Wiem, że takie pytanie było, ale wielu odpowiedzi nie widziałam 🙂 Jakie macie siodełka dla Waszych grubasków, jaki łęk? Myślę nad bezterlicówką. Kobyłka plecki ma baardzo szerokie i boję się, żeby za wąskie nie było.
Ja mam na swojego wintec'a wide z najszerszym możliwym łękiem jak był młodszy i 'drobniejszy w grzbiecie' to mieliśmy islandzkiego pfiff'a
Powaznie? 🤔 dla nas przedostatni z winteca (chyba odpowiednik 37, ale glowy nie dam) jest taki nawet (na wiosne chce kupowac nowe, wide albo bezterlicowke), tylko, ze z racji mojej wagi pozwolilam sobie go wlozyc do winteca 250. Musze wziac drut i zmierzyc ile tam mamy cm dokladnie na klebie i ogarnac jaki lek dla nas.. masakra 🙂
Strzelam tylko, zmierze w cm, ale nie wiem ile to bedzie w st. 🙂 Wzielam kiedys siodlo 32, potem 34, byly zdecydowanie za ciasne, na oko patrzac o jakies 3 rozmiary. 😵 Moze uda mi sie zrobic lepsze zdjecia kobylce, takie obrazujace 🙂
lussi, lepiej zmierz rozstaw łęku w cm i tym kieruj się przy szukaniu siodła, a nie rozmiarówkami. Nawet w tej samej firmie siodła z takim samym rozstawem łęku mogą wypadać różnie. Poza tym rozmiarówki innych firm wypadają całkowicie różnie. Np. dla Siwej w ujeżdżeniówce euroridinga było potrzebne poszerzenie najszerszego dostępnego łęku w tym modelu. Za to w skokówce HBC mamy rozmiar 31. Jedno dopasowane, a drugie robione na miarę dokładnie do tych samych pleców i oba pasują 😉
drugie zdjęcie robiłam szerokim kątem, wyszło więc bardziej wąsko niż w rzeczywistości, ale pomijając brzuchol to ma tak tego ciałka 🤣. (jak przykładam dłoń, to zajmuje mi to niemal całą przestrzeń pomiędzy wyprostowanymi palcem wskazującym, a kciukiem - mam zdjęcie, z ręką, ale mam takie czerwone paluchy z zimna, że aż strach pokazywać :hihi🙂
Lepiej profilaktycznie ogolić niż potem pluć sobie w brodę. My ostatnio walczymy z rzepami 🙄, kobyła ma na ogonie, a kucyk to ogona przez to już prawie nie ma no i szczotki mu musiałam w połowie wyciąć.. 🤣
Rolia, kobyłka chwyta za oko 🙂 PauliL, super że golicie nogi. Jak widzę szczoty uwalone błotem i wszelkim napotkanym syfem to robi mi się niedobrze. Siwa na szczęście ma je marne, więc wystarczy podcięcie raz na cztery tygodnie. Nasza pani wet też zaleca podcinanie/ golenie szczot profilaktycznie, mimo że nigdy grudy nie złapaliśmy 😉