sama na pewno po maturze szybko podgonisz umiejętnosciami  🙂 Nie łam sie!

U mnie tez sie troche pokomplikowało, bo własnie siedze w kołnierzu ortopedycznym na szyi, mam nadzieje ze w piatek chociaż Małą i Intruza dam radę pojeździc..
asds   Life goes on...
14 marca 2013 15:46
A ja tylko na chwilkę się wepchnę z zestawem reklam promujących JRA Japanese Racing Assoscitation i wyscigi w Japonii..





I poniższa seria która wg. mnie jest naprawdę super :



U nas też by mogli w takie bajeranckie reklamy zainwestować! 🙂
blackmare główa do góry, będzie lepiej :kwiatek:

Evson Cieszę się bardzo, bo dla niego fizycznie problemu z takimi wysokosciami nie ma (to nie to co Resia🙂 ale problem z ogólnym ogarnięciem się na skokach miałam z nim spory, jak tylko coś nie pasowało idealnie to skakał jak ostatnia kaciała i wyglądało to koszmarnie, ale juz jest lepiej!
A co jego historii to jako 3,4 latek coś tam biegal (3 razy jesli dobrze pamiętam) ale zbyt spektakularnie to mu nie szło, potem nabawił się kontuzji i trafił do nas z przeznaczeniem do rekreacyjnego tuptania. I tak rzeczywiście było początkotowo chodził tylko w rekreacji, potem zaczął być jednym z ulubieńców dzieci zdających odznaki bo chętnie idzie do przodu, lubi skakać więc przewiózł trochę osób. Parę razy startował też LL wkkw ale nikt nie pracował z nim jakoś długofalowo ot paru jeźdźców (w przeciagu dwoch lat) coś tam na nim pojechało, ale na tym sie skończyło.
Przez ostatni rok mnie w Bolęcinie nie było jak wróciłam to zostałam poproszona o jazdę na nim żeby go troche naskakać bo zaczął dzieci wozić i tak już zostało do teraz, że obecnie czasem pójdzie pod kogoś lepszego ale tylko na ujeżdżeniową jazdę, a poza tym ja na nim skaczę i staram się go ujeździć i mam nadzieję postartować.
Odpukać od paru jazd nawet ujeżdżeniowo jest znośny i już nie czuję się jak na siłowni;d I w ogóle stwierdzam, że zaczynam go lubić🙂 bo początkowo to nawet srednio jezdzic na nim lubiłam taki to jakieś przecinkowate po Reszce się wydawało, ale jak widać człowiek sie szybko przyzwyczaja🙂

asds faaajne 😍
Znowu u nas nasypało prawie 0,5 m śniegu, ale Kasetce się to podoba
Jeszcze miesiąc i niespodzianka
Martun,  trzymam kciuki za "niespodziankę" 🙂
Magdzior, a u Was trzymam kciuki za ten sezon i wszystkie następne 🙂

A u nas pogoda deszczowa, ale jeździć się da. Konie mogą też spokojnie wychodzić na padok na pół dnia. Mży, czasem mocniej popada, ale da się żyć 😉
Dzisiaj byłam z Orfikiem na zawodach skokowych ( 7 dni w tygodniu coś się znajdzie w kalendarzu, także np. Ci, co mają zajęte weekendy też mają szansę postartować w środku tygodnia) i jestem całkiem zadowolona 🙂. Na dwa przejazdy jeden z jedną zrzutką ( moją tradycyjną na przeszkodzie nr 1 :głupi_łeb🙂, a drugi na czysto. Konisko bardzo przyjemnie się prowadziło i ponoć skakał całkiem dobrze 🙂. Jestem dumna z tej mojej kochanej malowanej gadzinki 😉.
Za tydzień dla odmiany pojadę z Czesiem. Tak sie szczęśliwie złożyło, że akurat córka właścicielki stajni też będzie jechała, więc tak jak dzisiaj zabieram się z nimi. Zawsze grunt to dobre towarzystwo 🙂.
30 marca jedziemy ( 2 konie) towarzyskie Eventers Challenge, tzn parkur, a potem cross, a jednak 6 kwietnia pierwsze w tym sezonie dla nas WKKW 😀. Zgłoszenia już wysłane, a ja staram się nas przygotowywać i ... nie mogę się już doczekać crossu 😉

edit. no i lipa na zawody 6 kwietnia było losowanie i niestety nie załapałam się 🙁. W związku z tym wybieram się chyba 14 kwietnia w inne miejsce, ale to sie jeszcze okaże jak jeszcze przyjmą zgłoszenia i jak nie odpadnę po losowaniu jeżeli będzie 😉
a oto i mój folblut 🙂


Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
21 marca 2013 10:56
plemniczka, sympatyczna mordka 🙂 Napisz coś więcej o nim.

