PSY
My się karmimy ostatecznie Britem Care, bo mam dość łatwo dostępną, a cena nie zabija aż tak kieszeni.
Co prawda oprócz karmy spożywa różne inne rzeczy, ale wczoraj dostałam w stajni pytanie czym go karmię, że ma takie ładne i miękkie futerko. 🙂
Zaginiona "wilczaczka"... Może ktoś spotka na swojej drodze...
W niedzielę 17.03.2013 w Brzezinach k. Kalisza, około godziny 15 ,Gjalp została wypuszczona z domu , na kilka minut , i ślad po niej zaginął , Opcja długiej ucieczki raczej nie wchodzi w grę bo zostawiła w domu dwójkę szczeniąt .Szukałem jej wszędzie w okolicy , pytałem ludzi czy ktoś jej nie widział , ale nie ma żadnych śladów po niej. Cały czas jej szukam ,Jestem wstanie wypłacić wysoką nagrodę dla znalazcy. Prosił bym was abyście porozsyłali tą informacje do znajomych , może ktoś ją widział lub wie gdzie może obecnie przebywać.
Jest to pies rasy Czechosłowacki wilczak
Suka ma numer tatuażu na brzuchu 027K
Miała na sobie , brązową obrożę ze skóry
Z góry dziękuje za jakąkolwiek pomoc
tel kontaktowy 511 517 915
(...)
Psy mają nawet tv w pokoju 😁
(...)
Moja diablica najpierw poszatkowała by posłanie potem zobaczyła co misie maja w środku, następnie "przesadziłaby" kwiatka, ściągnęła firanki do prania i stłukła lusterko, bo walczy z przesadami. I ta ciężka praca fizyczna zajęła by jej nie więcej niż godzinę 😀iabeł:
Swoja droga po cholerę to lusterko? 🤔
Zapewn jako ozdoba, podobnie jak kwiatki itp żeby nie wyglądało jak cela. 😉
Zapewn jako ozdoba, podobnie jak kwiatki itp żeby nie wyglądało jak cela. 😉
Na tak, to ma działać na Pańcia, który wybiera pupilkowi hotelik 😎 Kwiatki jak kwiatki byle nie były trujące, ale lusterko, które pies może stłuc i się pokaleczyć... 🤔wirek:
BTW Boskie to zdjęcie w wózku 💘
Wojenka 👍
emi, bo niestety ludzie szukajac hotelu dla psa nie kieruja sie potrzebami psa i swoimi. Ktoś nie zostawi psa w kojcu bo wyglada jak więzienie...i co z tego. Zamkniecie psa w obcym pokoju z komoda, kwiatkiem i firanką polepszy psu pobyt? Ktos inny nie chce żeby pies był sam, więc zostawi go radosnie w stadzie obcych psów, nie przejmujac sie, że obce sobie psy niekoniecznie muszą czuc się razem dobrze. Ale fajnie zrobione hotele bywają 🙂 tu hotel mojej znajomej, ma kojce, no straszne... 😀iabeł:
http://zbojeckasagabigstar.webs.com/hoteldlapsowszkolenie.htm
tet a nie wiesz czy jest możliwość, zostawienia psa na tresurę?Lub czy zajmują się moze "trudnymi" psami?
+ pytanie, nie wie ktoś może, lub zna sklep, gdzie mozna zamówić szelki policyjne, do tropienia dla psa , na zamówienie ( szczegółowe rozmiary) ew, z jakimś napisem?
Jeśli pytanie się powtórzyło, to proszę o możliwe odesłanie do wątku, strony. Z góry dziękuję. 🙂
[quote author=JARA link=topic=32.msg1742925#msg1742925 date=1365419346]
Zapewn jako ozdoba, podobnie jak kwiatki itp żeby nie wyglądało jak cela. 😉
Na tak, to ma działać na Pańcia, który wybiera pupilkowi hotelik 😎
BTW Boskie to zdjęcie w wózku 💘
[/quote]
No o to chodzi, w takim hotelu to psa zostawi pańcia co jedzie na ślub na dwa dni i jej piesek musi mieć mieciusie łózko 😉
Są takie hotele, które oferują szkolenia psa np Pana Marka w Bogatyni. Do takich hoteli trafiają zwykle psy wyciągnięte ze schronisk.
