Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.
u nas 14 ha pastwisk jest tak ogrodzona (mam na mysli zielona czesc a nie to biale cos co nie wiadomo dlaczego tak stoi...):
u nas od strony ulicy deski a reszta metalowe rurki
abre, jak ty to robisz, w sezonie konie są 10-12h na dworze?
Całość jest podzielona, tylko dwie kwatery są od drogi.
No właśnie nie wiem. Przejeżdżam tamtędy tylko w weekendy - w jedną stronę ok 10-11 a w drugą już wieczorem. Jak tylko zobaczyłam to ogrodzenie to pomyślałam "ale ktoś sobie fajne pastwiska urządził" ale potem zwątpiłam 😁
słuchajcie właściciele własnych stajni.... mam pytanie trochę dziwne, ale w końcu nie ma głupich pytań: co robicie z obornikiem?
Pieczarkaczy chyba coś mało ostatnio, wywozić do lasu nie wolno....
pryzmuję na swojej działce, w zeszłym roku chciał sąsiad, tesc pod warzywa, sąsiedzi do ogrodkow
Zawsze się znajdzie rolnik,który chętnie przyjmie na pole 😉
a u mnie jest tak:
wyszło najtaniej, bezpiecznie i ekologicznie
Tylko, kurczaczek, mocno nietrwałe 🙁.Wawrek, to sosna, prawda?
5 latek(mniej więcej-w zależności od wilgotności terenu) i robota od nowa.
Można zabezpieczać impregnatami, olejami a i tak pognije 🙁.
Wiem co mówię, mamy cały plac do remontu(w sensie ogrodzenie placu).
Mnie się marzy takie ogrodzonko, co 20 lat przetrwa, mogę się nawet przy tym okropniście natyrać ale niech postoi dłużej 🙂
cieciorka - taaa... ale to lato było...
ms_konik - słupy mam dębowe - te widoczne na fotce są niewielkiej średnicy, ale dalej są już mega full wypas 👀 o takie:
żerdzie natomiast są świerkowe. Jestem pewien, że całość spokojnie postoi min.10 lat. A biorąc pod uwagę koszty to... materiał na takie ogrodzenie w przeliczeniu na 1ha wyniósł mnie w zeszłym roku ok. 3500zł łącznie z zabezpieczeniem całości pastuchem z drutu - robocizny nie liczę, bo własna. A tak w ogóle to najtrwalszym, niemal wiecznym ogrodzeniem byłoby takie jak pokazała
margaritka
dodam, ze rurki sa wbetonowane chyba pol metra z tego co pamietam
u nas obornik idzie na pola wlasciciela stajni
sankarita popytaj mozesz nawet u niektorych rolnikow isc na wymiane sloma-obornik
Dobra.... to będę robić wywiad środowiskowy wśród rolników... Szkoda, ze ze mnie taki "mieszczuch mieszkający na wsi", który nic nie widzi i nikogo nie zna. 😁
W ogóle się pochwalę - powstał bardzo bardzo prowizoryczny plan zagospodarowania terenów i adaptacji stajnio-obory na stajnię. Wyszło na to, że mam miejsce na ujeżdżalnię 20 m x 50 m, lonżownik o średnicy ok 16 m, pastwisko-wybieg wymiarów 10 m x 60 m, miejsca w stajni na trzy konie, stary garaż jako paszarnia, stodoła na słomę i siano i dom wolnostojący jako social i siodlarnia. Jak te plany wypalą, będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
U mnie tak samo jak u wawrek co do ogrodzenia. A co sobie cenię w stajni?