Moje babsko 2 dni temu miało 6 urodzinki i chyba najlepszy prezent jaki dla niej mógł być to miesiąc wolnego. Drepta wesolutka i się obżera, a mi serce rośnie bo w końcu odbiła od listopadowego spadku wagi.. 😀
Wszystkie Wasze gluty są cudowne 🙂

Ja tu po prośbie 🙂 W poniedziałek dzwonię zapytać jaki wynik USG 🙂 Jest fasolka czy nie ma?
plemniczka, fajny gniady glucik 😀. Po czym jest jego mama i po jakim tacie jest ten przystojniak 🙂?
Bandos, to trzymam mocno kciuki za poniedziałkowy wynik 🙂!
Mój glucik do ogr
Tatuś: Duble Alleged
Mama: Karawana po All Hands On Deck
http://www.bazakoni.pl/horse_160859.html
Bardzo sympatyczny koń. Super charakter. Odważny spokojny i zrównoważony 🙂 Zaiste po dziadku 😀
Szykujemy się na rajdy długodystansowe. Ma do tego świetne predyspozycje 😉 między czasie uczymy się hopsać, ale to na razie tak średnio mu się podoba 😉
blackmare   ,,Pracuj nad sobą a z koniem się baw"
21 marca 2013 20:40
Evson, Magdzior  :kwiatek:
plemniczka Piękny koń.  🙂 I jeśli na rajdy to zazdroszczę kopyt- moja nawet ma problemy z chodzeniem w tereny.

Mam do Was pytanie właśnie odnośnie kopyt. Czy wszystkie wasze gluty mają je tak słabe? U mojej baby róg pęka po jeździe po trochę twardszej (np utwardzonej leśnej) drodze. Ma je regularnie natłuszczane, kontrolowane przez kowala, dostaje biotynę. Kiedyś była kuta, ale chodzi bosa już od dobrych 2 (prawie 3) lat. Poza ograniczeniem terenów problemem stają się też wyjazdy na zawody- możemy jeździć właściwie tylko na regionalne, bo wszystkie towarzyskie w okolicy odbywają się na dość twardym podłożu, i boję się , że po skokach na takim placu nic by z jej kopyt nie zostało.