Wiem, że post pod postem, ale musiałam 😁 Na dogo robią zbiorowe zamówienie z UK na ażurowe piłki 😉
[[a]]http://www.dogomania.pl/forum/threads/209573-Sprzedam-oddam-kupi%C4%99-psie-akcesoria?p=20704688[[a]]#post20704688
JARA, Ty jak i Twój pies jesteście chyba 'zdrowo kopnięte'*, do łez mnie doprowadzasz czasami jej zdjęciami. Fotka w wózku wymiata, co najśmieszniejsze ona na prawdę jest zadowolona 😁
*bez żadnego złego podtekstu 😉
Wojenka 👍
emi, bo niestety ludzie szukajac hotelu dla psa nie kieruja sie potrzebami psa i swoimi. Ktoś nie zostawi psa w kojcu bo wyglada jak więzienie...i co z tego. Zamkniecie psa w obcym pokoju z komoda, kwiatkiem i firanką polepszy psu pobyt? Ktos inny nie chce żeby pies był sam, więc zostawi go radosnie w stadzie obcych psów, nie przejmujac sie, że obce sobie psy niekoniecznie muszą czuc się razem dobrze. Ale fajnie zrobione hotele bywają 🙂 tu hotel mojej znajomej, ma kojce, no straszne... 😀iabeł: http://zbojeckasagabigstar.webs.com/hoteldlapsowszkolenie.htm
Mam podobne zdanie. Sama jeżeli byłabym do tego zmuszona oddałabym psa do hoteliku gdzie mają solidne, indywidualne kojce. Dlaczego? bo mam pewność, że po pierwsze- zniszczeń nie będzie wcale lub będą mizerne w porównaniu do takiego milusiego pokoiku(swoja drogą ciekawe czy podpisuje się umowę w której jest mowa o pokryciu kosztów w razie zniszczeń..? ), po drugie młoda przyzwyczajona do klatki jako bezpiecznego "domku" wiec kojec mogłaby uznać za większą klatkę- a mały pokój paradoksalnie za wiezienie, po trzecie mam pewność że młoda nie zwieje kiedy ktoś będzie wchodził do pokoju żeby podać wodę czy żarcie.
Każdy pa prawo mieć swoje przesłanki, a to jest tylko mój punkt widzenia z poziomu posiadania specyficznej rasy 😎
Wojenka dla nas główny dworzec PKP w godzinach szczytu, był właśnie największym hardcorem socjalizacyjny, także znamy klimaty 😀
nigdy jeszcze nie korzystałam z hotelików ale gdybym kiedyś musiała- starszą sukę schroniskową zaprawioną w bojach, nielubiącą obcych ludzi ani psów, dałabym do kojca bez wahania. ale młodszą wychuchaną wyniunianą bc kochającą wszystko i wszystkich, bez problemu dogadującą się ze wszystkimi psami, wrażliwą i miękką psychicznie umieściłabym w domowym hoteliku. ale nie w takim z pseudo przytulnymi pokoikami, tylko do którejś ze znajomych, które dorabiają sobie przyjmując jednego, dwa znajome psy na raz.
Ja się właśnie zastanawiam... mam poschroniskową sukę i psa z hodowli, który od zawsze był domowy. Ona niby zna schronisko i tego typu boksy, ale nie wiem jak by odebrała zostawienie jej w takim hotelu (mimo dużo lepszych warunków). A pies? Też nie wiem...
Mogłabym rozważyć tylko boks z ciepłą budą w budynku i zostawienie ich razem.