-baaardzo szeroki korytarz (mamy)
-duże, CZYSTE boksy (mamy)
-przesuwane drzwi od boksów, a nie otwierane (mamy)
-blisko padoków, dużych padoków (mamy)
-miłą atmosferę, czyli niet przemądrzalcą, którzy patrzą tylko na markę czapraków (mamy, w sensie, że miłą atmosferę)
-suchą siodlarnię (mamy)
-pokoik gdzie można zostawić rzeczy, się przebrać, zakluczyć i wiedzieć, że nie znikną (mamy)
-halę (na wiosnę zaczyna się budowa)
-koral (mamy)
-oświetloną ujeżdżalnię (mamy)
-ogrooomne pastwiska (na wiosnę ogradzamy)
-niska cena, czyli nic powyżej 500zł (mamy)
-myjka wewnętrzna
-no i oczywiście, odpowiedzialna, miłą obsługa i związane w ogromnej mierze z tym poczucie, że koń jest bezpieczny, cały i zdrowy
I to chyba wszystko 😉
A takim bonusem w mojej stajni jest kominek, przy którym można się ogrzać, wypić herbatkę, zjeść coś i stare, ale odnowione, XIX-wieczne sklepienie w stajni- miło wygląda 😀
/edit: kilka rzeczy wpadło mi jeszcze do głowy 😉
U mnie ogrodzenie identyczne jak u Wawrka 😀
Też mega tanio, bo drewno ze ścinki z lasu od leśnika, a stawialiśmy sami. Mamy tak ogrodzone 1,5 ha pastwiska, padok zielony, padok piaszczysty i trochę wokół stajni.
Wawrek- a ile ha jest ogrodzone?
Bo jak sobie pomyślę o naszych 10 ha x 3500 PLN to właśnie zemdlałam...
U mnie pastwiska są tak ogrodzone. Solidne, wysokie; choc konik na zdjęciach do największych nie należy 🙂
u nas tylko od frontu tak biało, reszta dąb + sosna, tyle że sosny już sporo wymieniliśmy, bo konie zjadły 😉
ja niedawno skonczylam budowe stajni. zrobilam kilka pomieszczen, nawet jedno wiecej niz planowalam a i tak za malo mi wyszlo... ale juz za pozno niestety. nie przewidzialam pomieszczenia dla pracownika, tak zeby sobie mial gdzie usiasc i zjesc czy cos wypic..
mam mieszkanie z kuchnia i lazienka, lazienke, pralnie, kanciape dla siebie i dla gosci, swoj gabinecik, paszarnie i myjke. plus boksy i hala. a i tak malo.. no ale coz.. jest jak jest 😉
u nas też padoki były ogrodzone zwykłym drenianym ogrodzeniem, po 5 latach ogrodzenie sie rozpada-dosłownie rozpada..
teraz robimy metalowe- juz częsc rur przyjechała 😀
robimy dwa rzędy rur, słupki bodajze co 2m- grubsze niz poziome rury- do tego wzmacnine takimi pionowymi rurami i pastuch pomiędzy rurami i nad 😉
bedzie wyglądało mniej więcej tak:
<czarne to pastuch>
ja wole drewniane ogrodzenia.. kiedys moj kon sie tarzal, wsadzil noge pod metalowe i rysik poszedl.. a drzewo.. no najwyzej sie rozleci
Ja się "wyleczyłam" z drewnianych ogrodzeń. Minęło 6 lat i wszystkie ogrodzenia pastwisk nadają się do kapitalnego remontu. Mimo, że drewno było zabezpieczone specjalnymi środkami przeciw gniciu itp, dodotkowo zabezpieczone elektrycznym pastuchem podobnie jak na zdjęciach wyżej... nie wytrzymały próby czasu. Nasze konie wychodzą na pastwiska praktycznie codziennie bez wzgledu na porę roku i nie raz w formie relaksu zabierały się za obgryzanie wszelkich mozliwie odsłonietych miejsc. Dodatkowo często bawiły sie przez ogrodzenie z grupą koni wypuszczoną obok co też nadwyrężało ogrodzenia... Słupki mimo zabezpieczeń podgniły w ziemi i zaczęły się chwiać... Brak słów... bo były kiedyś takie ładne i miały stac minimum 10 lat.