Piszę tutaj, a nie w kopytowym wątku , aby zapytać o rady właścicieli innych folblutów. Czy też macie takie problemy? Jeśli tak, to jak sobie z nimi radzicie? Są jakieś sprawdzone metody , czy pozostaje mi wybierać starannie podłoże i zrezygnować z jazdy po twardszych nawierzchniach w terenie?
Moj Paddy od kowala zawsze dostaje same ochy i achy, jesli chodzi o jakosc kopyta. Niestety, ich ksztalt to juz inna bajka 🤔 No i trzeba uwazac z podlozem, bo mial bardzo brzydka rope, bardzo dlugo sie goilo
Mój ma dosc mocne, aczkolwiek teraz okuty bo wyprowadzam sztorca. Podobno na twardym troche gorzej biegał, ale to raczej przez sztorcowe ustawienie. Natomiast z tego co zaobserwowałam u innych naszych folblutów: Malutka po rozkuciu z wyscigowych podkow, teraz bosa- bardzo wrażliwa na twarde podłoze, momentalnie sie usztywnia i maca. U pozostałych dwoch raczej nie widzialam podobnych objawow, stan kopyt tez maja dosc dobry, mimo ze nie dajemy biotyny, smarowane tez zadko.
mój ma super kopyciaki.
dostałam książkę "Bez kopyt nie ma konia" wiele bardzo zależy od tego jak dbamy o możliwość chodzenia po zróżnicowanym terenie i od tego co je nasz glut.
mój glut odżywia się "prawie" wzorowo, ale początkowo ograniczałam mu ruch po asfalcie itp. a to błąd. końskie kopyta szybko się przystosowują do takich rzeczy 🙂
Mój ma kopyta podobno bdb jak na polskiego folbluta (wyprowadzane z koszmaru sennego), ale ściana cienka, wszystko takie misterne. Nie powiem, fajnie, bo "samowerkujące" - takie obłupywanie przerostu na pazurze wcale nie jest złe. Aż ostatnio zapytałam, czy kowal już robił kopyta 🙂 (a jeszcze nie robił) - niemal nic tam do roboty nie było. Na sezon będzie kuty na 4, już nie będę kombinować z bosym, różnica w odwadze ruchu jest ogromna. Nie mam warunków, żeby koń skakał tylko na idealnym podłożu. Zawody zawodami, ale co to za trening, gdy co x koń daje z siebie tylko 1/2? (bo nieco twardo, bo nierówno, bo trochę ślisko...). To nie jest tylko kwestia jakości kopyt, to kwestia... wrażliwości zmysłów. Gdyby kto był ciekaw to w zeszłe lato strzałka elegancko rozrosła się w podkowach a zady przestały przypominać rozdeptane kapcie. Chęć do ruchu, siła odbicia zadu - bez porównania. Więc na hali i po śniegu niech sobie chodzi bosy, a jeśli mamy startować - to w podkowach i szlus. Mam konia 3+ lata. W podkowach był 3 miesiące. Gdybym chciała rajdy jeździć, owszem, rozważałabym bose kopyta.
Kopyta "myślą" i przystosowują się dość szybko. Ale mnie nie interesuje ekonomiczny ruch konia, tylko maksymalna odwaga odbicia i lądowania. Przeżyłam (ba! do dzisiaj przeżywam) jedne zawody na twardym podłożu boso i dziękuję bardzo za powtórkę 🙁 Newaewa.
Orfeusz ma kruchy, słaby róg. Jedno przednie kopyto dużo węższe od reszty i jakiś czas temu miał uzupełniane spore odpryski specjalnà masà. Teraz wraz ze zmianà kowala przestał się rozbierać i gubić podkowy wraz z np. kawałkiem kopyta. Na zimę został rozkuty z tyłów i po paru tygodniach poradził sobie, kopyta przestały się obłamywać. Nie zauważyłam jakiegoś większego dyskomfortu zwiazanego z brakiem tyłów, ale mimo wszystko nie odważyłabym się rozkuć całkowicie akurat jego 😉.

Czefalo ma ponoć idealne kopyta ( tak mówià kowale). Nigdy nie było żadnych problemów, zawsze był chwalony za kopytowy całokształt. Długi okres czasu pracował na bosaka, potem okułam i jak za rok chciałam rozkuć na zimę ( praca na hali)  niestety bardzo macał przodem. Wiem, powinnam przeczekać ten okres, ale nie miałam serca i podkułam te nieszczęsne przody.
W tym roku Czesiu przezimował tak jak Orfeusz tylko z przodami, a za rok będę próbowała rozkuć go, tym bardziej że planuję urzàdzić mu zimowy okres roztrenowania z większościà dnia na łàce.

plemniczka, gratuluję w takim razie mocnych kopyt 😀! Słyszałam, że All Hands On Deck'i majà często problemy z kopytami, ale przede wszystkim majà wybitne uzdolnienia sportowe np. Czarnolas forumowej Crazy  🙂
halo, popieram, nie ten kącik, ale zgadzam się.
Ogłaszam mini konkurs ( bez nagród ) na imię dla mojego jeszcze nienarodzonego źrebaka
posze o jedno imię dla klaczki i ogierka na literę ,,K"
martun, to raczej nie ten wątek.
tu odpowiedni link: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,3864.1140.html