[quote author=kurczak_wtw link=topic=32.msg1743865#msg1743865 date=1365494422]
nigdy jeszcze nie korzystałam z hotelików ale gdybym kiedyś musiała- starszą sukę schroniskową zaprawioną w bojach, nielubiącą obcych ludzi ani psów, dałabym do kojca bez wahania. ale młodszą wychuchaną wyniunianą bc kochającą wszystko i wszystkich, bez problemu dogadującą się ze wszystkimi psami, wrażliwą i miękką psychicznie umieściłabym w domowym hoteliku. ale nie w takim z pseudo przytulnymi pokoikami, tylko do którejś ze znajomych, które dorabiają sobie przyjmując jednego, dwa znajome psy na raz.
[/quote]
Bardzo fajna jest ta ostatnia opcja o której piszesz, pod warunkiem że takie osoby znają i respektują nasze zasady wychowania psa (mam tu na myśli, ze nie nauczą na przykład psa kraść jedzenia ze stołu przez swoją pobłażliwość).
Dworcika U nas bardzo kojąco działa na psychikę młodej zostawienie jej ze starsza suką, która na co dzień z nami nie mieszka, ale dobrze ją zna. Jakby nagle zapominała o tym całym swoim wielkim leku separacyjnym 😀iabeł:
Hotel, który ja mam na oku, jest jak najbardziej domowy, ale pokoje sa proste - nic w nich nie ma poza legowiskiem, miskami i ew jakim drapakiem dla kotów, z resztą prowadzi go lek wet, więc mam nadzieję, że faktycznie ma pojęcie o potrzebach zwierząt. Pokój z łózkiem, poduszkami i duperelami też uważam za nieporozumienie, jednak za nic nie dałabym psa do kojca - to pies domowy i wydaje mi się, że zostawienie go w obcym domu będzie już dla niego dużym stresem - a zostawienie go unieruchomionego w klatce na dworze, z innymi psami szczekającymi w klatkach obok to musiałby być stres x10.
Hiacynta, dobrze mówisz!
Mój pies (domowy) spędził 2 dni w hotelu dla psów. Niestety w związku z tym, ze nie bardzo toleruje inne psy, musiał być w zewnętrznym kojcu, gdzie miał swój domek. W domku był fotel, posłanie, miski, zabawki i okno z pleksi.
Moje 40 kg bydle prawie rozniosło ten domek 😵 Wylazł z niego razem z tym oknem - dobrze że kojec był wysoko ogrodzony bo pewnie by wyskoczył.
Drugi raz bym się nie zdecydowała na zostawienie go kojcu. Jeśli już to tylko w domu.
Hiacynta, dobrze mówisz!
Mój pies (domowy) spędził 2 dni w hotelu dla psów. Niestety w związku z tym, ze nie bardzo toleruje inne psy, musiał być w zewnętrznym kojcu, gdzie miał swój domek. W domku był fotel, posłanie, miski, zabawki i okno z pleksi.
Moje 40 kg bydle prawie rozniosło ten domek 😵 Wylazł z niego razem z tym oknem - dobrze że kojec był wysoko ogrodzony bo pewnie by wyskoczył.
Drugi raz bym się nie zdecydowała na zostawienie go kojcu. Jeśli już to tylko w domu.
Nie bardzo rozumiem. Zakładasz, że tak wystraszył się kojca, że rozwalił okno z pleksi czy przyczyną była tęsknota za tobą? 👀
emi, pies nigdy nie przebywał w kojcu. Zostawiony sam w obcym miejscu(stres) i na dodatek w kojcu dało taki efekt.
Pewnie gdyby mógł być w domu hotelowym z ludźmi, to zachowywałby się normalnie.
A zamknięcie psa w obcym domu, w pokoju, wśród obcych ludzi, zapachów sprawi, że pies się nie stresuje? 😉
JARA, mój pies zostawał u obcych ludzi, w ich domu z ich zapachami.