Teraz wymieniamy powoli drewniane słupki na metalowe, które łączymy liną z pastuchem umieszczonym na dospawanych izolatorach. Mam nazieję, że system się sprawdzi i będzie trwalszy. Słupki powinny stac lata, a line z pastuchem zawsze mozna wymienić wydając znacznie mniej kasy niż na drewno.
bronta, takie rozwiązanie z słupkami i pastuchem było, bo nie wiem czy jest dalej, w znajomej stajni i wytrzymywało długo. Poza tym - ekonomicznie.😉
ja zostaje przy drewnianych 🙂
jakos mam do nich wiecej zaufania.. a ze trzeba remontowac.. no coz 🙂
nasze stoja 6 lat i poza tym, ze zmieniaja kolor- to nic im nie dolega. w jednym miejscu moj specyficzny kon sie zaparl i chwycil zebami deche i tak ciagnal az pekla 🤔 😲 😲 😲 po czym stwierdzil, ze wlasciwie to nie ma co robic i radosnie wyskoczyl 🤔wirek:
drewno uzyte to olcha i sosna- trzyma sie calkiem niezle- po wichurach za to widac bylo gdzie pracownicy zrobili fuszerke- bo sie miejscami polozylo 🤔
za grodzenie prawie 15 ha zaplacilismy ok. 20 000 pln.
zen - śliczne to Twoje ogrodzenie i przeliczając to wszystko to za ogrodzenie 3h trzeba by zapłacić ok 4tys czyli nie tak źle , kupowaliście i sami robiliście czy jakaś firma?
My końcówkę słupków (ta co jest w ziemi) oczyliśmy w jakimś płynie impregnującym (nie pamiętam jakim- musiałabym męża zapytać), a potem w smole (takiej zwykłej sprzedawanej w leroy merlin z wiaderkach do napraw poszyć dachowych) i poza jednym słpukiem złamanym przez rolnika ciągnikiem jak nam kosił pastwisko i jedną żerdzią zjedzoną przez konie, ogrodzenie trzyma się bardzo dobrze.
A już niedługo 3 rok mu stuknie.
Jedynie tyle że nie wygląda już tak ładnie bo konie je skutecznie okorowały
EDIT
Zdjęcia z wczoraj obrazują stan ogrodzenia w wieku prawie 3 lat
Zmieniło tylko kolor po zjedzeniu przez konie kory
zen - śliczne to Twoje ogrodzenie i przeliczając to wszystko to za ogrodzenie 3h trzeba by zapłacić ok 4tys czyli nie tak źle , kupowaliście i sami robiliście czy jakaś firma?
drewno czesciowo dostalismy, czesciowo kupilismy. mam firme budowlana, wiec mozna powiedziec, ze sami sobie zrobilismy 😉 w tej chwili na szybko liczac- to koszt 1ha to ok. 3, 4 000.
no tak... wszystko zależy jakie drewno, skąd, itd. U mnie wyszło tyle, bo:
1. Dębowe słupy były konkretne - nie patyki - średnica min 30cm,
2. Żerdzie też konkretne I klasy, każda po min. 8m długości, a nie jakieś odpadki z przecinki.
Pozornie to samo drewniane ogrodzenie może kosztować 1tys zł, albo 3tys zł/1ha. Wszystko zależy od jakości użytego materiału!
Kolejna sprawa -trwałość. Widzę, że u zdecydowanej większości z Was ani słupy, ani żerdzie nie są okorowane, a to też ma dosyć istotny wpływ na trwałość.
Ktoś pisał też o tym, że konie gryzą żerdzie - a pastuch? drut umieszczony wzdłuż żerdzi i odpowiednio dobrany elektryzator załatwia sprawę bardzo skutecznie. A jeśli gryzą to albo oznacza, że macie kiepski pastuch albo źle założony drut, albo konie z kosmosu.
wawerek potwierdzam, korowanie wydłuża żywot - u nas pierwsze ogrodzenie w całości z sosnowych żerdzi (te grubsze na słupki, reszta na poprzeczki, rozstaw co 3 m) plus słupki moczone w smole i jak na razie 4 lata stoi i jest ok. Jak grodzilismy kolejny wybieg to już zainwestowaliśmy w słupki metalowe, zabetonowane, a do nich żerdzie (plus wąski pas siatki wolierowej pomiędzy żerdziami- bo nam źrebak wyskakiwał pomiędzy 😉 - i nad każda żerdzią taśma pastuchowa). Nic nie gryzą a te metalowe słupki to postoją kilkadziesiąt lat (przy odpowiednim dbaniu i malowaniu, na razie są potraktowane hammeraitem 🙂 ).