czeggra1 nie dziękuję żeby nie zapeszyć bo ja isę aż boję, bo ja to tak lubię mieć, że w zimie przed sezonem jest super a potem się psuje, a póki co to naprawdę nie mogę nażekaż. No to gratuluję Wam zawodów - oby tak dalej i powodzenia na wkkw, my mam nadzieje też w drugim tygodniu kwietnia rozpoczniemy sezon wkwk, strasznie nie mogę się doczekać, bo póki co to nawet na krosie z Unisonem nie byłam bo nie ma jak i kiedy. Póki co troszkę do góry go skaczemy na pojedynczych przeszkodach, bo musimy zdecydować czy jest sens jechać na Akademickie MP w skokach czy jeszcze za wcześnie, ale radzi sobie dzielnie, a najlepsze jest to, że z niego to w ogóle nie mam świadomości jakie wysokości skaczemy bo nawet te  120 wydaje się niewielkie. Nie to co z Reszki, kiedy wszystko powyżej metra to juz było co skakać.

blackmare Unisono teraz też podkuty na przód ale nie zauważyłam by  jakoś specjalnie problematyczne kopyta miał, całą zimę chodził boso i wszystko było ok.
Magdzior, dziękuję bardzo (to dla nas było takie w tym roku "pierwsze koty za płoty" i jakoś tak teraz lepiej się czuję emocjonalnie😉). Trzymam kciuki za wasze wszystkie plany i niecierpliwie czekam na wszelkie relacje, filmiki, zdjęcia ( z treningów też oczywiście  🙂😉  👀

dar, myślę, że tu należałoby poradzić się moda  😉. To jest kacik folblutów w którym najczęściej udzielaja się osoby, które w jakiś sposób maja do czynienia z tymi końmi i nawzajem się wspieraja słowem, dziela doświadczeniem, wiedza, informacjami. To chyba tak trochę też wzajemne kółko adoracji ( jak w kaciku rekrenta) 😉. Póki co, nikt oprócz Ciebie się nie oburzył i nie pogonił martun gdzie indziej 😉.
Imię dla folbluta ma swoją specyfikę 🙂 Tylko co pomoże wymyślanie "z fusów"? Faktycznie - z wątków "imionowych" wziąć całą listę i dowiedzieć się, które może być. Albo przejrzeć wszystkie aktualne dostępne imiona folblucie i któreś zmodyfikować nieco? Albo "Karino 2013" 🙂
Ile jest w PL "karencji" na występowanie imienia? 20, 25 lat?
Karino 2013- dobre 😂! A gdzie to trzeba się z tym tematem zgłaszać? Do działu Ksiag Stadnych w PKWK tam gdzie zarzadza pani Karaszewska?
To w Polsce jest tak samo, jak w UK, ze imie dla folbluta musi byc "specjalne", nie mozna go ani powtarzac, ani zmieniac?
ikarina, a myślisz, że te wszystkie Panny Franie, Jasne Poranki, Ehinacee czy... 😁 Czarne Orfeusze i Gallanty to się z nadmiaru weny wymyśla? 😀
No nie wiem, moze ktos mial taka dzika wene tworcza 🤣 I tak te imiona nie sa takie hardcorowe, jak w UK, IRE i USA 😉 Czyli co, mam polskiego folbluta to tez nie mozna mu juz imienia zmienic? I czy papierki konia tez ida do ksiegi the Weathersbys?
Na Służewcu biegały też Kto Ty, Kto Zaś 😉
ikarina, a myślisz, że te wszystkie Panny Franie, Jasne Poranki, Ehinacee czy... 😁 Czarne Orfeusze i Gallanty to się z nadmiaru weny wymyśla? 😀

halo, o Czefalo jeszcze zapomniałaś 😉. Mój drugi koń o tak "pięknie" brzmiacym imieniu ma na imię po prostu "koń". Słowo "cefalo" (czyt. czefalo ) w języku esperanto znaczy tyle co "koń" 😂.

Bandos, zdaje się, że były też folbluty Jaka Badź i Jaki Taki 😉
Nie wiem jak ze zmianą 🤔 Przecież Trachitowi zmienili 🙂
Pewnie komercyjne imię można zarejestrować, ale rodowodowe pozostanie.
Źrebaki to chyba inne biurko/pokój niż pani K., ale trudno sobie wyobrazić, żeby nie czuwała nad wszystkim.
Pomysły na imiona mam 🙂 - chyba nie występowały: Kuguar i Kulturalna.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się