Mając człowieka obok siebie zachowywał się normalnie.
naprawdę sadzisz, ze ktos bedzie siedział z twoim psem 24/24 i trzymał za łapke???
edit:
zreszta to jest skutek wychowania, bo psa trzeba od małego uczyc podróżować w różnych warunkach, przebywać w kojcu, transporterez, klatece, na stole, pod stołem na dworcu, itd. Nauczyc zostawania u innych ludzi, wychodznia na spacery z innymi ludźmi, dotykania, sprawdzanie zębów, jaj, łapek, uszu itd.
szkoda, że obecnie szkoły ucza jak wyklikac siadanie na stołku a nie ucza jak poprawnie socjalizować psa, aby zapenic sobie i jemu bezstresowe zycie.
tet, mój pies podróżuje, zostaje u obcych ludzi, nie ma problemu z wychodzeniem na spacer z obcymi.
Jeden jedyny numer nam zrobił właśnie jak musiał zostać w kojcu.
I nie nie twierdzę, że ktoś będzie siedział z moim psem 24h. Nie ma takiej potrzeby, bo on świetnie zostaje sam w domu na 8-9h.
no to czym sie różni zostawanie w kojcu od zostawania w domu? tym, ze kojec jest obcym miejscem, a nie tym, że tobie sie nie podoba.
emi, pies nigdy nie przebywał w kojcu. Zostawiony sam w obcym miejscu(stres) i na dodatek w kojcu dało taki efekt.
Pewnie gdyby mógł być w domu hotelowym z ludźmi, to zachowywałby się normalnie.
A ile taki dom hotelowy przyjmuje psów jednocześnie? (nigdy nie korzystam z żadnej formy hoteliku dlatego nie znam szczegółów) bo próbuję to sobie, bez złośliwości, wyobrazić jakoś... zakładając, ze psów jest przyjmowanych więcej niż jeden i że twój pies nie toleruje innych psów to jak osoba prowadząca hotel ma umilać mu czas swoja obecnością skoro ma jeszcze inne psy pod opieką? poświecą mu 5 minut, 10, 20 godzinę?
Hiacynta ten wet prowadzący hotelik to rozumiem, ze zawodowo już nie pracuje? czy zatrudnia innych do zajmowania hotelowymi psami?
emi, napisałam na początku,że gdyby pies tolerował inne zwierzęta byłby z resztą w domu. Czyli w towarzystwie innych np. 4 psów i pracowników.
W związku z tym, ze psów nie toleruje, a na ten termin były już inne psiaki w hotelu to został w kojcu.
Jeśli będzie taka potrzeba, że kiedyś będę musiała znowu skorzystać z takiej opieki dla psa to na pewno zorganizuję mu pobyt u osoby, która w tym czasie nie będzie miała innych psów pod opieką.
[quote author=ash link=topic=32.msg1744144#msg1744144 date=1365513200]
emi, pies nigdy nie przebywał w kojcu. Zostawiony sam w obcym miejscu(stres) i na dodatek w kojcu dało taki efekt.
Pewnie gdyby mógł być w domu hotelowym z ludźmi, to zachowywałby się normalnie.
Hiacynta ten wet prowadzący hotelik to rozumiem, ze zawodowo już nie pracuje? czy zatrudnia innych do zajmowania hotelowymi psami?
[/quote]
Z tego co się orientuję, to są w sumie 4 osoby - 2 lekarzy wet i dwójka techników. Obie panie doc pracują wymiennie w jednym gabinecie, co do reszty staffu to nie mam zielonego pojęcia. W sobotę chcę iść pogadać, jak się czegoś więcej dowiem - ile naraz przebywa tam psów, jak wygląda opieka - to na pewno napiszę.
ja pierniczę, mój genialny pies zżera żołędzie, które wylazły spod śniegu
to nie ma prawa się dobrze skończyć 😤
ciesz się że żołędzie a nie kupy kocie 🤣